A moim zdaniem obsrali się w gacie po oblaniu Wojewódzkiego moczem i klepnięciu w pysio Miecugowa. Trochę za drogo wyjdzie każdemu łazić po zakupy czy na randkę ze stażystką w towarzystwie ochroniarza, więc próbują udawać gołąbki i niewiniątka.
Oblanie Wojewódzkiego to pic na wodę, zaaranżowany przez ludzi Układu albo nawet przez niego samego! Wszystko wskazuje, że sobie to zmyślił. The author has edited this post (w 05.11.2013)
Mój Tatuś miał rację nazywając go idiotą. " Michnik u Lisa: podważanie raportu Millera jest jak kłamstwo oświęcimskie." Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Rzchanym Rzeczywiście dziwne, tym bardziej, że akurat Michnik ma z Macierewiczem stare porachunki sięgające lat 70. Dorzuciłbym jeszcze zachowanie Owsiaka, który nieoczekiwanie przeprosił za swój wyskok i nawet powiedział, że to może być sympatyczny człowiek. Może do gry wracają Amerykanie? Tylko tu znów wątpliwość - czy mogłoby objawić się w taki sposób?
No i ja właśnie w tą stronę też idę. Coś zbt dużo tych zbiegów okoliczności. JORGE>
Kogo przeprosil Owsiak? I kiedy? Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Mania Pierwsza refluksja jaka mi wczoraj przyszła do głowy w związku z "pojednawczym" tonem Michnika była taka, że medialna ofensywa Karnowskich zaczyna wydawać owoce. Druga: że ZP A. Macierewicza jest instytucja, z którą trzeba się liczyć. Trzecia: że GW przekroczyła wszelkie granice przyzwoitości, więc należy to jakoś odkręcać, żeby przewietrzyć smród po tych wszystkich kublikacjach. Summa summarum: Adaś zorientował się, że jedynym sposobem ratowania upadłej reputacji jest pozowanie na gołąbka pokoju.
Merdia tracą widzów, gazet prawie nikt nie kupuje i do tego rekordowo dużo ludzi deklaruje, że nie weźmie udziału w wyborach. Niedługo nie będą mieli kim rządzić i brunatna siła ich zaleje. Miejmy nadzieję.
"Moje słowa oddają charakter moich emocji, a nie są oceną pana Macierewicza..." No, to/taka powinna być linia obrony począwszy od autorów transparentu "Donek Ma Tolę.....
Mania : Pierwsza refluksja jaka mi wczoraj przyszła do głowy w związku z "pojednawczym" tonem Michnika była taka, że medialna ofensywa Karnowskich zaczyna wydawać owoce. Druga: że ZP A. Macierewicza jest instytucja, z którą trzeba się liczyć. Trzecia: że GW przekroczyła wszelkie granice przyzwoitości, więc należy to jakoś odkręcać, żeby przewietrzyć smród po tych wszystkich kublikacjach. Summa summarum: Adaś zorientował się, że jedynym sposobem ratowania upadłej reputacji jest pozowanie na gołąbka pokoju.
I dlatego nie nalezy mu na to pozwolic. Dociskac, nakrecac emocje, oskarzac z sensem i bez sensu, przec do przodu nie baczac na styl, szarpac ze wszystkich stron jak psy rannego dzika. Teraz nasze bomby, teraz nasze. Przegrywaja te gre w czikena, bo maja wiecej do stracenia. Zrozumiales, insajder?
Zrozumiałem, niech Kolega dociska, nakręca emocje, oskarża z sensem i bez sensu, prze do przodu nie bacząc na styl. Na zdrowie!
