Skip to content

klęska

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Czekają nas dziewiąte wybory w których znów przekaz będzie kierowany do lemingów.
A leming dziewiąty raz okazę się nie taki głupi jak go malują.
«1

Komentarz

  • Lemingi paniedzieju to się nawet z gryla nie chciały pofatygować do urny.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • nurni.nurni
    A leming dziewiąty raz okazę się nie taki głupi jak go malują.
    Jeszcze głupszy?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Los,
    nie ma najmniejszego sensu zabiegać o głosy lemingów, czyli widzów TVN. Oni wybiorą ładniejszego, Donald Jest ładniejszy.
    Uważam że JKM np. zebrał tych którzy zostaliby w domu.
  • Nie rozumiem Nurni czego ty oczekujesz, czego się spodziewałeś ? Przez ostatnie dobrych paru lat rozkminialiśmy na forach polskie społeczeństwo, wiele osób dorzucało swoja cegiełkę i wyszedł, wg mnie, w miarę obiektywny obraz. Nie będzie żadnego przebudzenia, PiS nie zdobędzie 40%. Elektorat w Polsce jest zabetonowany, poprowadzono grę tak, że wycięto medialnie PiS i jest to wizerunkowo nie do odkręcenia. A właściwie jest. Perfida tej układanki jest taka, że PiS może liczyć na szersze poparcie jedynie w przypadku odstawienia Kaczyńskiego i Macierewicza. Nie przesadzam, oni są spaleni w oczach wielu ludzi, którzy powtarzają - bym zagłosował na PiS, gdyby nie Kaczor. Logika tego sposobu myślenia jest żadna, ocena Kaczyńskiego niesprawidliwa totalnie, ale cóż, ludki myślą tak jak myślą. Ten dylemat został stworzony przez mejstrim, o to właśnie chodziło, z nimi PiS nie ma szans na zwyciętwo, bez nich też, bo zdobycie władzy to jedno, a poprowadzenie partii dalej i rządzenie to drugie. Bez Kaczyńskiego to sprawa bardzo trudna.
    Ciekawy jestem czy w PiS sobie zdają sprawę z tej sytuacji. Zakładam, że tak bo są tam ludzie nie w ciemię bici. Natomiast mnie zaskoczyła postawa chociażby Suskiego. Miałem z nim okazję dość długo porozmawiać podczas jakiejśtam imprezy. Długo czekałem na moment kiedy w końcu będę mógł dorwać do kogoś z wierchuszki pisowskiej, więc starałem się z niego wycisnąć jak najwięcej. Gość sprawiał wrażenie niezniszczalnego. Ja mu tam gadałem, że szacun że tyle na klatę bierzecie, a on - o czym ty chłopczyku gadasz, my zaoramy to wszystko, to są pikusie, kleił z dziennikarzy, jakby zupełnie nie przejmował się kopami, które od nich dostaje regularnie. Miał w sobie taką świadomość, że tak czy inaczej PiS idzie po władzę. Ba, pewność.
    Cóż, poseł Suski jest politykiem, doskonale zdającym sobie sprawę z całej sytuacji, JORGE jest forumowym napinaczem, bez żadnej praktycznie insajderskiej wiedzy. By wypadło dać się ponieść optymizmowi pana posła. Ale jakoś mi się to nie składa. Bardzo możliwe, że słowa Suskiego to jest element szerszej strategii, żeby każdy PiSowiec emanował optymizmem, w celu podniesienia morale już trochę zniechęconego elektoratu, ale ja w nim nie dostrzegłem żadnego elementu gry. Facet wierzył w to co mówił, sporo też udzielała się jego żona, która ewidentnie waliła co jej na sercu leży. Zadziwili mnie. I sorki, nie kupuję tego. Ja jestem nisko, na dole, i wiem co ludzie myślą i mówią. Prędzej kaktus mi na ręce wyrośnie niż ludzie głosujący dotąd na PO poprą PiSw tej formule. Podobnie jak prawicowa prawica, Rebelka to jest ekstremum, ale dobrze oddaje pewne tendencje. Więc jak ? Kto ma dobić PiSowi do większości, żeby móc rządzić ? Ci, którzy wybory olewają, aktywować ich ? A niby jak ? Cóż Kaczyński ma asa w rękawie i jestem przekonany że sobie zdaje z tego sprawę. Ma świadomość, że PiS uzyska +7% kiedy ogłosi, że odchodzi z partii, przkazuje ster młodszym. I to kiedyś wykorzysta.
