Skip to content

Cztery systemy społeczno-prawne

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Jak wiemy, w Anglii jest dozwolone wszystko, co nie jest zakazane. W Niemczech dla odmiany zakazane jest wszystko, co nie jest dozwolone. W Rosji wszystko jest dozwolone ale zakazane a w Polsce wszystko jest zakazane ale dozwolone.
W Anglii i Niemczech da się żyć, w Rosji żyć się nie da ale najgorzej jest w Polsce.
Wiemy na czym polega system "dozwolone ale zakazane" - jest formalny humanizm ale naprawdę ludzi trzyma się za mordę. Ale najlepszym wynalazkiem wynalazkiem Szatana jest dopiero system "zakazane ale dozwolone" - polega on na tym, że prawo nie zezwala na zjedzenie obiadu, posiadanie domu i chodzenie w butach ale ponieważ jest ono tak absurdalne, każdy włacznie z policją puka się w głowę, kiedy o nim usłyszy, i zupełnie nikt go nie przestrzega. Za komuny byliśmy strasznie dumni ze swego sprytu.
Od czasu do czasu tylko zamyka się ludzi za chodzenie w butach - w końcu popełnili oni przestępstwo. Są to bardzo starannie wybrani ludzie.
W Polsce istnieje podatek od czynności cywilno-prawnej - jeśli obywatel A obywatelowi B pożyczy pieniądze, podlega to niewysokiemu podatkowi. Nikt tego podatku nie płaci, bo nie ma sensu robienie czegoś tak absurdalnego, nikt tych ludzi nie ściga, bo policja rozumie, że ludzie nie chcą płacić państwu za nic. Poza tym trudno tę zbrodnię namierzyć.
Tylko czasem na kogoś trafi, tym razem na Hofmana. Miedzyrzecze jest jednym ze straszniejszych miejsc na Ziemi.

Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
«1

Komentarz

  • Każdy jest przestępcą ale ściga się tylko starannie dobranych.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Tak właśnie ojcu kiedyś tłumaczyłem, że to jest "
    zakazane, ale dozwolone
    " (w sensie, bo innymi słowy),
    kiedy pożyczałem od niego 15000 zł brakujących mi (na już) do samochodu. Wogóle dziwi mnie, że wiele takich praw jest rodem z PRLu i trwają....
  • A dlaczego PRL-bis ma być tak różny od PRL?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ej, PCC jest hakiem na wszystko- jak co miesiąc sprzedajesz używany samochód, to każda transakcja- 2% narzutu.  Dopłata do kapitału spółki- tak samo. No pożyczki, to wiadomo.
    Tak naprawdę to jest taki podatek od oddychania, tylko w mikroskali.
  • "W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia zapadły wyroki wobec dwóch chuliganów, którzy 11 listopada 2011 r. podpalili wóz transmisyjny telewizji TVN. Tomasz J. ( 20 l.) usłyszał wyrok 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności, natomiast Damian P. (20 l.) spędzi w więzieniu 2 lata i 1 miesiąc. Ponadto obaj skazani muszą solidarnie zapłacić za wyrządzoną szkodę ponad 785 tys. złotych"
    Dla kontrastu. Mój kolega prawnik pobił i udusił swoją aplikantkę/kochankę. Skatował dosłownie przed śmiercią, on też był poobijany ostro. Tak na marginesie szok totalny, bardzo sympatyczny człowiek, dusza towarzystwa, ale wszedł na drogę niezniszczalności, wielu prawników tak ma. Królowie życia - wóda, dragi i małolaty. W każdym razie posiedział rok. Zmienili mu kwalifikację czynu i wyszedł na wolność. I już nigdy do więzienia nie wróci. Pracuje dalej w zawodzie, jako radca prawny, tyle że ma klientów w Polsce, na miejscu raczej ciężko. Można ? Można.
    Wczoraj dowiedziałem się, ale źródło niepewne, bo od taksówkarza, który ma przy okazji dwie knajpy w stylu mordowni, że wchodzi prawo dopuszczające znowu automaty do gier hazardowych w knajpach. Wszędzie właściwie. Jakiś nasz miejscowy bonzo kupił  ostatnio 1000 szt.i będzie trzepał kasę. Haracze to przeszłość, wózków kroić się nie opłaca, dragi to interes dla wybranych, a więc hazard. Miro, Zbycho i Sekuła dali radę. Jeżeli to prawda oczywiście, ale coś na rzeczy być musi.
