Lekcja polityki realnej
„Korytarz hańby” urządzili dla prorosyjskiego kandydata na prezydenta Ukrainy Olega Cariowa aktywiści Majdanu w Kijowie
, niezadowoleni z jego poparcia dla promowanej przez Rosję idei federalizacji państwa ukraińskiego. Ludzie zaatakowali Cariowa po programie telewizyjnym, w którym uczestniczył w nocy z poniedziałku na wtorek. Gdy wychodził z gmachu telewizji w Kijowie, został wygwizdany, obrzucony jajkami i poturbowany.
Polityk zdołał opuścić budynek przez tzw. korytarz hańby, czyli między dwoma szeregami zgromadzonych, którzy krzyczeli w jego stronę „hańba!” i kazali mu wyjechać do Rosji.
http://niezalezna.pl/54136-bialy-dom-potwierdza-szef-cia-pojechal-do-kijowa-relacja-na-zywo
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
, niezadowoleni z jego poparcia dla promowanej przez Rosję idei federalizacji państwa ukraińskiego. Ludzie zaatakowali Cariowa po programie telewizyjnym, w którym uczestniczył w nocy z poniedziałku na wtorek. Gdy wychodził z gmachu telewizji w Kijowie, został wygwizdany, obrzucony jajkami i poturbowany.
Polityk zdołał opuścić budynek przez tzw. korytarz hańby, czyli między dwoma szeregami zgromadzonych, którzy krzyczeli w jego stronę „hańba!” i kazali mu wyjechać do Rosji.
http://niezalezna.pl/54136-bialy-dom-potwierdza-szef-cia-pojechal-do-kijowa-relacja-na-zywo
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
A nie, sory, niestety nie kaczy. Tylko brunatny.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
.
Żeby tak jeszcze władze na Ukraninie pokazały ikrę. Ale pewnie nie pokażą, nie po to bankier został prezydentem, jego zadaniem jest spłacanie kredytów.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No dobra, nie rządzących tylko ich dzieci.
I nie biją, a ślą sms-y o treści:
ty bezrobotna dziwko tez zostaniesz zabita
Oto dlaczego Turczynow musi dzialac.
Turczynow nie chce skonczyc z taka opona na szyi. Ukraincy to nie Polacy.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
jeszcze tylko jeden element mi nie wskakuje na miejsce układanki - a jak to się stało, że Turczynow jest tam, gdzie jest? Do tej pory było dla mnie jasne, ale skoro nie ma spisku możnych? Nie był żadnym przywódcą Majdanu.
A co do spisku moznych. Zadam niedyskretne pytanie ale od niego wszystko zalezy - ilu tych moznych znasz? Prezydentow, premierow, prezesow bankow, miliarderow... Z iloma jestes zaprzyjazniona, z iloma pilas wodke, ilu znasz na zasadzie codziennych kontaktow, z iloma kilka razy rozmawialas?
Jesli odpowiedz bedzie "jeden mi kiedys na dziendobry odpowiedzial", wskaze to zasadniczy blad metodologiczny, ktory w zasadzie pozbawi tezy wartosci - bo opisujesz rzeczywistosc poslugujac sie nieznanymi cechami nieznanych podmiotow. A opis czegokolwiek powinien opierac sie na wiedzy a nie na niewiedzy.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nie znam prezydentów i premierów tudzież innych możnych tego świata. Tym niemniej doświadczam skutków ich działań, więc jestem zainteresowana ich działaniami.
Juz latwiej mi uwierzyc z to, ze zabawki hasaja, kiedy nikt ich nie widzi. Mis mojej corki mial strasznie poprzecierana tkanine na koncowkach dolnych lap, az mazonka musiala naszyc laty. Ani chybi - musial grasowac, jak wszyscy wyszli z domu i nie wkladal kapci. Pewno z nia tez czasem rozmawial - bo skad by wiedziala, ze to mis-dziewczynka i ze ma na imie Marta?
