Skip to content

Czego PiS moglby nauczyc sie od PO?

rdrrdr
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Porzucmy na chwile konwencjonalna a naiwna moralnosc a zwrocmy uwage na efekty:
1. raz zdobytej wladzy nie oddamy nigdy,
2. wspieramy tych co maja duze pieniadze i rzadza mediami,
3. mozna praktycznie nic nie robic albo robic zle - o ocenie i tak decyduje media,
4. nalezy zachowac przede wszystkim spokoj i nigdy nie przyznawac sie do bledow,
5. nalezy z zewnatrz milo wygladac i unikac skrajnych opinii, estetyzm na pierwszym miejscu,
6. wrogow nalezy tepic bez litosci nawet gdyby zdarzylo sie, ze maja racje,
7. nalezy byc otwartym na rozne opcje,
8. mozna glosic opinie sprzeczne z chrzescijanstwem ale nie walczyc otwarcie z Kosciolem lub po cichu mu sprzyjac - ten odwdzieczy sie milczeniem,
9. stosuj metode pelnej miski, o idee nie dba na serio juz nikt,
10. stosuje terror ekonomiczny tak aby utracy pracy kazdy bal sie bardziej niz piekla - tacy ludzie nigdy sie nie zbuntuja.
Dziala? Dziala. Za kilka miesiecy afera rozejdzie sie po kosciach a sondaze tylko drgna. Rzadzic bedzie PO+SLD + ew. PSL albo PO+KNP.
Albo z jakiegos zabawnego a "nieoczekiwanego" powodu nie dojdzie do destabilizujacych wyborow. Obecna koalicja jest wlasciwie nieobalalna co jest dosc przerazajaca obserwacja. Trudno mi wymyslec co mialoby sie stac aby cos sie naprawde stalo. Oprocz zabrakniecia przyslowiowej cieplej wody w kranie. Ale ta zawsze sie da dostarczyc.
EDIT: oczywiscie, PiS nigdy nie zastosuje sie ani do jednej z tych rad...
The author has edited this post (w 02.07.2014)

Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
«1

Komentarz

  • Co ma wspolnego twoj tekst z nasladowaniem Chrystusa?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Nic.
    zapomnialem:
    11. mlodziezy mozna zawrocic w glowie idiotycznymi, wirusowymi kampaniami (chomiks.com, irasiad, jaszczomp, zabierz babci dowod)
    Polityka nie ma nic wspolnego z Jezusem. Nic.

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • rdr
    Nic.
    Powiem wiecej - jest jego zaprzeczeniem. Chrystus nie poslugiwal sie ironia ani szyderstwem, nie mrugal okiem, ze niby chwali a naprawde gani, zawsze mowil wprost i tak wrecz zalecenia dawal: Niech wasza mowa bedzie tak-tak, nie-nie...
    Udowodnilem, ze twoj tekst o "nasladowaniu Chrystusa" byl tylko wybiegiem, ze chwalisz biernosc, bo ci ona odpowiada, a dopiero potem znajdujesz jakies pokretnie uzasadnienie jej w Pismie. Gdzie nasladowanie Chrystusa ci nie pasuje - nie nasladujesz Go.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Powiedz, na czym polega metoda naukowa? Budujesz pewna teorie, przeprowadzasz doswiadczenie i albo potwierdza ono teorie albo ja obala. Wsrod moich znajomych najlepiej powodzi sie tym, ktorzy trzymaja sie jak najdalej od nasladowania Jezusa. Powiem wiecej, sa Jego zaprzeczeniem. Jak mam sie odnies do wynikow tego typu doswiadczenia?

