Skip to content

I patrzcie kto to powiedział

edytowano March 2015 w Forum ogólne
>Jeśli człowiek zabija w sobie Platona, Arystotelesa - to kim jest? Zjadaczem gówna.<
- na jakimś filmiku na jutubie rzekł to nie kto inny jak sławetny jasnowidz rodzimy, pan Jackowski. Mimo to pyszne.
«13

Komentarz

  • Jeżeli pominiesz kotrowersyjny, wg niektórych, dar Jackowskiego, to mamy obraz człowieka bardzo rozsądnego. Prywatnie on ponoć jest ciężki (umawia się, nie przychodzi, nie odbiera telefonów, spóźnia się, jest niekonsekwentny), ale przy wielu jego ocenach, opiniach, widać że jest to człowiek wyważony i stara się być obiektywny. Zmuszano go (bo on tego nie lubi) to stawiania proroctw odnośnie przyszłości np. Polski. Bardzo ciekawie mówił o PiS, Tusku, zupełnie niemejnstrimowo (on się interesuje polityką, wie o co chodzi, wcale nie potrzeba mu zdolności żeby coś przewidzieć). Wydaje mi się, że ma dość pozywtywny stosunek to Kościoła, ale tego nie wyczytalem nigdzie, tak między wierszami można to wyczuć. Chyba, że coś się zmieniło, dawno już nie czytałem jego opinii. Jackowski to jest człowiek ciekawy i nietuzinkowy, zupełnie wymyka się stereotypom klasycznego niuejdżowca, wróża, a też poza swoimi wadami charakteru (no i tym co robi) jest ... normalny.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 29.01.2015)
  • JORGE
    zupełnie wymyka się stereotypom klasycznego niuejdżowca, wróża
    No dobra, a jest jakieś jego potwierdzone proroctwo? Na przykład filmik załadowany do internetów w 2013 roku, w którym on prorokuje, co będzie w 2014? Tylko nie jakieś ściemy, że będą zmiany i podwyżki,a  coś naptrawdę zaskakującego i konkretnego.
  • Tu się zgadzam. Często gęsto to nie jakieś tam proroctwa tylko logiczne wnioski z obserwacji. A chłopina głupi nie jest. I miły ma stosunek do tego co zwiemy polskością. Patriota on. Kościół szanuje. Po części rolę wróża odgrywa, bo tym sposobem to i owo może ludowi przemycić na temat niemiłościwie nam panujących aferałów. Nie cierpi ich jak kolca w zadku. Kiedyś bąknął, że nie do końca mówi co wie (m.in. różne tajemnice od swoich ważnych klientów ze światapolityki i biznesu - ma takich!), bo nie chce żeby go skrócono o głowę. Nie wydaje mi się, by chodziło mu o stworzenie aury niezwyklości. Ta mu potrzebna jak psu buty. Już ją ma.
  • W sumie nieważne co mówi. Ważne o czym ludzi przekonuje. Słuchają go jako "jasnowidza", więc wierzą. Ale i on nie zdoła obalić stołka, na którym siedzą peowskie i peeselowskie hieny.
  • ja.z.gugla
    JORGE
    :
    zupełnie wymyka się stereotypom klasycznego niuejdżowca, wróża
    No dobra, a jest jakieś jego potwierdzone proroctwo? Na przykład filmik załadowany do internetów w 2013 roku, w którym on prorokuje, co będzie w 2014? Tylko nie jakieś ściemy, że będą zmiany i podwyżki,a  coś naptrawdę zaskakującego i konkretnego.
    Jackowski mówił parę razy o wojnie w Europie i to bardzo blisko nas. W Urainę się wstrzelił. Ale to nie ma znacznia. On wielokrotnie powtarzał, że nie zajmuje się przewidywaniem przyszłości. Robi to bo go zamęczają prośbami. Ale te jego "wróżby" mają zawsze cechy analizy, co się na świecie dzieje i w którą stronę zmierza. Używa bardziej intelektu niż zdolności. Wielokrotnie powtarzał, żeby go z tych przepowiedni nie rozliczać. On zawodowo zajmuje się poszukiwaniem zaginionych. I tu, naprawdę ciężko być sceptycznym co do jego wyników. Fecet od lat, regularnie współpracuje z Policją.
    JORGE>
  • O którym Jackowskim mowa? Mam se guglać, czy dacie namiar?
    Edit: już se wyguglałam.
