Skip to content

Jasna strona mocy

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Z jednej strony jakaś Klata, Pietrasiewicz, gender, Żuk, Palikot, gazownia, tektura czy inna dykta, z drugiej - konserwatyzm, czyli wiedeńskie walce i polonezy na studniówkach:
http://www.youtube.com/watch
Walc wiedeński w wykonaniu maturzystów z Białej Podlaskiej bije rekordy popularności w internecie.
The author has edited this post (w 26.01.2014)

Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
«1

Komentarz

  • A co jest konserwatywnego w walcu?
  • Wydaye się mi, że ów taniec walcem zwany pochodzenie ma wprawdzie niezbyt rasowe  ale uzyskał szlechectwo już w XIX wieku - wieku ważnym dla konserwatyzmu . W wieku owym Chateaubriand stworzł "Le Conservateur" przecież.
    A w naszych "obcesowych czasach" jest to taniec bardzo reakcyjny . Primo tanćzy pan i panna (wbrew genderowi LGBTC) , secundo - para jest ubrana i to nawet  w suknie balowe i garnitury, tertio jest to sztuka, która wymaga zespołowych przygotowań a nie jakieś umba, umba, umba i imrpowizacye rytmiczne czy nierytmiczne bardzo bezsensowne zresztą ... i bal to jest a nie dyskoteka - a zatem "marzenie" o pieknie, formie a nie bezforemnej kiczowatej dziekiej a i chutliwej plątaninie ...
    The author has edited this post (w 27.01.2014)
  • Już Gerwazy wyłuszczył. A co do pochodzenia; wprawdzie nie znam historii tańców, ale domniemywam, że miejscem narodzin wszelkich pląsów były łąki i leśne polany, a wszelkie tańce dworskie były u swych początków plebejskie. Myslę, że człowiek tańczyl i śpiewał odkąd stworzył go Pan Bóg.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Chałwa za to że sie im chciało pracy i wysiłku włożyć tyle. W zalewie "tu i teraz tandety", aż miło popatrzeć
    :)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Gerwazy
    Wydaye się mi, że ów taniec walcem zwany pochodzenie ma wprawdzie niezbyt rasowe  ale uzyskał szlechectwo już w XIX wieku - wieku ważnym dla konserwatyzmu . W wieku owym Chateaubriand stworzł "Le Conservateur" przecież.
    A w naszych "obcesowych czasach" jest to taniec bardzo reakcyjny . Primo tanćzy pan i panna (wbrew genderowi LGBTC) , secundo - para jest ubrana i to nawet  w suknie balowe i garnitury, tertio jest to sztuka, która wymaga zespołowych przygotowań a nie jakieś umba, umba, umba i imrpowizacye rytmiczne czy nierytmiczne bardzo bezsensowne zresztą ... i bal to jest a nie dyskoteka - a zatem "marzenie" o pieknie, formie a nie bezforemnej kiczowatej dziekiej a i chutliwej plątaninie ...
    Kolega tak na poważnie? Chateaubriand umiera przed połową wieku, do końca wieku walc nie uchodzi za taniec porządny czy nawet przyzwoity. A Straussowie opinię szacownym twórców zyskali raczej na skutek koncertów noworocznych niż za życia - czyli od 1939 r. Pomijając już, że model konserwatyzmu oparty tylko na tym, że coś było w kulturze - zresztą obcej - XIX wieku jest taki "specyficzny".
    To, że ktoś się postarał na studniówce zrobić układ choreograficzny nie ma w sobie nic konserwatywnego, po prostu. Może być co najwyżej ładne, chociaż dla mnie jest to po prostu nieziemsko sztuczne.
  • rozum.von.keikobad
    To, że ktoś się postarał na studniówce zrobić układ choreograficzny nie ma w sobie nic konserwatywnego, po prostu. Może być co najwyżej ładne, chociaż dla mnie jest to po prostu nieziemsko sztuczne.
