Skip to content

Ślązacy nie są Polakami

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Zrozumiałem to wczoraj, gdy rządowi funkcjonariusze medialni Anna Popek (TVP, z domu Chruzik, ur. w Bytomiu) i Kamil Durczok (TVN, ur. w Katowicach) gorąco popierali swoich ziomków i krytykowali zamiar zamykania kopalń.
Tłumaczę to sobie w ten sposób: gdyby wspierali rząd, to po prostu nie mogliby się już pojawić u swoich rodzin, znajomych, bo ludzie tam napluliby im na buty. Solidarność narodowa nie pozwala nikomu być przeciw najżywotniejszym interesom wspólnoty.
Wyobrażacie sobie taką jedność wśród Polaków?
The author has edited this post (w 15.01.2015)

Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
«1

Komentarz

  • Powiem wiencey! Wyobrażam sobie taką jedność wśród bugoodrzan.....jak zostaną mianowani folksdojczami!

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • A może... jeszczy tylko na Śląsku zdarzają się Polacy. Przypominam, że AD 1919 Polska się też zaczęła na Śląsku.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    A może... jeszczy tylko na Śląsku zdarzają się Polacy. Przypominam, że AD 1919 Polska się też zaczęła na Śląsku.
    Niewątpliwie są. Statystyka y intuicja podpowiada że muszą być. Natura nie lubi absolutów. Tym bardziej absolutnego zera. No chyba że mówiwmy o dodo. Albo o tych hipotetycznych Polakach na Śląsku. Hmmm Kto wie?
    The author has edited this post (w 15.01.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Bo na Mazowszu, że o Wielkopolsce nie wspomnę, to jakoś tych Polaków niewielu.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • A ślonsk głosował inaczej niż mazowsze i wielkopolska?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Tu chodzi o jaja. Jeśli Ślązacy rzeczywiście je posiadają, to poparcie PO kiedyś tam, już niedługo uznamy za drobiazg bez znaczenia.
  • CobraVerde
    Tu chodzi o jaja. Jeśli Ślązacy rzeczywiście je posiadają, to poparcie PO kiedyś tam, już niedługo uznamy za drobiazg bez znaczenia.
    No se jaja szanowna robi!
    Bez bulu ślonsk przechodził z PZPR do SLD do PO. Teraz przejdzie do "kto da wiencey".
    Górnicy mają w nosie Polskę. Walczą o ich byt. Kto im da następną obietnicę temu się oddadzą. Jakoś dziwnie nie mogą pojąć że ich byt i bt Polski są ze soba powiazane. Ciekawe123 dlaczego? Czyżby długa, 70 letnia tradycja?
    The author has edited this post (w 15.01.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    Górnicy (...) walczą o ich byt.
    Jeśli to prawda, to jest nadzieja. Między Bugiem a Odrą brakuje nie tyle patriotyzmu co instynktu samozachowawczego. Jak kto ma zdolność odczuwania bólu, jak kto rozpoznaje swoje interesa, to już wystaje nad resztę jak wieża kościoła nad pole.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Sedno jest w słowie "walczą". W obecnej sytuacji to naprawdę wiele.
  • No ale jest tyci problem. Ślonzaki, co już kilka rzy udowodnili, walcząc o swoje (nie ważne czy im należne czy też im się wydaje że należy im się) z wielką ochotą y radością sprzedadzą nas i całą Polskę.
    To że w porównaniu z bugoodrzaninami z mazowsza vel wielkopolski przejawiąją oznaki życia nie jest jeszcze dla nas dobrą wiadomością. Alegoria jaką się posłużę:
    My: owieczki (żeby nie powiedzieć barany)
    Bugoodrzanie: hieny, sępy i szakale
    Ślonzaki: wilki
    Wilki dopominają się o swoją część co wprowadza je w konflikt z hienami, szakalani i sępami. A my się mamy cieszyć? Z czego? Hieny, szakale i sępy nie mają być może wystarczająco sił aby pokonać wilki. Ale są liczebne. Wilki są mniejszością ale głośno wyją i gryzą. Obstawiam że oba stada się podzielą milczącymi wieczkami w imię demokracji.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    No ale jest tyci problem. Ślonzaki, co już kilka rzy udowodnili, walcząc o swoje (nie ważne czy im należne czy też im się wydaje że należy im się) z wielką ochotą y radością sprzedadzą nas i całą Polskę.
    Żeby sprzedać Polskę, musiałaby ona najpierw być.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Akcja protestacyjna się rozszerza, do czwartku może objąć prawie wszystkie kopalnie, działające na Śląsku. Na Śląsku pokazujemy całej
    Polsce
    , jak należy walczyć o godność, normalność, jak należy reagować na obłudę
    Platformy
    Obywatelskiej. To może za duże słowa, ale na Śląsku zaczyna się powolutku czwarte powstanie
    — mówił w Radiu Wnet Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • Swoja drogą: ciekawe, kiedy Ślązacy wprost, masowo, nie w niszowych biuletynach czy literaturze dla wykształciuchów, zakrzykną: "Pierdol sie Polsko, chcemy do Niemiec!"

