Zarządzanie zmianą
Ludzie generalnie nie lubią zmian, w większości. Około 2,5 % społeczeństwa to są osoby bardzo otwarte na zmiany, wręcz je inicjujące, żyjące nimi. Jest też spora grupa (gdzieś tak 35 %), która łatwo da się tym zmianom ponieść. Nie wchodząc w detale, zdedydowana większość społeczeństwa jest zmianom niechętna. W teoriach zarządzania, proces przeprowadzania zmiany jest zbadany i rozpoznany dogłębnie, bo jest jednym z bardzo ważnych aspektów wpływającym na elastyczność i konkurencyjność przesiębiorstw i jest procesem bardzo trudnym do przeporwadzenia, ale koniecznym. Ludzie nie lubią zmian bo się ich boją, są wygodni, lubią status quo, a ze zmianą (wg nich) zawsze wiąże się niepewność. Ludzie się też przyzwyczajają.
Dobre zarządzanie zmianą to szereg wielu czynności, planowania, komunikacji, parametryzowania, jest sporo teorii, narzędzi i praktyk, które umożliwiają efektywne przeprowadzenie zmiany. Zasadniczo proces zmiany ma trzy fazy: rozmrożenie, przeprowadzenie zmiany i zamrożenie. Rozmrożenie polega na złamaniu dotychczas panujących zasad, pokazaniu ich wad, niefektywności, no coś w stylu wsadzenia kija w mrowisko. Przeprowadzenie zmiany to proces wyjaśnienia, pokazania, narzucenia, komunikowania, wdrażania oczekiwanych nowych systemów. Zamrożenie to utrwalenie nowych rozwiązań, sprawdzenie czy się przyjęły zgodnie z planem i czy dają odpowiednie efekty, a to wszystko się kończy nowym standardem.
Jak myślicie, w którym etapie jest obecnie społeczeństwo zachodnie ? A w którym nasze ?
Pytanie drugie, zaczynam podejrzewać, że zastosowano klasyczne teorie zarządzania zmianą przy reorganizacji kulturowej i światopglądowej społeczeństw zachodnich. Bardzo możliwe, że jest to największy projekt zmiany w historii i najtrudniejszy, bo zmiana dotyczy zastąpienia chrześcijaństwa nowym porządkiem i nowym konstruktem społecznym. Jeżeli nie ma centralnego ośrodka to kto za tym stoi ?
JORGE>
Dobre zarządzanie zmianą to szereg wielu czynności, planowania, komunikacji, parametryzowania, jest sporo teorii, narzędzi i praktyk, które umożliwiają efektywne przeprowadzenie zmiany. Zasadniczo proces zmiany ma trzy fazy: rozmrożenie, przeprowadzenie zmiany i zamrożenie. Rozmrożenie polega na złamaniu dotychczas panujących zasad, pokazaniu ich wad, niefektywności, no coś w stylu wsadzenia kija w mrowisko. Przeprowadzenie zmiany to proces wyjaśnienia, pokazania, narzucenia, komunikowania, wdrażania oczekiwanych nowych systemów. Zamrożenie to utrwalenie nowych rozwiązań, sprawdzenie czy się przyjęły zgodnie z planem i czy dają odpowiednie efekty, a to wszystko się kończy nowym standardem.
Jak myślicie, w którym etapie jest obecnie społeczeństwo zachodnie ? A w którym nasze ?
Pytanie drugie, zaczynam podejrzewać, że zastosowano klasyczne teorie zarządzania zmianą przy reorganizacji kulturowej i światopglądowej społeczeństw zachodnich. Bardzo możliwe, że jest to największy projekt zmiany w historii i najtrudniejszy, bo zmiana dotyczy zastąpienia chrześcijaństwa nowym porządkiem i nowym konstruktem społecznym. Jeżeli nie ma centralnego ośrodka to kto za tym stoi ?
