Co rodzić?
Coraz bardziej jasne staje się, że problem Polski czyli nas wszystkich ma charakter duchowy. Zarówno po naszej jak i po tamtej stronie dusze są chore w podobny sposób.
Acedia to słowo niedawno odkryte na nowo i nieśmiało jeszcze używane przez kaznodziejów, bo przecież 7 grzechem głównym jest lenistwo. Tak uczono na lekcji religii. Pewnie najtrudniej jest mówić o tym z czym się ma największy problem, tak jak alkoholik problemu alkoholu nie widzi. Dlatego jest problem, żeby acedie dostrzec.
Przyjmijmy, że już dostrzegamy problem w społeczeństwie, w rodzinie i w sobie. I co dalej? Co możemy zrobić?
Acedia to słowo niedawno odkryte na nowo i nieśmiało jeszcze używane przez kaznodziejów, bo przecież 7 grzechem głównym jest lenistwo. Tak uczono na lekcji religii. Pewnie najtrudniej jest mówić o tym z czym się ma największy problem, tak jak alkoholik problemu alkoholu nie widzi. Dlatego jest problem, żeby acedie dostrzec.
Przyjmijmy, że już dostrzegamy problem w społeczeństwie, w rodzinie i w sobie. I co dalej? Co możemy zrobić?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Boże, użycz mi pogody ducha abym godził się z tym czego nie mogę zmienić, odwagi abym zmieniał to co mogę zmienić i mądrości aby odróżniał jedno od drugiego.
uwazam bowiem, ze acedia, ktora jest faktycznie problemem, bierze sie w duzej mierze z tego , iz "labora" odbywa sie dzis w klimatyzowanych biurach z perspektywa 15cmtrowego ekranu przez 8 godz. dziennie. w takich warunkach to nawet jesc sie na dluzsza mete odechciewa.
no ale przyznaje, ze postulat moj jest tak jakby malo realizowalny.
ja wyznaczylam sobie pewien cel. cel ten jesli sie zrealizuje przyniesie mi dochody finansowe, jesli nie ,sprawi, ze jako osoba i tak bede sie ze sama soba czuc o wiele lepiej niz gdybym celu sobie nie wyznaczyla bo jesli czlowiek nawet nie dotrze do celu to droga do niego jest przeciez i tak czyms b. waznym.
ludzie sa najbardziej zmeczeni nicnierobieniem. zauwazcie (ze tak zasune gornym diapazonem), w jakim stanie, a przede wszystkim STYLU dziala Donek a w jakim Antoni Macierewicz.
The author has edited this post (w 25.03.2014)
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
No nie wiem.
Raczej będzie ciężko. Chyba szybciej pójdzie od zera w Norwegii. Kufa.
Czy nie można przełożyć tego na naród ? Można założyć, że nasza historia właśnie nie dała nam praktycznie nigdy odpoczynku. I wcale niekoniecznie byliśmy tą stroną z inicjatywą pierwotną, my raczej reagowaliśmy na wydarzenia, a że bodźców mieliśmy multum i to z różnych stron, to aktywność była wymuszona non stop. A do tego wszysto było jasne i funkcjonowaliśmy z nożem na gardle. Czy dzisiejsze czasy nie są dla nas czymś zupełnie nienormalnym ? Bo jest faktycznie, relatywnie spokojnie i wygodnie, no i wróg czy zagrożenie, totalnie rozmyte, dla wielu poza ich percepcją.
Tak sobie głośno myślę ..
JORGE>
Jeden z moich dawnych przyjaciół po stwierdzeniu, że przecież ten Tusk na szczęście niczego takiego złego nie nie zrobił, zupełnie się pogubił, gdy go poprosiłam o podanie pięciu konkretnych przykładów, co dla Polski ien Tusk zrobił dobrego. Nie umiał, co i nie dziwota, podać żadnego. Dopiero to go zastanowiło. Na tyle, że wyraził chęć do dalszej rozmowy. Z której pewnie i tak niewiele wyniknie.
Prawdziwym problemem jest przekonać lekkoduchów, że w ogóle są jakieś problemy, które należy zauważać.
The author has edited this post (w 26.03.2014)
Będę miał trzecie dziecko.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Czemu kolega nie śpi!?
Ale wstaję o 4 rano. Prysznic, śniadanie, kawa i rzut okiem na pocztę plus co ciekawe w necie (czyli tu). O 5:30 ruszam w drogę.
teraz juz oficjalnie jestem w pracy i piję 2 kawę
Czekam na głodnych wiedzy studentuff
The author has edited this post (w 26.03.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
To jest odpowiedz. Diagnoza to polowa terapii. Z gniewem walczymy powstrzymujac zapalczywosc a z obzarstwem ograniczajac ilosc pozywienia. Z acedia walczymy wstajac wczesniej, czytajac ksiazki, piszac ksiazki, modlac sie, wychowujac dzieci, pracujac, organizujac swoj czas tak, by wiecej w nim zmiescic. W ogole sobie nie wyobrazacie, jak duzo czlowiek jest w stanie zrobic, jak sie przylozy. A najwazniejsze - nie pytajac "co z tego?" bo dobre drzewa zawsze wydaja dobre owoce choc nie zawsze wtedy, kiedy bysmy chcieli.
Acedie u bliznich tez trzeba tepic, choc wykrzyczanym haslem "Rup cos!"
BTW - jest to niezawodny sposob wydobycia z nich energii. Taki kanapowy tolerancyjny mis kochajacy caly swiat, zwlaszcza to, co jest w nim najbardziej niegodziwe, wykazuje zadziwiajaca zapalczywosc i agresje, kiedy wytkniemy mu gnusnosc. Jak glosno krzyczec potrafi, jak szybko i zdecydowanie rekami macha, jakich slow uzywa... Do komucha czy tuskoida nigdy by sie tak nie odezwal, bo nie uchodzi.
The author has edited this post (w 27.03.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jesli jestes taki madry, to dlaczego nie jestes bogaty...
Czasem mam wrazenie, ze Zlo juz wygralo...
EDIT: gratuluje potomka
The author has edited this post (w 27.03.2014)
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Nie ma tak dobrze, odpuszczanie czegokolwiek to acedia. Precz z acedia! Dr los diagnozuje: acedia. Takie przekonanie to typowy objaw.
Zalecam chwile bohaterska i zimny prysznic. Prosze zglosic sie na kontrole po miesiacu.
The author has edited this post (w 27.03.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Gratuluję!
Bóg wie co najlepsze dla nas ale czy my dajemy mu dojść do głosu?
Edytowano w 28.03.2014
Boże, użycz mi pogody ducha abym godził się z tym czego nie mogę zmienić, odwagi abym zmieniał to co mogę zmienić i mądrości aby odróżniał jedno od drugiego.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"paracuwać, pracuwać, pracuwać i w pracy skonaty" - kończyła wierszyk babcia a pradziadek (człwiek b. pracowity) - uslyszawszy to przeklnął ... i rzucił narzędzia ... ale na chwilę tylko ...
- jak ci ramka w cytatu weszła, a mi nie?
btw. obliczenia
los
a sa lepsze i prawdziwsze niz twoje, na szczęście dla
rastee
i ciebie zreszta też, i mnie też (choc u mnie 2+2 ale kto wie co jeszcze przed nami....)
Boże, użycz mi pogody ducha abym godził się z tym czego nie mogę zmienić, odwagi abym zmieniał to co mogę zmienić i mądrości aby odróżniał jedno od drugiego.