Skip to content

Teoria spisku nr....

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Nie będzie moja, otworzę tylko konkurs dlaczego pluszaczek premiera ujawnił taśmę o prześladowaniu pisiorów. Bo wiemy, że obaj idą łapka w łapkę, wiemy jaki był cel poprzedniego ujawnienia "kompromitujących" materiałów. Tym razem też o coś idzie, bo taka jest reguła gry.
A winc - proszę o propozyncje.
The author has edited this post (w 11.08.2013)

Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
«1

Komentarz

  • W necie piszo, że podobnież ludzie ze wsi oraz sołtys szykujo Sienkiewicza na następcę Tuska. A ten incydent pokazuje, że Sienkiewicz jest spoko gość, bo zatrudnia kogoś, kto kiedyś był pisiorem.
    Machała juz wyciągnął z tego zdarzenia wniosek: "gdy PIS dojdzie do władzy - wszyscy peowcy znajdą się na bruku i zginą z głodu".
    A tu nagle, okazuje się, że jest człowiek sprawiedliwy, który nie zważa na przynależność. I jest nim Sienkiewicz )D

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Jakiś powód był. Jaki? Nie wiem - brak danych albo chociaż rozsądnych przesłanek. Ale, może jak poczekamy jeszcze trochę, to ktoś "inny" ujawni następny news czymateriał, z tym powiązany. Możliwe, że to element manipulanckiej układanki. Wygląda na działanie nieprzypadkowe.
  • W przypadku garniturów z funduszy partyjnych było jasne od początku - to podgatowka pod zabranie finansowania partii.
    Teraz nie wiem. "Dobry car i źli bojarzy" - że prowincjonalni działacze chcą ganiać pisowca a Donek go ratuje, to za słabe, co niby można na tym wygrać? W końcu Donek się opiera na zdrajcach - Radzio, Kwiatek, Picera... Zdrajca jest wierny, bo nie ma gdzie odejść.
    Mania
    W necie piszo, że podobnież ludzie ze wsi oraz sołtys szykujo Sienkiewicza na następcę Tuska. A ten incydent pokazuje, że Sienkiewicz jest spoko gość, bo zatrudnia kogoś, kto kiedyś był pisiorem.
    Będę pamiętał tę teorię. Wspiera ją to, że GaPol o Sienkiewiczu pisał bardzo ciepło.
    The author has edited this post (w 11.08.2013)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Materyał (przeciek kontrolowany) rewitalizuye premiera ukazuyąc go w bardzo dobrym humorze na tle katastrofalnych dlań sondaży (38,5 proc. do 25,9 proc dla PIS) i  kastarofalney sytuacyji krayowey (i chiba międzynarodowey). Obraz yest taki, że z Kniebolo wszystko ok, daley ma wszytko pod kontrolą, daley ma moc wyrzucania "pisorów" na bruk.
    Tylko nie wiem do kogo to przesłanie - chiba do członków PO i służy do wewnętrznych tam rozgrywek.
    Do lemingów przemawia prorok wtayemniczony Lis i głosi, że to "kłoptliwe dla premiera ale niekompromituyące" (jak gdyby dla lemingów wyrzucanie "pisora" było kiedykowiek kompromituyące / nu ale sa lemingi większe i mnieysze, którym wrzawę prawicowych pisemek jaką się rozpętało na użytek partyjny trzeba jakoś wytłumaczyć). Stąd Lis w swoym wpisie blogowym mayaczył coś o "stanadrdach dziennikarstwa w normalney demokracyji", które zmuszaya go do zayęcia się także i tą sprawą (czyli, że on obiektywny, bo zaymuye się "sprawkami" wszystkich partii a "niepokorni dziennikarze" to yednak partyjni, bo dowalayą tylko PO). No y wina Tuska podług "pluszaka premiera" yest taka, że za szybko powiedział o wyrzuceniu "pisiora" (pomija się tu fakt, że w partii Kniebola jest wiecey "pisiorów"), bo może ten "pisor" to yednak fachowiec (wiemy (tj. Lis i lemingi), że to mało prawdopodobne ale formalnie możliwe ..., że dopiero Kniebolo powinien zareagować yakby ten "pisorek" rył pod nim i chciał go "wysadzić w powietrze" yak Mariusz Kamiński z CBA (ta wersya historyji obowiązuye w świecie alternatywnym lemingów / bugodrzan)...