The author has edited this post (w 16.04.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 16.04.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 16.04.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nie, nie wierzę w wielkie plany i wszechmoc. Za to wierzę w to, że na Ukrainie był moment zawieszenia i w tym punkcie ktos z inicjatywą wziął znajomego z banku i zrobil z niego prezydenta. No i chcę wiedzieć czemu, a przez analogię koncypuję, że po to, by był to cżłowiek, który nie ogłosi niewypłacalności państwa.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://www.naszdziennik.pl/swiat/74793,sbu-zatrzymala-agentow-gru.html
Ale jest inne kurewstwo, które nie jest tak spektakularne jak spiski, ale jako narzędzie sieje sputoszenie i może być obliczone na lata, ba, na wieki. To są procesy. Zaplanowane, długotrwałe, powolne procesy, krok po kroku zmieniające rzeczywistość, mentalność ludzi i konstrukcje społeczeństw. Zło przestało być spektakularne, krwawe, popędliwe, emocjonalne, zachłanne. Dziś zło jest cierpliwe, wyrachowane, oparte nie na przyczynie i skutku, a na prawdopodobieństwie. Operuje nie na jednostkach a na całych społeczeństwach i inegruje bezpośrednio w mechanizmy, którymi się te społeczeństwa rządzą.
I to działa. Raczej nie mam wątpliwości, że proces zmiany mentalności społeczeństw zachodnich (w kwestii np. ateizacji) został zaplanowany. Nie wiem przez kogo i kiedy (może dawniej niż nam się wydaje), ale to po prostu nie może dziać się ot tak, samo z siebie. Nawet widać jak to działa na przykładzie Polski (pomińmy tu na chwilę specyfikę naszego obłędu). Przecież przez ostatnie ponad 20 lat jesteśmy świadkiem stopniowego, konsekwentnego procesu zmiany mentalności. Czy jest jakiś ośrodek dezyzyjny, czy są ludzie zamieszani w spisek, realizujący perfidny plan, czy jest jakiś precyzyjny program ? Wg mnie nie ma, nie może być. Ale to się toczy. I co najgorsze, przed tym nie ma obrony. Jakby była jakaś koszmarna strzałka dziejowa, która ustawiona w jedną stronę ciągnie w określonym kierunku cały walec historii.
JORGE>
The author has edited this post (w 17.04.2014)
The author has edited this post (w 17.04.2014)
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Gdyby taki gjeniusz się narodził, to swój reżim musiałby zacząć od rewolucji w analizie numerycznej - algorytmie znajdującym rozwiązania pewnych równań różniczkowych z dowolną dokładnością. A tak to różnica między zwykłym mietkiem a politycznym geniuszem jest taka, jak między bacą a numeryczną prognozą pogody - baca pogodę przepowie na pół dnia, a to drugie do soboty.
Chiba zreszto napisalem to samo co Jorge w pierszym akapicie.
The author has edited this post (w 18.04.2014)
Czy można się przed tym bronić. Oczywiście kontrproces. Może mi kolega powiedzieć jak realnie widzi taki kontrproces ?
JORGE>
JORGE>
Człapiące procesy destrukcyjne są jak pożar - szybko przychodzą, szybko zanikają samoistnie (bo ludzie giną, albo jak w najnowszych czasach - ludzie się nie rodzą). Na pogorzelisku zaczyna wyrastać nowe życie. To nowe życie będą tworzyć dzieci rodzin wielodzietnych. Dzisiaj wielodzietność jest aktem woli ludzi, tych dobrych ludzi najczęściej, takich wartościowych. Przyszłość będzie tworzona przez ludzi ukształtowanych przez wartościowych rodziców więc będzie dobra.
Dlaczego wartościowych? Bo wychowywanie dzieci jest męczącym i niewdzięcznym zajęciem nie przynoszącym profitów. Tylko ludzie mądrzy i przewidujący, albo mający mądrość pokładania ufności w Panu wychowują ludzi na przyszłość. No i tylko zyjąc w cnocie da się wychować ludzi dla przyszłości - dzieci pijaków mają mniejsze szanse na przeżycie i dochowanie się wlasnego potomstwa.
To co ja i każdy może robić, to dawać osobiste świadectwo w niby błahych, ale kompletnie fundamentalnych sprawach. Przecież np. z tego liberalnego hasełka "moja wolność jest ograniczona wyłącznie cudzą wolnością" wypływa poparcie dla związków homo i wsiakiej perwersji, która przecież niczyjej osobistej wolności nie ogranicza.
No i modlitwa.