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • Cave Manim

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Chrystus ... zawsze mowil wprost.
    A potem się uczniowe DOPYTYWALI o co mu chodziło w jakiejś przypowieści, a on im wtedy objaśniał....
    ==
    Normalnie dyskusja gimnazjalistów! Ale śledzę.
    :)
  • rdr
    Wsrod moich znajomych najlepiej powodzi sie tym, ktorzy trzymaja sie jak najdalej od nasladowania Jezusa. Powiem wiecej, sa Jego zaprzeczeniem. Jak mam sie odnies do wynikow tego typu doswiadczenia?
    No i co......... Zazdrościsz im?  Nie wiesz jak się do tego odnieść?
    Weź się ogarnij i padnij na kolana. Podziękuj Bogu za to że daje ci szansę i że Cię chroni od złego.
    The author has edited this post (w 02.07.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Osobiście obawiam się, że naturalną konkluzją  rozważań "Czego uczciwy może nauczyć się od oszusta i złodzieja?" jest:  "Kraść i oszukiwać".
    Również w omawianym przypadku zastosowanie się do podanych rad (może poza #5) oznacza postawienie partyjnch interesów ponad rację stanu...
  • romeck
    A potem się uczniowe DOPYTYWALI o co mu chodziło w jakiejś przypowieści, a on im wtedy objaśniał....
    Ależ jedno nie przeczy drugiemu. Po prostu tak Go słuchali, hehe. Nie oni jedni, przesz to było gadanie nie z tego świata. Dziś bogatsi o 2 tysiące lat tłumaczenia tego co wtedy powiedział (to już nie jest nawet poziom jak dla gimnazjów, przedszkolak by zrozumiał) dalej nie rozumiemy.
    The author has edited this post (w 02.07.2014)
  • rdr
    Polityka nie ma nic wspolnego z Jezusem. Nic.
    Bredzisz. Teoria panświnizmu jednak nie wygrywa.
  • rdr
    Jak mam sie odnies do wynikow tego typu doswiadczenia?
    Współczujemy/gratulujemy znajomych. (Jak się koledze podoba).
  • ms.wygnaniec
    rdr
    :
    Polityka nie ma nic wspolnego z Jezusem. Nic.
    Bredzisz. Teoria panświnizmu jednak nie wygrywa.
    W teorii, nawet zly czlowiek jest dzieckiem Bozym i nalezaloby zabiegac o jego zbawienie potepiajac grzech ale nie czlowieka. W praktyce malo kto tak postepuje. A teraz odrzucmy wszelkie teorie i popatrzmy na wynik eksperymentu: kto rzadzi od 7 lat i wlasciwie nic nie moze mu zaszkodzic?
    Jan XXIII:
    "Społeczność ludzka nie może być dobrze zorganizowana ani wytwarzać odpowiedniej ilości dóbr, jeśli jest pozbawiona ludzi sprawujących prawowitą władzę, którzy stoją na straży praw i w miarę potrzeby nie szczędzą swej pracy i starań dla dobra wszystkich. Cała ich władza pochodzi od Boga, jak uczy św. Paweł w następujących słowach: "Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga"
    "
    The author has edited this post (w 02.07.2014)

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • No to zdecyduje sie, albo jest to tylko "teoria" i Jan XXIII tez bredzi albo mowi jak jest i wtedy ty nie masz racji.
  • rdr
    "Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga"
    "
    Np. taki Neron...
    Interpretacja dosłowna prowadzi nas wprost do jehowitów, szkoda czasu na takie sztuczki.
  • Jak widac, niektorzy twierdza, ze i św. Jan XXIII i św. Paweł nie maja racji.
    A PiSowi chodzi o zbawienie Tuska czy o zniszczenie go jako politycznego przeciwnika i przejecie oraz utrzymanie wladzy?
    The author has edited this post (w 02.07.2014)

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • Konkretnie to ty tak twierdzisz.
  • rdr
    Jak widac, niektorzy twierdza, ze i św. Jan XXIII i św. Paweł nie maja racji.
    A PiSowi chodzi o zbawienie Tuska czy o zniszczenie go jako politycznego przeciwnika i przejecie oraz utrzymanie wladzy?
    Kolega ma jakiś mętlik doktrynalny w głowie,,,
    Pseudoargumentem o "wszelakiej władzy pochodzącej od Boga" szermowali heretytcy i schizmatytcy zaborcy przeciw katolickim, polskim powstańcom.
    The author has edited this post (w 03.07.2014)
  • No a mnie to się zdaje, że Kolegi teoria skuteczności politycznej to jest teoria szczególna, sprawdzająca sie w specyficznych okolicznościach, i właśnie zbliżamy się do zmiany warunków w których już nie wytłumaczy rzeczywistości. Takie warunki zdarzaja się i są na to dowody historczne ( proszę do googla i Kolegów erudytów z pytaniami). Wtedy konieczne jest wprowadzenie czynnika prawdy i przyzwoitości do zestawu zmiennych decyzyjnych wyborcy czy rewolucjonisty czy jakiegoś innego luda.
    The author has edited this post (w 02.07.2014)
  • Jest takie powiedzenie:
    JAK NIE WIESZ KIM BYĆ TO BĄDŹ PRAWYM CZŁOWIEKIEM.
    To tyle w teorii bycia kimśtam w celu utrzymania się przy władzy