JORGE>
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Chrześcijaństwo strasznie uwiera bowiem przez wielu jest, było i wierzę że będzie, widziane jako ostatnie pozostałe ograniczenie "totalnej wolności". Nie ma Boga, Krzyża, Jezusa, nie ma więzów i ograniczeń. Wszystko dozwolone. Ośrodek centralny? Raczej nie tu na ziemi go szukać. Choć kto wie. Piekło z pewnością już otworzyło swoje branch office gdzieś w City lub inszym Służewcu. To bardzo możliwe.
A światem zachodnim i co raz bardziej naszym, tu w bugoodrzu, rządzi pieniądz i zysk. Nic tak nie wymusza zmiany jak pieniądz i chęć posiadania więcej.
Jak mawiali starożytni Żymianinie: Money is the root of all evil. I mieli rację. W pieniądzu i tym co robi z ludzmi należy upatrywać motywu, środka i celu dla którego nowy lepszy świat będzie piekłem na ziemi.
I tu jest pies pogrzebany. Jeśli zmiany są powodowane miłościa bliźniego to nie potrzeba prania mózgów. Nie potrzeba wielkiego rozmrażania, wdrażania i zamrażania. Ale jeśli zmiana jest narzędziem aby osiągnąć większy zysk, aby stac się bardziej gnuśnym, aby podporządkować sobie jeszcze więcej niewolników, wtedy zmiana wymaga całej procedury ogłupiania aby ja wprowadzić.
The author has edited this post (w 28.10.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Popieranie pedalstwa w Niemczech i Anglii wynika z poczucia winy - bo traktowali sodomitów naprawdę okrutnie. We Francy jest skutkiem kultu postępu - bo wmówiono im, że tańce męsko-męskie są nowocześniejsze od damsko-męskich a Francuz musi być najnowocześniejszy. W Skandynawii to kompleks peryferyjny, w Hiszpanii natomiast wynika z antyklerykalizmu. Włochy z kolei są bardziej konserwatywne niż Polska.
Prawicowe fanziny to straszna lektura.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Pedlastwo na zachodzie pierwej, w latach 70tych w Usiech było targetem. W pedalstwie upatrywano nowy jeszcze nie naruszony rynek zbytu. Więc je najpierw niesmiało kokietowano, później gdy kasia zaczęła płynąć szerokim strumieniem, otwarcie umizgiwanao się do, a teraz gdy rwąca rzeka kasi juz nie wystarcza jest potrzeba stworzenia nowego klienta nastawionego na odbiór dóbr jakie produkowano wyłącznie dla spedalonego społeczeństwa.
Kiedyś się to przejje. Ktoś, jakiś marketingowy guru, dojdzie do wniosku że targetem będzie zwykły tatus+mam+3 dzieci, lub kto wie miłosnik seksu z waranami. I proces zacznie się od nowa.
Zmiany teraz następuja jako narzędzie osiagania zysku = pieniędzy. O miłości bliźniego swego lub po prostu stwierdzenia że "to jest dobre dla człowieka" zapomniano juz dawno.
The author has edited this post (w 28.10.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
A w kwestii kasy - Czester w którymś eseju opowiada o chłopczyku, który prosił mamusię o usunięcie drzew, bo się kołyszą i przez to powodują straszny wiatr.
Kasa jest wtórna a tak naprawdę w ogóle się nie liczy, ludźmi kieruje religia.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Obrona człowieka
, wierzyć się nie chce, że zostały napisane w okresie międzywojennym. A znakomity
Kabaret
Boba Fosse'a to jaki świat pokazuje?
Wszystko już było i to całkiem niedawno.
Nie wiemy, jakiego rodzaju przesilenie Pan Bóg nam szykuje, ale że ono się zbliża to chyba rzeczywiście daje się wyczuć.
