Skip to content

Won! - tu ma być kibuc.

edytowano March 2015 w Forum ogólne
"W stolicy eksmitowano z własnego domu 75-cio letnią aktorkę, Barbarę Wrzesińską.
Media skłamały mówiąc, że tym terenem jest zainteresowana firma deweloperska. Jednak już po dwóch dniach, gdy sprawa w naturalny sposób ucichła, okazało się, że jej domek zostanie nieodpłatnie przekazany Żydom w celu otwarcia kibucu.
Tę informację potwierdziła rzeczniczka gminy Śródmieście, Urszula Majewska, w artykule GW. Oczywiście, Gazeta Wyborcza jest tym pomysłem zachwycona"  - czytamy na stronie Gajowego Maruchy. Marucha nie kocha "naszych starszych braci", ale fakty są jakie są.
Trzeba przyznać, że HGW świetnie strzela w swoją stopę, nieprawdaż?

Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
«1

Komentarz


  • Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Założyłabym sie, że Barbara W. głosowała na HGW.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Jakby ludzi z mieszkania nie wyrzucano, uznalbym rzecz za odcinek Monty Pythona.
    Ciekawe1 czy Romka wezmą.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Ciekawe1 czy Romka wezmą.
    też - w powyższym kontekście- pomyślałam o tym obrońcy uciśnionych
    The author has edited this post (w 27.07.2013)