    W Polsce prawo działa na zasadzie potencjalnego zagrożenia. Jest pragraf, ale niekoniecznie stosowany zawsze. Ale może być. I to może robi różnicę. No i do tego dochodzi fakt, że są równi i równiejsi. Czasami to się ociera o bezkarność wręcz. I do momentu kiedy u nas się to nie zmieni, nie będzie normalnego państwa. Platforma Obywatelska na poziomie średnim i dołów to grupa cwaniaczków i szopenfeldziarzy. Mentalność cinkciarzy. Nigdy nie powinni trafić do polityki, nigdy. Bo tak naprawdę to my gówno wiemy o wałach które idą. A idą wilelkie, na różnych poziomach.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 24.11.2013)
  • Dajcie mi człowieka, a pragraf się znajdzie.

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • Wyróżnienie Rosji jest nietrafne. PL i RU to ten sam problem, prawa nierealnie surowego, które egzekwowane jest tylko wobec takich co podpadli Carowi.
  • Prawo w Sojuzie ponoć było niezwykle liberalne i łaskawe, cały Zachód aż mlaskał z zachwytu nad nowoczesnością i humanitaryzmem. Nie było na ten przykład kary śmierci, musiano wprowadzić zesłanie bez prawa korespondencji.
    A poza tym - o faktach rozmawiają ludzie przeciętni, ludzie mali rozmawiają o bliźnich. My rozmawiajmy o ideach.
    The author has edited this post (w 24.11.2013)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Łomatko - poratujcie przy okazji dobro rado - czy jak co miesiąc wpłacam pincet zł na przedszkole wnuczki ale na konto córki, to ona powinna zapłacić jakiś podatek?!!
  • 7my
    prawie nikt tego nie robi, sugerowałbym po prostu banknoty.
    Toż niemal cały wontek dotyczy tego, że "prawie nikt"
    :D
    Dzięki 7my. Od grudnia będę oczywiście roztropniejsza.
  • 7my
    Z tego co wiem darowizny w gronie najbliższej rodziny są zwolnione od podatku, acz trzeba ten fakt zgłosić.
    informować urzędnika co robię z własnymi pieniędzmi? Paranoja.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • 7my
    mmaria
    :
    Łomatko - poratujcie przy okazji dobro rado - czy jak co miesiąc wpłacam pincet zł na przedszkole wnuczki ale na konto córki, to ona powinna zapłacić jakiś podatek?!!
    Z tego co wiem darowizny w gronie najbliższej rodziny są zwolnione od podatku, acz trzeba ten fakt zgłosić.
    Dla najbliższej rodziny, po pierwszej darowiźnie, powodującej przekroczenie sumy 9637 zł w ciągu ostatnich pięciu lat, każdą następną trzeba zgłosić w ciągu 6 miesięcy. Uwaga - po przekroczeniu progu warunkiem zwolnienia jest posiadanie umowy darowizny i przekazanie kwoty przelewem / wpłatą na konto lub przekazem, darowizna gotówką nie jest zwolniona
    :D
  • aember
    7my
    :
    mmaria
    :
    Łomatko - poratujcie przy okazji dobro rado - czy jak co miesiąc wpłacam pincet zł na przedszkole wnuczki ale na konto córki, to ona powinna zapłacić jakiś podatek?!!
    Z tego co wiem darowizny w gronie najbliższej rodziny są zwolnione od podatku, acz trzeba ten fakt zgłosić.
