Krolopp, jego ciotka zakonnica ac malum
Z wywiadu z autorem ksiazki o Kroloppie.
Jedna z kolezanek ma w stopce cytat z heretyka Tolstoja: Odpowiadaj dobrem na zło, a zniszczysz w podłym człowieku zadowolenie ze zła.
Nie zdarzylo mi sie na oczy widziec rownie absurdalnego tekstu ale mysle sobie, ze z pewnego punktu widzenia jest on wygodny, zdejmuje mianowicie z czlowieka pewien dosc nieprzyjemny obowiazek.
Swojo szoso - jesli przyjac ten tekst nieco przewrotnie, inaczej niz go rozumial sam Tolstoj, jest on prawdziwy. Co najlepszego mozna zrobic niegodziwcowi? Oczywiscie - sprac mu ryj tak, by plul zebami, wtedy byc moze sie zastanowi i odwroci od Otchlani. Niszczy mu sie istotnie zadowolenie ze zla ale owo niszczenie zadowolenia z kolei nie jest przewrotne jak chcial Tolstoj tylko calkiem konwencjonalne.
Ze zlem jest tak zabawnie, ze trzeba sie do niego odwrocic plecami ale z oczu go spuszczac nie nalezy. Cialo takich akrobacji robic nie potrafi ale dusza jest bardziej elastyczna.
The author has edited this post (w 19.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
To jest teatr kontrastów. Mieszkają w małym mieszkaniu, pokój ciotki jest przechodni. Ona - zakonnica, modli się z różańcem, gdy obok Krolopp baraszkuje z kochankami.To jest chyba podsumowanie wielu dzisiejszych chrzescijan i tzw. dobrych ludzi. Kieruja sie ku dobru tak calkowicie, ze wypieraja ze swiadomosci istnienie zla. A skoro zla nie widza, mozna zupelnie bezkarnie im zlo przed oczami czynic. Czy taki dobrotliwy czlowiek jest dobry?
Jedna z kolezanek ma w stopce cytat z heretyka Tolstoja: Odpowiadaj dobrem na zło, a zniszczysz w podłym człowieku zadowolenie ze zła.
Nie zdarzylo mi sie na oczy widziec rownie absurdalnego tekstu ale mysle sobie, ze z pewnego punktu widzenia jest on wygodny, zdejmuje mianowicie z czlowieka pewien dosc nieprzyjemny obowiazek.
Swojo szoso - jesli przyjac ten tekst nieco przewrotnie, inaczej niz go rozumial sam Tolstoj, jest on prawdziwy. Co najlepszego mozna zrobic niegodziwcowi? Oczywiscie - sprac mu ryj tak, by plul zebami, wtedy byc moze sie zastanowi i odwroci od Otchlani. Niszczy mu sie istotnie zadowolenie ze zla ale owo niszczenie zadowolenia z kolei nie jest przewrotne jak chcial Tolstoj tylko calkiem konwencjonalne.
Ze zlem jest tak zabawnie, ze trzeba sie do niego odwrocic plecami ale z oczu go spuszczac nie nalezy. Cialo takich akrobacji robic nie potrafi ale dusza jest bardziej elastyczna.
The author has edited this post (w 19.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Przypomina się budyniowy cytat sprzed miesiąca, że największymi aliantami zła są ludzie dobrzy bo nie wierzą w zło które nie mieści im się w głowach.
Jak nie wiadomo co robić to najlepiej zadać sobie pytanie "co zrobiłby Jezus", a konkretnie "co robił Jezus". Niedawno słuchałem o. Szustaka i właśnie na ten temat mówił, niech no sobie przypomnę gdzie to było... mówił, że Pan Jezus do różnych ludzi podchodził w różny sposób, upominał, rozmawiał, nadstawiał policzek ale to nigdy nie było zamienne ani przypadkowe. Od ludzi złych, tych najgorszych, może nie uciekał ale schodził im z drogi, unikał ich. Przede wszystkim dlatego że w ten sposób zmniejszał ilość zła jakie wyrządzali. Gdyby każdy od złych ludzi się odwracał zostaliby wkrótce sami na świecie i przestali tym samym czynić zło, czyż nie?