    The author has edited this post (w 30.01.2015)
  • JORGE
    Jackowski mówił parę razy o wojnie w Europie i to bardzo blisko nas. W Urainę się wstrzelił.
    A link do tego się znajdzie? Czy to takie legendy urbana?
    JORGE
    On wielokrotnie powtarzał, że nie zajmuje się przewidywaniem przyszłości.
    I godzi się, żeby w internetach oficjalnie wstawiano filmiki z nim jako "przepowiednie"? Dziwne.
    JORGE
    On zawodowo zajmuje się poszukiwaniem zaginionych. I tu, naprawdę ciężko być sceptycznym co do jego wyników.
    Gdzie można znaleźć jakiekolwiek powtierdzenie tej wspólpracy i jej konkretnyhc efektów?
  • A nie nie, Człowieku.Z.Googla, tak to nie działa. Nie dam ci linków do Poznania (ani do Wrocławia). Jeżeli ciebie to naprawdę inteersuje (choć jak rozumiem dążysz do udowodnienia, że to wszystko fejk) poprzeglądaj internety, poczytaj książki. Mi to zajęło dobrych parę lat i  długich godzin przefiltrowania mnóstwa gówien. Co mi to dało ? W 95 % straciłem czas. Chociaż z drugiej strony, wcale tego nie szukając, można zobaczyć potęgę chrześcijaństwa (jak pogrzebiesz w różnego rodzaju religiach), jako pewien bonus, z innej perspektywy. Można powiedzieć, że mógłbym się stać młotem na czarownice, gdybym chciał wykorzystać to czego się dowiedziałem. Ale bardziej lajtowo, homeopatia ? A niech wypierdalają z tymi kuleczkami dropsami, ale spojrzenie tzw. lekarzy homeopatów na organizm ludzki, ich diagnozy są już ciekawe. Historia ludzkości ? Oficjalna archeoloiga już sięgnęła 11 tys.pne i nie wiedzą co zrobić z budowlami, których zbierackie plemiona nie miały prawa postawić. A jednak. Daniken, czy Krysznowcy mówią o pewnych sprawach od dawna, mają na to dowody, a że ten pierwszy zakliknął się na kosmitów, a ci drudzy walą milardy lat do tyłu, to co to mnie obchodzi ? Doszeperali się niezgodności i w jakiejś części wychodzi, że coś jest na rzeczy. Potop ? Jak ziemia długa i szeroka, wszystkie kultury o nim mówią, tak jak Biblia, też z założeniem że człowiek sobie radził przed, niekoniecznie tylko wyrywając korzonki i pałując mamuty.
    Jeżeli chcesz czegoś się dowiedzieć o Jackowskim to podążaj za portalami jego kumpla, byłego dziennikarza Wyborczej - Bernatowicza. On ma z nim najlpeszy kontakt i też nie jest w ciemię bity, chociaż mocno nakręcony i odjechany. Jak się uprzesz to znajdziesz też opinie z komend policyjnych o udziale Jackowskiego w rozwiązanych sprawach. Ale nie sądze, że przebrniesz, bo zniechęci ciebie mnóstwo gówien, kóre po drodze natrafisz.
    A z takich spraw bieżących, które są głośnie i na Onetach. Szwedzi znaleźli na dnie Bałtyku dwie struktury, wyglądające jak statek Hana Solo, plus pas wyryty jak droga hamowania po dnie. Dla mnie to wali lipą (z różnych względów, nie tylko tych, że to z założenia niemożliwe), ale jeżeli chcesz to poczytaj, bo właśnie tak tworzy się ten cały cyrk.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 30.01.2015)
  • Zastanawia mnie od dawna, dlaczego szukanie odpowiedzi - różnymi drogami, nawet wręcz fantastycznymi  - na temat spraw dziwacznych i nieznanych najczęściej ładowane jest do wora "oszołomstwo" czy njuejdż. Ten ostatni to określona ideologia, którą kiedyś dość dobrze poznałam i przefiltrowałam przez real; stąd uważam ją za stek nonsensów. Ale już samo rozpoznawanie tego przez katolika podobno jest haniebne. Dlaczego? Po to Stwórca dał nam rozum, byśmy szukali. Nie uważam za coś negatywnie nas określającego zastanawianie się nad zjawiskami takimi jak choćby możliwość odczytywania/ wyniuchiwania przyszłych zdarzeń. Przed 11 września mnóstwo ludzi miało tzw. przeczucia, połączone wręcz z obrazami dotyczącymi tego zdarzenia. Amerykańce na serio to badali.