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • MarianX
    Pseudoargumentem o "wszelakiej władzy pochodzącej od Boga" szermowali heretytcy i schizmatytcy zaborcy przeciw katolickim, polskim powstańcom.
    Co innego zaborca, co innego demokratycznie wybrana wladza. Albo demokracja to zly system albo PO to partia, ktora dobrze rozumie jej zasady, bo jestem prawie pewny, ze jest to partia, ktora bedzie wspolrzadzila trzecia kadencje z rzedu. I teraz albo patrze na to wylacznie po ludzku i moge analizowac jakie techniki ona stosuje i na czym opiera sie jej triumfalny pochod (ludzie jednak glosuja) albo traktowac to w sposob nadprzyrodzony. I tu wlasciwie moge powiedziec cokolwiek. Mozna mowic o pakcie z Szatanem, o dopuscie Bozym itp. Ale trzeci raz z rzedu?
    Jest taka bajka Lema o trzech elektrycerzach - "dobra nasza, byle nie myslec!"
    The author has edited this post (w 03.07.2014)

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • Takie niemcy, to oni sobie Gitlera demokratycznie wybrali czy nie-demokratycznie? Co to jest ta "demokracja"? Bo mi wszędzie jej pełno a ni w ząb nie wiem o co biega? Do czego ona?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • rdr
    Co innego zaborca, co innego demokratycznie wybrana wladza.
    ?
    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A ta demokracja (współczesna) to niby skąd się wzięła? Pokojowo?
    =
    Zresztą Kościół ma jasno zdefiniowane cele jakim Władza ma służyć. I ta "demokracja" (nie idea, ale ta rzeczywista) jest taką antydefinicją akurat...
  • romeck
    A ta demokracja (współczesna) to niby skąd się wzięła?
    Demokracja jest produktem rozpadu feudalizmu. Podobnie jak absolutyzm.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Encyklika mowi wiecej:
    "Władzy rozkazywania domaga się porządek duchowy i wywodzi się ona od Boga. Jeśli więc sprawujący władzę w państwie wydają prawa, względnie nakazują coś wbrew temu porządkowi, a tym samym wbrew woli Bożej, to ani ustanowione w ten sposób prawa, ani udzielone kompetencje nie zobowiązują obywateli, gdyż: "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi"(34). Wtedy w rzeczywistości kończy się władza, a zaczyna potworne bezprawie. Św. Tomasz z Akwinu tak o tym uczy: "Prawo ludzkie ma o tyle moc obowiązującą, o ile jest zgodne z właściwymi zasadami. Wobec tego jest rzeczą oczywistą, że powinno się ono wywodzić z prawa wiecznego. O ile więc odchyla się od tych właściwych zasad, jest prawem niesłusznym; nie posiada ono wtedy cech prawa, lecz raczej jest jego pogwałceniem""
    The author has edited this post (w 03.07.2014)

