rdr "Burżuazja, tam gdzie doszła do władzy, zburzyła wszystkie feudalne, patriarchalne, idylliczne stosunki. Pozrywała bezlitośnie wielorakie więzy feudalne, które przykuwały człowieka do jego „naturalnego zwierzchnika”, i nie pozostawiła między ludźmi żadnej innej więzi prócz nagiego interesu, prócz wyzutej z wszelkiego sentymentu „zapłaty gotówką”. Świętobliwe dreszcze pobożnej egzaltacji, rycerskiego zapału, drobnomieszczańskiej rzewności zatopiła w lodowatej wodzie egoistycznego wyrachowania. Godność osobistą sprowadziła do wartości wymiennej, a zamiast niezliczonych uwierzytelnionych dokumentami, dobrze nabytych wolności wprowadziła jedną jedyną, pozbawioną sumienia, wolność handlu. Słowem, wyzysk osłonięty złudzeniami religijnymi i politycznymi zastąpiła wyzyskiem jawnym, bezwstydnym, bezpośrednim, nagim."
No w sumie tak, cały świat opiera się teraz na handlu. No bo co ja np. robię ? Handluje towarami i ludzką pracą. Część zysku z tego handlu zostaje u pracowników, część u mnie. Tyle, że ja mam władzę, a oni nie. A niby dlaczego tak ma być ? Inna sprawa, że ja generalnie handlem się brzydzę i nie mam predyspozycji. Celem handlu jest wyłącznie pomnażanie pieniędzy, a pomnażanie pieniędzy uważam za najbardziej kretyńskie zajęcie na świecie. Jako cel sam w sobie. Z mojego punktu widzenia, bo rozumiem potrzebę istenienia handlarzy i korzyści które wnoszą dla społeczeństwa. Ale faktycznie, tak jak piszą komuniści, świat w którym więzi oparte są na nagim interesie jest do bani. JORGE>
Komentarz
JORGE>