    A takie Ruskie nie przejmują się co sądzi świat, tylko rozwijają(rozwijali) badania i eksperymenty związane z właściwościami ludzkiego mózgu czy szerzej: ludzkiej świadomości. Psychotronika stała ( stoi?) u nich na wysokim poziomie rozpoznania. Niestety, badano( bada się) to dla celów raczej bardzo ludzkości niemiłych.
    Świat jest intrygująco powikłany i jeszcze mocno tajemiczy. Szukanie odpowiedzi na własną rękę może wciągnąć, jak pisze Jorge, nawet na kilka lat. Widziałam, zajmując się poniekąd półzawodowo, najstarszą częścią historii, czyli archeologią, jak myle bywają interpretacje, jak wielkie profesory kluczą, byle tylko powiedzieć gremium im podobnych: Ja wiem, jak było. Mój promotor, u którego na wydziale historii pisałam magisterską z archeologii, na moje wątpiące stwierdzenie, że przecież niektóre znaleziska równie dobrze można zinterpretować inaczej niż to uczyniono, odparł z rozbrajającą szczerością: Zgadza się. To co twierdzi nauka taka choćby jak nasza niekoniecznie musi być takim, jakim w rzeczywistości było. Podpieramy się wyłącznie własną interpretacją. Za moje: "Ale to wstęp do fałszowania" stwierdził: Tak już jest. Wiele nauk, może poza ścisłymi, bazuje na tej metodzie. Na interpretacji wg. własnego uznania i posiadanej wiedzy. A jaka jest prawda? Kto to wie?
    A że Jackowski, choć się zapiera, czasem jednak rżnie wróża (ale nie na kształt tego cwanego idioty Macieja)? No cóż, pecunia non olet. Dużo pali,fajki kosztują. Młoda żona też. Pytaniem zasadniczym jest tu jednak: Czy szkodzi swoim postępowaniem ludziom?
  • JORGE
    poprzeglądaj internety, poczytaj książki. Mi to zajęło dobrych parę lat i  długich godzin przefiltrowania mnóstwa gówien. Co mi to dało ? W 95 % straciłem czas.
    "Wiem, ale nie powiem"? No nie rozumiem takiej nieżyczliwej postawy. Piszesz, że przefiltrowałeś mnóstwo bezwratościowych treści, ale chcesz, żebym ja zrobił to samo? I nie pochwalisz się co to jest te 5% wartościowych?
    No coż. Sam mnie zmuszasz, żebym uznał to wszystko za fejk a Twoje posty za wpuszczanie w kanał. Nakazuje to elementarna umysłowa higiena. Bo nie dałeś dotąd nic konkretnego. Nawet ćwierć procenta, na którym można by się zaczepić. I sam chyba dobrze o tym wiesz. Tylko po co to wkręcanie?
    The author has edited this post (w 31.01.2015)
  • Kolego j.z.gula. Z wpisu Jorge wyłapałam coś innego. Każdy musi przefiltrować na własną rękę to gówno, oskrobać z niego fakty. Bo tylko idąc drogą szukania - dowiesz się własnej prawdy. Żadne wspomagające linki tu nie pomogą. Sam szukaj! Sam! Na tym to polega. A że Jorge nie ułatwia, czy zaraz to znaczy, że cała sprawa jest do du...Strasznie daleko posunięta konkluzja. Człowieka myślącego nie obraża wezwanie do samodzielności poszukiwania tropów.
  • Zazula
    Bo tylko idąc drogą szukania - dowiesz się własnej prawdy.
    Ja nie chcę żadnej "własnej prawdy". Własną prawdę to ja mogę mieć w sprawie, czy mi się książka podobała albo film i w tedy oczywista muszę sam przeczytać albo obejrzeć.
    Ja zadałem proste i konkretne pytanie. Czy jest jakieś obiektywne i do sprawdzenia potwierdzenie przepowiedni tego Jackowskiego. Jest - to poproszę. Nie ma - no to dziękuję za opowieści dziwnej treści.
    A tu Kolega Jorge wysmaża wielki wpis o jego przeprawach przez bezwartościowe treści, z iktórego nic ale to nic konkretnego nie wynika i jeszcze mnie zachęca do takiej samej przeprawy. Dziękuję, postoję.