    JORGE>
  • Niejojczyć
  • Nuji? Nadal remis, ale tym razem zwycięski. To też klęska?
  • Szturmowiec.Rzplitej
    Nuji? Nadal remis, ale tym razem zwycięski. To też klęska?
    Kaczor wuj!
    A Kul. Kafederata byl juz taki szczesliwy...
  • Szturmowiec.Rzplitej
    Nuji? Nadal remis, ale tym razem zwycięski. To też klęska?
    Umiarkowane zwycięstwo, znakomity punkt wyjścia do długiego marszu. Tyle, że czas jaki mamy jest za krótki na długi marsz.
    Peedzmy tak - zwyciestwo piSu, klęska Polski.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Pogarda to należy się zdrajcom, a nie głupcom. Lemingi to głupcy i należy im się współczucie i edukacja. Zdradę ciężko zmazać, a zupełnie się nie da jesli zdrajca się nie pokaja sam. Głupi zas może zmądrzeć.
    Patrząc statycznie to perspektywicznie klęska, ale na szczęście nie ma nic stałego na tym świecie. Widać nowe trendy i postęp procesów społecznych - dobre i złe zmiany. Z dobrych to widzimy zadyszkę mediów głównego nurtu: Agora i TVN bez stałych kroplówek reklamowych z administracji oraz zaprzyjaźnionych z nią biznesów splajtowałyby już ze dwa lata temu. To się będzie pogłębiać. Starsze pokolenie, zacne w części ale mało rozgarnięte, odchodzi stopniowo na druga stronę. Wiele babć, cioć i wujków nigdy nie zrozumie, że media kłamią i że jest coś poza głównymi telewizjami i kolorową prasą. Do kościoła chodzi mniejszość i mniejszość czyta Nasz Dziennik czy Gościa Niedzielnego. Idealizujemy sobie to pokolenie jako konserwatywne i katolickie. Pamiętajmy, że znaczna jego część to podstarzali hippisi - sieroty po 68-mym. Nowe pokolenia przynajmniej potrafią coś znależć dla siebie w necie i na rynku medialnym. Coraz trudniej o monopol informacyjny. Wynik KNP świadczy o tym, że naturalna buntowniczość nie zanikła zupelnie wśród młodzieży. Nie wszystcy są lub chcą być MWzWM. Lepiej że głosują na niego niż na Palikota. Może są do odzyskania z krainy nihilizmu i jajcarstwa. Prócz tego ekonomia jednak też działa. Nawet MWzWM niebędą w nieskończoność głosować na PO z bezrobocia, spod szklanego sufitu w korpo po 111-tu godzinach harówki biurkowej albo z Londynu. W Londynie będą się mieli okazję zapoznać z pogladami eurosceptyków tamtejszych, skoro własnymi na razie gardzą. Będą tez mieli okazję przyjrzec się sprawnej administracji i polityce realizujacej interes narodowy.
  • "część to podstarzali hippisi - sieroty po 68-mym" w Polsce? Ludzie nie przenoście analiz społecznych z Francji czy USA do Polski.
  • kazio
    "część to podstarzali hippisi - sieroty po 68-mym" w Polsce? Ludzie nie przenoście analiz społecznych z Francji czy USA do Polski.
    Oczywiście, że tak. Jasne że z polską specyfiką Marca. Od strony obyczajowej to jednak ta sama dzicz. W Polsce jeszcze bardziej szkodliwa bo z politycznym autorytetem rzekomych wrogów komunizmu. Na starsze lata nawet przez kilka lat się po plebaniach i kuriach biskupich panowszyli i ochronę dostawali.