    A jest jakis taniec który nie jest sztuczny? Znaczy się oprócz tańca św. Wita?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Poniekąd tak, tańce są sztuczne. Ale to jest stopniowalne. Impreza z jednolitym umundurowaniem i układem choreograficznym ćwiczonym miesiącami jest sztuczna - jak już napisałem - nieziemsko.
    Tzn. żeby nie było, jak się im nudzi, to już robienie takich układów jest lepsze niż branie narkotyków. Tyle że konserwatyzmu w tym zero. Raczej niezdrowy lans - pytanie czyj, spontan młodzieży czy fantazja jakiegoś belfra/dyrektora/rodzica?
  • Walc zyskał nobilitację w twórczości Chopina
    :)
    Pozdrawiam
  • rozum.von.keikobad
    Poniekąd tak, tańce są sztuczne. Ale to jest stopniowalne. Impreza z jednolitym umundurowaniem i układem choreograficznym ćwiczonym miesiącami jest sztuczna - jak już napisałem - nieziemsko.
    Tzn. żeby nie było, jak się im nudzi, to już robienie takich układów jest lepsze niż branie narkotyków. Tyle że konserwatyzmu w tym zero. Raczej niezdrowy lans - pytanie czyj, spontan młodzieży czy fantazja jakiegoś belfra/dyrektora/rodzica?
    A dlaczego "niezdrowy"?
  • Nie, ja wychodzę z odmiennych założeń. Konserwatyzm to zachowywanie dobrego z tego, co jest, dobrze pojętej tradycji. Bo to co jest ma przewagę nad tym, czego nie ma.
    To, co opisuje Bartyzel określiłbym jako archaizm lub reakcjonizm. Nie o to chodzi.
    Czy jest obecnie żywa tradycja układów choreograficznych w jednolitym umundurowaniu na studniówkach? Jest tradycja polonezów, dla mnie śmieszny taniec, ale polski przynajmniej i tradycja żywa, więc co tam - i w tym sensie tańczenie poloneza to konserwatyzm.
    Tańczenie walca w taki sposób jak wyżej albo dla odmiany pawany czy gawota to lans. Czy zdrowy? Dla mnie to nie jest zdrowe, zabrali uczniom w cholerę czasu w klasie maturalnej, bez wyraźnej potrzeby. Chociaż nie wiem, może nawiązując do sąsiednego wątku teraz na matury też już nie trzeba się uczyć.
    Ciekawe1 kto szył te stroje i czy jest znajomym dyrektora szkoły, ale pewnie się nie dowiemy.
  • Z konserwatyzmem to niekoniecznie jak z konserwami sardynek jest. Znaczy się niekoniecznie jest tak że im starsza konserwa tym lepsza zakonserwowana w niej sardynka .... jak twierdzą znawcy konserw sardynkowych portugalskich.
    Czasem trzeba konserwowac co się ma tu i teraz i cieszyć się że być może za lat kilkadziesiat konserwa będzie smakować wybornie
    :)
    The author has edited this post (w 27.01.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Ależ ja się zgadzam. Tylko jak się to ma do tematu? Jest "tu i teraz" żywa tradycja umundurowanego układu choreograficznego na studniówce?
  • Tak
    :)
    Bo jest to taka konserwa na jaka nas teraz stać. Alternatywą jest niebotycznie niosiagalne danie w stylu balu w operze lub coś z junk food w disco.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • smieszny ten walc, a  zwłaszcza ten podkład muzyczny,  co za zgrzyt, dajcie spokój
    Walc jest esencją elegancji.
    jesli juz, to :
    http://www.youtube.com/watch
  • Uhr
    ZNaj proporcjum mocium panie
    :D
    Gdzi Żym a gdzie Biała Podlaska.
    The author has edited this post (w 27.01.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Ze co? Ze podejrzec nie mozna, jak to sie na swiecie robi, ze pięknego walca z playbacku puscić nie można, tylko jaką wyjkę? choreografii nieco zgapić?
  • Można. Jasne że można. Ale nie wymagajmy cudu od razu. Poczekajmy ciut, hĘ?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Nie ma na co czekać, to nie jest trudne, wystarczy troche ruszyć głową. A jak sie nie czuje, że popowa wyjka nie ma nic wspólnego z elegancją walca, to sie już nie poczuje.