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • Zaraz zaraz, moi drodzy, ale jak to było z polityką w kontekście Jezusa ? Oczywiście samo pojawienie się jest związane ze sprawami boskimi, ale kontekst czasów był jaki był, Jezus był postacią absolutnie polityczną. Senhedryn traktował go jako wichrzyciela, rewolucjonistę, atakującego  ład społeczny. Był postrzegany jako zagrożenie dla władzy. Sprawę załatwili wybtinie politycznie, a próbowali na różne sposoby. Przypominam o grze Sehendryn-Herod-Piłat. W końcu wszyscy zrzucili z siebię winę, Chrystusa ukrzyżował lud żydowski, odpowiednio urobiony. Wszystkie wydarzenia, które dotyczyły działaności Chrystusa aż do męczeńskiej śmierci były pewną grą. Jezus potrafił być radykalny i jednoznaczny, ale też kiedy było trzeba unikał pułapek w bardzo polityczny sposób. Faryzeusze parokrotnie obchodzili się smakiem, kiedy na swoje wyrafinowane i podstępne teksty otrzymywali ripostę tak błyskotliwą, ale unikającą jednoznacznej odpowiedzi, że jedynie co mogli to wstać i wyjść. Pamętajmy też, że Jezus schodził również z lini ognia oddalając się lub wyjeżdząjąc z danego miasta, kiedy widać było że jest już konkretne zagrożenie. Miał misję i cel. Aż do momentu kiedy sie wypełniło. Wtedy zaczął już milczeć, albo operować zdaniami krótkimi, bardzo treściwymi i jednoznacznymi.
    Uniwersalność zachowań Chrystusa jest dosłownie przygniatająca dla osoby myślącej kategoriami ludzkimi. Właściwie mieliśmy pełne spektrum od milczenia, udzielania zdawkowych odpowiedzi, prostych przypowieści z równiez prostym przesłaniem, prostych przypowiesći z przesłaniem wykraczjącym poza zrozumienie ówczesnych ludzi (a może i dzisiejszych), elementów żalu i rozczarownia, aż do gniewu i użycia przmocy (w pewnym sensie). W tym zbiorze również znajdowały się zachowania polityczne. Ale co każde z zachowań, ze zdań czy rekacji cechowało ? Były w odpowiednim momencie, właśnie takie jak trzeba, właśnie w  takim stylu jaki wymagał kontekst sytuacji. Jezusa nie da się zamknąć w jakiekolwiek ramy, nie da się również zarzucić sprzeczności czy braku logiki w postępowaniu. Taką postawę do pewnego stopnia również i my możemy naśladowac, ale tylko do pewnego stopnia.
    JORGE>
  • JORGE
    Taką postawę do pewnego stopnia również i my możemy naśladowac, ale tylko do pewnego stopnia.
    JORGE>
    Jest nawet do tego odpowiednia zachęta: "Bądźcie roztropni jako węże i prości jako gołębie"
  • A w kontekście głownego wątku i listy. Nie ma sensu wypisywać i analizować. Wystarczy się skurwić, reszta przyjdzie sama.
    JORGE>
  • Ale cel Jezusa nie byl polityczny jak np. pokonac Rzymian, stac sie przywodca duchowym, rozpetac powstanie.

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • Czy dobrze cie zrozumialem - cel Jezusa nie byl polityczny, wiec chcesz go nasladowac w polityce za pomoca cynizmu? Przeczytaj Jorge:
    JORGE
    Uniwersalność zachowań Chrystusa jest dosłownie przygniatająca dla osoby myślącej kategoriami ludzkimi. Właściwie mieliśmy pełne spektrum od milczenia, udzielania zdawkowych odpowiedzi, prostych przypowieści z równiez prostym przesłaniem, prostych przypowiesći z przesłaniem wykraczjącym poza zrozumienie ówczesnych ludzi (a może i dzisiejszych), elementów żalu i rozczarownia, aż do gniewu i użycia przemocy.
    Jednego tylko nie bylo w zadnej z jego wypowiedzi: cynizmu. Wez to sobie do serca.
    The author has edited this post (w 03.07.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Szczerze mowiac nie wiem czy nalezy Go nasladowac w polityce. Smierc na krzyzu nie jest celem zadnej z partii. Moj problem (prawdopodobnie wielokrotnie rozwiazany) moznaby nazwac "zagadka powodzenia grzesznikow".
    Jest kilka mozliwosci:
    - sam jestem grzesznikiem i falszywie i nieslusznie oceniam innych,
    - grzesznikom wiedzie sie lepiej i na ogol nie spotyka ich kara ziemska,
    - Bog nie istnieje, grzech, dobro, zlo to jedynie uludy, silniejszym powodzi sie lepiej.
    Problem nie jest wydumany: pochodzi z obserwacji rzeczywistosci. Moze ja mam pecha, ze nie mam zaradnych a poboznych znajomych.
    Inna obserwacja jest taka, ze partia zwykle wiazana z Kosciolem jest wyjatkowo nieskuteczna. I mimo, ze jej rywal praktycznie lezy na lopatkach ona prawopodobnie nadal nie odniesie zwyciestwa. Wielokrotnie slyszalem, ze zyjac poboznie ma sie szczescie tu, juz na ziemi. Otoz mam wrazenie, ze jest wrecz przeciwnie.
    Jak to sie dzieje, ze np. Japonia, gdzie wielu nie wie nic o Jezusie jest potega gospodarcza? Dlaczego zateizowane kraje Europy zachodniej ciagle przeganiaja nas pod praktycznie kazdym wzgledem? Dlaczego to nie Polacy wykupuja tam przemysl tylko jest na odwrot? I nie obchodza mnie wskazniki skoro zyje sie coraz gorzej, ludzie nadal wyjezdzaja a zatem to nie jest wylacznie jakas moja ulomnosc.

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.