  • JORGE
    Podobnie jak prawicowa prawica, Rebelka to jest ekstremum, ale dobrze oddaje pewne tendencje. JORGE>
    Gówno oddaje, tak to powiem wprost.
    Weźmy konkretny przykład - Marek Jurek. Idol FF/Rebelki w czasie jak PR startowała oddzielnie. Na FF/FR spokojnie kilkadziesiąt % poparcia.
    Real: 2009 r., w PE Jurek dostaje 30 tys. glosów
    Jurek z PR na listach PiS. Na FF/FR pogarda, że zdradził trve prawicę i odszedł do Kaczora. Pojedyncze głosy poparcia. Z kolei tu, w "twardopisowym" środowisku wcale nie zyskał zaufania.
    Real: 2014 r., w PE Jurek dostaje 52 tys. głosów. Czyli zyskał, a gdyby brać pod uwagę opinie na FF/FR/EC to powinien dostać totalnego kopa. Naprawdę oderwijmy się od naszych forumowych napierdalanek.
    W 2010 r. pamiętam deklaracje głosowania w I turze na Jurka spotykały się z następującymi ocenami PiSowców:
    1) forum - głosujesz na zdrajcę, przez ciebie wygra Bronek
    2) real - to w drugiej głosuj na Kaczora, a MJ jest ok, szkoda, że nie jest w PiSie
  • rafalodnowa
    Pogarda to należy się zdrajcom, a nie głupcom.
    Glupota to najciezszy grzech przeciw Duchowi Swietemu. To nie jest ta glupota, z ktora mozna sie urodzic. To ciezko zapracowana i wystudiowana glupota, trzeba wiele przemyslnosci a nawet geniuszu, by sie takim glupcem okazac. Czlowieka po prostu glupiego na tak glupote nigdy nie bedzie stac, bo jest za glupi.
    W tomacie

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Jorge,
    mam niezwykle wygórowane oczekiwania. Marzy mi się by opozycja kóra przetrzebiono 10.04 mówiła o III RP prawdę, a nie nieustannie migdaliła się do lemingów którzy są zbiorem straconym.
    Marzy mi się by opozycji przestały trząść się nogi gdy w tv zostanie nazwana opozycją antypaństwową. W ogóle marzy mi się by opozycja nie chodziła do telewizora, gdyż wówczas słusznie postrzegana jest jako jedno ce ha.
  • rafalodnowa
    ,
    edukacja lemingów trwa od wielu lat i jest już tylko uporczywą terapią.
    Cezary Gmyz podał niedawno informacje że w Dublinie do którego uciekli z PL młodzi ludzie zwycięzył Korwin, Drugi był PiS? Tez nie, bo ruch narodowy.
    Pis postrzegany jest jako taki sam element systemu jak Peło.
    Dziwne prawda? Czy ci młodzi ludzie których pozbawiono w Polsce jakichkolwiek szans nie wiedzą że PiS ma ten, no jak mu tam, konstruktywny program?
    Może wszystko przez to że nie ogładają gównianych mediów w których posłowie PiS rozmawiają z posłami Peło jak partner z partnerem.
  • los
    rafalodnowa
    :
    Pogarda to należy się zdrajcom, a nie głupcom.
    Glupota to najciezszy grzech przeciw Duchowi Swietemu. To nie jest ta glupota, z ktora mozna sie urodzic. To ciezko zapracowana i wystudiowana glupota, trzeba wiele przemyslnosci a nawet geniuszu, by sie takim glupcem okazac. Czlowieka po prostu glupiego na tak glupote nigdy nie bedzie stac, bo jest za glupi.
    W tomacie
    Masz za duże oczekiwania, szczególnie wobec innych. To nie jest w duchu chrzescijańskiego miłosierdzia. Masz przebaczać nie siedem, a siedemdziesiat siedem razy. Po ludzku zaś ja rozumiem mechanizm błedu lemingów i dlatego nie odmawiam im prawa i szansy na zmądrzenie.
    To jest równiez niepraktyczne. W ten sposób nie pozyskasz sojuszników. Oczywiście mozna wówczas zostać zwolennikiem światłej dyktatury i wprowadzac ja siłą. Czy taki jest twój koncept?