  • może zrobisz głupią minę
    Lisek spiknął się z Gowinem?
  • To aby mieć pełen obraz dorzucam:
    3. Wybory w Platformie.
    Czytam w weekendowym wydaniu "Polska the Times", że
    "otoczenie Tuska i on sam mocno zaniepokoili się w pierwszym dniu głosowania internetowego. Okazało się, że spływa dużo głosów na Gowina".
    Wymusiło to ponoć na Donaldzie Tusku i jego ludziach zaostrzenie kursu w stosunku do Jarosława Gowina. Czytam i oczom nie wierzę. Piękna ta platformiana demokracja jeśli jeden z kandydatów ma dostęp do bieżących wyników głosowania, zresztą wbrew zapewnieniom iż nie będzie miał. A więc - jeśli to prawdziwa informacja - tak nasz pan premier wyobraża sobie wybory partyjne? To jak wyobraża sobie wybory krajowe? Czy też będzie podglądał prace komisji wyborczej?
    źródło wpolityce.pl
    Co do pytania losa, to zbyt wiele wątków, bo dodatkowo mamy:
    Podsłuchy, szantaże i groźby. Wielka rozgrywka wokół MON generała Waldemara Skrzypczaka. W tle służby specjalne, lobbyści i gigantyczne kontrakty na uzbrojenie - o sprawie pisze tygodnik "Wprost".
    Jak podaje gazeta,
    Waldemar Skrzypczak
    ,
    wiceminister
    obrony odpowiedzialny za uzbrojenie armii twierdzi, że był szantażowany przez znanego lobbystę.
    "Chodzi o Mieczysława Bulla, który reprezentuje w Polsce interesy izraelskiego Rafaela, jednego z największych koncernów zbrojeniowych. Bull w kwietniu miał straszyć Skrzypczaka, że zostanie zniszczony, jeśli nie wesprze pomysłu kupienia w Rafaelu bezzałogowych wież do Rosomaków. Skrzypczak opisał całą sytuację w doniesieniu, które w maju trafiło do Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Bull twierdzi, że absolutnie nie szantażował wpływowego wiceministra" - czytamy.
    wp.pl za wprost to opisała
    Nie zapominajmy że tam są specjaliści od umieszczania prawdziwych fałszywych tropów. Więc ja obstawiam, że to taki 'prawdziwy fałszywy trop' dzięki czemu nie będzie dyskusji o istotnych sprawach (czyli jak wyglądały wybory w PO oraz gra lobbystów w Polsce).
    The author has edited this post (w 11.08.2013)
  • Wyjaśnienie jest m.s.z. bardzo proste.
    Liz i jego ferajna szykują się na - najwyraźniej ich zdaniem coraz bardziej prawdopodobny - scenariusz utraty Władzi przez chyżego i jego szajkę.  Jest dosyć oczywiste, że w takim przypadku ich następcy będą wycinać funkcjonariuszy partii mniości z synekur w administracji państwowej i spółkach skarbu państwa i zastępować ich swoimi ludźmi.  Ludzie PiS są wygłodniali stanowisk, a koalicjanci - kimkolwiek by byli - z całą pewnością wystawią słony rachunek za poparcie.  Merdia zaprzyjaźnione szykują się zatem do zmasowanej obrony platfusów odstawianych od konfitur, ale żeby nie było tak całkowicie na bezczela (czyli na rympał, hue hue), zorganizowali sobie małe legendowanie.  I stąd ten materiał.
    Materiał spowodował zresztą konsternację wśród lemingów, więc dzień później sam rednacz liz dał głos i opublikował glossę, w której jednoznacznie wyjaśnił zagubionym słojom, że w tym nagraniu nie ma absolutnie nic dyskwalifikującego chyżego i jego szajkę, a jedynym cwelem publikacji tego materiału było delikatne zwrócenie uwagi na drobną niezręczność w zachowaniu sterników Tenkraju.  Natomiast zgrozą i skandalozą były faszystoskie czystki dokonywane przez brunatnego Kaczora w latach 2005-2007, łamiące wszelkie konwencje międzynarodowe oraz uniwersalne prawa człowieka i obywatela.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • ms.wygnaniec
