Nowa definicja wojny
W dawnych czasach było dobrze - było prawo wojenne i prawo pokojowe i wojna zaczynała sie, kiedy książęta/królowie wypowiadali wojnę, a pokó wtedy, kiedy podpisywali traktat pokojowy, i każdy wiedział kiedy pokój a kiedy wojna. Czasy się zmieniają i dla takiego Clasewitza wojna to polityka realizowana innymi środkami. Ponieważ inność owych środków bywa problematyczna, dla Ludendorfa i Schmitta wojna to stan permanentny. Definicję Clausewitza doprecyzowuje los definiując pokój. Otóż dla losa pokój to faza działań wojennych charakteryzująca się następującymi cechami:
1. Zabija się pod dachem a nie na świeżym powietrzu.
2. Przed oddaniem strzału zakłada się na lufę tłumik.
3. Ginie stosunkowo dużo generałów w niejasnych okolicznościach. To wyjaśnia dlaczego generałowie nie lubią pokoju - wtedy mają mniejsze szanse przeżyć.
Dziś chce odejść od definicji Clausewitza/Ludendorfa/Schmitta wskazując inna (też nieprecyzyjną) linię dyskryminującą pokój od wojny. Będzie to metadefinicja, bo oparta nie na fenomenologii ale na potencjalności.
Jak już wiemy konflikt jest permanentny i nieusuwalny. Otóż - wojnę od pokoju odróżnia istotność konsekwencji wygrania/przegrania konfliktu. Jeśli konsekwencje zwycięstwa/przegranej są drugorzędne, stan taki nazywamy pokojem. Jeśli są zasadnicze, jest to wojna. Jeśli konsekwencją przegranej jest zagłada państwa, jest to bez wątpienia wojna.
Konsekwencją tej definicji jest brak symetrii. Konflikt państw A i B może być dla jednego wojną a dla drugiego nie. Wojna amerykańsko-iracka była wojną dla Iraku ale nie dla Ameryki, dla Amerykanów była to tylko przemysłowa rzeź.
Na koniec oczywiście motyw polski - Polska w stanie wojny jest nieustannie od 300 lat i jeszcze jakiś czas będzie ze wszystkimi tego konsekwenjami. Jak lubicie pokój, wybierzcie inną przynależność narodową.
The author has edited this post (w 04.08.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
1. Zabija się pod dachem a nie na świeżym powietrzu.
2. Przed oddaniem strzału zakłada się na lufę tłumik.
3. Ginie stosunkowo dużo generałów w niejasnych okolicznościach. To wyjaśnia dlaczego generałowie nie lubią pokoju - wtedy mają mniejsze szanse przeżyć.
Dziś chce odejść od definicji Clausewitza/Ludendorfa/Schmitta wskazując inna (też nieprecyzyjną) linię dyskryminującą pokój od wojny. Będzie to metadefinicja, bo oparta nie na fenomenologii ale na potencjalności.
Jak już wiemy konflikt jest permanentny i nieusuwalny. Otóż - wojnę od pokoju odróżnia istotność konsekwencji wygrania/przegrania konfliktu. Jeśli konsekwencje zwycięstwa/przegranej są drugorzędne, stan taki nazywamy pokojem. Jeśli są zasadnicze, jest to wojna. Jeśli konsekwencją przegranej jest zagłada państwa, jest to bez wątpienia wojna.
Konsekwencją tej definicji jest brak symetrii. Konflikt państw A i B może być dla jednego wojną a dla drugiego nie. Wojna amerykańsko-iracka była wojną dla Iraku ale nie dla Ameryki, dla Amerykanów była to tylko przemysłowa rzeź.
Na koniec oczywiście motyw polski - Polska w stanie wojny jest nieustannie od 300 lat i jeszcze jakiś czas będzie ze wszystkimi tego konsekwenjami. Jak lubicie pokój, wybierzcie inną przynależność narodową.