    Zazula
    Człowieka myślącego nie obraża wezwanie do samodzielności poszukiwania tropów
    Człowieka myślącego obraża próba wpuszczenia go w kanał różnymi dziwnymi opowieściami nie popartymi niczym co można sprawdzić. To jest dokladnie ten sam mechanizm co różne Amber Goldy. Zaczarować gadką, żeby nikt nie spytał, gdzie jest niby to złoto, ile i kiedy można je obejrzeć. No więc ja chcę zobaczyć te 5% wartościowych treści, które Kolega Jorge odcedził po odrzuceniu tych 95% treści bezwartościowych. Ale pewnie nie zobaczę
    :D
    The author has edited this post (w 31.01.2015)
  • Ejno, ty.z.googlu, nie chce mi się szperać po stronkach ! Nie śledzę na bierząco, ten czas dawno minął. Od czasu do czasu, gdzieś wlazę, ale mnie to całe zgadnienie średnio interesuje. Wyrobiłem sobie opnię i mi wystarczy. I zupełnie mi nie zależy, żeby kogolwiek przekonywać. Bo i niby do czego ? Poważnie traktujesz Biblię ? To tam jest wystarczająco dużo napisane o darach, które niektórzy ludzie będą dostawać. I przestroga, żeby ich nie szukać, ale też uważać na ludzi, którzy takowe posiadają, bo nie wszystko w tym aspekcie pochodzi od Boga. Magowie w Biblii się zdarzają. A niby teraz to już nie ? Bo co ?
    I błagam, nie traktuj mnie jak debila, chcesz koniecznie wejść w dyskusję, wyśmiać, wyszydzić. Internety stoją otworem. Jeżeli naprawdę ciebie to intereuje, to poszukaj. Ale podkreślam, żeby odcedzić to co sensowne, od durnot, musisz poświęcić wiele czasu. Nie warto.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 30.01.2015)
  • Administracja też ma bardzo złe zdanie na temat szyderstwa. Z poglądami się zgadzamy lub nie ale zawsze z wielkim szacunkiem do rozmówcy.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • JORGE
    I błagam, nie traktuj mnie jak debila, chcesz koniecznie wejść w dyskusję, wyśmiać, wyszydzić.
    Gdzie ja szydzę z Kolegi? Co w moim pierwszym poście było szyderczego? Pytałem, czy jest jakieś potwierdzone proroctwo Jackowskiego, a Kolega zamiast krótko mi odpisać coś w stylu 'wydaje mi się, że jest, ale od dawna się tym nie zajmuję, więc nie podam' rozpętał całą tyradę, z której nic konkretnego nie wynika i streszcza się ona do 'radź se sam, bo mi się ci pomóc nie chce'. Trudno żebym się nie poczuł jako potraktowany na odczepnego i nieżyczliwie.
  • los
    Administracja też ma bardzo złe zdanie na temat szyderstwa. Z poglądami się zgadzamy lub nie ale zawsze z wielkim szacunkiem do rozmówcy.
    Jeśli to do mnie, to proszę mi zaznaczyć, gdzie przekroczyłem tutejsze zwyczaje, a zaraz to zmienię albo wykreślę. Nie ma problemu. Jeśli mnie ponisło to z przyczyny wskazanej w poście do Kolegi Jorge.
  • No to poguglałem sobie.
    Tu znalazłem o "przepowiedniach" Jackowskiego na rok 2012. Jasno i z konkretami
    http://ze-swiata.pl/rok-2012-w-przepowiedniach-krzysztofa-jackowskiego-obliczylismy-skutecznosc-jasnowidza/
    A tu o wyborach samorządowych z zeszlego roku prognoza wygłosozna w lutym 2014
    "Będzie bardzo ciekawie, wręcz emocjonująco. Wybory samorządowe to zdecydowane zwycięstwo PiS i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Platforma poniesie dotkliwą porażkę."
    http://npn.org.pl/
    Dla mnie temat jest już zamknięty.
  • ja.z.gugla
    JORGE
    :
    On zawodowo zajmuje się poszukiwaniem zaginionych. I tu, naprawdę ciężko być sceptycznym co do jego wyników.
    Gdzie można znaleźć jakiekolwiek powtierdzenie tej wspólpracy i jej konkretnyhc efektów?
    Nie trzeba ani szukać, ani znajdować. Jackowski to postać w Polsce znana kucharkom i filozofom, a o jego współpracy z policją pisały wszystkie brukowce i prasa tzw. poważna. Nawet jak sie nie szukało, to sie natykało na te informacje. Policja nie ogłasza swoich sukcesów, ani porażek zwiazanych z poszukiwaniami osób zaginionych, na ogół donosi o tym prasa. Natomiast jestem pewna, że i policja i Jackowski mają swoje statystyki w tym tomacie. Jorge, ani nikt z nas takich danych nie gromadzi, bo po co miałby to robić?