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • Pajace w rodzaju pewnego bublicysty Polityki to jeszcze nie Ślązacy.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    fatuswombatus
    :
    Górnicy (...) walczą o ich byt.
    Jeśli to prawda, to jest nadzieja. Między Bugiem a Odrą brakuje nie tyle patriotyzmu co instynktu samozachowawczego. Jak kto ma zdolność odczuwania bólu, jak kto rozpoznaje swoje interesa, to już wystaje nad resztę jak wieża kościoła nad pole.
    Ale chrzescijanstwo polega na wyrzeczeniu sie siebie. Jezus nie zalozyl duzej firmy sprzedajacej krzyze Rzymianom zarazem tajnie podburzajac do powstania ale na krzyzu zmarl. Polacy uwierzyli w moc religii, ktora wyprowadzila ich z domu niewoli i teraz skwapliwie stosuja sie do jej zalecen zapierajac sie siebie. I co gorsza robia to wciaz za malo!

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • Jeśli twoim ideałem jest glina, która cały czas pości (bo nie je) a przez swoją doskonałą plastyczność jest symbolem odrzucenia wszelkiego oporu, to nie jesteś chrześcijaninem. Chrześcijaństwo nie może polegać na na odrzuceniu Dzieła Stworzenia a tak jakoś się stało, że Bóg przeistoczył glinę w człowieka a nie odwrotnie. Z całą pewnością miał w tym pewien zamysł.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • To prawda, Jezus nie bal sie przemawiac i mowic roznych niebezpiecznych rzeczy. No i nie dozyl 40-stki. A u nas ludzie marza o dostatniej emeryturze. Dlatego obaj mamy racje.
    Ale dzis agent Judasz nie mialby wyrzutow sumienia tylko dozyl konca swoich dni w dostatku.

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • Jako mąż Ślązaczki i córki górnika, mieszkający tu od dwudzestu lat - nie rozumiem powyższych wpisów, a za ten o folksdojczach powinienem zaplonkować kolegów!
    image===
    Zaskoczył mię również towarzysz Durczok, ale także stawiam, że w domu, na ulicy nie mogliby się bezpiecznie pokazać...
  • romeck
    Jako mąż Ślązaczki i córki górnika, mieszkający tu od dwudzestu lat - nie rozumiem powyższych wpisów, a za ten o folksdojczach powinienem zaplonkować kolegów!
    Nuale mnie to chiba nie? Dla mnie Ślązacy byli zawsze w centrum polskości.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Przepraszam kolegę Romeck za me sformułowania. A szcególne przepraszam kolegi teścia i małzonkę. Lecz upraszam pamiętać iż:
    Sformułowania są ogólne i jakkolwiek bolesne nie dotyczą każdego z osobna, choć ogółu w większości. Faktom nie można zaprzeczyć a fakty jak Śląsk głosował et tutti bandy są jakie są. A jak głosował tak i ma.
    Tak samo można się obrazić o bugoodrzan, lemingów, czy acedię która Polaków dopadła. A jeśli Polaków to także i mnie i ciebie i jego i ją.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Po prostu - namieszał w głowach pewien pajac spod Gliwic, zarówno swym czirliderkom (pci najczęściej męskiej) jak tym, co go nie lubią. Ten pan naprawdę nie jest typowym Ślązakiem, na moje oko reprezentuje on bardziej elytę z okolic ul. Czerskiej w Warszawie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    fatuswombatus
    :
    Górnicy (...) walczą o ich byt.
    Jeśli to prawda, to jest nadzieja. Między Bugiem a Odrą brakuje nie tyle patriotyzmu co instynktu samozachowawczego. Jak kto ma zdolność odczuwania bólu, jak kto rozpoznaje swoje interesa, to już wystaje nad resztę jak wieża kościoła nad pole.
    Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że ową „walkę o byt” na Śląsku jednak podjąć łatwiej i bezpieczniej. Przede wszystkim z tego powodu, że na stosunkowo niewielkim terenie bardzo ważnym graczem ekonomicznym jest jedna, zdominowana przez państwowe firmy branża. Bo z tego, że upadek Kompani Węglowej będzie dramatem zdają sobie sprawę nie tylko liczni pracownicy tej firmy ale też również liczni pracownicy firm związanych (słynni „nie-górnicy” pracujący na dole, kolejarze, dostawcy itd.) ale też lokalni włodarze. Do tego – m.in. dzięki temu, że kopalnie są państwowe – mamy sprawnie działające związki zawodowe. Takich możliwości nie mają pracownicy innych branż (np. budowlańcy), którzy albo pracują w małych przedsiębiorstwach więc jak parę pada to nikogo to nie dziwi, a poza tym firmy takie nie są w stanie wystawić wspólnego frontu lub łatwiej je spacyfikować. Proszę sobie przypomnieć jak rozegrano protesty podwykonawców autostrad.  Solidarność, którą wykazuję Ślązacy niekoniecznie wynika z poczucia odpowiedzialności ale z bardzo konkretnego przełożenia jej na interesy różnych grup. Nie bez znaczenia jest też to, że w mediach i pop-kulturze ostatnich co najmniej kilkunastu lat Śląskość była dopieszczana (zupełnie inaczej niż Polskość, która była przedmiotem „pedagogiki wstydu”).
  • http://telewizjarepublika.pl/szymborski-rzad-chce-oddac-trzy-kopalnie-bylemu-wspolpracownikowi-sb
    ,15965.html

