Skip to content

Kabarety, duchowa strawa Bugodrzan

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Coraz głupsze, na każdym kanale, o każdej porze.
Pomijające tematy polityczne (choć można rzecz jasna opluwać PiS, jednak ideałem jest nie podejmowanie kwestii politycznych), plugawe obyczajowo, społecznie zaś nawiązujące do najlepszych wzorców postkolonialnych Materny i Mana z początków II PRL.
Kiedyś miałem ruską stację RTR Płaneta (chyba tak to sie nazywało) i tam weekendy wyglądały tak samo. Poddani mają chlać, żreć i brechtać się z kretyńskich dowcipów.
Rechot (z gęby memłającej karkówke i bulgoczącej piwskiem) to jest wibracja II PRL.

Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
«1

Komentarz

  • Myślę to samo. Bluzg!
  • Nie wiem, w ogóle nie znam współczesnych kabaretów. W zeszłym roku przypadkiem miałem okazję posłuchać jakiegoś kabaretu z Zielonej Góry, który sprowadzono na ważną leśną imprezę, jaka się tam odbywała. Przez większość czasu ziewałem - jakieś wymęczone suchary na tematy damsko-męskie. Z jednego można się było trochę pośmiać, była to parodia wykładu feminoaktywistki na temat dźender.
    The author has edited this post (w 19.01.2015)
  • Wszystko inne jest zbyt niebezpieczne albo i za trudne.

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • Napisać dobry skecz to nie lada sztuka. Ostatnie takie pisali chyba Stanisław Tym (jak był młody i w formie) i Jonasz Kofta. W kabarecie można także lecieć tzw. "żywcem", czyli mamy pewien ogólny szkielet skeczu, a potem lecimy własnym tekstem, dotyczącym tegoż szkieletu. No, ale żeby jechać żywcem, to trza mieć talent Laskowika i Smolenia z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.
    Fakt, że narobiło się ostatnio tych kabaretów jak w latach osiemdziesiątych zespołów rockowych. No i to jest tak, że jak jest masówka, to poziom się obniża.

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • A się koleżeństwo dało nabrać. Czy naprawdę myśleliscie, że kabarety bugoodrzańskie mają być śmieszne? No co Wy, wczoraj urodzeni?
    Są tak śmieszne jak skopanie bezdomnego do utraty przytomności, oblanie go benzyną i rzucenie palącej zapałki. Dla bardziej wykwintnych serwuje się szyderstwo, złośliwość zakrapiane plugawością akin to Czarlie Hetpo.
    Bugoodrzańskie kabarety to tresura i szturchanie bydła pałką (cattle prod) aby nie zapomniało kto tu rządzi.
    Pietrzak gra dalej ale jego kabaretu nie uświadczymy w merdiach. A czemusz to? Przeciez jest, i zawsze był, smieszny.
    The author has edited this post (w 19.01.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Niektóre skecze są śmieszne. Np. wczesne skecze Ani mru mru (Otwarcie hipermarketu, obiad u Chińczyka), czy Mumio.

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • Nie SĄ. Jak sam kolega raczył zauważyć. Wczesne BYŁY...kiedyś dawno za lasami za górami.....................

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Wysyp kabaretów we wszystkich ogólnodostępnych mainstreamowych telewizjach świadczy o tym, że wszystkie one ciężko przędą. Najłatwiej jest bowiem sfilmować kilku ludzi na scenie, silących się w opowiadaniu dowcipów i robiących głupie miny, niż nagrać porządny film dokumentalny, teatr tv, o produkcjach filmów fabularnych nie wspominając.

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • Nie wiem, czy teraz Pietrzak jest śmieszny. Ostatni raz, gdy go oglądałam (kilka lat temu, przed 2010) był już bardzo smutny.
  • Moim zdaniem wyjątki można znaleźć. Kabaret Hrabi np. programem "kobieta i mężczyzna" mnie nadal bawi, na żywo są naprawdę nieźli (nie widziałem ostatnich dwóch programów, może się coś zmieniło). Andrzej Poniedzielski też trzyma pewien poziom. KMN dałbym solidną czwórkę. Na jutubie można znaleźć kilka dobrych skeczy Kabaretu Młodych Panów czy Smile.
  • Masówka cołikendowa ma się do wymienionych nijak.

