Bardzo wątpię w te "składniki uzależniające". Oczywiście pytanie, co przez to rozumiemy? Jakąś kocią kokainę, heroinę albo przynajmniej nikotynę? Bardzo wątpię. A składniki smakowe, które zachęcają koty, żeby to jadły? Jak najbardziej - zapewne inaczej nie bardzo chciałyby to jeść.
Każdy, kto ma / miał kota dobrze wie zresztą, że kot chętnie coś by wciągnął, a to szyneczkę, a to wątróbkę, a to łososia itd. i to nawet jak karmiony karmą z puszki / suchą z worka.
A czy nagłe odstawienie karmy spowoduje negatywne konsekwencje? Tak, ale to nie świadczy o "narkotyzmie" karm, tak jak i każda nagła zmiana żywienia u kota będzie miała negatywne konsekwencje (u psa chyba podobnie). Dlatego jak już pisałem wyżej, dobrze, żeby kot dietę także taką z karmy miał urozmaiconą.
los napisal(a): Będę uważał. Zresztą i tak na białe niedźwiedzie poluje się dla trofeów a nie dla mięsa.
Strzepan Twardziuch bawiąc w Norwegii został zaopatrzony przez gospodarzy w stosowną fuzję na niedźwiedzie, o czym nie omieszkał poinformować swego czasu na swej stronie.
Było to w czasach, gdy jeszcze lansował się na konserwatywnego twardziela z rapierem w ręku
los napisal(a): Będę uważał. Zresztą i tak na białe niedźwiedzie poluje się dla trofeów a nie dla mięsa.
Strzepan Twardziuch bawiąc w Norwegii został zaopatrzony przez gospodarzy w stosowną fuzję na niedźwiedzie, o czym nie omieszkał poinformować swego czasu na swej stronie.
Było to w czasach, gdy jeszcze lansował się na konserwatywnego twardziela z rapierem w ręku
Na Szpicbergenie jest zakaz wychodzenia z miasta bez strzelby.
marniok napisal(a): Wątróbka rarytas. Pamiętacie Costnera w Tańczący z wilkami? Jest scena w której ratuje on syna wodza przed stratowaniem przez bizona. Za ten bohaterski czyn wódz oddaje mu najcenniejszą część zwierzęcia czyli właśnie wątrobę. Wojownik tak uhonorowany musiał na miejscu jej spróbować czyli na surowo. Zresztą drapieżniki chyba zaczynają pałaszować ofiarę właśnie od podrobów - miękkie, ciepłe jeszcze i najbardziej wartościowe.
Drapieżniki (i dzikie) pałaszują wyłącznie wątróbkę & podroby! No, ciut mięska na deser z kompocikiem.
Mój (już dawno nie jest mój bo przy przeprowadzce do miasta oddałem go siostrze) Rudek wcina a to na surowo wątróbkę, a to suchą karmę, a to z saszetek czy puszek. Kocurzysko z niego jak się patrzy.
marniok napisal(a): Mój (już dawno nie jest mój bo przy przeprowadzce do miasta oddałem go siostrze) Rudek wcina a to na surowo wątróbkę, a to suchą karmę, a to z saszetek czy puszek. Kocurzysko z niego jak się patrzy.
Z innej beczki: dopadła mnie skleroza i nie mogę sobie przypomnieć ksywy znanego, prawicowego komentatora polit. i blogera udzielającego się kiedyś w Salonie24. Tajemnicza osoba, zwolennik A.Macierewicza. Podejrzewano kiedyś, że to p. Marasek, podejrzewano innych... Kilka lat temu straciłam go z oczu, teraz ciekawa jestem czy nadal pisze. Może ktoś wie o kogo mi chodzi?
Szukam wartościowego organizatora koloni wypoczynkowy dla dzieci. Konkretnie chodzi mi o mojego Syna3 - 8 lat.
Jakieś polecanko można prosić?
Wskazane by było żeby organizator był z okolic Śląska.
Wyjazd typu: odkrywcy, parki linowe, sport, jakaś nauka (warsztaty konstruktorskie - LEGO, robotyka) itp.
Ktoś, coś?
@marniok powiedział(a):
Szukam wartościowego organizatora koloni wypoczynkowy dla dzieci. Konkretnie chodzi mi o mojego Syna3 - 8 lat.
Jakieś polecanko można prosić?
Wskazane by było żeby organizator był z okolic Śląska.
Wyjazd typu: odkrywcy, parki linowe, sport, jakaś nauka (warsztaty konstruktorskie - LEGO, robotyka) itp.
Ktoś, coś?
Jak Gnój był mały, wysyłaliśmy go na Korektywę. Od śniadania cały czas był wypełniony zorganizowaną aktywnością sportową. Godzina rowerów, godzina gimnastyki korekcyjnej, godzina nauki pływania (nie: zabawy) z trenerem - Gnój pięknie się nauczył pływać delfinem, biegi przełajowe, rowery, piłka nożna. Nie mieli siły na wygłupy. Ale nie wiem, czy to jeszcze istnieje. No i nie ze Śląska.
@marniok powiedział(a):
Szukam wartościowego organizatora koloni wypoczynkowy dla dzieci. Konkretnie chodzi mi o mojego Syna3 - 8 lat.
Jakieś polecanko można prosić?
Wskazane by było żeby organizator był z okolic Śląska.
Wyjazd typu: odkrywcy, parki linowe, sport, jakaś nauka (warsztaty konstruktorskie - LEGO, robotyka) itp.
Ktoś, coś?
@marniok powiedział(a):
Szukam wartościowego organizatora koloni wypoczynkowy dla dzieci. Konkretnie chodzi mi o mojego Syna3 - 8 lat.