The author has edited this post (w 19.11.2013)
Chrzescijanstwo jest strasznie paradoksalne i zupelnie nie nadaje sie dla protestantow ani dla katolikow o protestanckich duszach, ktorzy lubia uczepic sie jednego zdania z Ewangelii i traktowac je jak przepis na ciasto. Trzeba umiec JEDNOCZESNIE sprac handlarzy i nadstawic drugi policzek.
The author has edited this post (w 19.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 19.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nadstawianie drugiego policzka rozumiem i dosłownie i w przenośni - jako wystawienie się na atak i gotowość do walki oraz nieuleganie emocjom w przypadku ataku. Człowiek, który nie nadstawia policzka, unika konfrontacji, nie przeciwstawia się złu, czyli grzeszy zaniechaniem.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Sa tez tacy, ktoryz zadne zlo nie przeszkadza, natomiast bardzo ostro ochrzania osobe, ktora zlu sie chce sprzeciwic. Oni to tez nazwa wystawianiem policzka.
The author has edited this post (w 19.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No ale nie tylko egzorcysta ale i każdy z nas na codzień powinien być czysty, bo nie znamy dnia ani godziny.
The author has edited this post (w 19.11.2013)
Spotkałam się z takim wyjaśnieniem tego problematycznego Jezusowego zalecenia.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Jednak ja jeszcze podczas bierzmowania byłam spoliczkowana, a ten gest został nam uprzednio wyjaśniony.
Tu też ciekawie: http://www.rozwojduchowy.net/artykuly-115_elijah.html
The author has edited this post (w 19.11.2013)
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Ks. dr Marian Piątkowski "Kim jest nasz nieprzyjaciel i jak on działa. Zarys katolickiej demonologii":
"Przenikając materię intuicyjnie, aniołowie wiele doskonalej od nas poznają ją i jej prawa, dlatego mogą przewidzieć pewne wydarzenia w świecie materialnym, jakich my nie potrafimy przewidzieć, np. trzęsienie ziemi. Nas szczególnie interesuje na ile mogą znać człowieka. Na pewno wiele lepiej od nas znają nasze ciało, stąd mogą na przykład znać i przewidzieć pewne ukryte choroby, których objawy nam się jeszcze nie ujawniły. Mogą poznać treść naszych wyobrażeń i rodzaj naszych uczuć, ponieważ jedno i drugie ma ścisły związek z ciałem. Nie mogą natomiast w sposób naturalny i pewny poznać tajemnic duchowych, myśli i pragnień, które nie są uzewnętrznione, a zależą od wolnej woli, a tym bardziej tajemnic łaski. Tylko Bóg zna tajniki ludzkich serc. Aniołowie mogą je poznać, jeśli je w jakiś sposób uzewnętrznimy, albo, zdaniem niektórych, jeśli wyrazimy im zgodę na ich poznanie. Dobrze jest pozwolić na to swojemu Aniołowi Stróżowi, on bowiem nigdy nie wykorzysta tej wiedzy na naszą szkodę, a tylko dla większego dobra.
Analogicznie poznają nas złe duchy, chociaż być może w sposób przez Boga ograniczony. Z naszych doświadczeń z opętanymi wiemy, że w przypadku całkowitego oddania się diabłu przez pakt, może on mieć możność znajomości najgłębszych spraw duchowych człowieka i wywierać bardziej bezpośredni wpływ także na ludzkie myślenie. Dobrze jest prosić Boga, by zasłaniał przed złymi duchami nasze myśli i zamiary uzewnętrznione, aby nie mogły przygotować się na przeciwdziałanie.
