Skip to content

I co mamy o tym myśleć ?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Oto co Adam Michnik powiedział u Lisa, za Onet:
„Poczucie misji Antoniego Macierewicza może się brać z jego rodzinnej traumy - powiedział w programie "Tomasz Lis na żywo" Adam Michnik. Naczelny "GW" mówił także m.in. o głębokich podziałach w Polsce, sytuacji Kościoła. Zdradził również, czy wolałby Polskę Millera od Polski Gowina i dlaczego "kopanie premiera" jest obecnie w dobrym tonie.
Naczelny "Gazety Wyborczej" podkreślał, że polskie społeczeństwo jest obecnie bardzo mocno podzielne. - Katastrofa smoleńska wykopała tak głęboki rów, że człowiek ma wrażenie, jakby tutaj żyły dwa plemiona, które mówią innymi językami – powiedział. Zaznaczył jednak, że niemal każdy naród w regionie – Węgrzy, Słowacy czy Serbowie – zmagają się z podobnymi problemami.
Zdaniem Michnika, jedynym wyjściem z sytuacji jest cierpliwość, a także dawanie ludziom kolejnych szans. - Każdemu trzeba rzucać linę, ludzie zmieniają się nie tylko na gorsze – mówił. Zaznaczył jednak, że nie ma szans na dogadanie się ze wszystkimi. - Są ludzie, którzy są tak cyniczni lub sfanatyzowani w swoim zakłamaniu, że są niereformowalni – powiedział.
Na pytanie Tomasza Lisa, czy chodzi o Antoniego Macierewicza, odpowiedział: "Znam go od wielu lat, studiowaliśmy razem. Antoni Macierewicz był zawsze człowiekiem niebanalnym. Sprawnym intelektualnie, dobrze wykształconym, odważnym". Zaznaczył jednak, że kiedyś obecny poseł PiS miał zupełnie odmienne poglądy. - Antek był inny. Ja pamiętam, jak był człowiekiem o poglądach skrajnie lewicowych.
Naczelny "GW" podkreślał, że być może Macierewicza zmieniła rodzinna tragedia. - Tragedia jego ojca, który był ofiarą stalinizmu... być może stąd się bierze jego zawziętość i przekonanie o własnej misji, że jest  on jest  tym , że on ma w swój gen wpisane odkupienie tej prawdziwej, realnej Polski, którą definiuje jako katolickie państwo narodu polskiego - powiedział na antenie TVP2.
- Jak ja się dzisiaj przyglądam temu, co mówi, to z jednej strony nie jestem w stanie uwierzyć, że on wierzy w ten trotyl, w te sztuczne mgły, w te wszystkie androny, absurdy, nonsensy... Z drugiej strony nie jestem w stanie uwierzyć w jego kompletny cynizm - dodał.
Pytany o szefa PiS, mówił: "Jeśli chodzi o Jarosława Kaczyńskiego, biorę pod uwagę traumę, którą on przeżył, związaną z tragiczną śmiercią jego brata, Lecha". - Ale muszę panu powiedzieć, że jak byłem na pogrzebie Tadeusza Mazowieckiego, zobaczyłem tam Jarosława Kaczyńskiego i pomyślałem, że to jest triumf tej ekumenicznej idei Tadeusza Mazowieckiego – dodał, po raz kolejny dziękując szefowi PiS za jego obecność.
Michnik odniósł się także do kwestii, czy skłóceni ze sobą politycy byliby w stanie ze sobą rozmawiać, choćby w sytuacji towarzyskiej. - Jeśli chodzi o sytuację towarzyską, nie sądzę, żeby Jarek Kaczyński miał ochotę ze mną rozmawiać, ale jestem gotów. Zawsze lepiej rozmawiać, niż okładać się po pysku. Jesteśmy na siebie skazani. Nie mam pomysłu, by Jarosław Kaczyński i jego zwolennicy mieli opuścić Polskę i nie sądzę, żeby on chciał wyrzucić z kraju ludzi myślących tak, jak ja – powiedział.
