Skip to content

Sens in vitro

2»

Komentarz

  • obecny prezydent Poznania grzeje temat (antyklerykalizm) aż miło.
  • Już go, i tefałenowską wywłokę, dziś schłodzono nieznaną żółtą cieczą o przykrym zapachu mocznika :))
  • GWno widzi sprawę nieco inaczej ;)

    "Niegdyś liberalne media karmiły się perwersyjną przyjemnością rozmowy z dziwakiem, który chce chronić uczniów przed erotycznymi opisami z Doliny Issy i wbrew tradycji narodowców jeździ do Jedwabnego – bynajmniej nie po to, by wykrzykiwać antysemickie hasła. Dziś – oddając mu łamy i czas antenowy – czerpią chyba przyjemność z obcowania z ucywilizowanym nacjonalistą. I uczestniczą w zaplanowanej przez Giertycha rozgrywce.

    Giertych rozlicza PO z jej rzekomych skrętów w lewo, a nikt go nie pyta, czy czuje się współodpowiedzialny za homofobiczne nastroje w polskich szkołach albo za to, że polscy uczniowie zamiast o mechanizmach obywatelskiej kontroli nad władzą trzy razy w tygodniu uczą się o aniołach. W sprawach światopoglądowych jest bliski co najmniej połowie obecnej Platformy. Różnice jednak też są: Giertych umie czekać. I wybiega myślą dalej niż najbliższe posiedzenie zarządu partii.

    Gdy PO coraz bardziej staje się partią bez programu, bez pomysłu, bez liderów, to Kamiński i Giertych wyrastają na najbardziej wyraziste postaci w okolicach Platformy.

    Wróżenie z sondaży jest ostatnio ulubioną rozrywką komentatorów i polityków, niezależnie od niepowodzeń. No to ja też powróżę, ale nie z sondaży: za trzy lata Platformą Obywatelską rządzić będą Giertych i Kamiński. I kto mi powie, że nie? I niby dlaczego nie
    ?"
  • extraneus
    Jednak okejowcy (otwarci katolicy) bez mrugnięcia okiem akceptują satanistyczny dyskurs krzykliwej mniejszości; nie oburza ich to.
    No bo oni są bardziej "otwarci" niż "katolocy".
    A tak poważniej, to "OK" to czystej wody "dobroludzizm", a jego podejście do Pana Boga najlepiej streszcza fragment piosenki Edyty Geppert:
    Ile mam grzechów? któż to wie...
    A do liczenia nie mam głowy
    Wszystkie darujesz mi i tak
    Nie jesteś przecież drobiazgowy
    Dlatego, "okejowcy" - jak to się kolega wyraził - nie lubią duszpasterzy, którzy wymagają czegokolwiek poza byciem miłym...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.