"Utopilby go w lyzce wody", "tylko ty rozumiesz o co tu chodzi", "jestem tak glodny, ze zjadlbym konia z kopytami", "dalby sie za nia pokroic"... Przesada i uproszczenie sa dopuszczalne w mowie potocznej a forum dyskusyjne jednak czyms takim jest. Przesada i uproszczenie dopuszczalne sa nawet w pracach naukowych, pod warunkiem, ze dotykaja tematu pobocznego - w nagrodzonej Noblem placy Blacka i Scholesa zaklada sie zerowa zmiennosc stop procentowych a kazdy przeciez wie, ze tak nie jest. Nikomu jednak nie przyszlo do glowy, by napisac, ze "ten tekst jest oburzający." Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A więc doprecyzujmy - na ile można je osłabić? Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Można osłabić na "nie jest to pogląd trafny". Chyba że Przedmówca osłabi jeszcze bardziej na "jednym z celów prawa jest" to ja osłabię na "należy się zgodzić".
Czyli "mam inny poglad na ten temat"? To jest oslabienie pozbywajace sie znaczenia. A oslabienie z "jedyny" na "dominujacy" cala tresc zachowuje. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"Jedynym istotnym w tym kontelscie skladnikiem moczu jest woda." Prawdziwe jesli mowa o podlewaniu ziela, nieprawdziwe jesli mowa o napoju. Tekst o religiach nie bylo o prawie, wiec uproszczenie pobocznego stwierdzenia nie mialo wplyw na teze glowna. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Kolegow z Liberyi moze i trudno polubic ale czasem jednak mozna zrozumiec. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
(Wątek poboczny) Z tym podlewaniem to bym jednak uważał... Są rośliny, które lubią bardziej zasadowy klimat, inne bardziej kwasowy. Z moczem ludzkim też zresztą różnie bywa. Wysikac się pod drzewko nie zaszkodzi, zwłaszcza jak się jest owczarkiem collie, ale z podlewaniem odpadami kanalizacyjnymi (nawet pomijając gówna i środka chemiczne) roślin na skalę przemysłową ja bym uważał.
Komentarz
Przesada i uproszczenie sa dopuszczalne w mowie potocznej a forum dyskusyjne jednak czyms takim jest. Przesada i uproszczenie dopuszczalne sa nawet w pracach naukowych, pod warunkiem, ze dotykaja tematu pobocznego - w nagrodzonej Noblem placy Blacka i Scholesa zaklada sie zerowa zmiennosc stop procentowych a kazdy przeciez wie, ze tak nie jest. Nikomu jednak nie przyszlo do glowy, by napisac, ze "ten tekst jest oburzający."
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jedynym składnikiem moczu jest woda.
na pewno?
Prawdziwe jesli mowa o podlewaniu ziela, nieprawdziwe jesli mowa o napoju. Tekst o religiach nie bylo o prawie, wiec uproszczenie pobocznego stwierdzenia nie mialo wplyw na teze glowna.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No tak, najpierw religia, a prawo na drugim miejscu czyli poboczne. Wszystko się teraz zgadza
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Z tym podlewaniem to bym jednak uważał... Są rośliny, które lubią bardziej zasadowy klimat, inne bardziej kwasowy. Z moczem ludzkim też zresztą różnie bywa. Wysikac się pod drzewko nie zaszkodzi, zwłaszcza jak się jest owczarkiem collie, ale z podlewaniem odpadami kanalizacyjnymi (nawet pomijając gówna i środka chemiczne) roślin na skalę przemysłową ja bym uważał.