Sens in vitro
Wyciągnięcie tomatu in vitro a także mianowanie Bodnara w wykonaniu PO wydają się absurdalne i całkiem możliwe, że są objawami zgłupienia.
Ale w pewnej konfiguracji mogą mieć sens. Wyobraźmy sobie, że prawdziwe sondaże dają PiS ponad 50% mandatów a w zestawie z Ciasteczkowym większość konstytucyjną. Z drugiej strony wynik PO jest bardzo marny, 20% albo i mniej. Nieujawnione taśmy są jeszcze bardziej kompromitujące a dowody w sprawie Smoleńska bardzo mocne. Co to znaczy w praktyce? PO idzie w rozsypkę a skoro pozostałe partie establiszmentowe są bardzo słabe, z PiS robi sie meksykańska PRI - rządzić będzie przez dziesięciolecia.
Jak w takiej sytuacji ma przetrwać PO czy insza reprezentacja komunistycznego establiszmentu? Organizująć się wokół ideologii, nie ma innego sposobu. Tak przetrwał PiS osiem lat represji - przetrwali, bo śpiewali "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie."
Ciepła woda jest ideologia za słabą i łatwą do przejęcia przez PiS. Mikkowy leberalizm starczy na sektę kuców a nie na partię. Jedyną dostatecznie nośną ideologią w Polsce jest antyklerykalizm.
Ale w pewnej konfiguracji mogą mieć sens. Wyobraźmy sobie, że prawdziwe sondaże dają PiS ponad 50% mandatów a w zestawie z Ciasteczkowym większość konstytucyjną. Z drugiej strony wynik PO jest bardzo marny, 20% albo i mniej. Nieujawnione taśmy są jeszcze bardziej kompromitujące a dowody w sprawie Smoleńska bardzo mocne. Co to znaczy w praktyce? PO idzie w rozsypkę a skoro pozostałe partie establiszmentowe są bardzo słabe, z PiS robi sie meksykańska PRI - rządzić będzie przez dziesięciolecia.
Jak w takiej sytuacji ma przetrwać PO czy insza reprezentacja komunistycznego establiszmentu? Organizująć się wokół ideologii, nie ma innego sposobu. Tak przetrwał PiS osiem lat represji - przetrwali, bo śpiewali "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie."
Ciepła woda jest ideologia za słabą i łatwą do przejęcia przez PiS. Mikkowy leberalizm starczy na sektę kuców a nie na partię. Jedyną dostatecznie nośną ideologią w Polsce jest antyklerykalizm.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Po prostu przykrycie merdialne ostatnich wałów popełnianych "na odchodne". PKP Energetyka, gazoport gotowy w lipcu (tylko którego roku?) i czort wie co jeszcze...
No i jest zamysł polityczny - wypchnięcie SLD i Waligniota i przejęcie ich elektoratu albo chociaż resztek tegoż - zawsze to jakieś kilka procent, a i brak rywali po lewej stronie może się przydać w przyszłości.
Wasze teorie nie uwzględniają chyba tego: http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=98&NrGlosowania=1
Nie jest tak, że PO zaczęła klepać wszystkie lewackie inicjatywy, klepała jedynie to, co uważała za wygodne, jak już pisałem w innym wątku - aborcję / in vitro ludek kupi, pedalstwa nie, a oni właśnie się zorientowali (przy lex Grodzka chyba zapomnieli).
"Katoterror" to jest chyba najmniej pilna z pilnych spraw do załatwienia w - oby nastała - III RP. W zupełności wystarczy, gdy władza po prostu nie będzie realizowała zachodniackiej rewolucji.
Ps. W praktyce oznacza to koniec marzeń o IV RP, Mości Panowie
I ten czas finałowy właśnie nastąpił. Inna sprawa to Tajemnica fatimska i zbliżające się stulecie objawień. Słowem, kusy wie, że ma mało czasu, więc nie zdąża już swoją ulubioną metodą - podstępem, musi zagrać w otwarte karty.
JORGE>
To naprawdę ryje berety - także katolikom.
Światowe Dni Młodzieży, o których wspomina kol. mmaria, też będą, niestety, wykorzystane przez antyklerykałów. A mozliwości będzie wiele - począwszy od pochylania sie nad losem biednych mieszkańców, stojących w korkach, przez liczenie pieniędzy, za które można by zrobić tyle dobrego, po krytykowanie zachowania pielgrzymów...
A dlaczego PO idzie w antylkerykalizm? Moim zdaniem dlatego, że ta (de)formacja polityczna, nie jest w stanie przedstawić żadnej propozycji pozytywnej. Może tylko straszyć - więc to robi. A że "nienzwistny PiS" może nie wystarczyć, to zagospodarowuje nosicieli innych negatywnych emocji...
Natomiast zgadzam się co do tezy głównej, tzn. że obóz wroga będzie się organizować i zwierać wokół ideologii, i że nie będzie to leberalis ani ciepłowodys. Tyle, że moim zdaniem będą takie mgławicowe pojęcia jak nowoczesność (mamy już nowoczesną.po) i europejsis. In vitro, aborcja, pedalstwo wpisują się w to oczywiście doskonale, nawet antyklerykalizm do pewnego stopnia też, ale tylko jako części składowe czegoś, co (wygodnie!) każdy leming i przegryw może intepretować sobie po swojemu wedle uznania.
Radykalny antyklerykalizm na szczęście raczej nie, co widać po klapie projektów takich jak partia Palikota z jego postulatami usuwania krzyży z miejsc publicznych, usuwania religii ze szkół itp.. PO reprezentuje raczej swego rodzaju "miękką" negację Kościoła, typu: "jestem katolikiem, ale nie będę się kłaniał biskupom". Kościół niech sobie będzie, ale niech się nie wtrąca w życie Polaków ani decyzje polityków (vide niesławne "zawieszanie katolickiego sumienia na kołku" przez Kopacz, gdy przychodzi do pracy). Komorowski, który kpi z nauczania Kościoła ("jestem katolikiem i dlatego jestem za życiem i dlatego jestem za in vitro") a jednocześnie ostentacyjnie, z pewną bezczelnością przystępuje do stołu Pańskiego po podpisaniu ustawy pozwalającej na niszczenie zarodków. PO to partia, która otwarcie nie walczy z Kościołem, która jeździ na rekolekcje do Łagiewnik, a jednak małymi kroczkami wprowadza w Polsce kolejne elementy lewackiego unijnego prawodawstwa. Do tego oczywiście chronione przez policję Parady Równości i rozbijane przez tą samą policję Marsze Niedpodległości, mianowanie ministrów "kultury" pozytywnie wyrażających się o dziełach w rodzaju "Golgota Picnic", polityka nie karania "artystów" publicznie znieważających Pismo Św., profanujących średniowieczne krycyfiksy, zakusy MEN w kierunku wprowadzenia permisywnej "edukacji seksualnej" itd. Niby nie przekraczają pewnych barier jak palikociarze, ale i tak deprawują ducha narodu, powoli acz skutecznie popychając go w kierunku tzw. "europejskich" standardów.