Nie bede z roznych powodow robil tego zbyt intensywnie ale oczywiscie naszym graczom w czikena bede kibicowac. Dwukrotne w tamta strone padla ofera wyciszenia sporow w imie wyzszego dobra - po wyborach AD 2005 i po Katastrofie Smolenskiej. Zostala ona szyderczo odrzucona. Teraz lascia ogni speranza, insajder - oni ustapia tylko przed sila. Tylko. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Michnik to pryszcz, przedwczoraj na wlasne uszy slyszałem, jak von Nalencz-Komorowski zapewnial, że Macierewicz był jednym z najwybitniejszych opozycjonistów i bez wątpienia tym czlowiekiem, bez którego nie byloby "wolnej Polski"; co o tym sądzić?!:) Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
extraneus Michnik to pryszcz, przedwczoraj na wlasne uszy slyszałem, jak von Nalencz-Komorowski zapewnial, że Macierewicz był jednym z najwybitniejszych opozycjonistów i bez wątpienia tym czlowiekiem, bez którego nie byloby "wolnej Polski"; co o tym sądzić?!:)
Może hipoteza Ściosa jakoby chcieli udobruchać kaczystów, by wspólnie rządzić (a potem ich załatwić) ma tu coś do rzeczy? To jedna z odpowiedzi, a moja jest taka, że medialna ofensywa i szach w wykonaniu ZP zrobiły swoje. Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Szechter nakrzyczał przed chwilą na mnie (z witryny kioskowej), ze musimy nauczyć się zyc w jednym kraju;) Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
My sie mamy uczyc? My jestesmy u siebie, i doskonale znamy kod kulturowy obowiazujacy u nas od wiekow. Niech sie Tenkrajowcy ucza. Niech poznaja jezyk, kulture, tradycje, obyczaj, religie. Jak sie naucza bedzie im latwiej zyc. "- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Terlikowski stanął do apelu Szechtera: "Czas na coming out! dodano: 12.11.2013, 15:46 Jestem konserwatywnym katolikiem, któremu o wiele bliżej (choć są miejsca poważnych różnic) światopoglądowo do narodowców, niż do lewicy. Mam ostre i zdecydowane poglądy, a opinie formułuję bez specjalnego certolenia się. Ale jednocześnie mam dość szufladkowania, wpisywania się w role i maszerowania w zwartych grupach intelektuanych. I dlatego nadszedł czas na coming out. Jestem dumny z tego, że jestem Polakiem, ale jeśli chodzi o literaturę, to moim ukochanym pisarzem, dla którego zacząłem studiować filozofię był i jest Fiodor Dostojewski. I nie przeszkadza mi w uwielbieniu dla jego pisania fakt, że był on polakożercą. Był, ale pisarzem i znawcą duszy też jest wielkim. Teologicznie kształtowali mnie, przynajmniej w młodości, Sergiusz Bułgakow, Paweł Floreński i Wasyl Rozanow (z całym jego wariactwem i zauroczeniem pogaństwem). A jeśli chodzi o język to za jeden z najpiękniejszych (a uczyłem się go sam, na książkach z YMCA Press ze starą rosyjską ortografią już na studiach) uważam rosyjski (a jak jest śpiewany to najpiękniejszy). Dodatkowo uważam, że ruskie i rosyjskie ikony to nie tylko szczyt estetyki, ale też moc kontemplacji. I dlatego mam ich (często kopii) naprawdę wiele. Idąc dalej (tu informacja dla tych wszystkich, którzy poszukują źródeł mojego judeochrześcijaństwa) trzech najważniejszych dla mnie autorów filozoficznych to Żydzi: Rosenzweig, Levinas i Buber. Uwielbiam też tłumaczenie Księgi Bereszit na polski z komentarzami rabinicznymi, i zaczytuję się Abrahamem Heschelem. A jakby tego było mało, to napisałem doktorat z rosyjskiego Żyda o wdzięcznym pseudonimie Szestow. I na koniec, czas na „najgorsze”. Mam przyjaciół w TVN 24, i wielu z nich szczerze szanuję i podziwiam, mam także znajomych - i to nienajgorszych - w „Gazecie Wyborczej”, a nawet współpracuję i przyjaźnię się z osobami homoseksualnymi (co nie oznacza, że nie wiedzą one, co sądzę o skłonności homoseksualnej). Po co o tym wszystkim piszę? Bo mam dość budowania kolejnych murów między nami, odcinania się ścisłymi liniami od innych nieczystych, niewystarczająco dobrych, konserwatywnych, albo mainstreamowych. Mocne, ostre zdecydowane poglądy nie muszą oznaczać siedzenia za murem... I kultywowania swojej rytualnej czystości. Mam swoje poglądy, nie waham się ich użyć, ale lubię spotykać się z ludźmi. Innymi ode mnie. Tomasz P. Terlikowski" Trzeba oczekiwać kolejnych kamingłałtów. To jest koronkowy spontan. JORGE>
Ech, ci ekstremisci sprawy srodka. Ci nieumiarkowani w umiarkowaniu, ci nieprzejednani w przejednaniu... Czy oni sobie nie zdaja sprawy z tego, jak sa groteskowi? Jak Adas chce rozmawiac i zyc razem w jednym kraju, czeka go duzo wylizywania tam, gdzie naplul. Na poczatek wor pokutny i czolganie sie na brzuchu z Czeskiej do Lodzi celem zdobycia przebaczenia od wdowy po Marku Rosiaku. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
JORGE Terlikowski: Mam swoje poglądy, nie waham się ich użyć, ale lubię spotykać się z ludźmi. Innymi ode mnie.