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Zwracała się do niego żona mojego zaginionego w górach przyjaciela (11 lat temu). Powiedział że widzi go, jak idzie lasem sosnowym i przewraca się. Co prawda las (a raczej bór) był świerkowy, ale może to wynik nieznajomości gatunków drzew. Lokalizacji jednak nie był w stanie podać, więc w sumie niewiele to pomogło.
  • ja.z.gugla
    los
    :
    Administracja też ma bardzo złe zdanie na temat szyderstwa. Z poglądami się zgadzamy lub nie ale zawsze z wielkim szacunkiem do rozmówcy.
    Jeśli to do mnie, to proszę mi zaznaczyć, gdzie przekroczyłem tutejsze zwyczaje, a zaraz to zmienię albo wykreślę. Nie ma problemu. Jeśli mnie ponisło to z przyczyny wskazanej w poście do Kolegi Jorge.
    Prosz:
    ja.z.gugla
    No więc ja chcę zobaczyć te 5% złota, które Kolega Jorge odcedził z tego gówna. Ale pewnie nie zobaczę
    :D
    Administracja bardzo nie lubi budowania fekalnych skojarzeń wokół współforumowiczów. A tak w ogóle to zachęcam do przeczytania regulaminu ze szczególnym uwzględnieniem tego fragmentu:
    los
    Jestes Szanowna Forumowiczko/Szanowny Forumowiczu osoba wspaniala pod kazdym wzgledem: inteligenta, swiatu zyczliwa i pelna poczucia humoru. Jesli wiec swa wspaniala osobe znizasz do rozmowy z kims innym, to jest to rowniez osoba wspaniala pod kazdym wzgledem: inteligenta, swiatu zyczliwa i pelna poczucia humoru, itd. Jesli o kims uwazasz inaczej, to z nim nie rozmawiaj.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Prosz:
    ja.z.gugla
    :
    No więc ja chcę zobaczyć te 5% złota, które Kolega Jorge odcedził z tego gówna. Ale pewnie nie zobaczę
    :D
    Administracja bardzo nie lubi budowania fekalnych skojarzeń wokół współforumowiczów. z nim nie rozmawiaj.
    Co prawda to Kolega Jorge sam wprowadził do tego wątku słowo "gówno"
    JORGE
    Mi to zajęło dobrych parę lat i  długich godzin przefiltrowania mnóstwa gówien
    ale faktycznie mogłem się powstrzymać i nie powtarzać. Już kasuję.
    The author has edited this post (w 31.01.2015)
  • a kolega z gugla to co taki delikatny? wszyscy filtrujemy tony gówien z gównianych mediów i portali, z bilbordów, z rozmów z debilami. ale nie, przepraszam. nie używajmy bzidkich słów.
    The author has edited this post (w 31.01.2015)
  • los
    Administracja bardzo nie lubi budowania fekalnych skojarzeń wokół współforumowiczów.(...)
    Ależ Losie, to kol. Jorge zaczął rzucać fekaliami!
    image===
    W temacie. Ze zdziwieniem przecieram oczy tematem dla dorastającego szesnastolatka....
    Każden taki "wróż" za samo nim bycie robi złą robotę, niegodzien jest ani zaufania ani szacunku, czy też zainteresowania. Policja - co to ma do rzeczy. Ja - przerobiłem tematy w erze przedinternetowej, bo 25 lat temu. Teraz, czyli od piętnastu lat, widzę trzydziesto/czterdziesto/pięśdziesięciolatków, którzy po kryzysie wiary, nagle znajdują rzeczy nadprzyrodzone. Podobnie rzecz ma się z jakimś pacholęciem z Azji w sąsiednim wątku. Żyłem z tymi ludźmi (przyjaźniłem się lub dobrze znałem, łąznie z pierwszym w Polsce mistrzem reiki!), jestem uodporniony na takie historie.
    Takie moje zdanie...... Za chwilę będzie tu jak na Rebelji, gdzie chyba juz co piąty wątas jest o O.
  • Zazula
    Bo tylko idąc drogą szukania - dowiesz się własnej prawdy.