Tomasz Lis pytał także o opinie o rządzącej mafii czy zamiataniu pod dywan, kojarzone m.in. z.  - Gdybym miał do wyboru między Polską Gowina a Millera, bez namysłu wybrałbym Polskę Millera. Dlatego, że Leszek Miller jest człowiek odpowiedzialnym za państwo. On, będąc w opozycji, nigdy po pewne chwyty nie sięgał. Natomiast Gowin jeszcze niedawno był ministrem w rządzie tej mafii – odpowiedział Michnik.
Nawiązał także do głośnej ostatnio tzw. afery taśmowej. - Nigdy by mi nie przyszło do głowy namawiać do czegoś kolegi przy włączonym magnetofonie. I to jest mafia – powiedział, dodając, że jego zdaniem sprawa wcale nie jest zmiatana pod dywan.
- Ja nie jestem bezkrytyczny wobec premiera, ale to jest takie krzywdzące wobec niego – dodał. Oskarżenia premiera są bardzo niegodziwe. W Polsce się zrobił taki zwyczaj, że jak tylko premiera można kopnąć, to w dobrym tonie jest to zrobić – zaznaczył.
Michnik wypowiedział się także na temat sytuacji Kościoła w Polsce. - Jestem człowiekiem, który ma poczucie, jak wiele osobiście i Polska Kościołowi zawdzięcza. Wiem, że gdyby nie jego historyczna rola, może nawet nie rozmawialibyśmy po polsku. - Kościół to jednak nie jest instytucja polityczna, to jest instytucja metapolityczna. W polskim Kościele dzieją się rzeczy niepokojące – choćby to, co dzieje się z dziedzictwem ks. Józefa Tischnera – tłumaczył.
Jego zdaniem, wielu ludzi Kościoła nie rozumie, że do Polski po prostu dotarł proces sekularyzacji. - I ludzie Kościoła często widzą w tym jakąś zmowę. A mówienie na przyład, że winny jest gender, jest absurdalne – powiedział. - W Polsce Kościół będzie zawsze. Polacy będą katolikami, tak jak Rosjanie prawosławnymi, a Turcy muzułmanami. Pytanie, jaki ten Kościół będzie – podsumował."
Ufffff ... Ok, jestem naiwny, czy kolejna śmierć kolegów z podziemia powoduje, że Michnika zaczynają ogarniać wątpliwości ? Stać go na szczere refleksje ?
JORGE>
The author has edited this post (w 05.11.2013)
«13

Komentarz

  • JORGE
    Ufffff ... Ok, jestem naiwny, czy kolejna śmierć kolegów z podziemia powoduje, że Michnika zaczynają ogarniać wątpliwości ? Stać go na szczere refleksje ?
    Przepraszam, a gdzie Ty tu widzisz jakiekolwiek refleksje?I Nie mówiąc o wątpliwościach czy szczerości.
    Ta wypowiedż, to kolejny, klasyczny rzyg pana rednacza z wyraźnym namaszczaniem Millera na następcę tronu. I niejako przy okazji oswajanie genderyzmu.
  • No dobra, pomyślmy. Już pomijając nawet przyczyny, kontekst i prawdziwe znaczenie słów Michnika, co mają teraz myśleć rzesze wielbicieli Adasia ? Nie wiem, nie obserwuję drugiej strony, nie czytam, nie oglądam, ale czy ktoś pamięta, żeby człowiek mejstrimu powiedział coś ludzkim głosem o Macierewiczu i Kaczyńskim ? Nawet ten Antek, czy Jarek (tego zwrotu użył w innej wypowiedzi) to brzmi jednak zbyt miło, zbyt łagodnie, zbyt uprzejmie jak na ludzi, którzy są potworami, demonami i złem całego świata ! Ok, wciska traumę, jako powód "przeobrażeń", kit przecież, ale to jest cały czas w tonie zrozumienia i wytłumaczenia. No, tego nie było, Macierewicz jest popieprzony bo jest popieprzony i kropka, a tu nawet pada zdanie, że Michnik nie wierzy w jego cynizm !!! Antek to człowiek niebanalny, sprawny intelektualnie, dobrze wykształcony i nawet lewicowiec kiedyś, ale stalinowcy mu tą lewicowść wybili z głowy. Ojoj i co teraz ? W co my mamy teraz wierzyć, co myśleć, konsternacja na trybunach !!!