The author has edited this post (w 04.08.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
3. Generałowie giną (czasem -seryjnie) w nie wyjaśnionych okolicznościach (katastrofy/samobójstwa).
The author has edited this post (w 04.08.2013)
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Otóż - jest jeden przykry aspekt donkowej promocji. Jak wiemy jest to człowiek, który zdewastował polską gospodarkę i życie społeczne. Promowanie go przez Niemcy oznacza tylko jedno - Niemcy prowadzą z Polską wojnę. Miasta nie są bombardowane, bo jeszcz na to nie nadszedł czas, ale z pełną bezwzględnością i bez żadnych skrupułów uzywane są przeciw Polsce maksymalne środki, jakie dziś są dopuszczalne.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Kniebolo jest swietnym fachowcem, doskonale rozumiejacym interesy europejskie ucielesniane przez Szefowa Zaprzyjaznionego Mocarstwa. Rozumie on w lot i pol mrugniecia powieki kazde Jej zdanie i intencje (bien sur zawsze w najlepszym interesie Europy jako calosci jak i kazdego z osobna) i dlatego SZM nie bedzie zmuszona dlugo i zawile tlumaczyc jakiemus tempakowi znad Sekwany czy Tamizy co powinno byc zrobione i jak (bien sur zawsze w najlepszym interesie Europy jako calosci jak i kazdego z osobna) . Teraz wystarczy jeden krotki telefon, ruki pa szwam, strzal obcasami, jawol i zalatwione (bien sur zawsze w najlepszym interesie Europy jako calosci jak i kazdego z osobna) .
Wybrano najlepszego czlowieka na wlasciwe miejsce.
Przeciez powiedzmy sobie powaznie: nastepca Rympala to taki niski ranga pomocnik Rzecznika Prasowego BundwaiserKancelarium od odczytywania z kartki przygotowanego tekstu.
The author has edited this post (w 01.09.2014)
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Wybrano go ze wzgledu na niemieckie interesy w Polsce.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Z jezykami obciach. Dziwie sie Zabom ze odpuscili.
The author has edited this post (w 01.09.2014)
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Zaby (a takze inni) odpuscily, bo obiecano im za to cos innego, wkrotce sie dowiemy co. Nurmalna rzecz w polityce.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Jeśli naczelne sk...syny z wyspy weszły do tego dealu, to po nas
Langzam, langzam. Richtung jest czytelny.
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
POd auspicjami Ryżego Wuja przepycha się przez parliament EU układ ograniczający przysługujące emigrantom "social security payments" w Bryt-wannie, i na bogatszych obrzeżach, do POziomu jaki emigrant dostaje w kraju emigranta.
POdobno brukowce w Londku o tem pisały....a w każdej bajce zawsze ziarnko prawdy, lub Sahara, jest.
Majstersztyk że tak POwiem. Wtedzy w rzeczy samej rzesze zadowolonych emigrantów POdążałyby z POwrotem do bugoodrza. He, he, he........
A jak się to ma do wojny? A ma się. Kto Powiedział że wrogiem nie może być własne plemie?
The author has edited this post (w 02.09.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
nawalone i złośliwe koala czuły czaczę........
Czyz to ne urocze? A słupki znowu rosną i rosną........
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Niektorych razi okreslenie "cwel" na populacje miedzy Odra a Bugiem ale czy jest inne slowo choc w polowie rownie dobrze oddajace istote rzeczy?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
- - - - - The author has edited this post (w 03.09.2014)
A debil1 i debil2 demonstruja klasyczne myslenie kolektywistyczne. Normalny czlowiek w pierwszej kolejnosci mysli o wlasnych korzysciach ale kolektywista nie jest autonomicznym organizmem tylko komorka i czuje smak szampana pitego ustami jego przedstawicieli.
Z dawnych czasow pamietam szyderstwa Moskali z niewielkich rozmiarow amerykanskich domow. Szczerze to brzmialo. Amerykanie cierpia na gigantomanie, wiec nawet nedzarz mieszka na kilkuset metrach (z czego 90% to graciarnia) ale jego wolno stojacy dom jest istotnie duzo mniejszy of gigantycznego moskiewskiego golebnika, w ktorych ludzie sie gniezdza w mikroskopijnych klitkach.
The author has edited this post (w 03.09.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"Donald Tusk POświęcił swoją karierę aby umocnić POzycję Polski w Europie, tak zniszczoną przez totalnie nieudolne rządy PiS i nienawiść do postępowych rozwiązań jaką okazywali bracia Kaczyńscy. Teraz mamy wreszcie szansę na odwrócenie efektów rządów ciemnogrodu!"
Cytuję z pamięci ale w 99,999% wiernie.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
The author has edited this post (w 03.09.2014)
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
A szadenfrojde jakos nie czuje. Raczej wspolczucie i to nie tylko z powodu pogorszenia sytuacji materialnej.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.