  • nurni.nurni
    rafalodnowa
    ,
    edukacja lemingów trwa od wielu lat i jest już tylko uporczywą terapią.
    Cezary Gmyz podał niedawno informacje że w Dublinie do którego uciekli z PL młodzi ludzie zwycięzył Korwin, Drugi był PiS? Tez nie, bo ruch narodowy.
    Pis postrzegany jest jako taki sam element systemu jak Peło.
    Dziwne prawda? Czy ci młodzi ludzie których pozbawiono w Polsce jakichkolwiek szans nie wiedzą że PiS ma ten, no jak mu tam, konstruktywny program?
    Może wszystko przez to że nie ogładają gównianych mediów w których posłowie PiS rozmawiają z posłami Peło jak partner z partnerem.
    A wiemy coś o frekwencji na emigracji zarobkowej? Podejrzewam, że jeszcze mniejsza niż w kraju. Zapewne głosują już tylko radykałowie, którzy jeszcze myślą o powrocie do Polski. Stąd ten Korwin i narodowcy. Reszta, czyli zdecydowana większość, to olewa. Część to ludzie złamani i przytłoczeni koniecznością zarabiania na chleb poza domem. W Polsce tubylcy, a na Zachodzie nowi emigranci na dorobku. Żyją na niskim poziomie materialnie, umysłowo i duchowo więc nie ma co się dziwić że micha jest dla nich najważniejsza. Micha w UK była, jest i będzie jeszcze długo pełniejsza niż w Polsce.  To ta gorzej wykształcona większość na zmywaku lub wózku widłowym. Za stworzenie im szansy wyjazdu z Polski na te podrzędne pozycje za granicą bez zadbania o miejsca pracy w kraju i obowiązki wobec rodziców- emerytów odpowiadają w całej rozciągłości kolejne rządy i elity III RP. To była skrajna głupota nie zadbać o część socjalno-emerytalną i refundację kosztów edukacji przy okazji otwierania rynków pracy UE. Pozostali olewacze to lemingowa śmietanka asymilująca się na wprzódki, dumna z postępów asymilacji i przepełniona wstydem za Polskę. Tych najmniej szkoda, chociaż lepiej wykształceni.
    The author has edited this post (w 26.05.2014)
  • nurni.nurni
    rafalodnowa
    ,
    edukacja lemingów trwa od wielu lat i jest już tylko uporczywą terapią.
    Cezary Gmyz podał niedawno informacje że w Dublinie do którego uciekli z PL młodzi ludzie zwycięzył Korwin, Drugi był PiS? Tez nie, bo ruch narodowy.
    Pis postrzegany jest jako taki sam element systemu jak Peło.
    Dziwne prawda? Czy ci młodzi ludzie których pozbawiono w Polsce jakichkolwiek szans nie wiedzą że PiS ma ten, no jak mu tam, konstruktywny program?
    Może wszystko przez to że nie ogładają gównianych mediów w których posłowie PiS rozmawiają z posłami Peło jak partner z partnerem.
    Jea, wyścigujmy się z Mikkim i Bosakiem o tytuł najbardziej opozycyjnej opozycji. NOO.
  • Aż se sprawdziłem tę informację "od Gmyza":
    http://pe2014.pkw.gov.pl/pl/wyniki/protokoly/91918
    RN jest trzeci, o 1 głos wyprzedził PiS, Mikke faktycznie pierwszy, druga PO
    http://pe2014.pkw.gov.pl/pl/wyniki/protokoly/91919
    Pierwszy Mikke, druga PO, trzeci PiS, RN dopiero czwarty - różnica między PiS a RN 20 głosów
    http://pe2014.pkw.gov.pl/pl/wyniki/protokoly/91920
    Pierwszy Mikke, drugi PiS, trzecia PO, czwarty RN - różnica między PiS a RN 21 głosów
    http://pe2014.pkw.gov.pl/pl/wyniki/protokoly/91921
    Pierwszy Mikke, drugi PiS, trzecia PO, RN jeszcze za Palikotem - różnica między PiS a RN 30 głosów
    Podsumowując, RN nigdzie w Dublinie nie był drugi i łącznie miał sporo głosów mniej niż PiS. W liczbach bezwzględnych 163:83, czyli prawie 2:1.