    Ciekawe czy Michnik to pociągnie, np. jakimś felietnonem w Wyborczej. Bo jeżeli tak, to sytuacja stanie się, przez jakiś czas, zupełnie wyjątkowa i nienormalna. No ciekawe, ciekawe, ja po Michniku spodziewam się wszystkiego. Oczywiście nie po tych paru słowach, ale gneralnie uważam, że pod koniec życia może mu się włączyć perwersja na rozwalanie wszystkiego co tak misternie budował. Bo tak.
    JORGE>
  • mmaria
    JORGE
    :
    Ufffff ... Ok, jestem naiwny, czy kolejna śmierć kolegów z podziemia powoduje, że Michnika zaczynają ogarniać wątpliwości ? Stać go na szczere refleksje ?
    Przepraszam, a gdzie Ty tu widzisz jakiekolwiek refleksje?I Nie mówiąc o wątpliwościach czy szczerości.
    Ta wypowiedż, to kolejny, klasyczny rzyg pana rednacza z wyraźnym namaszczaniem Millera na następcę tronu. I niejako przy okazji oswajanie genderyzmu.
    A ja tej wypowiedzi nie odbieram jako rzyg. Jak napisałem, może jestem naiwny, ale nie pasuje mi to wszystko do cynizmu Michnika. Nawet inuicyjnie, coś mi tu nie gra.
    EDIT: No i zaraz zaraz, troszkę koleżanka się uwarunkowała. Gdzie tu namaszczanie Millera ? On swierdził tylko, że wybrałby tak a nie inaczej. A jeżeli powiem, że też chyba wolę Polskę Millera niż Gowina to co ? Szczególnie w kontekście argumentów, które Michnik użył ? Albo w kwestii gender, Michnik nie oswoił genderyzmu a wskazał, że jest to demonizowanie. Uwaga uwaga, to są poglądy, a nie kategoryczne stwierdzenie ostateczne. I jeżeli ktoś przedstawia poglądy, swoje opinie na pewne tematy to zawsze się nad nimi zastanowię, nawet jeżeli wygłasza je perfidny Żyd.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 05.11.2013)
  • mmaria
    JORGE
    :
    Ufffff ... Ok, jestem naiwny, czy kolejna śmierć kolegów z podziemia powoduje, że Michnika zaczynają ogarniać wątpliwości ? Stać go na szczere refleksje ?
    Przepraszam, a gdzie Ty tu widzisz jakiekolwiek refleksje?I Nie mówiąc o wątpliwościach czy szczerości.
    Ta wypowiedż, to kolejny, klasyczny rzyg pana rednacza z wyraźnym namaszczaniem Millera na następcę tronu. I niejako przy okazji oswajanie genderyzmu.
    No właśnie.

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • JORGE
    ale czy ktoś pamięta, żeby człowiek mejstrimu powiedział coś ludzkim głosem o Macierewiczu i Kaczyńskim ? Nawet ten Antek, czy Jarek (tego zwrotu użył w innej wypowiedzi)
    To nic nowego u Michnika.

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • ela.ella
    JORGE
    :
    ale czy ktoś pamięta, żeby człowiek mejstrimu powiedział coś ludzkim głosem o Macierewiczu i Kaczyńskim ? Nawet ten Antek, czy Jarek (tego zwrotu użył w innej wypowiedzi)
    To nic nowego u Michnika.