    Nie zapominajmy że tam są specjaliści od umieszczania prawdziwych fałszywych tropów. Więc ja obstawiam, że to taki 'prawdziwy fałszywy trop' dzięki czemu nie będzie dyskusji o istotnych sprawach (czyli jak wyglądały wybory w PO oraz gra lobbystów w Polsce).
    Ciągle za letki kaliber, mamamadzi to był dopiero prawdziwy fałszywy trop! Hieny do dziś się żywią.
    ombretta
    Liz i jego ferajna szykują się na - najwyraźniej ich zdaniem coraz bardziej prawdopodobny - scenariusz utraty Władzi przez chyżego i jego szajkę.  Jest dosyć oczywiste, że w takim przypadku ich następcy będą wycinać funkcjonariuszy partii mniości z synekur w administracji państwowej i spółkach skarbu państwa i zastępować ich swoimi ludźmi.  Ludzie PiS są wygłodniali stanowisk, a koalicjanci - kimkolwiek by byli - z całą pewnością wystawią słony rachunek za poparcie.  Merdia zaprzyjaźnione szykują się zatem do zmasowanej obrony platfusów odstawianych od konfitur, ale żeby nie było tak całkowicie na bezczela (czyli na rympał, hue hue), zorganizowali sobie małe legendowanie.  I stąd ten materiał.
    Też za letki kaliber. Przecie to to tzw. oczywista oczywistość jest, że klangor będzie aż membrany popękają.
    Pod dywanem musi się dziać coś czego nie wiemy. Tym bardziej trzeba mieć otwarte oczy.
    The author has edited this post (w 11.08.2013)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Jak dobrze wiesz dobry montaż ma kilka celów jednocześnie w tym np. rewitalizacja wiarygodności. Ja twierdzę jedynie iż ten nius to sprawa mająca znaczenie inne niż deklarowane. Ciekawe1 było zachowanie merdiów:
    Polsat - jednynka w głównym wydaniu,
    TVP - jedynka w głównym wydaniu PR1,
    TVN - cisza, w zamian za to informacje iż recesja się skończyła i będzie lepiej (pod koniec wiadomości sugestia że może będzie lepiej, bo na razie...), a jedynke to szpiegowanie sojusznikó przez USA.
    Co do realnego celu to się dowiemy albo nie, tak jak z "taśmami Serafina", któe do dzisiaj pozostają dość tajemniczym zdarzeniem.
  • Ale przecież cały czas jesteśmy przy lekkim kalibrze.  Zresztą zaprzyjaźnieni komendatorzy ogłosili już, że nie tylko nic się nie stało, ale pisiorów trzeba zdecydowanie wycinać, co by nie powróciły brunatne czasy kaczystoskiego terroru.  Nawet jeśli to miało być prztyknięcie któregoś z bohaterów nagrania (PDT lub któregoś pajaca z wrocka), to nie było nic więcej, jak tylko delikatne prztyknięcie, a nawet nie to.
    Powyższe absolutnie nie oznacza, że nic się nie dzieje - wręcz przeciwnie, dzieje się coraz więcej, a lada moment wydarzenia jeszcze przyspieszą.  I z całą pewnością będziemy świadkami odpalenia niejednego pocisku o rzeczywiście grubym kalibrze.  Trza skoczyć po popkorn.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Może to wstęp do huśtania nastrojami, np. 15 sierpnia jakiś fanatyczny pisior zaatakuje najwyższe władze itp. Takie montaże trzeba odpowiednio przygotować poprzez wprowadzenie niepokoju. W mojej ocenie obecna władza panicznie reaguje na wrzesień, więc tu trzeba się przygotowywać a nie iść po popkorn.
  • ombretta
    Ale przecież cały czas jesteśmy przy lekkim kalibrze.  Zresztą zaprzyjaźnieni komendatorzy ogłosili już, że nie tylko nic się nie stało, ale pisiorów trzeba zdecydowanie wycinać, co by nie powróciły brunatne czasy kaczystoskiego terroru.
    Nuale to nie jest njus, bo od zawsze wiadomo, że pisiorów trzeba zdecydowanie wycinać, co by nie powróciły brunatne czasy kaczystoskiego terroru. Marnować njusa na nie-njusa?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • A mnie ciekawi, czy Szetyna maczał w tym paluchy.