    Dla najbliższej rodziny, po pierwszej darowiźnie, powodującej przekroczenie sumy 9637 zł w ciągu ostatnich pięciu lat, każdą następną trzeba zgłosić w ciągu 6 miesięcy. Uwaga - po przekroczeniu progu warunkiem zwolnienia jest posiadanie umowy darowizny i przekazanie kwoty przelewem / wpłatą na konto lub przekazem, darowizna gotówką nie jest zwolniona
    :D
    NAjzabawniejsze jest to, że to co potocznie określa się jako "najbliższa rodzina" (wstępni, zstępni, rodzeństwo, małżonkowie) jest tak samo opisane zarówno w przepisach dotyczących darowizny (I grupa podatkowa) jak i ulgi nielimitowanej. Co to oznacza w praktyce? Ano np.  to, że przekazanie  darowizny w wysokości 15000 zł zostaje zgłoszone w US, przy pomocy formularza SD-Z2 jako czynność objęta ulgą nielimitowaną i jest OK. Ale po 2 latach jakiś kontroler uzna, że jednak nie - należało odprowadzić podatek  od 5363 zł (15000-9637) w wysokości 107,26zł  i wszczyna postępowanie karno -skarbowe z blokowaniem kont i całą resztą. Przykład autentyczny.
  • 7my
    Z tego co wiem darowizny w gronie najbliższej rodziny są zwolnione od podatku, acz trzeba ten fakt zgłosić. Prawie nikt tego nie robi, sugerowałbym po prostu banknoty.
    Chyba, ze chcesz cos zrobic dla Polski, wtedy jej polskojezyczni wrogowie wyciagna ci kazde przejscie przez ulice na czerwonym.
    A te kutafony na pewnym upadlym forum zabawiaja sie w stawianie wymagan politykom PiS.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • mmaria
    Łomatko - poratujcie przy okazji dobro rado - czy jak co miesiąc wpłacam pincet zł na przedszkole wnuczki ale na konto córki, to ona powinna zapłacić jakiś podatek?!!
    Po 19 miesiącach przekracza już koleżnka pięcioletni limit nie wymagający zgłoszenia w US dla osób z I grupy podatkowej. Ale ponieważ córka jest "zstępną " (wnuczka zresztą też) można  skorzystać z "ulgii nielimitowanej", do czego wymagane jest złożenia przez córkę odpowiedniego zgłoszenia w US. Niestety tu mogą zacząć się schody bo znajoma miała taką sytuację, że urzędniczka "w okieku" przyjęła (a nawet pomogła wypełnić) odpowiednie zgłoszenie a potem pan kontrol uznał, że przekazanie przez brata siostrze kwoty 15 000 zł nie spełniała kryteriów dotyczących ulgi nielimitowanej. "Odkręcanie tego" zajęło ładnych parę miesięcy. Okazało się, że
    kontrolerowi skarbówki
    pomylił sie limit, którego nie trzeba zgłaszać z maksymalną nieopodatkowaną kwotą darowizny...
  • :D
    :D
    :D
    Szerokim łukiem będę omijała wspaniałe narzędzie pt. przelewy bankowe. Bardzo dziękuję za uratowanie przed kazamatami, na szczęście w porę ten wątek się pojawił i jeszcze limitów nie przekroczyłam. Uff...
    The author has edited this post (w 25.11.2013)
  • Jak dobrze pogrzebac w przepisach prawnych, to jeszcze chodzenie w butach okaze sie nielegalne.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Jak dobrze pogrzebac w przepisach prawnych, to jeszcze chodzenie w butach okaze sie nielegalne.
    A wie kolega, że jak powstawała ustawa o bezpieczeństiw i ratownictwie w górach, to w którejs tam wersji był pomysł, żeby wprowadzić przepisy określajace jaki ubiór i
    obuwie
    można mieć podczas przebywania na terenach górskich? Na szczęście nie uzgodniono kto miałby o tym decydować i w jakim trybie oznajmiać i pomysł szczęśliwie upadł....
  • Przypomina się PKP i ulga 100% na przejazd. Musisz "kupić" (bo za darmo wziąć po prostu) w kasie bilet na którym jest że nie płacisz za przejazd, jeśli nie masz czegoś takiego to dostajesz regularny mandat za jazdę bez biletu.
  • przemk0
    Przypomina się PKP i ulga 100% na przejazd. Musisz "kupić" (bo za darmo wziąć po prostu) w kasie bilet na którym jest że nie płacisz za przejazd, jeśli nie masz czegoś takiego to dostajesz regularny mandat za jazdę bez biletu.
