Skip to content

Niemcy chcą "prywatyzacji" Poczty Polskiej

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Rząd przygotowuje się do sprzedaży 49 proc. akcji Poczty Polskiej. Do prywatyzacji miałoby dojść w przyszłym roku, a więc już po wyborach. Jeśli rządząca koalicja utrzyma władzę, sprzeda akcje największego w Polsce pracodawcy. Zrobi to mimo protestu pocztowców, którzy obawiają się, że śrubowanie wyników pod giełdę będzie oznaczało cięcie wynagrodzeń i zatrudnienia.
Poczta Polska powinna zostać upubliczniona. Proces przygotowań do oferty publicznej rozpocznie się w przyszłym roku – poinformował agencję ISBnews minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki. Jego zdaniem nie ma lepszej drogi dla rozwoju całej grupy niż jej sprzedaż przez giełdę. Mimo tych planów rząd uznał, że Poczta Polska to firma, która powinna zostać pod kontrolą państwa, dlatego resort skarbu zamierza utrzymać 51 proc. akcji spółki.
Sceptycznie o planach prywatyzacji Poczty Polskiej wyrażają się związkowcy. Kilka tygodni temu wyszli na ulicę, aby stanąć w obronie swojej firmy, będącej obecnie największym w Polsce pracodawcą. – To jest ostatni solidny polski podmiot, który istnieje na rynku – mówią pocztowcy. Zwracają uwagę, że śrubowanie wyników pod giełdę zawsze odbywa się kosztem pracowników, a to oznacza cięcie wynagrodzeń i zatrudnienia. – Zwłaszcza jeśli wcześniej Pocztę Polską się osłabiło, odbierając jej przesyłki sądowe na rzecz Polskiej Grupy Pocztowej – dodają związkowcy.
Mimo przejściowych problemów narodowy operator pocztowy radzi sobie coraz lepiej. – Spółka dostosowuje swoją ofertę do rynku, inwestuje w rozwiązania internetowe – uważa obserwator rynku pocztowego mec. Anna Romejko-Borkowska, wspólnik w kancelarii SWS Strykowski-Wachowiak. Według niej, kiedy Poczta Polska zostanie wystawiona na sprzedaż, jej akcjami z pewnością zainteresują się firmy, które zajmują się działalnością pocztową w innych krajach.
Część analityków mówi wprost, że może to być Deutsche Post.
O tym, że kapitałowa grupa Poczty Polskiej ma duży potencjał, wspomniał nawet minister Halicki. O wchodzących w jej skład m.in. Banku Pocztowym i firmie Envelo mówił, że to nowoczesne spółki z nowoczesnymi usługami, które dobrze i dynamicznie się rozwijają. Przypomniał też, że Poczta Polska ma szczególny charakter – ma wyłączne uprawnienia do używania w nazwie słowa „poczta” do oznaczeń z symbolem godła RP, do ochrony prawno-karnej listonoszy (tak jak dla funkcjonariuszy publicznych). Na firmie ciąży także obowiązek realizowania zadań związanych z obronnością państwa, np. doręczanie powołań do wojska. Mimo to rządząca koalicja gotowa jest oddać zagranicznemu kapitałowi blisko połowę akcji Poczty Polskiej.
Związkowcy twierdzą, że prywatyzacja przez giełdę jest potrzebna tym, którzy chcą pozyskać kapitał, tymczasem Poczta Polska jest w stanie sama sfinansować swoje inwestycje, mam.in. wiele nieruchomości, które może sprzedać. – Po co zatem dzielić się własnością, skoro firma radzi sobie coraz lepiej? – pytają pocztowcy.