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • extraneus
    Coraz głupsze, na każdym kanale, o każdej porze.
    Chyba dwa lata temu tłumaczyliśmy (z żoną) naszemu 13-o letniemu pierworodnemu, że to co ogląda(my) to nie jest kabaret, ale skecze, błednie, choć pewnie celowo, nazywane kabaretami....
  • Pietrzak komentuje, w necie, na bieżąco, wszystko, co sie dzieje,  ale to nie kabaret, raczej ostre pamflety polityczne. Wygląda na to, że najchętniej dekorowałby latarnie i drzewa.
    A co do Hrabi, to nie wiem co ze mną jest, ale jakoś nigdy mnie ten kabaret nie bawił, podobnie jak wcale mnie nie bawi ten pastisz najdłuższego serialu made in USA.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • @Gerwazy; o wszystkie, które widziałam, a widziałam ze cztery, z sześć...  Nudziły mię one w sumie, bo tzw, zwykli, prości a inteligentni i dowcipni ludzie ludzie mówią barwniejszym, smaczniejszym językiem i mają o wiele celniejsze odzywki, czy grepsy. Hrabi próbował coś imitować, ale m.z. nie bardzo im się to udawało.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Mmario, Maniu , droga reszto koleżeństwa, a szczególnie stoliczniacy
    Kabaret pod Egidą z J. Pietrzakiem działa dalej. I jest smieszny vel czasem nostalgia lezką zakręci. PO co się męczyć ofertą dla mentalnie uposledzonych troglodytów jaka wtłacza nam TV, niczym gęsiom przeznaczonym na fła gra?
    http://biletynakabarety.pl/artist/Jan-Pietrzak-a247.html
    http://www.janpietrzak.pl/
    The author has edited this post (w 20.01.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Męczące, głośne i sprośne szoły. Sam się zastanawiam, kto to w ogóle ogląda, bo nawet jak czasem pokażą publikę, to tak umiarkowanie się śmieje. A KSP bawi do dziś, a z nowszych np. Za chwilę dalszy ciąg programu... Ale tych obecnych nie idzie oglądać.
    The author has edited this post (w 21.01.2015)
  • Ja nie oglądam już od dobrych kilku lat.
  • Obecnie słabo z kabaretem politycznym, Jan Pietrzak się zrobił mocno zgorzkniały
    (czemu się nie dziwię), ze świecą szukać dobrych piosenek.
    Ale jak się chce po prostu pośmiać, to coś można znaleźć. Tak na szybko:
    hrabi:
    https://www.youtube.com/watch
    smile:
    https://www.youtube.com/watch
    KMP:
    https://www.youtube.com/watch
    nowaki:
    https://www.youtube.com/watch
    paranienormalni:
    https://www.youtube.com/watch
    The author has edited this post (w 21.01.2015)
  • Mnie rozśmieszyli:
    https://www.youtube.com/watch
    @Fatus, wiem, że Pod Egidą działa. Nawet się nie tak dawno przymierzałam, ale w końcu zrezygnowałam. Chyba generalnie nie mam nastroju na dowcip polityczny.
    The author has edited this post (w 21.01.2015)
  • Czasem oglądam, na youtube stare programy Potem. Nowe Hrabi niby ok ale współczesne kabarety staram się omijać na wszelki wypadek.
    Gdzieś już o tym pisałem - kwintesencją dzisiaj w polskim kabarecie jest polski stand-up. W zasadzie nie powinienem w ogóle o tym pisać aby was nie demoralizować, ale to jest naprawdę doskonałe podsumowanie III RP. Niechcący wyszło. Jest taka forma kabaretowa pod nazwą roast - zaproszeni do programu goście w niewybredny sposób opisują artystyczną drogę bohatera, który ich wszystkich zaprosił. Rozumiecie - przyjaciele dopiekają przyjacielowi, wszystko na poziomie i z klasą, jest kupa śmiechu. W wydaniu III RP... jak chcecie wyszukajcie sobie na youtube, po haśle "roast abelarda gizy", boki zrywać, i jeszcze kobieta między nimi.
    The author has edited this post (w 21.01.2015)
  • Zjazd poziomu widać najlepiej na kabaretach robionych przez naprawdę błyskotliwych ludzi.
    Przecież taki KMN, Ani Mru-Mru, Pod Wyrwigroszem, czy FCh potrafią zrobić skecze na poziomie. A przynajmniej nie tak dawno potrafiły. Niestety jadą poziomem w dół. No i tematyka taka "dupocentyczna".
    Skąd to się bierze? Moim zdaniem przyczyn jest kilka.
    1. Publika tego oczekuje. Kto nie lubi prymitywnych żartów kabarety w TVP przestał oglądać.
    2. Częstotliwość występów za duża w stosunku do potencjału. Jak ktoś już zauważył, nie da się w ekspresowym tempie wymyślać nowych dobrych programów. A popuszcenie grozi wymiksowaniem z TV, więc dopóki publika łyka to się szoruje po błocie.
    3. Zrobiło się "środowisko" zachwycone sobą.
  • przemk0
    jest kupa śmiechu
    Z tym śmiechem to trochę przesadziłeś.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Tak, z przymrużeniem oka to było, nie zaznaczyłem.
  • pawel.adamski
    Zjazd poziomu widać najlepiej na kabaretach robionych przez naprawdę błyskotliwych ludzi.
    Przecież taki KMN, Ani Mru-Mru, Pod Wyrwigroszem, czy FCh potrafią zrobić skecze na poziomie. A przynajmniej nie tak dawno potrafiły. Niestety jadą poziomem w dół. No i tematyka taka "dupocentyczna".
    Skąd to się bierze? Moim zdaniem przyczyn jest kilka.
    1. Publika tego oczekuje. Kto nie lubi prymitywnych żartów kabarety w TVP przestał oglądać.
    2. Częstotliwość występów za duża w stosunku do potencjału. Jak ktoś już zauważył, nie da się w ekspresowym tempie wymyślać nowych dobrych programów. A popuszcenie grozi wymiksowaniem z TV, więc dopóki publika łyka to się szoruje po błocie.
    3. Zrobiło się "środowisko" zachwycone sobą.
    Czyli generalnie z humorem zjeżdżamy do poziomu niemieckiego. Bo jak pisał śp. Maciej Rybiński, to Niemiec śmieje się w cyrku wówczas, gdy słoń narobi na arenę.