  • Nie mieszmy wszystkiego wedle naszego uznania. A nusz widelec im akurat słoń depnął po uszach? ALe się starają. I się bawia tym co robią. Być może jeden z nich, lub jedna, będzie dobrze tańczyła. A jak nie to też OK bowiem taniec to głownie przyjemność dla tańczońcych czik to czik
    :)
    The author has edited this post (w 27.01.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Porównanie do tych balujących z opery w Wiedniu to może nie do końca trafione - tu będę bronił tej studniówki, bo nie ma sensu ich porównywać z profesjonalistami.
    No chyba że to szkoła taneczna była, to wtedy żal.pl, naprawdę...
    Ale tu się tak kręcimy w kółko - jak profesjonaliści to spartolili, a jak amatorzy - to po co się za to brali? Albo puszczali do neta? Zresztą widać, że ustawka, normalnie tańczy się raczej na salach trochę przyciemnionych, tu widać wszystko pod kamerę
    Podkład to inna sprawa, kwestia gustu, ale jak już zaczęliśmy od konserwatyzmu, to faktycznie Strauss byłby lepszy. Albo w ogóle gawota do Bacha niech tańcżą
    ;)
    no dobra żartowałem.
    Przyjemność czik-to-czik. No może, ale że tak pe-em, bez jaj. Większość facetów nie lubi tańczyć, kręcą ich kobiety w tańcu raczej i tyle. Taka natura. Dwa, musi być jakiś element swobody. Przy walcu można sobie pozwolić na to, bo to dość lużny taniec. Młodzi ludzie przed kamerką widać pilnują, żeby czegoś nie spartolić, sztywne to takie. Jeszcze jeden obrót i uffff... udało się brawa. Można wrzucać do neta.
  • Omatko! Popowa wyjka to małe ustępstwo na rzecz nowoczesności nie ma co się krzywić. Zresztą nie wszystko co popowe jest nieeleganckie.
    A że ćwiczyli zamiast sie uczyć? Może robili to na zajęciach wuefu? Zarzutu umundurowania nie pojmuję. Długie suknie bardziej pasują do walca niz krótkie.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • rozum.von.keikobad
    Porównanie do tych balujących z opery w Wiedniu
    Co?! No, ludzie...
    :D
    DD
  • Brzost
    A dlaczego "niezdrowy"?
    Daleko mi do kategorycznych ocen, jednak wzdycham na boku niczym Rebe Tewie - ale TRADYCJA?! Przecież studniówka jednak czymś się powinna odróżniać od dyskoteki, a rozpoczynającego ją
    poloneza
    powinni tańczyć
    wszyscy
    uczniowie, którzy za 100 dni przystąpią do matury. Podkreśliłam te dwa słowa, bo według mnie obydwa są ważne. Jednak polski taniec, na dodatek prostszy do opanowania (nawet słonie dają radę z chodzonym:), a druga rzecz poważniejsza. Pamiętam, jak wszyscy uczniowie uczyli się poloneza, wszyscy psioczyli na próby (chyba, że zwalniano ich z lekcji;), ale wszyscy potem z takim przejęciem tańczyli i tak pięknie wyglądali, i tacy byli dumni... Pooootem oglądane były wyłącznie zdjęcia i filmy z poloneza i kabaretu studniówkowego. Części dyskotekowej jakoś nikt nie był ciekaw.
    A tu - starannie wyselekcjonowana grupka młodych ludzi z sześciu(!) maturalnych klas. To jednak niezdrowe Brzoście, a co najmniej niemające nic wspólnego z tradycją studniówkową.
  • No brawo, wreszcie się jeszcze ktoś zorientował, że co to za "tradycja" - chyba nowa i świecka jak w "Misiu". Konserwować to można coś co jest, takimi walcami można się najwyżej lansować na yt.

  • rozum.von.keikobad
    [/quote]
    Kolega tak na poważnie?