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • ela.ella
    A mnie ciekawi, czy Szetyna maczał w tym paluchy.
    Chyba jest za krótki, to nie zagrywka frakcji złodziejskiej tylko morderczej.
  • To są mendy i trzęsidupy, biegające po swoich redakcjach w brązowych spodniach.   Nie mają odwagi napisać wprost, że trzeba wyciąć wszystkich pisowców, a z kolei platfusów należy przyspawać do stołków, na których siedzą.  Szukają sobie listków figowych i taki właśnie znaleźli, a opublikowali pewnie po długich konsultacjach z Władzią czy mogą.
    Niestety po raz kolejny przecenili inteligencję zapitego i zaćpanego marychą słoja (okazuje się, że się da!), dlatego liz następnego dnia musiał wszystko łopatologicznie wyjaśniać.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Dlatego uważam, że wiadomość
    iż Tusk znał cząstkowe wyniki wyborów pomimo wszelakich zapewnień to prawdziwy skandal, a wypłynięcie 'nieznaczącej' informacji o gen. Skrzypczaku wyjątkowo interesujące, gdyż inuici nie zwykli takich działań bez adekwatnej odpowiedzi.
    W mojej ocenie politycy opozycji powinni zawzięcie mówić, że to nie ma znaczenia a lepiej porozmawiajmy o łamaniu elementarnych zasad demokracji przy wyborach wewnętrznych w PO.
  • ms.wygnaniec
    Dlatego uważam, że wiadomość
    iż Tusk znał cząstkowe wyniki wyborów pomimo wszelakich zapewnień to prawdziwy skandal.
    Jak znał cząstkowe wyniki wyborów, to i kto na kogo głosował mógl wiedzieć, a także mógł ustalić wyniki, które są tylko bitami w komputerach. Bo dlaczego nie?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Dlatego piszę, że to skandal, co ciekawe1 Guwę milczy w tomacie.
  • Bo Donek ma wężowe oczy, nie wilcze a właśnie wężowe - paraliżuje ofiarę wzrokiem zanim ją zabije. Zauważ, że ludzie, których miał już na widelcu i przystępował do nieśpiesznej (bo jest sadystą) konsumpcji, właściwie nie stawiali oporu.
    Te wężowe oczy już zabiły Grzesia - Gowę będąc zającem osiągnął rewelacyjny wynik walcząc z Donkiem wprost, ktoś jego wagi mógłby go pokonać. Ale Donek spojrzał, Grześ się skulił na krześle, siknął i nie przystąpił do zawodów.
    A skąd wężowe oczy Donka? Wyjaśnienie jest poza tym światem.
    The author has edited this post (w 11.08.2013)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Z tą tylko różnicą, że wąż wzrokiem paraliżuje królika, a ryży swoich wspólasów w szajce.  Wyłącznie.
    Nikogo poza własną bandą nie udało się mu sparaliżować wzrokiem i trzeba było uciec się do pomocy myśli samobójczych.  Kłopot w tym, że myśli samobójcze są pod każdym względem rozwiązaniem kosztownym.  Paraliżowanie wężowym wzrokiem jest o wiele tańsze.  Tela, że skuteczność ma ograniczoną.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Cele:
    1. POkazać że phemieł to równy gość
    2. POkazać że niebycie POwiakiem to wstyd
    3. POkazać że  phemieł nie traci hOOmoru ani werwy
    4. Pokazać że phemieł słucha młodych
    5. Pokazać że w warcząca wataha jeszcze umie gryźć
    Żaden spisek koledzy i żanki. Sam phemieł puścił balona i każdy z punktów zrealizowano w cuglach.  POlitrOOki dostali łopatologiczny przekaz że:
    ad1. Gada jak jeden z nas
    ad2. Oskarżony o bycie PiSiorem już złożył przysięgę że nie jest
    ad3. Phemieł jest uśmiechnięty, rzuca "równymi" gadkami i działa
    ad4. Był wśród nas i ściskał dłonie
    ad5. Jakby kto się zastanawieł czy aby nie POdskoczyć to już nie podskoczy bo go wygryzą