    Ależ, nawet ja wiem, że to pewna maniera u Michnika. Jeszcze raz powtarzam, specjalnie czy nie, Adaś wbił ćwieka wielu osobom, przynjamniej na jutrzejszą poranną kawę.
    JORGE>
  • Michnik wie co robi. Dla niego zarówno PiS jak i PO są zagrożeniem. Ale on dobrze wie że z PiS nie ma szans na sojusz przeciwko PO, lecz z PO przeciwko PiS tak. To co wygadywał u Lisa to swoiste ostrzeżenie i napomnienie do obecnego sprzymierzeńca: "uważaj, umiem kąsać".
    Te "ludzkie" słowa o AM i braciach K przypominają mi usmiechy niemieckich żołdaków roztrzeliwujących bezbronnyh ludzi.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Zombie. Kogo on jeszcze obchodzi?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Przypominam, że latem ubiegłego roku Michnik chciał się spotykać z JK, jakieś rozmowy prowadzić, pojednywać się.
  • Mnie się wydaje, że on ciągle powraca do swojej idee fixe z czasów 'Kościół, lewica, dialog". W odróżnieniu od swoich tępych, półmózgich lub wręcz bezmózgich wyznawców, wie że Kościół nie tak łatwo zniszczyć, więc próbuje go "oswoić". Tak rozumiem jego troskę o "dziedzictwo" ks. Tischnera.
    Przychodzi mi na myśl skojarzenie z Pankracym z "Nie-Boskiej komedii", który szedł na spotkanie z hrabią Henrykiem, proponując mu deal, bo czuł, że w tym znienawidzonym Starym Porządku są jakieś pierwiastki niezbędne do funkcjonowania społeczeństwa a on, demiurg Nowego Ładu, nimi nie dysponuje.
    Oczywiście to nie oznacza że uważam go za demiurga, ale są przesłanki by myśleć, że on siebie samego za takowego uważa.
    Ale, BTW czy ktoś mógłby mnie oświecić, "co autor miał na myśli" mówiąc o tragedii ojca pana Antoniego, którego wykończyli staliniści a miało to wpłynąć na jego (Antoniego) psychikę dopiero 30 lat później?
    The author has edited this post (w 05.11.2013)
  • To było pszepaństwa pożegnanie. Snucie jakiś wspomnień, jakieś przemyślenia za 20 groszy, historiozofia... Kilka lat temu przecież by werbalnie rozszarpał każdego, kto mu się sprzeciwia.
    Kogo ten dziadek obchodzi?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Jorge, czyżbyś nadal szukał Golluma?
    Michnik to raczej Saruman, a może tylko Grima Smoczy Język. Pozytywne słowo o Antonim Macierewiczu faktycznie może wbić komuś klina, bo ten dzielny człowiek został wyjątkowo zohydzony.
  • los
    To było pszepaństwa pożegnanie. Snucie jakiś wspomnień, jakieś przemyślenia za 20 groszy, historiozofia... Kilka lat temu przecież by werbalnie rozszarpał każdego, kto mu się sprzeciwia.
    Kogo ten dziadek obchodzi?