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Barbara Wrzesińska prawie 50 lat temu w Kabarecie Starszych Panów w odcinku XIII ("Przerwa w podróży) występowała jako panna Sasanna, której zadaniem było poszerzanie klientom wyobraźni. Ciekawe czy jej wyobraźnia była na tyle szeroka aby sobie na starość coś takiego wyobrazić...
  • Napewno nie spodziewała się żydowskiej inkwizycji.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Czyli Tusk sobie nie poradził z kibucami.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Z pseudokibucami też sobie nie poradził.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Dawidek coś tam dzisiaj dementował...
    prawy.pl
    W Warszawie eksmituje się mieszkańców trzydziestu drewnianych domków fińskich, których osiedle znajdowało się niedaleko sejmu. Jedną z eksmitowanych osób jest emerytowana aktorka Barbara Wrzesińska.
    Na miejscu drewniaków miał powstać luksusowa kamienica. Lokalizacja nie dziwi, bo jest to jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc w Warszawie, w samym centrum, ale w niezwykle spokojnej i zielonej enklawie. Okazuje się jednak, że miejsce po eksmitowanych Polakach zajmą Żydzi i lewicowcy.
    W oczyszczonych z Polaków budynkach jak można przeczytać na stronie gazeta.pl, „powstanie kibuc z warsztatem stolarskim i ogródkiem. Młodzi Żydzi będą w nim przygotowywać sie do "życia w mieście"”. Jednym z inicjatorów przedsięwzięcia jest Jan Śpiewak z Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej.
    Jan Śpiewak jest jednym z kilku aktywnych na forum publicznym Śpiewaków. Paweł Śpiewak to dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego, a Jakub Śpiewak zasłynął przeznaczaniem pieniędzy podległej mu fundacji pomocy dzieciom Kidprotect na swoje luksusowe potrzeby.
    Jan Śpiewak, lider Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej, chce poprzez powołanie kibuca w centrum Warszawy nawiązać do przedwojennego ruchu syjonistycznego w II RP. Jego inicjatywa nie ma zapewne na celu wsparcia emigracji Żydów z Polski do Izraela. Jest zapewne kolejną instytucją reaktywującą społeczność żydowską w Polsce.
    Sami inicjatorzy kibuca nie traktują ani stolarstwa ani rolnictwa w centrum Warszawy poważnie. W rozmowie z gazetą.pl Jan Śpiewak stwierdził nawet: „Będziemy uprawiać ogródek warzywny. Wielkich plonów może nie będzie, bo już jest późno, ale jakieś zioła na pewno wyrosną”. Zapewne hasło - plantacja zioła w centrum Warszawy - zapewni kibucowi liczną frekwencje.
    Kibuc będzie się mieścił pod adresem Jazdów 3/20. Z 30 domków rozebrano cztery. Reszta zostanie wyremontowana dzięki wsparciu ambasady Finlandii. Domki pozostaną własnością miasta Warszawy. Będą użyczane bezpłatnie lewicowym organizacjom pozarządowym na działania kulturalne. Użytkownicy nie będą płacić czynszu, tylko mają opłacać media. Z domków mają korzystać Żydzi, feministki, anarchiści, i inni lewicowcy.
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    na to riposta Dawidka:
    "Z historii pewnej plotki. Źli Żydzi przejęli bezprawnie własność Pani Barbarze Wrzesińskiej - domek fiński na Jazdowie - i ją stamtąd wyrzucili na bruk, aby zrobić sobie kibuc. koniec historii.
    Krótki risercz i kilka pytań. Wersja prawdziwa.
    Pani Wrzesińska nigdy nie mieszkała w domu o którym mowa. Wyeksmitowało ją miasto, bo chce teren tych cudnych domków, istną perełkę Warszawy, oddać developerom i zagospodarować jakimś paskudztwem.
    Tak w ramach krótkiej historyjki pt. w jaki sposób różne grupy ukrywają swoją działalność pod zasłona antysemickich bredni rozpowszechnianych przez pożytecznych idiotów.
    Prosiłbym o udostępnianie tego statusu - bo chyba warto poznać i pewne mechanizmy, i to jak wygląda sytuacja naprawdę."
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    teraz info źródłowe, śmiem uważać:
    "W domku fińskim na Jazdowie powstanie kibuc z warsztatem stolarskim i ogródkiem. Młodzi Żydzi będą w nim przygotowywać do "życia w mieście"
    "Kibuc - spółdzielcze gospodarstwo rolne w Izraelu, w którym ziemia i środki produkcji są własnością wspólną" - to definicja z Wikipedii. A jaki będzie Kibuc Warszawa? - pytam Janka Śpiewaka z Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej.
    - Czerpiemy z lewicowej idei życia we wspólnocie, z idei ruchu syjonistycznego w Polsce. Przed wojną eksperymentalny kibuc istniał na Grochowie. Żydzi uczyli się tam pracy wytwórczej, roli. U nas będziemy prowadzić warsztat stolarski z użyciem tradycyjnych technik bez gwoździ. Będziemy uprawiać ogródek warzywny. Wielkich plonów może nie będzie, bo już jest późno, ale jakieś zioła na pewno wyrosną - stwierdza. I dodaje: - Chcemy też prowadzić dialog o tym, jakim miejscem ma być Jazdów.