http://niezalezna.pl/64981-po-chce-sprzedac-poczte-polska

Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
«1

Komentarz

  • Mam wstrząśnięte, nie zmięszane, uczucia co do poczty. Wstrząs się mój pogłębia za każdym razem gdy odwiedzam pocztę na ul. Dworkowej lub ul. Bagateli. I z tego co słysze od znajomków indziej jest podobnie:
    przykład wczorajszy z ul. Bagatela o godz 17:30
    stanowisk 6
    stanowisk obsadzonych ważnymi urzędniczkami ze stĘplem maks 3
    obsługujących petĘntów 1 i to z wielkim bulem
    stanowisk z urzędniczkami walącymi stĘplem w blat 2
    kolejka potulnie czekających na odebranie listu lub wysłanie bez kozery z 20 osób (jestem 20)
    osoba obsługiwana nie moze się zdecydować czy kupi czekoladki z wiśnią czy tez bez wiśni (Na wuj na poczcie sprzedają czekoladki!?!?!?)
    QUERWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    żeby kupić pińc sztuk znaczków czekałem 38 min
    Niech prywatyzują.
    The author has edited this post (w 11.03.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Sam sie prywatyzuj, my Polacy chcemy narodowego panstwowego operatora publicznego.

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • extraneus
    Sam sie prywatyzuj, my Polacy chcemy narodowego panstwowego operatora publicznego.
    Nawet jeśli to patologia?
    Ja też chcę polskiego operatora. W każdej dziedzinie. Ale co zrobić jeśli mamy bugoodrzańską patologię zamiast polskiego?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • extraneus
    Sam sie prywatyzuj, my Polacy chcemy narodowego panstwowego operatora publicznego.
    A ilu was jest i co jesteście gotowi zrobić?
    The author has edited this post (w 11.03.2015)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Być może poczta nie potrzebuje dodatkowej Kasi, ale z pewnością dodatkowej Kasi potrzebuje p. Halicki i to jest klu problemu prywatyzacji.
    Natomiast fakt faktem, i tu się nie ma co oburzać na Fatusa, że Poczta Polska S.A. to jest jeden wielki syf pod każdym względem i to od góry do dołu.  Przy czym że od dołu to mniej więcej wiadomo i nie ma się co dziwić, natomiast góra nie ma kompletnie żadnej strategii, żadnej koncepcji rozwoju, żadnego pojęcia jak tym zarządzać i żadnej chęci by się zmierzyć z problemami.  Szefostwo PP ma status książąt, regionalni bossowie to odpowiednik baronów, wszyscy kłaniają się im w pas a oni mają po prostu klawe życie.  I ich cwelem jest jedno - żeby to klawe życie trwało jak najdłużej.  Z tego doskonale zdają sobie sprawę związkowcy i na tym żerują.
    Jest również oczywiste, że sama prywatyzacja niczego tu nie zmieni, bo zmiana struktury własnościowej to nie jest magiczna różdżka, która zmienia dynię w karocę.  Natomiast parę osób będzie mogło sobie w związku z tym kupić karoce, to całkiem pewne.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Fatusie: PP nie jest zadna patologią, korzystam z jej uslug bardzo czesto i jakosc uslug oceniam jako dobrą.
    Twoim zdaniem sposobem na poprawienie dzialalnosci PP jest oddanie jej Niemcom zaodrzanskim?! Zeby mogli sobie juz oficjalnie zyskac dostep do korespondencji prowadzonej na terytorium II PRL i pozatrudniac w odpowiednich miejscach funkcjonariuszy wywiadu?!
    Ombre: nawet zakladajac, ze PP dziala tak fatalnie (z czym sie nie zgadzam), to przeciez wystarczy nia dobrze zarzadzac a nie oddawac szwabom.
    The author has edited this post (w 11.03.2015)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • extraneus
    Twoim zdaniem spposobem na poprawienie dzialalnosci PP jest oddanie jej Niemcom zaodrzanskim?!
    A niby jak ma być? Słyszał to kto by coś należało do niewolnika a nie pana? Sam niewolnik jest pana własnością.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Los mnię ubiegł. Ale POstaram się być szybszy następną razom.
    Reanimacja trupa udała się tylko dr FrankenstEin. Ale tyż tak do końca nie wiadomo jak to było gdyż udział miał w tym grom z nieba.