    To, że akurat ty losie wiesz jaka jest obecnie faktyczna moc sprawcza Adama Michnika nie ma żadnego znaczenia. Ważne kto o tym nie wie. A zaręczam, że nie wie o tym zdecydowana większość Polaków, z długoletnimi wyznawcami Adama na czele. Michnik jest groźny cały czas dopóki kłapie paszczą. Posiada wiedzę, zna fakty, może i dysponuje różnego rodzaju materiałami. I przede wszystkim jest cały czas autorytetem. Przecież w tym całym poście nie chodzi tak naprawdę o to co Michnik miał na myśli i po co to powiedział (szczerze, to cały czas nie wiem). Ważne jest jaką wokół tego można zbudować narrację, ja już dokładnie zapamiętałem słowa o Macierewiczu i nieraz nimi wypalę, jak tylko nadarzy się dyskusja z lemingiem. I jeszcze raz podkreślam, nie pamiętam tak ludzkich słów odnośnie Antka i Jarka, to się nie mieści w konwencji narzuconej przez mejnstrim, i jeżeli Michnik pociągnie dalej, może radykalnie zmienić pewną optykę. No i pamiętajmy, że Michnik był zdolny jednym posunięciem wykończyć zarówno postkomunistów jak i własne środowisko polityczne. Może miał taki plan, może tak wyszło, ale bez afery Rywina  by nie było ani PO ani PiS w takiej skali, a SLD by już miało władzę ponownie. Nawet bezzębny i pozbawiony mocy sprawczej Michnik ma cały czas potencjał do namieszania ludziom w głowach, warto o tym pamiętać.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 05.11.2013)
  • Sto tysiecy ludzi kupuje Aborcza w kiosku z czego polowa dla ogloszen. Sekta Michnika to 50 tysiecy bibliotekarek. Juz jehowitow jest wiecej.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Oj, co najmniej paręnaście tysięcy sztuk rozpełza się po firmach. Codziennie. Ludzie to czytają z braku (darmowej) alternatywy, po prostu mechanicznie biorą do ręki przy kawie, żeby się czymś zająć (to zjawisko samo w sobie jest ciekawe, ucieczka od myślenia?). W ramach odtrutki podrzucam do kuchni ND, czasem nawet ktoś przegląda.
  • A propos - przypomniało mi się, że gdy Michnikowi w latach 80-tych urodził się syn, to (tak przynajmniej wynikało z relacji Kisiela) został on ochrzczony przez ks. Jankowskiego imionami Antoni Zbigniew. Jakoś nic o nim nie słyszałem później. Zmienił nazwisko? Podobnie nie mam pojęcia, kim była matka owego dziecka.
  • Adas prowadzil zycie tureckiego sultana - nie wiazal sie z zadna kobieta na stale natomiast zawsze mial liczne haremy z wymieniajacymi sie faworytami, rekordzistki utrzymywaly te zaszczytna pozycje rok i dluzej choc oczywiscie nie na wylacznosc. Nie wiem jak jest teraz ale jeszcze piec lat temu prowadzil takie zycie. W zwiazku z powyzszym ma on liczne albo bardzo liczne dzieci, nie wiadomo czy kto zna ich dokladna liczbe, ktorymi generalnie sie nie interesowal i nie uczestniczyl w wychowaniu, zdaje sie w poczatkowym okresie zycia wspieral finansowo.
    Temat to plotkarski i literacko ciekawy666 ale wiemy oczywiscie, dlaczego zaden dziennikarz sie nim nie zajmie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Brzoście, ze 2-3 lata temu trochę o nim było, wypłynął w Krytyce Politycznej. Ciekawe że artykuły jak gdyby poznikały bo nie mogę ich teraz znaleźć, nie pamiętam gdzie one były ale w tych większych mediach - polityka, newsweek, coś w ten deseń.
    http://pomniksmolensk.pl/news.php
    The author has edited this post (w 05.11.2013)
  • OK, źle szukałem, nieporzebnie wstawiałem drugie imię.
    The author has edited this post (w 05.11.2013)
  • Zdjęcia pamiętam, to na łące szczególnie. Czyszczenie archiwów dzieje się wszędzie, niedawno chłopaki z PituPitu pisali że pamiętają różne "krytyczne" teksty o PO na gazeta.pl a teraz ich nie ma, po roku.
  • Pierwsza refluksja jaka mi wczoraj przyszła do głowy w związku z "pojednawczym" tonem Michnika była taka, że medialna ofensywa Karnowskich zaczyna wydawać owoce. Druga: że ZP A. Macierewicza jest instytucja, z którą trzeba się liczyć. Trzecia: że GW przekroczyła wszelkie granice przyzwoitości, więc należy to jakoś odkręcać, żeby przewietrzyć smród po tych wszystkich kublikacjach.
