A jeszcze jedna rzecz udowodnily te wybory
Ze w polityce liczy sie stabilnosc. Do ojroparlamentu weszly tylko partie dobrze identyfikowalne w roku 1990: PZPR/SLD, ZSL/PSL, UPR/NP, KLD/PO i PC/PiS. To warunek konieczny ale nie dostateczny - historia wykasowala ROAD/UW, KPN, ZChN. Partie, ktore powstaly pozniej, AWS, Samabrona, LPR i Palikociarstwo mialy tylko sezonowa popularnosc, choc czlowiekiem nowym w polityce byl tylko Palikot - sw.p. Endrju i Kon tez byli aktywni od poczatku lat 90-tych.
W jakims sensie jest to optymistyczne.
The author has edited this post (w 26.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W jakims sensie jest to optymistyczne.
The author has edited this post (w 26.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 26.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Powierzenie funkcji marszalka Jurkowi kosztowalo PiS bardzo wiele. Jak oceniac wartosc ludzi to 99% to jest lojalnosc a 1% zalezy od okolicznosci. Jesli w polityce to tez lojalnosc.
Acha, twierdzenie, ze zna sie wszystkie detale rozgrywek miedzy nieznanymi nam ludzmi, to niezla megalomania. Nie sadzisz, Rozum?
The author has edited this post (w 26.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Poglądy kierownictwa PiS i poglądy wyborców PiS były jednak takie, że Jurek jest ok. Histerię antyjurkową obserwuję bardziej tu niż w realnej polityce.
Albo Ziobro. W Małopolsce on miał rewelacyjny wynik, ścigał się 5 lat temu z Buzkiem. Dziś sobie trzeba powiedziec tak - co trzeci osobisty wyborca ZZ poszedł na Solidarna Polskę. Mieli kiepski wynik gdzie indziej, ale Ziobro osobiście wypadł w tych wyborach całkiem nieźle, prawie 70 tys. głosów, pewnie więcej niż ktokolwiek na małopolskiej liście PiS. W skali kraju może Krasnodębski będzie miał lepiej, ale o kilka tysięcy.
Ja nie jestem fanem ZZ, ministrem był takim sobie (choć o niebo lepszym niż Gowin...), wielokrotnie go krytykowałem. Ale jakie są priorytety? Wzywać w trybie pilnym na spotkanie z Karskim w dniu urodzin dziecka czy zaraz po, żeby pokazać komuś, gdzie się go ma? Czy dostać 40% w wyborach?
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Zizou i jego sykofanci zostali wykopani z PiS nie dlatego, ze Kaczynski po pijaku rzutkami trafil akurat ich nazwiska, tylko dlatego, ze uznano, ze wiecej partii zaszkodza bedac w niej niz poza nia. A uznano ze szkodza, dlatego ze szkodzili, a nie w wyniku halucynacji. Przypominam - zakladam racjonalnosc.
A o politycznej kuchni swej wlasnej partii Kaczynski wie tak na oko 100000 razy wiecej niz my, wiec mozna calkiem spora kase postawic, ze to on ma racje a nie ty.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zupelnie nie zgadzam się z twoją miarą oceny ludzi. Dajmy jednak temu spokój bo wejdziemy w dyskusję o lojalnosci, jej definicji i okolicznościach. Proponuję ograniczyć się do przypadku Jurek-Kaczyński. Patrząc z zewnątrz to mocno nielojalnie zachował się najpierw Kaczyński, a nielojalność Jurka nie jest dowiedziona. Jakkolwiek było pogodzili się, więc i my chyba powinniśmy tę sprawę zamknąć.
Co do oceny wyrzucenia Ziobry ja się opieram na tym, co wiemy. A wiemy tyle, że facet nie odszedł, a zsotał usunięty z PiS, że dostał całkiem sporo głosów, które poszłyby na PiS (bo niby na co innego), że facet publicznie mówi, że chciałby do wyborów iść razem z PiS, ale jednak ze strony PiS jest 0 reakcji, sa 2 listy i PiS wygrywa minimalnie. Ja tu ŻADNYCH korzyści nie widzę. A Koledzy w najlepsze, skoro Kaczor tak zrobił, to znaczy, że jest sukces.
Kogo wolicie jako premiera - Kurskiego czy Tuska? A jako prezydenta Ziobrę czy Komorowskiego? Pytanie jest na powaznie - masz drugą turę, Ziobro i Komorowski - na kogo głosujesz?
Aha, dla utrudnienia, PiS nie wskazał, na kogo trzeba.
Oczywiście Ziobro jest politykiem popularnym i głosi hasła prawicowe (żeby jeszcze sam się zachowywał jak na prawicowego polityka przystało, no ale to rzeczywiście zbyt wysokie wymaganie jak na polityka w ogóle, hue hue) ale jest to właśnie ten przypadek, że długoterminowe koszty wewnętrznego rozbijactwa przewyższają korzyści wynikające z indywidualnej popularności polityka.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Na szczęście to nam nie grozi.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
A to rycie na czym konkretnie polegało?
Rozum, odpusc, tu nie sad. W sadzie liczy sie by miec ostatnie slowo ale tu wazniejsze by, ba slowo mialo sens, nawet jak nie jest ostatnie.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Co do rycia, cóż powiedzieć - było to orkiestrowanie walk wewnętrznych w najgorszym możliwym stylu. Na ten przykład, składanie donosów (fałszywych! - zupełnie z zupy wzięte zarzuty i pomówienia) do Kaczora na działaczy, których chciał wyciąć w celu zastąpienia swoimi. To była czysta destrukcja organizacji i prawdę mówiąc dziwię się, że Kaczyński to tolerował - trzeba było ukrócić to dużo wcześniej. Niestety, talent braci Kaczyńskich do podejmowania decyzji kadrowych był/jest powszechnie znany.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Tak poważniej to porównanie Janusza Kaczmarka do Ziobry jest żenujące. Zresztą, Kaczmarek (jeden i drugi) w wyborach pewnie kandydował nie bedzie, a ZZ czemu nie. Nawet jak nie wygra (raczej nie wygra) to się podpromuje przed samorządowymi. Więc pytanie nie było takie z dupy.
Losie, ja nie twierdzę, że Kaczyński to psychopata, więc proszę nie przypisuj mi twierdzeń, których nie pisałem. Nie twierdzę też, że jest nieomylny, ja twierdzę, że pomylił sie usuwając Ziobrę i te wybory to potwierdzają. Czy zdaniem Kolegów to jest sukces?
Mozna czlowiek oskarzyc o pychopatie nie uzywajac tego slowa opisujac lub sugerujac czynnosci dla psychopaty wlasciwe. Zaliczaja sie do nich i gwalcenie malych dziewczynek i wyrzucanie ludzi z partii nie majac ku temu zadnych podstaw. Wiec tak, oskarzyles Kaczynskiego o psychopatie.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.