    Kibuc Warszawa ma adres Jazdów 3/20. To osiedle domków fińskich. Część lokatorów już je opuściła, cztery domki, te w najbardziej kiepskim stanie - rozebrano. Z prawie 30 zostaną cztery, może pięć. Przy ich rekonstrukcji pomoże Ambasada Finlandii. Mają być przeznaczone na działania kulturalne. - Na jednym ze spotkań w sprawie przyszłości enklawy ktoś z mieszkańców rzucił, żeby nie czekać na remont, ale już teraz oddać na lato opuszczone domki w użytkowanie różnym organizacjom. Czynszu nie pobieramy. Organizacje muszą tylko opłacić media - opowiada Urszula Majewska, rzeczniczka Śródmieścia.
    Kibuc Warszawa dzieli domek z kolektywem Gęsia Skórka, który uruchomi w nim tymczasowy zakład fotograficzny i pracownię Stocznia, która chce nagrywać wspomnienia z odbudowy Warszawy. Po sąsiedzku "przestrzeń działania dla kobiet z różnych pokoleń i środowisk" stworzyły kolektywna inicjatywa Poczytaj mi Siostro i UFA. Nieco dalej squatersi z Syreny i Wymiennik poprowadzą punkt przysług sąsiedzkich. Łącznie "dziać ma się" w siedmiu domkach.
    Do kibucu nie jest łatwo trafić. Idąc w kierunku Trasy Łazienkowskiej za starym budynkiem z czerwonej cegły, w którym kiedyś mieścił się jeden z pawilonów Szpitala Ujazdowskiego, skręcam w prawo w małą alejkę, odbijam z niej w jeszcze mniejszą. Przedzieram się przez chaszcze. Mimo że do trasy jest kilkadziesiąt metrów, tu jest inny świat.
    - O starych lokatorach wiemy tylko tyle, że byli to państwo Witkowie. W domu znaleźliśmy kartkę: "U państwa Witków wszyscy zaopatrywaliśmy się w najlepsze warzywa i owoce. Ogrodnictwo było wyłącznie pasją, bo pan Witek pracował w Biurze Odbudowy Stolicy" - opowiada Janek Śpiewak. Ze środka złomiarze wynieśli już wszystko, co się dało, nawet żeliwne drzwiczki z pieca kaflowego. Ale i tak klimat jest niezwykły: wokół rosną wielkie dęby, klony. - Mamy tu gruszę, krzaki malin, orzech i morele - wylicza Janek Śpiewak. Wspomina: - To było miejsce moich dziecięcych spacerów. Marzyłem, żeby zobaczyć domki od środka. Ten nasz jest trochę zdemolowany, ale odmalujemy go.Mówi: - Mieszkańcy osiedla bardzo dobrze nas przyjęli. Pozwolili podłączyć się do prądu, zanim będziemy mieli własny licznik.
    Kibuc oficjalnie działalność rozpocznie w sobotę. Tak samo jak inicjatywy z pozostałych sześciu domków. Ale już dziś o godz. 19 odbędzie się w nim debata "Gdzie powinien stanąć pomnik Sprawiedliwych". Udział w niej wezmą prof. Jan Grabowski, Konstanty Gebert, prof. Tomasz Prot.
    - Nie będziemy zamknięci na warszawiaków. Dużo będzie się u nas działo - zapewnia Janek Śpiewak. Zachęca do przeglądania profilu:
    www.facebook.pl/kibucwarszawa
    . Czytamy tam: "Przedwojenny kibuc na Grochowie przygotowywał młodych warszawskich Żydów do życia na roli w Palestynie. My przygotowujemy wszystkich warszawiaków do życia w mieście". "
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    i jeszcze raz Dawidek się aktualizuje:
    "Z historii pewnej plotki. Źli Żydzi przejęli bezprawnie własność Pani Barbarze Wrzesińskiej - domek fiński na Jazdowie - i ją stamtąd wyrzucili na bruk, aby zrobić sobie kibuc. koniec historii.
    Starczył krótki risercz plus kilka pytań do różnych osób i oto wersja prawdziwa.
    Faktycznie - Pani Wrzesińska mieszkała na osiedlu tzw. fińskich domków.
    I uwaga - wciąż tam mieszka.
    Pani Wrzesińska jednak nigdy nie mieszkała w domku, który został oddany na tzw. "kibuc" - mieszka kilkadziesiąt metrów dalej.
    "Kibuc" nie jest żadnym prawdziwym kibucem ani inicjatywą gminy żydowskiej, ale akcją kulturalną.
    Faktycznie - niestety wiele wskazuje na to, że osiedle fińskich domków nie przetrwa.
    Dzieje się tak dlatego, że miasto chce (lub nie potrafi się tego typu interesom przeciwstawić) teren tych cudnych domków, istną perełkę Warszawy, oddać developerom bądź innemu podmiotowi, który będzie miał dość pieniędzy... i zagospodarować jakimś paskudztwem.
    Tak w ramach krótkiej historyjki pt. w jaki sposób różne grupy ukrywają swoją działalność pod zasłona antysemickich bredni rozpowszechnianych następnie na różnych niszowych stronach, przez autorów będących albo pożytecznymi idiotami, poszukiwaczami sensacji, albo cynicznymi funkcjonariuszami.
    Prosiłbym o udostępnianie tego statusu - bo chyba warto poznać i pewne mechanizmy, i to jak wygląda sytuacja naprawdę."
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    ----
    nie wiem czy to upały, ale czuję że rodzi się we mnie jakieś niemiłe skojarzenie...z młodym Adaśkiem..?
    dawidek ma świetne pióro, fajie się go czyta, jest cool, pije wódkę w bistro, pewnie się dobrze bije, sam cymes na dzielni.
    Edytowano w 28.07.2013
  • Wierzymy tylko w zdementowane informacje. No, ale czyż przygotowywanie mieszkańców Warszawy do życia w Warszawie nie jest godną inicjatywą?
    Że też nikt przedtem na to nie wpadł. A może, w ramach przyjacielskiej współpracy powstanie jakaś polska organizacja przygotowująca mieszkańców Jerozolimy do życia w Jerozolimie?
    The author has edited this post (w 28.07.2013)