    Summa summarum: Adaś zorientował się, że jedynym sposobem ratowania upadłej reputacji jest pozowanie na gołąbka pokoju.
    The author has edited this post (w 05.11.2013)

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Media postępowe muszą być postępowe żeby funkcjonować, więc jak dojdą do ściany to albo koniec albo idziemy w drugą stronę - grunt żeby wyprzedzać, być zawsze w awangardzie, nadawać ton, żeby była oglądalność. Jest oglądaność są reklamy, interes się kręci. Reszta to kwestia odpowiedniego opakowania, postępaki przecież łykną wszystko jeśli zawiniesz to w papierek inteligencji, wykształcenia, wyglądu, kultury itd. Może nie od razu ale łykną, jak łyknęli Stalina i Hitlera. To odbijanie wahadła już się dzieje od pewnego czasu, na gazeta.pl pojawiają się artykuły np. ocieplające wizerunek dzieciorobów - wiecie takie historie niewiarygodne że wychowując trójkę dzieci też można być szczęśliwym. Oczywiście one są skrojone pod tę publikę - matka ma 3 doktoraty, to była jej świadoma decyzja, mąż jest zamożny (wykształcenie kosztuje, bez miliona w gotówce na jedno dziecko nie da rady) itd. itp., no ale są. W każdym dziale tematycznym takie teksty się pojawiają, przeważnie na bazie "doniesień zza granicy", żeby od razu uspokoić ludożerkę że takie rzeczy na świecie się dzieją, nie ma się co dziwić, po prostu my tutaj jesteśmy zawsze z tyłu. W ekonomii np. że kapitał ma granice i narodowość, w wychowaniu że jedynactwo jest niedobre, w żywieniu, w zdrowiu - wszędzie. Naturalnie jak się popatrzy na komentarze to one nie pozostawiają złudzeń że odbiorcy tych mediów są dobrze już uformowani i swoje wiedzą, ale nie wszyscy komentują przecież (szacuje się że nie więcej niż 1/100 czytelników komentuje, regularnie komentuje rząd wielkości mniej), poza tym to kwestia czasu, szok się oswaja po jakimś czasie i zapominają co pisali rok-dwa temu. Na szczęście nie wszyscy zapominają więc spokojnie, gazety już nie ma i oni też to wiedzą.
    The author has edited this post (w 05.11.2013)
  • Przemk0, u nich reklamy dają państwowe spółki, a ja akurat ilość czytelników raczej nie obchodzi
    :)
  • Mania
    Pierwsza refluksja jaka mi wczoraj przyszła do głowy w związku z "pojednawczym" tonem Michnika była taka, że medialna ofensywa Karnowskich zaczyna wydawać owoce. Druga: że ZP A. Macierewicza jest instytucja, z którą trzeba się liczyć. Trzecia: że GW przekroczyła wszelkie granice przyzwoitości, więc należy to jakoś odkręcać, żeby przewietrzyć smród po tych wszystkich kublikacjach. Summa summarum: Adaś zorientował się, że jedynym sposobem ratowania upadłej reputacji jest pozowanie na gołąbka pokoju.
    I dlatego nie nalezy mu na to pozwolic. Dociskac, nakrecac emocje, oskarzac z sensem i bez sensu, przec do przodu nie baczac na styl, szarpac ze wszystkich stron jak psy rannego dzika.
    Teraz nasze bomby, teraz nasze.
    Przegrywaja te gre w czikena, bo maja wiecej do stracenia. Zrozumiales, insajder?
    The author has edited this post (w 05.11.2013)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    I dlatego nie nalezy mu na to pozwolic. Dociskac, nakrecac emocje, oskarzac z sensem i bez sensu, przec do przodu nie baczac na styl, szarpac ze wszystkich stron jak psy rannego dzika.