JORGE>
The author has edited this post (w 28.10.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zachod porusza sie konwulsjami, 80 lat temu modne byly zupelnie inne poglady.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Co do szczególności dzisiejszych czasów. Na pewno tempo życia, dostęp do informacji, postęp technologii nieistotnych są niespotykane nigdy wcześniej. Tego nie przerabialiśmy, to trochę wywraca świat do góry nogami. Bardzo możliwe, że nic dobrego z tego nie wyniknie, natomiast jest to sytuacja absolutnie nowa.
JORGE>
Na to miejsce planuje się przyjmować 170 tys. imigrantów rocznie.
Nie da się powiedzieć, że nikt tym nie zarządza - że to tak samo wychodzi, proces sterowany niewidzialną-ręką-rynku. Natomiast można wskazać konkretne urzędy i lobby w Polsce, które opracowują te koncepcje i je wdrażają.
To tak jak z osławioną warszawską tęczą na Placu Zbawiciela. Cały ten skandal nie jest wynikiem działania przypadkowych osób - że jakiś dewiant pseudo-artysta miał pomysł i postawił sobie w publicznym miejscu jeden z płodów swego beztalencia.
Ktoś - konkretny urząd i stojąca za nim grupa osób - podejmuje decyzje w tej sprawie i za pomocą tego narzędzia upokarza i niszczy Polaków.
Odpowiadając na pytanie: na jakim etapie MY jesteśmy. Wygląda na to, że polskie zasoby ludnościowe mają być wyeksploatowane ekonomicznie - jako tania siła robocza. Natomiast docelowo Polska - jako naród, ojczyzna, kultura - ma być wyeliminowana. Nie ma miejsca dla Polskości w NWO. Dla innych narodów - owszem, jest. Są to te narody, które zostały uznane za nadające się do zlaicyzowania (i rzeczywiście, proces laicyzacji jest tam mocno zaawansowany), które nie są tak bardzo związane z chrześcijaństwem.
Stąd też wysyp sekt i innych aberracji w USiech. Ludziom nie bardzo ta religia w smak. Szukają lecz nie mając przewodnik(ów/a) błądzą. Jak "cooltOOra" została spakowana + błyszczące opakowanie, wyexportowana i rozesłana na cały świat? Z jakiego kraju? Z USiech.........każdy wie że Holywud to jest to! A nie jakiś tam Mosfilm, TOR czy inszy Bolywud.
The author has edited this post (w 28.10.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
JORGE>
The author has edited this post (w 28.10.2014)
Może być gorsze? (Totalne, nie wliczam lokalnych zbrodni, wojen itp.)
JORGE>
Kurde ludzie, to nie może iść spontanicznie. Najpierw się tworzy lukę, likwidując szkoły zawodowe, wmawiając młodym udziom, że wszyscy mają kończyć studia i w efekcie nagle okazuje się, że brakuje rąk do prac fizycznych. No to się tą lukę zapełnia obcokrajowcami. Klasyczny proces tworzenia multikulti, tyle że sztucznie stworzony. Pragmatyzmu tu nie widzę żadnego, tu chodzi o ideologię. Jak rozumiem państwa narodowe są wielkim zgrożeniem, które można wyeliminować mieszając na potęgę. I ajajaj, jaka piękna tragedia, islam nie nadążył za zmianami. Bo jeżeli coklwiek w tym procesie zmiany nie wychodzi to właśnie czynnik wyznawców Allaha.
JORGE>
Dla przypomnienia, bo warto, niby pioseneczka a pokazuje jak wszystko jest spójne:
Wyobraź sobie, że nie istnieje Niebo,
To nie jest trudne, jeśli spróbujesz
Pod nami nie ma piekła
Nad nami tylko niebo
Wyobraź sobie, że wszyscy ludzie
Żyją dzisiejszym dniem
Wyobraź sobie, że nie ma państw
To naprawdę proste.