    [/quote]
    Jam tylko ot tak sobie napisałem był ... Proszę zakłądać duży margines błędu na gerwazowe przemyślenia
    :)
    -
    w kwestii wyższości konserwatywney poloneza (tradycyjnego y narodowego) nad walcem
    Gerwazy się nawet z tym zgadza ... ale ten walc wcale nie musiał być zamiast poloneza tańczony na studniówce... a tylko w ramach występu ... Niestety po tańcach balowych nastąpiła: umba, umba, umba ... (coś za długo trwa w kulturze współczesney takowy zwyczay dyskotekowey gimnastyki)
    - w kwestyiu porf. Bartyzela -
    liberum veto... Prof. Bartyzel yest nie yakimś tam reakcyonistą ale myślicielem konserwtywnym, który przemyslał sobie wszystkie konserwatyzmy ...
    - w kwestii disco
    jeśli założymy, ze proces postępactwa trwale będzie postępował ... Wydaye mi się yednak, że to yest primo nie do udowodnienia ...  secundo - błędne mniemanie (pogląd swóy opieram na "znayomości" zmian kulturowych, które przebiegały w historii rożnorodnymi i krętymi ścieżkami ...
    - w kwestii nauki tańca na lekcyach innych
    To nie tylko tego walca ale i poloneza ćwiczą na godzinach lekcyjnych. A liceum teraz trwa 3 lata a właściwie 2,5 roku . Jako, ze licealne nauki w statystyczney szkole efektów nie mayą wielkich toto żadna strata niestety ... jeśli chodzi o ten wf to tutay się nie zgodzę. Jeśli wfiści są na poziomie - to yest  y dyscyplina y ćwiczenia - a to uczniom jest potrzebne -bo ćwiczy charakter ...
    A tu link do mayącego swoyą tradycyę wygłupu "tanecznego" studnówkowego. I tego "dżendera choregoficznego" też trenowali na lekcyach . To yuż wolę yak walca ćwiczą ...
    http://www.youtube.com/watch
    The author has edited this post (w 27.01.2014)
  • Nie no, to że ktoś walnął kupę do talerza nie znaczy, że mamy się zachwycać jaka to konserwatywna jest pizza.... Znaj proporcje, mocium panie! Grupa transwestytów nie może być jakimkolwiek wzorcem do porównań dla ludzi nawet nie konserwatywnych, ale po prostu
    normalnych!!!
  • No a yak przeydą drogę legislacyę feministyczne pomysły "równościowe" y będą musiały tańczyć poloneza pary czy tróykąty albo i komuny yakie podług praw naukowych LGBTI - w ramach parytetów jakiś to wtedy walc nie będzie konserwatywny ?
    a) sytuacyjnie - reakcjya na wrogie zmiany
    b) podług opraw natury - y archetypu - Adam i Ewa - tanćzyć mogą
    c) podług respektowania tradycyjnego układu choreograficznego poloneza czy walca
    The author has edited this post (w 28.01.2014)
  • Gerwazy
    A tu link do mayącego swoyą tradycyę wygłupu "tanecznego" studnówkowego. I tego "dżendera choregoficznego" też trenowali na lekcyach . To yuż wolę yak walca ćwiczą ...
    http://www.youtube.com/watch
    :D
    Tego "dżendera" na lekcjach raczej na pewno nie trenowali. Jest to, sądzę, kawałek kabaretu studniówkowego. Znakomite chłopaki!
    :D
    (w tle publiczność w tradycyjnych strojach studniówkowych)
  • Moi drodzy
    Kłótnia na temat wyższości poloneza nad walcem w tym konkretnym przypadku wydaje się być bezprzedmiotową.
    http://www.youtube.com/watch
    To - o ile wierzyć opisom - ta sama szkoła. I ta sama studniówka.
  • Ta sama!!! Krzysiu, dzięki
    :)
    Swoją drogą, ta szkoła nietypowa jakaś, cyco. Im się chce. I chór majo, i orkiestre dęto, i teatr, i wyniki w nauce niezłe, no, no, no... Faktycznie - jasna strona mocy. Mania miała rację, choć trochę obok.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.