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • extraneus
    Swoja drogą: ciekawe, kiedy Ślązacy wprost, masowo, nie w niszowych biuletynach czy literaturze dla wykształciuchów, zakrzykną: "Pierdol sie Polsko, chcemy do Niemiec!"
    chyba nie beda musieli: Niemcy sami do nich/nas ida. jesli prawda jest, ze zamierzaja nabyc nasze kopalnie.

    "Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
    Pan Jezus
  • rdr
    To prawda, Jezus nie bal sie przemawiac i mowic roznych niebezpiecznych rzeczy. No i nie dozyl 40-stki. A u nas ludzie marza o dostatniej emeryturze. Dlatego obaj mamy racje.
    Ale dzis agent Judasz nie mialby wyrzutow sumienia tylko dozyl konca swoich dni w dostatku.
    niepotrzebny tryb warunkowy: Judasze nie tylko dozywaja w spokoju ale jakie pochowki maja. i gdzie - na Powazkach.
    Polacy wybrali Barabasza.

    "Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
    Pan Jezus
  • romeck
    Jako mąż Ślązaczki i córki górnika, mieszkający tu od dwudzestu lat - nie rozumiem powyższych wpisów, a za ten o folksdojczach powinienem zaplonkować kolegów!
    image ===
    Zaskoczył mię również towarzysz Durczok, ale także stawiam, że w domu, na ulicy nie mogliby się bezpiecznie pokazać...
    jesli by tak bylo, to nie ma lepszego swiadectwa (mimo woli) o powadze sytuacji.

    "Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
    Pan Jezus
  • Ja jednak nie będę taki skory laudowac wszelakich Durczoków i podobnego tatałajstwa. Pierwej poczekam aż posypia głowy popiołem, zedrą z siebie Bossy i Armanie a w łachmanach na boskaka, na kolanach, pójdą na Jasną Góre głośno krzycząć po drodze:
    ŁGALIŚMY KAŻDY SŁOWEM!
    Tania odwaga jak narazie....

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Nie o durczokach mówimy używając słowa "Ślązak." Durczoki określa się zupełnie innym słowem.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Nie o durczokach mówimy używając słowa "Ślązak." Durczoki określa się zupełnie innym słowem.
    Jurgieltnik!

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • RAŚ jest silny dzięki:
    PO (współsamorządowanie w Katowicach)
    ojro-merkel (taka waluta
    :)
    )
    Przeciętny Ślązak jest - przepraszam za michnika* - polskim Polakiem jak cholera.
    *Adaś kiedyś w Usiech o swoim pochodzeniu...
    Tak poza tym - trochę ochłonąłem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.