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • starybelf
    Czyli generalnie z humorem zjeżdżamy do poziomu niemieckiego. Bo jak pisał śp. Maciej Rybiński, to Niemiec śmieje się w cyrku wówczas, gdy słoń narobi na arenę.
    Przypomniał mi się Kajko i Kokosz - "Dzień Śmiechały":
    "Zbójcerze również obchodzili to święto, robiąc sobie dowcipy stosowne do ich poziomu"
    ;)
  • dzien smiechaly
    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • O to właśnie mi chodziło
    :D
  • Brzost
    starybelf
    :
    Czyli generalnie z humorem zjeżdżamy do poziomu niemieckiego. Bo jak pisał śp. Maciej Rybiński, to Niemiec śmieje się w cyrku wówczas, gdy słoń narobi na arenę.
    Przypomniał mi się Kajko i Kokosz - "Dzień Śmiechały":
    "Zbójcerze również obchodzili to święto, robiąc sobie dowcipy stosowne do ich poziomu"
    ;)
    A mnie się z kolei przypomniał stary dowcip:
    Na czym polega niemiecka komedia erotyczna?
    Na tym, że goła baba wpada do gnojówki. Jest śmiesznie i jest erotycznie.
    :->
  • starybelf
    Czyli generalnie z humorem zjeżdżamy do poziomu niemieckiego. Bo jak pisał śp. Maciej Rybiński, to Niemiec śmieje się w cyrku wówczas, gdy słoń narobi na arenę.
    albo gdy kopnie klauna w tyłek

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.