Skip to content

Sabotaż w sztabie

2»

Komentarz

  • przemk0
    Estetyzm z domieszką faryzeizmu. Ostatnio ładnie to wyszło przy prof. Pawłowicz, o której bez przerwy ktoś z moich znajomych mówi per "nie jest to polityk z mojej bajki, nie podoba mi się taki sposób uprawiania polityki, jest chamska blablabla aaale ładnie przywaliła temu". No, faryzeizm, bo sobie gębę wycierają prof. Pawłowicz i cieszą z tego co robi ale się odcinają, i jeszcze kleją durni że kto więcej dostał od tego więcej się wymaga, PiS nie może się zachowywać jak PO. Jasne, a nie dalej jak wczoraj ci sami ludzie apelowali by PiS w końcu zaczął zachowywać się skutecznie, czyli jak PO.
    Pawłowicz jest jeszcze lepszym papierkiem lakmusowym, niż Antuan i Jarro.
  • Już pisałem w wątku o estetyzmie - są oni dla mnie takimi samymi wrogami jak komuchy.
    Esteta jest stroną sporu, co najlepiej widać, kiedy pozbawi się go komfortu fukania z góry, kiedcy zmusi się go do obrony pozycji - wtedy tak jak każdy walczący o coś ważnego wykazuje się bezwględnością i walecznością. Rycerskością wykazuje się rzadziej niż inni.
    The author has edited this post (w 19.05.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • No kurcze! Wyjechalem na kilka dni a na forum trwało rozjżdżanie mnie w najlepsze. Estetyzm, faryzeizm, brak logiki to najlżejsze oskarżenia.Odpowiem Lindą : "Nie chce mi się  z wami gadać Koledzy". Bez urazy. Bardzo was lubię i cenię, ale absurdalnośc tej wymiany zdań przeszła granice rozsądku.
  • a propos tematu wątku, kawałek publicystyki
    http://300polityka.pl/news/2014/05/23/kluczowy-moment-majowej-kampanii-to-wyjazd-tuska-do-wloch-i-przyjazd-kaczynskiego-na-waly/

    Kluczowy moment majowej kampanii to wyjazd Tuska do Włoch i przyjazd Kaczyńskiego na wały

    10300660_10151994954727132_5418357165153674782_nW powszechnej ocenie PiS znalazł się bardzo blisko pierwszego od 9 lat wyborczego zwycięstwa na skalę ogólnokrajową. Chociaż nastrój w sztabie PiS daleki jest od hurraoptymizmu, a w sztabie PO nie ma śladów paniki, choć od samego premiera dało się w Katowicach odczuć pewną irytację, to jest już całkiem jasne, że nie była to “tradycyjna” kampania wyborcza. PiS nie popełnił w niej dużych błędów na ostatniej prostej, a Tusk nie zdołał zagwarantować PO mocnego odbicia na koniec kampanii.
    Już teraz można jednak znaleźć moment, w którym Platforma straciła kontrolę nad jej przebiegiem. To chwila, w której Jarosław Kaczyński pojechał na wały, a premier Tusk udał się do Włoch.
    I chociaż w niedzielę zwycięstwo Platformy nadal jest możliwe – przy większej niż się spodziewa mobilizacji jej twardego elektoratu – to jest oczywiste, że tego zwycięstwa nie wskazują ostatnie sondaże.
    Historia tej kampanii będzie analizowana przez lata. To były pierwsze wyborcze zmagania, które w tak dużej mierze rozgrywały się w przestrzeni internetowej, w której główną areną dyskusji o kampanii były nie tylko media tradycyjne, ale i społecznościowe.
    Chwilą, która zdecydowała o takim a nie innym kształcie ostatniego etapu kampanii była końcówka minionego tygodnia. PO nie zdołała narzucić tematu. Sztabowcy PiS są przekonani, że partia wyszła obronną ręką z próby „zgarnięcia” przez PO kolejnego tematu związanego z bezpieczeństwem - za pomocą wyprawą Kaczyńskiego na wały. Jak twierdzą, to wtedy przechwycili inicjatywę, której PiS nie oddał tak naprawdę aż do samego końca.
    Po powrocie z Włoch, Tusk nie potrafił już wrócić do przerwanej opowieści o bezpieczeństwie. PO próbowała jeszcze ratować się spinem o bliskości Korwina i PiS oraz apelem do wyborców niezdecydowanych i do lewicy, ale było to na kilka godzin przed ciszą wyborczą. Jeśli PO przegra to wybory, to kluczowym momentem w jej ostatniej fazie może okazać się właśnie czwartek-piątek 15-16 maja. Co więcej, wyprawa do Włoch a zwłaszcza audiencja u papieża Franciszka nie miały trwałych efektów. Tusk byłby dużo skuteczniejszy w Polsce.
    Platforma musi jeszcze liczyć na mobilizację swojego twardego elektoratu wywołaną mało korzystnymi sondażami. Ale w przypadku wyborów europejskich taka nadzieja może być już bardzo złudna, zwłaszcza że dyskusja o sondażach zakończy się w mediach za kilka godzin.
  • A moim zdaniem najważniejsza w ostatnim czasie była wypowiedź pewnej 17-latki z Gorzowa. Bajka Andersena stała się rzeczywistością.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Najwazniejsze w tej kampanii bylo skoncentrowanie uwagi na Korwinie, ktory zastapil w "szalenstwie" Macierewicza i PiS.
    Obiektywnie Korwin dzialal na korzysc PiS.
    Wsioki wczoraj wieczorem cos tam probowaly ukrecic (Czarno na bialym), ale bez odzewu.
    The author has edited this post (w 24.05.2014)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • Teza o pozytywnym wplywie Korwina na neutralizację antypisowskiej narracji ciekawa i chyba słuszna. Co do wypowiedzi nastolatki to oczywiscie prawdziwa, ale czy ma wpływ na kampanię? Praktycznie nie ogladam TV i nie czytam prasy codziennej. Czy ta wypowiedx była szerzej komentowana, czy choćby powtarzana?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.