    Pamiętacie, czemu nie nalezy czytać i kupować tygodnika Lisieckiego?
    http://www.ivrp.pl/viewtopic.php
  • rafalodnowa
    Masz za duże oczekiwania, szczególnie wobec innych.
    Nie, Rafal, ja po prostu przez te wszystkie lata nieco ludzi poznalem i od jakiegos czasu prawie w ogole mnie nie zaskakuja przez co trace koncentracje. To niedobrze, bo w koncu ktos mnie zaskoczy a bede nieprzygotowany.
    Glupota Polakow to jest dokladnie ta wypracowana i skoncentrowana glupota fornala przed dziedzicem, ta glupota na ktora czlowiek po prostu glupi sobie nie moze pozwolic, bo jest za glupi, by ani przez chwile nie wypasc z roli.
    Skad to wiem? A jak myslisz, jak sobie radze w trudnych sytuacjach?
    The author has edited this post (w 26.05.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • 83 głosy w zapewne jednym z 20 największych polskich miast?  No to faktycznie gigantyczne poparcie.  Faszys podnosi swój brunatny putinoski łeb.
    Wygląda na to, że polskojęzyczni dublińczycy byli bardziej zainteresowani głosiowaniem na kandydatów irlandzkich.  Co o tyle ma sens, że oni do Tenkraju nie zamierzają wracać, więc co ich obchodzi jakaś Hübnerowa czy krul Mycke.  Pewnie nawet większość z nich nie bardzo wie, kto to jest.  W każdym razie nie zdziwiłbym się, gdyby tak było.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • ombretta
    83 głosy w zapewne jednym z 20 największych polskich miast?  No to faktycznie gigantyczne poparcie.  Faszys podnosi swój brunatny putinoski łeb.
    Wygląda na to, że polskojęzyczni dublińczycy byli bardziej zainteresowani głosiowaniem na kandydatów irlandzkich.  Co o tyle ma sens, że oni do Tenkraju nie zamierzają wracać, więc co ich obchodzi jakaś Hübnerowa czy krul Mycke.  Pewnie nawet większość z nich nie bardzo wie, kto to jest.  W każdym razie nie zdziwiłbym się, gdyby tak było.
    W ogóle podniecanie się tym "jak głosowano zagranicą" jest śmieszne. Albo i nawet żałosne. Na wybory w konsulatach zapisało się na całym świecie niecałe 25 tys. wyborców, czyli mniej niż 1/1000 uprawnionych w kraju, a w głosach ważnych to jest niecałe 20 tys. na ponad 6 mln w kraju, łącznie ok. 0,3%, taka jest wyborcza siła emigrantów. A pamiętam jak jakiś debil opowiadał, że jakby LPR w 2007 r. zrobiło rundkę po UK i USA to by próg wyborczy przekroczyli ha ha ha.
  • Cytuje Gmyza i dobrze że to zastrzegłem:
    Cezary Gmyz
    @
    cezarygmyz
    ·
    3 godz.
    W Dublinie wygrał KNP przed RN
  • nurni.nurni
    Cytuje Gmyza i dobrze że to zastrzegłem:
    Cezary Gmyz
    @
    cezarygmyz
    ·
    3 godz.
    W Dublinie wygrał KNP przed RN
    No własnie, więc pretensje nie do Kolegi miałem, żeby nie było wątpliwości.
    Literalnie to zdanie jest prawdziwe, ale sugeruje, że RN był drugi. Równie prawdziwe byłoby zdanie - wygrał KNP przed Demokracją Bezpośrednią. Wygrał? Tak. Demokracja Bezpośrednia miała mniej głosów? Tak.
  • rozum.von.keikobad
    ombretta
    :
    83 głosy w zapewne jednym z 20 największych polskich miast?  No to faktycznie gigantyczne poparcie.  Faszys podnosi swój brunatny putinoski łeb.