Aniołowie dobrzy i źli nie poznają ze swej natury rzeczy przyszłych zależnych od naszej wolnej woli. My sami zresztą niekiedy nie wiemy, co uczynimy w najbliższej czy dalszej przyszłości i nieraz zmieniamy decyzje. Tę wiedzę ma tylko Pan Bóg. Duchy czyste (aniołowie oraz demony) mogą niektóre nasze decyzje przewidywać jako prawdopodobne na podstawie wiedzy o naszych skłonnościach, predyspozycjach psychicznych i o tym jak w podobnych sytuacjach postępowaliśmy w przeszłości."
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
(Swoją drogą ta wiedza wynika jeno z praktyki egzorcystów czy są jakoweś papiery oficjalne Magisterjum)?
Nie moze byc lepszej ilustracji dokad prowadzi programowa grzecznosc i dobrotliwosc. Diabel zaprasza do domu a czlowiek z czystej grzecznosci podaza za nim do Piekla. Tylko dlatego, ze nie potrafi odmowic.
The author has edited this post (w 20.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 20.11.2013)
No ale wrocmy do zakonnicy. Wyglada na to, ze rozwiazanie brawarystyczne, a scislej np. publiczna chlosta, byloby najwygodniejszym wyjsciem z niemocy, czyz nie?
Mam inną propozycję - położyć Ewangelie na jednej stronie półki a książki kucharskie na drugiej i nigdy przenigdy ich nie pomylić!
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
odwetu
, co duszę konsumuje, a nie od samej
przemocy
.
Co ciekawe motyw podobny występuje w pismach pewnego Niemca który bardzo chciał być Polakiem:
098
Biada! oto ugryzła mnie tarantula, ma stara nieprzyjaciółka! Z boską pewnością i pięknie ugryzła mnie w palec!
1099
„Kara być musi i sprawiedliwość, — myśli tarantula, — nie darmo będziesz mi na cześć wróżdy
[97]
swe pieśni tu głosił!”
1100
Zemściła się przecie! I biada! teraz jej jad zemsty mą duszę o kołowaciznę przyprawić gotów!
1101
Ażebym w ów kołowrót nie wpadł, przywiążcież mnie, przyjaciele, do tego słupa! Wolę być raczej świętym u słupa, niźli wirem mściwości!
Otusz! Idzie o ćwiczenie duchowe, formację czyli powstrzymanie żądzy odwetu. Coś czego nawet poganie nie pochwalali.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
"a niech nas piorą po pyskach, nas to nie obchodzi, my będziemy kontemplować Boską doskonałość"
nie jest chrześcijańska tylko pogańska. Taki a nie inny przepis na życie dawali stoicy a do pewnego stopnia też epikureiczycy.
Chrześcijaństwo zaleca sprać grzesznika po ryju ale (uwaga!) nie z gniewu ale z miłości, tak jak ojciec karci syna. Wiem, to trudne, ale nikt nie zapowiadał, że będzie łatwo.
The author has edited this post (w 07.09.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Podchodzimy do rzeczonego filozofa i dajemu mu po tzw. ryju. Zenon (jeśli się zastosuje do głoszonych przez siebie zasad) powie, że cierpienie fizyczne jest cierpieniem tylko jeśli łaczy się z cierpieniem psychicznym a mędrzec takim drobiazgiem się nie przejmuje.
Zresztą tzw. policzek był powszechną metodą formacji w szkołach stoickich. Uczeń dostawał plaskacza i miał na niego reagować po stoicku czyli się nie wzburzyć.
Epikur natomiast daje w tzw. długą a jeśli w rogu i wywiać się nie da, zwija się w kłębek a rękoma chroni głowę. Wiadomo, że szczęście to nic więcej niż brak nieszczęścia, więc trzeba ból ograniczyć.
Żadnemu nie przyjdzie do głowy, by odpowiedzieć prawym prostym, bo to ruchy niegodne filozofa, ale żaden też nie wystawi drugiego policzka.
Ilu nominalnych chrześcijan słucha się Zenona i Epikura (pogan) twierdząc, że podążają za Chrystusem, aaa?
The author has edited this post (w 07.09.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Może jeszcze Pitagoras, bo słyszałem w radio, że jak kto twierdził że istnieją liczby niewymierne to i zabić potrafił.