    Przy "miejscówkach" to akurat ma sens...
  • Ale żeby aż mandatem walić? Mówi się "to moje miejsce" i tyle.
    The author has edited this post (w 25.11.2013)
  • przemk0
    Ale żeby aż mandatem walić? Mówi się "to moje miejsce" i tyle.
    "w Polsce wszystko jest zakazane ale dozwolone"
    :)
  • O ile wiem, w Anglii, Niemczech i Polsce obowiązuje zasada określona jako "angielska". Jak jest u Ruskich nie wiem, bo nigdy nie byłem, a po rusku znam litery i niewiele ponadto.
    Ktoś złośliwy mógłby zapytać jakie Los ma kompetencje w kwestiach prawnych.
    Więc o ile generalnie problem wybiórczego stosowania prawa jest, a w kraju tak skorumpowanym jak Polska może być nawet istotnym, to jednak samo istnienie podatku od czynności cywilnoprawnych nie jest żadnym przejawem państwa totalitarnego czy czegoś w tym rodzaju. Jest to normalny podatek, jak każdy inny. Nie można dać narzucić sobie takiej wizji, w której to nie konkretny rząd, nie media, nie wybiórcze działanie i stosowanie prawa jest problemem, ale prawo i normalne instytucje państwa jako takie. W tym podatki.
    O konkretnej sprawie nie ma sensu rozmawiać, bo nie znamy szczegółów.
  • O prawie nic nie wiem ale cos wiem o sprawiedliwosci. Wlasciwie to tak sobie mysle, ze im wiecej wiem o sprawiedliwosci, tym mniej wiem o prawie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Więc ograniczając się samej sprawiedliwości - nie uważam, żeby wyznaczenie przez państwo jakiegoś podatku od pożyczek było niesprawiedliwe. Jest to obrót środkami pieniężnymi między jednostkami, co w mniejszym lub większym zakresie opodatkowują wszystkie współczesne państwa.
    Nie jest natomiast sprawiedliwe wyciąganie niektórym takich rzeczy, których nie wyciąga się innym. Ale z tego, co wiem, nie trzeba być posłem Hofmanem, żeby US/UKS wyciągnął niezapłacony podatek (o ile w tej sprawie w ogóle tego rodzaju odpowiedzialność występuje).
  • Banki nie placa podatkow od pozyczek w absurdalnej wysokosci 2% a uprzywilejowanie jednej klasy podmiotow gospodarczych jest nieprawiedliwe. Niesprawiedliwe jest tez prawo, ktorego praktycznie nikt nie przestrzega, nie ma nawet narzedzi do przestrzegania. O innych absurdach prawa jest sporo wyzej.
    Acha, prawo to nie jest to co na kartce, prawo to jest to co w zyciu. Zeslanie bez prawa korespondencji jest kara smierci bez wzgledu na sztuczki jezykowe.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Jak słusznie zauważyłeś, gospodarczych. Pomijając dlaczego bank miałby płacić, skoro normalnie płaci pożyczkobiorca?
  • My mówimy - transakcja jest obarczona opłatą. Płacą ją obie strony bez względu na to, na kim spoczywa obowiązek prawny.
    I znowu - nie papier tylko życie.
    BTW - depozyty banki też przyjmują.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Zdaje się że chodziło o to że banki nie płacą podatku gdy pożyczają pieniądze jeden drugiemu.
  • Losie, może od razu krótka piłka - widziałeś w ogóle tę ustawę? Na papierze jak i w życiu?
    Owszem, jest wyłączenie, ale nie dla banków, a dla vatowców, co oznacza owszem, że banki są wyłączone (raczej nie da się być bankiem i nie być vatowcem), ale nie tylko one. Czy każdy może być vat-owcem? Tak, jeśli się zarejestruje, nawet nie trzeba mieć tego minimalnego obrotu, jak się ma minimalny obrót, to zarejestrować się trzeba. Jeśli ktoś ma ochotę na skalę gospodarczą udzielać pożyczek, to niech się zarejestruje jako vatowiec.
    Naprawdę, wiele ostrych opinii bierze się z niewiedzy albo niedopowiedzeń.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.