Jakieś polecanko można prosić?
Wskazane by było żeby organizator był z okolic Śląska.
Wyjazd typu: odkrywcy, parki linowe, sport, jakaś nauka (warsztaty konstruktorskie - LEGO, robotyka) itp.
Ktoś, coś?
Dziękuję Koledze za polecanko.
Wrzucam do szufladki warto ale w przyszłości.
Problemem jest ograniczenie wiekowe.
Mój ma 8 lat, a organizator przyjął minimalny wiek 10 lat.
Wracając do Fabryki Naukowców.
Miłe zaskoczenie.
Ale od początku.
Chętni na ofertę FN mogli skorzystać ze zniżki jeśli weszli na ich stronę z portalu Librus. Zgłaszając syna zapomniałem wypełnić rubryki umożliwiającej skorzystanie z promocji i zgłoszenie poooszłoooo...
Gdy zorientowałem się co zrobiłem zadzwoniłem (nikt nie odebrał - w sumie nie dziwota bo po 17.00 było - nie wszyscy muszą już pracować o tej godzinie) więc napisałem maila do FN ale nastawiłem się że jest już po ptokach jak to się mowi.
No i przed chwilą kobitka z FN dzwoni do mnie i informuje że problemu nie ma, zniżkę mi przyzna.
Wiem-wiem że mają tą zniżkę pewnie wliczona w cenę końcową ale mogli mnie skrobnąć na "stówkę" więcej ale tego nie zrobili.
Komentarz
Wskazana redukcja do minimum, a koty po sterylizacji eliminacja z diety, bo spożycie skraca życie.
Każdy, kto ma / miał kota dobrze wie zresztą, że kot chętnie coś by wciągnął, a to szyneczkę, a to wątróbkę, a to łososia itd. i to nawet jak karmiony karmą z puszki / suchą z worka.
A czy nagłe odstawienie karmy spowoduje negatywne konsekwencje? Tak, ale to nie świadczy o "narkotyzmie" karm, tak jak i każda nagła zmiana żywienia u kota będzie miała negatywne konsekwencje (u psa chyba podobnie). Dlatego jak już pisałem wyżej, dobrze, żeby kot dietę także taką z karmy miał urozmaiconą.
Było to w czasach, gdy jeszcze lansował się na konserwatywnego twardziela z rapierem w ręku
PS. Ostro jedzie. "Jeśli nie zatłuczemy gadziny - marny nasz los."
https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/viewtopic.php?p=249688#p249688
Szukam wartościowego organizatora koloni wypoczynkowy dla dzieci. Konkretnie chodzi mi o mojego Syna3 - 8 lat.
Jakieś polecanko można prosić?
Wskazane by było żeby organizator był z okolic Śląska.
Wyjazd typu: odkrywcy, parki linowe, sport, jakaś nauka (warsztaty konstruktorskie - LEGO, robotyka) itp.
Ktoś, coś?
https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/viewtopic.php?p=249744#p249744
Jak Gnój był mały, wysyłaliśmy go na Korektywę. Od śniadania cały czas był wypełniony zorganizowaną aktywnością sportową. Godzina rowerów, godzina gimnastyki korekcyjnej, godzina nauki pływania (nie: zabawy) z trenerem - Gnój pięknie się nauczył pływać delfinem, biegi przełajowe, rowery, piłka nożna. Nie mieli siły na wygłupy. Ale nie wiem, czy to jeszcze istnieje. No i nie ze Śląska.
Znalazłem coś takiego
https://fabrykanaukowcow.pl/2023/wakacje-kolonie-obozy-tematyczne/
Może się komuś też przyda?
Jest opcja rekreacyjna, sportowa i naukowa. Jest i nad morzem i w górach. Jest podział na grupy wiekowe. Ciekawie to wygląda.
Tylko powiedzcie kochani jak firmę sprawdzić po tym KRSie? Tzn wklepuje nr ale nic istotnego co by ich dyskwalifikowało nie widzę.
Źle paczę?
Raczej szukaj opinii w necie.
https://obozy.michalici.pl/obozy-letnie-2023/
Dziękuję Koledze za polecanko.
Wrzucam do szufladki warto ale w przyszłości.
Problemem jest ograniczenie wiekowe.
Mój ma 8 lat, a organizator przyjął minimalny wiek 10 lat.
Wracając do Fabryki Naukowców.
Miłe zaskoczenie.
Ale od początku.
Chętni na ofertę FN mogli skorzystać ze zniżki jeśli weszli na ich stronę z portalu Librus. Zgłaszając syna zapomniałem wypełnić rubryki umożliwiającej skorzystanie z promocji i zgłoszenie poooszłoooo...
Gdy zorientowałem się co zrobiłem zadzwoniłem (nikt nie odebrał - w sumie nie dziwota bo po 17.00 było - nie wszyscy muszą już pracować o tej godzinie) więc napisałem maila do FN ale nastawiłem się że jest już po ptokach jak to się mowi.
No i przed chwilą kobitka z FN dzwoni do mnie i informuje że problemu nie ma, zniżkę mi przyzna.
Wiem-wiem że mają tą zniżkę pewnie wliczona w cenę końcową ale mogli mnie skrobnąć na "stówkę" więcej ale tego nie zrobili.
To pijemy!
Kiedy i gdzie?
Może 27 maja (sobota).
Gdzieś pomiędzy Katowicami a Łodzią?
Może Częstochowa?
Ech, Ślązacy!
Pożartował?
Ślązak to mieszkaniec województwa śląskiego, czyż nie?
Tak jak mieszkaniec Baszkirii jest Rosjaninem