A nieswoje poglądy też ma? hm cokolwiek znaczy " poglądów - używanie, nieużywanie, nadużywanie " -toto nieOK lubię spotykać się z ludźmi. / Innymi ode mnie. tę frazę można krócej, bez tej osobistej wstawki ot tak : "lubię spotykać się z ludźmi." The author has edited this post (w 13.11.2013)
To jest Polska choroba - zycie w swiecie slow. Rzeczywistosc dla nich nie istnieje, sa tylko ksiazki. Pan Roman o tym pisal. W Polsce nie o to idzie, ze rozni ludzie maja rozne poglady, tylko o to, ze krew sie leje. Z pewnym gatunkiem ludzi spotykac sie mozna tylko w dwu miejscach - na polu bitwy i na szafocie. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Mam wielu czcigodnych przyjaciół spośród diabłów ciężko pracujących na ziemskim padole, jak i w samym piekle. Moje mocne, ostre zdecydowane poglądy nie muszą oznaczać siedzenia za murem... św Piotr Apostoł
Zapomnial dodac, ze wielu z tych diablow szanuje i podziwia. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Szarpia sie - pojednawcze teksty w stylu adasiowego "Jesteśmy skazani na życie razem" przeplatane z dzikimi atakami. I jeszcze jedno - zauwazyliscie, ze Adas zupelnie nie zareagowal na okladke i artykuly wSieci? A niedawno by jeszcze rozszarpal na strzepy. To znak, ze atmosfere trzeba podgrzewac. Zadnej litosci. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Mam swoje poglądy, nie waham się ich użyć, ale lubię spotykać się z ludźmi. Innymi ode mnie.
Jasne, najlepiej to było widać na debacie o judeorealizmie, polecam - wyleczyło mnie to ostatecznie z Terlikowskiego. Bardzo niebezpieczny facet, wręcz śmiertelny wróg polskości jeśli zasięg ma duży i skuteczny, tego nie wiem. http://www.youtube.com/watch
Zupełnie jawne jednoczenie od prawa do lewa sił przeciwko Kaczyńskiemu. Za wszelką cenę pozyskać niezdecydowanych. To jest prawdziwy i jedyny cel tej niespodziewanej "zmiany" frontu. Wszysttttkie ręce na poookład! Iluś się na to nabierze. Nie wiem tylko, czy jest już wybraniec, pod którego czułym butem będziemy iść w świetlaną przyszłość. BTW - tej m.inn. sytuacji dotyczy mój bezsilny w..w, o którym mowa w sąsiednim wątku.
Brzost A propos - przypomniało mi się, że gdy Michnikowi w latach 80-tych urodził się syn, to (tak przynajmniej wynikało z relacji Kisiela) został on ochrzczony przez ks. Jankowskiego imionami Antoni Zbigniew. Jakoś nic o nim nie słyszałem później. Zmienił nazwisko? Podobnie nie mam pojęcia, kim była matka owego dziecka.
Antoniego poznałem osobiście. Uczył się w najlepszym liceum w Trójmieście. Chłopak niesamowicie oczytany, o świetnej pamięci, a przy tym skromny i lubiący z każdym pogadać, choć wydawał się taki trochę typ samotnika zatopionego w książkach. Miałem z nim długą dyskusję, bo zachodził w głowę, jak młody, wg niego inteligentny chłopak (tak tak, poprzedzając szyderę, dodam, że wiem, że to błedna ocena) może popierać Kaczyńskiego. Potem studiował na UW. Jak szliśmy na miasto, chodził odwiedzać ojca na Czerskiej. Nie wiem co się z nim teraz dzieje. The author has edited this post (w 14.11.2013)
toerless Antoniego poznałem osobiście. Uczył się w najlepszym liceum w Trójmieście. Chłopak niesamowicie oczytany, o świetnej pamięci, a przy tym skromny i lubiący z każdym pogadać, choć trochę typ samotnika zatopionego w książkach. Miałem z nim długą dyskusję, bo zachodził w głowę, jak młody, wg niego inteligentny chłopak (tak tak, poprzedzając szyderę, dodam, że wiem, że to błedna ocena) może popierać Kaczyńskiego. Potem studiował na UW. Jak szliśmy na miasto, chodził odwiedzać ojca na Czerskiej. Nie wiem co się z nim teraz dzieje.
Komentarz
Wszystko wskazuje, że sobie to zmyślił.
The author has edited this post (w 05.11.2013)
" Michnik u Lisa: podważanie raportu Millera jest jak kłamstwo oświęcimskie."
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
JORGE>
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
http://wpolityce.pl/artykuly/66355-kryzys-czy-brak-wiarygodnosci-fakty-stracily-niemal-milion-widzow-wiadomosci-prawie-pol-miliona
Główny ściek widzi że dotychczasowa narracja się wyczerpuje
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
http://lmgtfy.com/?q=owsiak+przeprasza&l=1
No, to/taka powinna być linia obrony począwszy od autorów transparentu "Donek Ma Tolę.....
http://biznes.interia.pl/media/news/srednia-sprzedaz-gazety-wyborczej-we-wrzesniu-spadla-o,1963933
The author has edited this post (w 06.11.2013)
Dwukrotne w tamta strone padla ofera wyciszenia sporow w imie wyzszego dobra - po wyborach AD 2005 i po Katastrofie Smolenskiej. Zostala ona szyderczo odrzucona. Teraz lascia ogni speranza, insajder - oni ustapia tylko przed sila. Tylko.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
"Czas na coming out!
dodano: 12.11.2013, 15:46
Jestem konserwatywnym katolikiem, któremu o wiele bliżej (choć są miejsca poważnych różnic) światopoglądowo do narodowców, niż do lewicy. Mam ostre i zdecydowane poglądy, a opinie formułuję bez specjalnego certolenia się. Ale jednocześnie mam dość szufladkowania, wpisywania się w role i maszerowania w zwartych grupach intelektuanych.