    Wygląda na to, że polskojęzyczni dublińczycy byli bardziej zainteresowani głosiowaniem na kandydatów irlandzkich.  Co o tyle ma sens, że oni do Tenkraju nie zamierzają wracać, więc co ich obchodzi jakaś Hübnerowa czy krul Mycke.  Pewnie nawet większość z nich nie bardzo wie, kto to jest.  W każdym razie nie zdziwiłbym się, gdyby tak było.
    W ogóle podniecanie się tym "jak głosowano zagranicą" jest śmieszne. Albo i nawet żałosne. Na wybory w konsulatach zapisało się na całym świecie niecałe 25 tys. wyborców, czyli mniej niż 1/1000 uprawnionych w kraju, a w głosach ważnych to jest niecałe 20 tys. na ponad 6 mln w kraju, łącznie ok. 0,3%, taka jest wyborcza siła emigrantów. A pamiętam jak jakiś debil opowiadał, że jakby LPR w 2007 r. zrobiło rundkę po UK i USA to by próg wyborczy przekroczyli ha ha ha.
    Czyli miałem rację. Nasi nowi emigranci w zdecydowanej większości olewają wybory w Polsce. To ich zupełnie n ie obchodzi. Zapisało się 25 tysaiecy na podobno ponad półtora miliona tam pracujacych na stałe. No może jakas część akurat byław Polsce i głosowała w miejscu polskiego zameldowania. Wątpię, aby przyjechali specjalnie na wybory.Tak czy owak to promile.
    The author has edited this post (w 26.05.2014)
  • Nie Rafał. 25 tys. to się zapisało
    na całym świecie
    , łącznie z USA i Kanadą.
  • No ale tak po prawdzie, to co ich obchodzą kandydaci z Tenkraju na eurowybory?  Oni mają albo kandydatów ze swoich krajów (jeśli mieszkają w UE), albo w ogóle im ta cała unia dynda zwisem męskim swobodnym.
    Wyprawa na eurowybory za granicą to jest zmarnowany czas i najczęściej wydatek.  W imię czego?  Nawet tak znakomite kandydatury jak Michał Boni czy Henryka Krzywonos najwyraźniej nie są tego warte.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • ombretta
    No ale tak po prawdzie, to co ich obchodzą kandydaci z Tenkraju na eurowybory?  Oni mają albo kandydatów ze swoich krajów (jeśli mieszkają w UE), albo w ogóle im ta cała unia dynda zwisem męskim swobodnym.
    Wyprawa na eurowybory za granicą to jest zmarnowany czas i najczęściej wydatek.  W imię czego?  Nawet tak znakomite kandydatury jak Michał Boni czy Henryka Krzywonos najwyraźniej nie są tego warte.
    Emigranci z III RP lat dwudziestych XXI wieku to som strasnie nieściensne i preśladowane. Une to chyba majom takom traume i bojom sie wrócić po sześciu latach od upadku krwawego reżimu PiS, bo tyn PiS może znowu wygrac a słaby rząd PO nie dał rady jeszce tych faszystów zdelegalizować i pozamykac w więźniu albo psychuszce. Moze uda się Korwinowi co to wprowadzi wolny rynek i mozna bedzie w Tesko na Woli pracować po 12 godzin na dobę bez ryzyka, że jakaś Solodarność zacznie znowu bruździć.
  • ombretta
    No ale tak po prawdzie, to co ich obchodzą kandydaci z Tenkraju na eurowybory?  Oni mają albo kandydatów ze swoich krajów (jeśli mieszkają w UE), albo w ogóle im ta cała unia dynda zwisem męskim swobodnym.
    Wyprawa na eurowybory za granicą to jest zmarnowany czas i najczęściej wydatek.  W imię czego?  Nawet tak znakomite kandydatury jak Michał Boni czy Henryka Krzywonos najwyraźniej nie są tego warte.
    W ostatnich parlamentarnych to było 126 tys., czyli 0,8% ogółu, przy czym wpływ na ogolny wynik to ma znikomy, bo moga zdecydować tylko o 1 okręgu tj. Warszawie.
  • Odwrotnie. Wpływ jest jedynie na wynik ogólny.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.