    Niech i pocztę trafi jasny szlag!
    ps
    osobiście moje preferencje oscylują wokoło poglądu że POLSKIE znaczy dobre. A tak w przypadku PP nie jest. Niech więc będzie giermańskie albo i kitajskie.
    The author has edited this post (w 11.03.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    Niech więc będzie giermańskie albo i kitajskie.
    Przyjdzie Niemiec i wreszcie zrobi porządek. Skąd ja znam ten pogląd?
  • extraneus
    Ombre: nawet zakladajac, ze PP dziala tak fatalnie (z czym sie nie zgadzam), to przeciez wystarczy nia dobrze zarzadzac a nie oddawac szwabom.
    Tak, to jest dokładnie moja teza.  Oddanie szwabom (czy żabojadom, czy inuitom, komukolwiek) nie jest żadnym rozwiązaniem wewnętrznych problemów PP, o których co nieco słyszałem od tzw. insajderów.  Rozwiązywanie problemów PP należy zacząć od zainstalowania kompetentnego zarządu.
    Natomiast ponieważ o obecnej sytuacji PP wie każdy, cena sprzedaży siłą rzeczy będzie niska i o to w rzeczy samej chodzi sprzedającemu.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • mmaria
    fatuswombatus
    :
    Niech więc będzie giermańskie albo i kitajskie.
    Przyjdzie Niemiec i wreszcie zrobi porządek. Skąd ja znam ten pogląd?
    MMario. Nie przeinaczaj i nie wkładaj w usta moje czego nie powiedziałem
    :)
    Wyraźnie stoy tam: POLSKIE znaczy się DOBRE, Jak zyf to niech będzie giermańskie!
    No chiba rze jest realny, nie wyssany z dużego palca w bucie, plan jak z PP zrobić pocztę. A to wtedy OK. Nie, wróc nie da się. Brak planu i brak zainteresowanych pocztą jako pocztą. Są natomiast różne luźne grOOpy (i nie tylko pro_PO-rzontowe) zainteresowane korytem w poczcie.
    The author has edited this post (w 11.03.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Poczta Polska w mojej gminie OK.
    Ostatnia placówka, wszystkie pozostałe "wygaszono" dawno temu.
  • peterman
    Poczta Polska w mojej gminie OK.
    Ostatnia placówka, wszystkie pozostałe "wygaszono" dawno temu.
    No to spoko. Poczta jest super i nie ma problemów. Gratuluję dobrego samopoczucia. Przyznaję się do wielobłedu.
    Paczę przez okno, na podwórko, i widzę że nie ma ani jednego zaparkowanego samochodu. Wszelkie doniesienia że w W-wie brakOOje miejsc parkingowych sa kłamstwem
    The author has edited this post (w 11.03.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • ombretta
    Rozwiązywanie problemów PP należy zacząć od zainstalowania kompetentnego zarządu.
    Rozwiązywanie problemów PP należy zacząć od zainstalowania kompetentnego zarządu, rozwiązywanie problemów zarządu PP należy zacząć od zainstalowania kompetentnego i uczciwego rządu bytu quasi-państwowego między Odrą a Bugiem, rozwiązywanie problemów rządu należy zacząć od wybrania patriotycznego parlamentu, rozwiązywanie problemów parlamentu należy zacząć od zauważenia kilku oczywistych faktów przez populację wspomnianego wyżej terenu. Dziękuję za uwagę.
    Że co, że większość to lemingi? No tak ale jakaś polska mniejszość narodowa być musi, bo jak jej nie ma, to robienie Polski między Bugiem a Odrą ma taki sam sens jak między Eufratem i Tygrysem - skoro ani tu ani tu nie ma Polaków.