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • ms.wygnaniec
    ela.ella
    :
    A mnie ciekawi, czy Szetyna maczał w tym paluchy.
    Chyba jest za krótki, to nie zagrywka frakcji złodziejskiej tylko morderczej.
    Sienkiewicz też poszedł tym tropem
    ;)
    "- Ta kwestia jest dosyć tajemnicza. Poseł, który pyta [o Majchera - red.], bo prosi go o to szef regionu; szef regionu nie znajduje wcześniej czasu, żeby do mnie zadzwonić; ktoś wszystko nagrywa, a następnie sprzedaje to mediom - komentował sprawę w "Sygnałach Dnia" Sienkiewicz. - Mam wrażenie, że więcej pytań powinno być skierowanych w stronę Grzegorza Schetyny, niż do mnie. To chyba on powinien wyjaśnić, o co chodzi w tej sytuacji - dodał szef MSW. Jak zaznaczył, jego zdaniem Schetyna niedługo będzie omawiał tę sprawę z partią i premierem.
    Pytany, czy w całej aferze chodzi o walkę o władzę, Sienkiewicz stwierdził: - To jest gorący okres dla PO, więc niektórym mogą puszczać nerwy".

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • Sienkiewicz w tym spektaklu nie jest krytykiem tylko aktorem, wiec jego wypowiedzi czeba traktowac jako element mise en scene.
    Ja rezygnuje z dociekanan, bo mam malo danych. Jedno jest pewne - pod dywanem cos sie strasznie kotluje.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Trzeba cały czas pamiętać, że:
    - los AWS/LPR/Samoobrony/Udecji wszelakiej nie został zapomniany,
    - spadek w sondażach to zmniejszenie się puli miejsc biorących, a wiadomo że czołowe pozycje dostaną spadochroniarze,
    - ponieważ prawie zarżnięto gospodarkę w Polsce więc tortu do podziału jest coraz mniej,
  • ela.ella
    A mnie ciekawi, czy Szetyna maczał w tym paluchy.
    Takie ploty chodzą właśnie.
  • To nie som ploty ale stwierdzenie wprost ministra Sienkiewicza. Ale poniewaz w tym spektaklu bierze on udzial jako aktor a nie jest tylko spektatorem, jego wypowiedz nalezy traktowac jako kolejny element ukladanki.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • nicked
    ela.ella
    :
    A mnie ciekawi, czy Szetyna maczał w tym paluchy.
    Takie ploty chodzą właśnie.
    W mojej ocenie to on jest za młody na Heroda, tz funkcjonariusze medialni by go nie posłuchali. Tu ktoś znaczniejszy karty rozdaje.
  • Jest calkiem mozliwe, ze to wlasnie Grzesio jest grylowany a nie grylujacy.
    I tu pszepanstwa poczulem wreszcie mila won pogrzebanego psa. Dutkiewicz przylacza sie do PO, z Brukseli wraca przewerbowany Protasiewicz, dzialacze PO z Dolnego Slaska (czyli od Grzesia) probuja wsadzic majcher pod ziobro najnowszego ulubienca Donka, ktory to majcher potomek pisarza z wdziekiem odbija w strone Grzesia a pluszak premiera rzecz publikuje.
    Pucel sie uklada, to Grzes jest na celowniku. Jestem pod wrazeniem finezji.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Kochani, ale na jakim celowniku?  To, że grześ jest na celowniku, to jest wiadomo od dawna, bo jest to nr 2 rozgrywający w szajce ryżego i każdy głupi szeregowy, excusez le mot, członek platformy doskonale o tym wie.  Tu się nic nowego nie wydarzyło, takie delikatne prztyczki to jest rzeczywistość codzienna, pewnie ci co we Wrocku mieszkają, mogliby podać liczne przykłady.  Jeśli ktoś mówi że szetyna, to wiadomo, ze nie o szetynę się tu rozchodzi.  A jak miałoby przyjść do grillowania, to obie strony mogą w każdej chwili wytoczyć ciężką artylerię i jeśli tego nie robią to tylko dlatego, że wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że od tego obie strony mogą pójść na dno, a Władzię może przejąć ktoś trzeci (i niekoniecznie chodzi tu o kaczora).
    Jeśli już snuć teorię spiskową i mnożyć byty, lekceważąc protesty niejakiego Ockhama, to raczej jest wrzuta tego kogoś trzeciego, kto chciałby wsadzić kijaszek w mrowisko, mrówkojada znaczy.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • ombretta
    A jak miałoby przyjść do grillowania, to obie strony mogą w każdej chwili wytoczyć ciężką artylerię i jeśli tego nie robią to tylko dlatego, że wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że od tego obie strony mogą pójść na dno, a Władzię może przejąć ktoś trzeci.
    Donek wielokrotnie korzystal z tego przesadu.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.