I dlatego nadszedł czas na coming out. Jestem dumny z tego, że jestem Polakiem, ale jeśli chodzi o literaturę, to moim ukochanym pisarzem, dla którego zacząłem studiować filozofię był i jest Fiodor Dostojewski. I nie przeszkadza mi w uwielbieniu dla jego pisania fakt, że był on polakożercą. Był, ale pisarzem i znawcą duszy też jest wielkim. Teologicznie kształtowali mnie, przynajmniej w młodości, Sergiusz Bułgakow, Paweł Floreński i Wasyl Rozanow (z całym jego wariactwem i zauroczeniem pogaństwem). A jeśli chodzi o język to za jeden z najpiękniejszych (a uczyłem się go sam, na książkach z YMCA Press ze starą rosyjską ortografią już na studiach) uważam rosyjski (a jak jest śpiewany to najpiękniejszy). Dodatkowo uważam, że ruskie i rosyjskie ikony to nie tylko szczyt estetyki, ale też moc kontemplacji. I dlatego mam ich (często kopii) naprawdę wiele.
Idąc dalej (tu informacja dla tych wszystkich, którzy poszukują źródeł mojego judeochrześcijaństwa) trzech najważniejszych dla mnie autorów filozoficznych to Żydzi: Rosenzweig, Levinas i Buber. Uwielbiam też tłumaczenie Księgi Bereszit na polski z komentarzami rabinicznymi, i zaczytuję się Abrahamem Heschelem. A jakby tego było mało, to napisałem doktorat z rosyjskiego Żyda o wdzięcznym pseudonimie Szestow.
I na koniec, czas na „najgorsze”. Mam przyjaciół w TVN 24, i wielu z nich szczerze szanuję i podziwiam, mam także znajomych - i to nienajgorszych - w „Gazecie Wyborczej”, a nawet współpracuję i przyjaźnię się z osobami homoseksualnymi (co nie oznacza, że nie wiedzą one, co sądzę o skłonności homoseksualnej).
Po co o tym wszystkim piszę? Bo mam dość budowania kolejnych murów między nami, odcinania się ścisłymi liniami od innych nieczystych, niewystarczająco dobrych, konserwatywnych, albo mainstreamowych. Mocne, ostre zdecydowane poglądy nie muszą oznaczać siedzenia za murem... I kultywowania swojej rytualnej czystości. Mam swoje poglądy, nie waham się ich użyć, ale lubię spotykać się z ludźmi. Innymi ode mnie.
Tomasz P. Terlikowski"
Trzeba oczekiwać kolejnych kamingłałtów. To jest koronkowy spontan.
JORGE>
Jak Adas chce rozmawiac i zyc razem w jednym kraju, czeka go duzo wylizywania tam, gdzie naplul. Na poczatek wor pokutny i czolganie sie na brzuchu z Czeskiej do Lodzi celem zdobycia przebaczenia od wdowy po Marku Rosiaku.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
hm cokolwiek znaczy " poglądów - używanie, nieużywanie, nadużywanie " -toto nieOK
lubię spotykać się z ludźmi. / Innymi ode mnie.
tę frazę można krócej, bez tej osobistej wstawki ot tak : "lubię spotykać się z ludźmi."
The author has edited this post (w 13.11.2013)
Pan Roman o tym pisal.
W Polsce nie o to idzie, ze rozni ludzie maja rozne poglady, tylko o to, ze krew sie leje. Z pewnym gatunkiem ludzi spotykac sie mozna tylko w dwu miejscach - na polu bitwy i na szafocie.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
św Piotr Apostoł
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
To znak, ze atmosfere trzeba podgrzewac. Zadnej litosci.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://www.youtube.com/watch
prawdziwy i jedyny cel
tej niespodziewanej "zmiany" frontu. Wszysttttkie ręce na poookład!
Iluś się na to nabierze.
Nie wiem tylko, czy jest już wybraniec, pod którego czułym butem będziemy iść w świetlaną przyszłość.
BTW - tej m.inn. sytuacji dotyczy mój bezsilny w..w, o którym mowa w sąsiednim wątku.
The author has edited this post (w 14.11.2013)
JORGE>