    Jakby tej polskiej mniejszości było sto tysięcy a każdy zrzucił się po stówie (to nie jest szokująca kwota dla kogoś, kto jeszcze nie umarł z głodu), to film o Smoleńsku już byłby nakręcony. Ponownie dziękuję za uwagę.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • fatuswombatus
    Mam wstrząśnięte, nie zmięszane, uczucia co do poczty. Wstrząs się mój pogłębia za każdym razem gdy odwiedzam pocztę na ul. Dworkowej lub ul. Bagateli. I z tego co słysze od znajomków indziej jest podobnie:
    (...)
    QUERWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    żeby kupić pińc sztuk znaczków czekałem 38 min
    Pem Koledze tak. Owoż, odwiedzam czasem placówkę na Bagateli i duprawdy nie jest ona szczytem wujozy, którą to palmę pierwszęstwa dzierży ul. Chełmska.
    Znaczki zaś może se Kolega kupić, ło, tukej, ło:
    http://filatelistyka.poczta-polska.pl/sklep_pl/index.php5
    - co robię ode dawna y se chwalę. Może se też Kolega wydrukować ze własnej drukareczki, ale nie wiem dokładnie gdzie i jak, na poczcie Kolegę połuczą. Nadto, wstawia ona Poczta frankownice automagiczne, np. na Puławskiej ulicy jest jedna taka.
    Poza tym, Hospody!, się zdarza, że listy przychodzą na drugi dzień, a z Paryżewa - na trzeci. Tagwięc, tego, szanuj listonosza swego możesz mieć gorszego.
    A zaś wyjmowanie Poczcie przesyłek sądowych i rządowych to jakiś ewidentny przekręt. Kładę się, że jak tylko udziałowcem Poczty przestanie być Pan Minister, a zostanie nim Złota Anżela, to zaraz Pan Minister zacznie z powrotem słać listy Pocztą y to samo nakaże Panu Sędzi.
  • Nu widzi kolega. Nawet jak się nie zgadza to się zgadza. Adres jeno podmienia.
    Ja nie jestem "consumer" poczty jedynie "client" i jako taki znaczki poczebuję od tak raz na miesiąc. Więc niech mi kolega nie nęci jak karpia jakiegoś opowiadaniami o usługach bajecznech tylko powie gdzie ja mogę mieć takie szczęście że wejdę  znaczki kupię vel list polecony wyślę i wyjdę po minutach maks 10ciu.
    Co do dochodzenia listów: 02.03 wysłałem listy cztery, polecone, z Warszawy (poczta na Witolinie) obok pętli autobusowej do:
    ul. Naddnieprzańskiej (jakieś bodaj kilosów 4 w linii prostej)
    ul. Żurawiej (no fakt dalej bo jakieś 6 czy 7 kilosów będzie)
    i do Poznania
    Do Poznania doszedł w piątek czyli 06.06 (nu fakt to insza gubernia jest itd)
    na Naddnieprzańską jeszcze idzie
    na Żurawią jeszcze idzie.
    A, zapomniałbym. Urząd miejski Mokotów wysłał do mnięm list polecony 16 lutego. Jeszcze idzie. W sumie to tylko 2600m według wuja Google.
    Jest git cud i miut.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    Więc niech mi kolega nie nęci jak karpia jakiegoś opowiadaniami o usługach bajecznech tylko powie gdzie ja mogę mieć takie szczęście że wejdę  znaczki kupię vel list polecony wyślę i wyjdę po minutach maks 10ciu.
    Ze swego doświadczenia mogę powiedzieć, że sprawnie wychodzi obsługa na Białobrzeskiej 22. Poprawiło się, bo kiedyś było fatalnie.
  • DzięjkuĘ waszmości. Nie ma to jak dobra rada
    :D
    A to już lecem (z pl Unii Lubelskiej na Białobrzeską) aby list wysłać.
    Jeno co, jak mnięm awizo zaskoczy i nakazuje stawić się osobiście na ul Dworkowej w cwelu odebrania mojej cierpliwości a przyjęcia listu, bo się mesje listonosz nie chciał pofatygować windą na piętro moje tylko zaawizował mnięm w mojej szkrzynce?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • 1. Skoro się nie pofatygował, to do końtrolera z takim łobuzem!!!