Nic ma po co zabijać ani umierać,
Nie ma też żadnej religii
Wyobraź sobie ze wszyscy ludzie
Żyją w pokoju
Możesz mnie nazwać marzycielem
Ale nie jestem jedyny
Mam nadzieje, że któregoś dnia dołączysz się do nas
A świat będzie żył w jedności
Wyobraź sobie, że nie ma własności,
Ciekawe, czy potrafisz.
Nie ma chciwości ani głodu
A wszyscy są sobie braćmi
Wyobraź sobie, że wszyscy ludzie
Dzielą ze sobą świat
Możesz mnie nazwać marzycielem
Ale nie jestem jedyny
Mam nadzieje że któregoś dnia dołączysz się do nas
A świat będzie żył w jedności
JORGE>
The author has edited this post (w 29.10.2014)
Schody Do Nieba
Tam jest dama, która jest pewna,że wszystko co się świeci jest złotem
I ona kupuje sobie schody do nieba.
Kiedy się tam dostanie to wie, że choćby wszystkie sklepy były zamknięte
Wystarczy jej słowo, a dostanie to co chce.
Ooh, ooh i ona kupuje schody do nieba.
Na ścianie widnieje znak,ale ona chce być całkowicie pewna,
Bo wiesz, że czasami słowa są dwuznaczne.
Na drzewie obok strumyka jest ptak, który śpiewa,
Czasami wszystkie nasze myśli budzą obawy.
Ooh, to mnie zastanawia,
Ooh, to mnie zastanawia.
Rodzi się we mnie dziwne uczucie, kiedy patrzę na zachód
I moja dusza rwie się do ucieczki.
W swoich myślach widziałem dym, co snuł się wśród drzew
I słyszałem głosy ludzi, którzy stali i patrzyli.
Ooh, ooh to mnie zastanawia,
Ooh, to mnie naprawdę zastanawia.
Szept się niesie, że wkrótce, jeśli wszyscy zanucimy melodyjkę
To kobziarz zaprowadzi nas do rozsądku
I zaświta nowy dzień dla tych,którzy długo czekali,
A lasy zawtórują śmiechem.
Jeśli w swym żywopłocie usłyszysz szmer, to nie obawiaj się
To tylko wiosenne porządki na cześć Majowej Królowej.
Tak, masz dwie drogi, którymi możesz pójść, ale na dłuższą metę
Zawsze jest jeszcze czas, aby zmienić tę, po której kroczysz.
I to mnie zastanawia.
W głowie czujesz szum, który nie chce ustąpić, jakbyś nie wiedziała
Kobziarz woła, abyś poszła razem z nim,
Droga damo, czy słyszysz jak gwiżdże wiatr?
I czy wiedziałaś, że
Twoje schody leżą na jego szepcie?
I gdy tak pędzimy wzdłuż drogi nasze cienie są wyższe od dusz.
Tam spaceruje dama, którą wszyscy znamy,
Od której bije jasność i która chce nam pokazać
Jak wszystko wciąż przemienia się w złoto.
I jeśli będziecie uważnie słuchać,
To usłyszycie w końcu tę melodię.
Kiedy wszystko jest jednym, a jedno jest wszystkim
Być skałą, która się nie toczy.
A ona kupuje schody do nieba.
JORGE>
Zmiany są wymuszone gdy pojawiają sie trzy zjawiska; L I M
Like -co chciałbym
Intend -co zamierzam ZROBIĆ vel OSIĄGNĄĆ
Must - co muszę
Jeśli w takiej konfiguracji przyglądniemy się obecnej sytuacji w bugoodrzu to moim zdaniem ludożerka nie jest gotowa.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Niebezpieczna siła rażenia tej piosenki nie wynika ze spójnego przekazu, tylko z połączenia kłamliwego tekstu z naprawdę uroczą, uwodzącą melodią. Też to mam za sobą - młodość, lata70/80, domowe potańcówki również przy tej melodii, pierwsze miłostki (kotki za płotki), a tekst gdzieś tam za uszami zostaje.