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • No dobrze, z dementi Dawida wynika tylko, że to nie na miejscu pani Wrzesińskiej rozkwitnie kibuc tylko parędziesiąt metrów dalej. Ale to nie zmienia zasadniczych faktów że ludzi się wyrzuca na bruk a tylko jednym z beneficjentów będzie kibuc. A wiadomo kim jest tajemniczy deweloper?
    The author has edited this post (w 28.07.2013)
  • moim zdaniem z "dementi Dawida" wynika coś jeszcze (znane i ograne od dawna ale warto o tym mówić póki nie za późno) : że w konflikcie Żydzi (czy filosemici) przeważnie wybierają to co po stronie żydowskiej
  • dedon
    moim zdaniem z "dementi Dawida" wynika coś jeszcze (znane i ograne od dawna ale warto o tym mówić póki nie za późno) : że w konflikcie Żydzi (czy filosemici) przeważnie wybierają to co po stronie żydowskiej
    Do Żydów nie mam pretensji. To naturalne, że każdy stara się swój naród ukazać w jak najlepszym świetle. Mam pretensje tylko do tych Polaków, którzy zatracili ten przyrodzony odruch.
  • Brzost bardzo OK.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • "To naturalne, że każdy stara się swój naród ukazać w jak najlepszym świetle."
    No ale właśnie Żydzi ukazują swój naród w jak najgorszym świetle.
  • Cudne jest to sprostowanie. "Pani Barbara wciąż tam mieszka, ale osiedle nie przetrwa".
    No a rodzina państwa Śpiewaków, anarchiści, lewacy i kochający inaczej wychodzą na dobroczyńców, którzy ocalą jeden z nielicznych zielonych zakątkow W-wy.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • ja też do nich nie mam pretensji!
    :)
    tylko mówię gwoli przypomnienia bo - co się wydaje nieprawdopodobne- ludzie jednak zapominają!
    a później żądzą nami bękarty magdalenki
  • Pozwolę sobie podbić ten temat, z uwagi na obecność w nim Jana Śpiewaka, aktualnie medialnej gwiazdy tzw. afery reprywatyzacyjnej.
  • Epatowanie obrazkami z Żydem i kibucem zaciemnia całość sprawy zamiast cokolwiek wyjaśnić. Miast ekscytacji słowami "kibuc" i "Żyd", należałoby dowiedzieć się "jak ". Istotny jest tylko mechanizm który umożliwił przekształcenie osiedla w coś innego. Dopiero taka informacja pozwoli ocenić czy mamy do czynienia ze złodziejstwem, skandalem albo może prozaicznym związkiem przyczynowo skutkowym niewartym specjalnego zainteresowania.
  • Jeszcze tydzień temu to osiedle fińskich domków stało tam gdzie zwykle.
  • Ale może z kibucami w środku.
  • Może i stało, podbiłem nie dla domków, ale dla pana Śpiewaka młodszego.
    Więc jakoś 3 lata temu tenże pan nie jechał narracją "ojej gdzie podzieją się biedni lokatorzy", tylko był zachwycony perspektywą uzyskania od miasta Warszawy jakiejś nieruchomości za friko. Dlatego przestrzegam przed zbytnią ufnością w to, co ten pan mówi teraz.
    A może i cała sprawa ciągle stojących domków rzuca jakieś inne światło na tzw. aferę reprywatyzacyjną?
  • edytowano September 2016
    Azaliż byłby to konflikt pomiędzy różnymi gangami "odzyskiwaczy"?
  • Brzost napisal(a):
    Azaliż byłby to konflikt pomiędzy różnymi gangami "odzyskiwaczy"?
    Dokładnie to sobie pomyślałem jak sie okazało że Śpiewak wali w HGW.
  • Brzost napisal(a):
    Azaliż byłby to konflikt pomiędzy różnymi gangami "odzyskiwaczy"?
    Tak czy owak ja na dźwięk nazwiska 'Śpiewak' zawsze odruchowo sprawdzam, czy mam jeszcze portfel.
  • W sensie przede wszystkim takim, że jak wynika z tego artykułu sprzed 3 lat jest w całkiem dobrych stosunkach z władzami Warszawy. I w ogóle nie wiem, skąd w pewnych środowiskach prawicowych fascynacja skrajnymi lewakami z KryPola, takimi jak on. Gangiem odzyskiwaczy to bym go nie nazwał, ale cała tzw. afera wygląda na wewnętrzną wojenkę zupełnie nie-naszych środowisk. Zwłaszcza że powiedzmy sobie szczerze, o przekrętach i próbach przekrętów reprywatyzacyjnych w Krakowie i Warszawie wiadomo od dawna, dlatego najciekawsze pytanie jest jedynie o przyczyny wypłynięcia sprawy do mainstreamu i cele tych, którzy uruchomili temat.
  • puławianie natolińczyki chamy i żydy

    historia się POwtarza ....jako kosztowna farsa
  • To by znaczyło że słuszną linię ma nasza władza przypatrując się temu konfliktowi z oddali. A także rzucało nowe światło na termin "Miasto Jest Nasze" ;-)
  • edytowano September 2016
    Brzost napisal(a):
    To by znaczyło że słuszną linię ma nasza władza przypatrując się temu konfliktowi z oddali. A także rzucało nowe światło na termin "Miasto Jest Nasze" ;-)
    no :) nic tylko pop-corn i rzucać co jakiś czas nową broń by się wyrzynali
  • Dokładnie, 7dmy. Śpiewak tak wali w Hajkę, żeby utrzymać się na powierzchni i nie dostać rykoszetem. Tudzież móc to sparować "HGW robi na mnie prowokację".

    Pamiętajcie- Singer młodszy, najgorsze co może być z młodego pokolenia żydokomunistycznego mejnstrimu. Nawet ten głosik, donośny i prawie krzyczący, ta wylewająca się pewność siebie i zarozumiałość. Opiece boskiej zawdzięczamy, że go rodowite warsiaskie cwaniaczki wykiwały w tym Miasto Jest Nasze. Inaczej zabetonowaliby koalicję MJN-PO w Śródmieściu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.