    2. Wypełnij se mości Faustusie taki kwit na poczcie, żeby polecone same wrzucały do krzynki. To tylko sądowe zostaną i ze skarbówki do odbierania.
    3. No a skoroście jesteście na miejscu to nie chodźcie jak ta łajza etatowa o 17, tylko jak kulturalny leser o 13, 14 - wtedy kolejka pospolicie mniejsza.
  • los
    Rozwiązywanie problemów PP należy zacząć od zainstalowania kompetentnego zarządu, rozwiązywanie problemów zarządu PP należy zacząć od zainstalowania kompetentnego i uczciwego rządu bytu quasi-państwowego między Odrą a Bugiem, rozwiązywanie problemów rządu należy zacząć od wybrania patriotycznego parlamentu, rozwiązywanie problemów parlamentu należy zacząć od zauważenia kilku oczywistych faktów przez populację wspomnianego wyżej terenu. Dziękuję za uwagę.
    Że co, że większość to lemingi? No tak ale jakaś polska mniejszość narodowa być musi, bo jak jej nie ma, to robienie Polski między Bugiem a Odrą ma taki sam sens jak między Eufratem i Tygrysem - skoro ani tu ani tu nie ma Polaków.
    Nie no ma się rozumieć, jasne, kompetentny i uczciwy rząd i świadome społeczeństwo obywatelskie, to by oczywiście było inaczej.  Aczkolwiek, choć niespecjalni pamiętam kto władał pocztą podczas epizodu czarnej pisowskiej nocy, ówcześni włodarze nie zapadli w mej pamięci jako osoby szczególnie ukierunkowane na wdrożenie reformy zarządzania.
    Poczta może jednak funkcjonować nawet w bugodrzu, Polacy są w gruncie rzeczy do jej sprawnego funkcjonowania niepotrzebni.  Nawet leming, bugodrzanin, ba nawet sprzedawczyk czy wprost ruski ajent potrzebuje od czasu do czasu nadać lub odebrać jakąś przesyłkę.  A do tego nie jest potrzebna poczta prywatna, tylko poczta dobrze zarządzana.  I do tego w gruncie rzeczy się odnoszę.
    Mit, że przyjdzie nieniec i zrobi Ordnung jest... no, mitem, nie inaczej.  Chyba, żeby sprywatyzować całą priwislańską gubernię i opchnąć ją nieńcom jak ruscy Alaskę jankesom, wtedy być może co innego.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Ło matko!!!! Kolega mnięm takimi radami co bym się w samo popołudnie wczesne stawiał zabije!
    Wtedy to już z krzesełkiem własnem trzeba bo się starowinki na płacenie rachOOnkuf, i po wypłatę grosza z konta, rzeszom cała stawiają! A ważnych pań z jeszcze ważniejszym stĘpelkiem jest wtedy mniej, chiba rozumują jak kolega, że wtedy ruch mniejszy. W sumie rację mają bo starowninki już niezbyt ruchawe som i dość to opornie wszytko idzie.
    "
    ...................Aczkolwiek, choć niespecjalni pamiętam kto władał pocztą podczas epizodu czarnej pisowskiej nocy, ówcześni włodarze nie zapadli w mej pamięci jako osoby szczególnie ukierunkowane na wdrożenie reformy zarządzania."
    ".......................tylko poczta dobrze zarządzana.  I do tego w gruncie rzeczy się odnoszę."
    A nie inaczey. Dlatego więnc lamenty wszelakie nad wydaniem ręki poczty niemcowi w mezaliansie chłodnem prychnięciem traktuję. Nie poczta się dla płaczczących (generalizuję) liczy lecz korytko pocztowe.
    The author has edited this post (w 11.03.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    Ło matko!!!! Kolega mnięm takimi radami co bym się w samo popołudnie wczesne stawiał zabije!