    Teraz nasze bomby, teraz nasze.
    Oczywiście; to jedyny sposób na hucpę. Nic nie uspokaja histeryka skuteczniej niż siarczysty policzek. Nic bardziej nie uspokaja ujadającego psa niż wywołanie większego hałasu, np. przenikliwy gwizd, brzęk łańcucha itp. - elementarne.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Tako rzecze guru:
    Adas
    Musimy nauczyć się współżyć. Innej rady nie ma.
    Zwroccie uwage, ze jest to akt kapitulacji, jeszcze niedawno mowili o koniecznosci wyeliminowania nas. No to my podniesmy zabawke wypuszczona z trzesacych sie rak i odpowiedzmy - Wcale nie chcemy z wami współżyć, cokolwiek by to slowo oznaczalo. Precz! Teraz nasze bomby, teraz nasze.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • A kto by cię chciał przecwelić Adaś, opamiętaj się.
  • Brzost
    Mnie się wydaje, że on ciągle powraca do swojej idee fixe z czasów 'Kościół, lewica, dialog". W odróżnieniu od swoich tępych, półmózgich lub wręcz bezmózgich wyznawców, wie że Kościół nie tak łatwo zniszczyć, więc próbuje go "oswoić". Tak rozumiem jego troskę o "dziedzictwo" ks. Tischnera
    Jako wieloletni czytacz wyborczej oraz przeczytacz wymienionej książki (w 1990) - michnik powiedział michnikiem.
    "
    W Polsce Kościół będzie zawsze. Polacy będą katolikami, tak jak Rosjanie prawosławnymi"
    Czyli ma tu być "cerkiew": z zewnątrz chrześcijaństwo i to tylko z deklaracji (W moskiwe 3% praktykuje przynajmniej raz w roku!, nie wiem jak jest na prowincji)
  • los
    Tako rzecze guru:
    Adas
    :
    Musimy nauczyć się współżyć. Innej rady nie ma.
    Zwroccie uwage, ze jest to akt kapitulacji, jeszcze niedawno mowili o koniecznosci wyeliminowania nas. No to my podniesmy zabawke wypuszczona z trzesacych sie rak i odpowiedzmy - Wcale nie chcemy z wami współżyć, cokolwiek by to slowo oznaczalo. Precz! Teraz nasze bomby, teraz nasze.
    Kapitulacji
    po "eliminacji" natowskiej generalicji i wierchuszki politycznych przeciwników?
    Raczej propozycja
    rozejmu
    by się przegrupować, może wymiślić coś nowego, bo aktualne potyczki przegrywają lub raczej jest pierwszo-wojenna walka okopowa.
    Zgadzam się  - precz!
  • Rzeczywiście dziwne, tym bardziej, że akurat Michnik ma z Macierewiczem stare porachunki sięgające lat 70.  Dorzuciłbym jeszcze zachowanie Owsiaka, który nieoczekiwanie przeprosił za swój wyskok i nawet powiedział, że to może być sympatyczny człowiek.
    W dobrą wolę tych ludzi nie wierzę - to raczej jakieś "przestawienie wajchy". Ale o co w tym przestawieniu chodzi? Nie wiem. Ugłaskanie Macierewicza? Na pewno nie. To nie jest człowiek, który dałby się podejść w taki sposób.
    Może uznali, że przesadzili w szczuciu i może się pojawić jakiś nowy Cyba. Oczywiście chcą temu zapobiec nie z powodu jakichś skrupułów czy wyrzutów sumienia, ale dlatego, że taki samowolny wyskok mógłby namieszać im w narracjach.
    Może do gry wracają Amerykanie? Tylko tu znów wątpliwość - czy mogłoby objawić się w taki sposób?
    Naprawdę trudno orzec. Poczekamy, zobaczymy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.