    Zachodzi jednak obawa, że za prawdę uzna się coś z tych 95% g., często pisanych i dobrze uzasadnionych przez wcale tęgie umysły - nie każdy wychwyci niuanse. Coś jak pozostawienie dziecku wyboru  wiary kiedy dorośnie i samo rozezna między dobrym i złym, rozsądny rodzic chrzci dziecko w niemowlęctwie i wychowuje w wierze.
  • Mnie tam tylko szło o powstrzymanie nakręcania się forumowiczów na siebie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Sarmata1.2
    a kolega z gugla to co taki delikatny? wszyscy filtrujemy tony gówien z gównianych mediów i portali, z bilbordów, z rozmów z debilami. ale nie, przepraszam. nie używajmy bzidkich słów.
    Delikatny nie jestem i to nie ja się na bzidką gownianą stylistykę oburzyłem. Ale jak mi Administracja zwraca publicznie uwagę albo jak któryś Kolega czuje się urażony sformułowaniem to nie mam problemu, żeby zmienić. Szczególnie że chodzi o detal, bo w sprawie zasadniczej nie zmieniłem zdania nawet na milimetr. Dalej uważam, że to co Kolega Jorge napisał o Jackowskim to takie ambergoldzenie. Opowieści dziwnej treści i zero twardego konkretu. Ale do Kolegi Jorge personalnie nic nie mam, jak zresztą do nikogo na tym forum.
  • romeck
    W temacie. Ze zdziwieniem przecieram oczy tematem dla dorastającego szesnastolatka....
    To jest bardzo poważny temat. Kościół walczy z new age jak może. Widzi w tym wielkie zagrożenie. Bagatelizowanie pewnych spraw, ostatecznie może doprowadzić do traktowania z przymróżeniem oka i chrześcijaństwa. Stary Testament to bajeczka wg niektórych. Tymczasem, poważnie pewne sprawy traktujący protestanci, mają największy wkład w obalaniu teorii ewolucji, to krsznowcy stawiają bardzo trudne pytania odnośnie historii człowieka i popularyzują pewne sprawy, to islamiści robią fejki zdjęć odkopanych szkieletów olbrzymów. Katolikom zaś włącza się jedynie szydera. Katolikom, bo Kościół w tej materii jest śmiertelnie poważny. Jestem ciekawy, ilu obecnych na mszy w kościele uznaje teorię ewolucji ? Ilu wierzących zdaje sobie sprawę z hierarchii bytów duchowych, ich różnej rolii, no bo jeżeli są aniołki to i demonki, prawda ? Czy tych drugich to już nie ma ?
    JORGE>
  • pantelej
    Zazula
    :
    Bo tylko idąc drogą szukania - dowiesz się własnej prawdy.
    Zachodzi jednak obawa, że za prawdę uzna się coś z tych 95% g., często pisanych i dobrze uzasadnionych przez wcale tęgie umysły - nie każdy wychwyci niuanse. Coś jak pozostawienie dziecku wyboru  wiary kiedy dorośnie i samo rozezna między dobrym i złym, rozsądny rodzic chrzci dziecko w niemowlęctwie i wychowuje w wierze.
    Skala zagrożeń jest potężna. Kościół od lat bije na alaram, jesteśmy otoczeni symboliką i aurą zła, demoniczną. Mnie już dawno przestały śmieszyć historie o szkodliwości Diablo czy Harego Potera. Ale i zdecydowana większość plastikowego, dalekowschodniego szitu (a właściwie karykatur religii) robi spustoszenie. I nie mam na myśli hardkoru, dostępnego tylko mocno wtajemniczonym, a ot takich małych spraw. Są to wielkie spustoszenia duchowe. A wiecie co jest najzabawniejsze ? Wszyscy, praktycznie wszyscy tradsi na Rebelce, operują wyłącznie językiem szydery w tej materii. Droga od deathmetalu w stronę Tradycji i spowrotem jest długa, ale da się nią przejść ...
    JORGE>
  • JORGE
    Jestem ciekawy, ilu obecnych na mszy w kościele uznaje teorię ewolucji ?
    W jakim sensie "uznaje"? W sensie nie akceptowania "teorii młodej Ziemi" czy w sensie traktowania zasady doboru naturalnego jako uniwersalnego klucza tłumaczącego wszystko?
  • Człowieku.z.Googla, OK, inaczej. Widziałeś coś w życiu co wymykało się zdrowemu rozsądkowi ? Co nie jest teoretycznie możliwe ?
    JORGE>
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.