    Wtedy to już z krzesełkiem własnem trzeba bo się starowinki na płacenie rachOOnkuf, i po wypłatę grosza z konta, rzeszom cała stawiają! A ważnych pań z jeszcze ważniejszym stĘpelkiem jest wtedy mniej, chiba rozumują jak kolega, że wtedy ruch mniejszy. W sumie rację mają bo starowninki już niezbyt ruchawe som i dość to opornie wszytko idzie.
    Na swoją pocztę osiedlową (Gwiaździsta) mam inną metodę - między 19 a 20.
  • Operator publiczny powinien byc panstwowy, dyrektor generalny jako centralny organ administracji publicznej pod ministrem łącznosci czy spraw wewnętrznych, wyposazony w swoj urząd z pracownikami (poza sprzataczkami może) bedącymi funkcjonariuszami publicznymi- sprawnosc tego aparatu jest wazna, ale nie mozna kwestionowac takiego charakteru poczty panstwowej i to w tej calej dyskusji jest rozstrzygające.

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • Z inney beczki donosze. Owoż mój listonosz, bardzo sempatyczny i starający się o zadowolenie klientów pan, od marca jest również inkasentem gazowniczym. Tzn. nie tyle inkasentem, co spisującym stan liczników gazowych. Poczta mianowicie zanabyła tę fuchę od gazowni, która radośnie zwolniła swoich pracowników. Rzecz jasna pan listonosz żadnej podwyżki z racji zwiększonych obowiązków nie dostał (zarabia 1800 zł), bo raczey się mówi o spodziewanych cięciach zarobków. To tyle w tomacie PRLII.
    Fatus, możesz do mnie przyjeżdżać. Placówka pocztowa wieczorem ok. A wogle na grzyba tyle listów piszesz?! Maile nie wystarczo?!! Że już nie powiem, że z Placu Unii na Żurawio czy Nowogrodzko, to dla zdrowotności mógłbyś sie przespacerować i sam te epistoły doręczyć. Noji szybciej by było.
    :D
    The author has edited this post (w 11.03.2015)
  • Mokotów to ...jowa dzielnica.
    U nas na Pradze, Kępie i Grochowie szybko, miło i sprawnie.
    Na Waszym miejscu spaliłbym okolice i sie przeprowadzil na prawy brzeg.
    Nawet biskup tu jest lepszy!
    The author has edited this post (w 11.03.2015)
  • A nie mogliby akurat tego lewego biskupa sprywatyzować?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że on dawno już sprywatyzowany.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • lupus71
    Mokotów to ...jowa dzielnica.
    A poczta przy Puławskiej 166, szkoda mówić.
    A przy pl. Hallera zupełnie inaczej, miło, szybko, sprawnie.....

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • mmaria
    Z inney beczki donosze. Owoż mój listonosz, bardzo sempatyczny i starający się o zadowolenie klientów pan, od marca jest również inkasentem gazowniczym. Tzn. nie tyle inkasentem, co spisującym stan liczników gazowych. Poczta mianowicie zanabyła tę fuchę od gazowni, która radośnie zwolniła swoich pracowników. Rzecz jasna pan listonosz żadnej podwyżki z racji zwiększonych obowiązków nie dostał (zarabia 1800 zł), bo raczey się mówi o spodziewanych cięciach zarobków. To tyle w tomacie PRLII.
    Korespondencja awizowana do odbioru w sexshopach, listonosz gazownikiem, a prezydent klaunem.
    No, cóż, ostatnio doszliśmy z połowicą do wniosku, że filmy Barei powinny być surowo zakazane do oglądania przez zwolenników obecnej władzy. Oni te filmy traktują jak dramaty obyczajowe, a nie jak komedie. I pomysły z tychże filmów wcielają w realne życie.

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • Moim zdaniem najsłabszym elementem PP są klienci, zawsze nieprzygotowani, niepotrafiący właściwie wypełnić najprostszego formularza, a z drugiej strony zjeżona leminżeria wszczynająca z miejsca awantury o nic, po prostu od progu negatywnie nastawiona.

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.