Zlecenie na Prezydenta
Proponuję prowadzić monitoring akcji niszczenia (na razie "tylko" oszczerstwem i pomówieniem) Prezydenta RP przez wrogów Polski.
Dzisiaj były dwa zlecenia prawdopodobnie ocierające się o kodeks karny, pozornie niezwiązane ze sobą - co uświadomiłam sobie, czytając wątek trolla na śmieciowym forum. Bezpośredni atak personalny za pomocą wyssanej z palca afery o przejazdy poselskie towarzyszył relacjom z pojmania "męża Kaczyńskiej" przez CBA (nie chodzi o samo wydarzenie, ale o sposób jego wykorzystania w tytułach szmatławców).
O samej podróży Prezydenta - pierwszej zagranicznej podróży, z której - jestem pewna - wrogowie nie uronili ani ułamka sekundy - panuje wielka zmowa milczenia.
I tchórze działają pod nieobecność atakowanego - to chyba sprawia największe obrzydzenie.
Ed. napisałam wielkimi literami nazwisko Pana Prezydenta w tagach, samo się zmieniło na małe @-)
Dzisiaj były dwa zlecenia prawdopodobnie ocierające się o kodeks karny, pozornie niezwiązane ze sobą - co uświadomiłam sobie, czytając wątek trolla na śmieciowym forum. Bezpośredni atak personalny za pomocą wyssanej z palca afery o przejazdy poselskie towarzyszył relacjom z pojmania "męża Kaczyńskiej" przez CBA (nie chodzi o samo wydarzenie, ale o sposób jego wykorzystania w tytułach szmatławców).
O samej podróży Prezydenta - pierwszej zagranicznej podróży, z której - jestem pewna - wrogowie nie uronili ani ułamka sekundy - panuje wielka zmowa milczenia.
I tchórze działają pod nieobecność atakowanego - to chyba sprawia największe obrzydzenie.
Ed. napisałam wielkimi literami nazwisko Pana Prezydenta w tagach, samo się zmieniło na małe @-)
Otagowano:
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Tak więc wracam do mojego ulubionego tematu czyli miłosiernego rozliczenia niegodziwców. Coś trzeba z nimi zrobić, aby ze strachu nie wpadali na jakies zbyt destrukcyjne dla nas wszystkich pomysły. Ma Koleżeństwo jakieś pomysły? Może konkurs na samokrytykę z wysokimi nagrodami pieniężnymi? To by mogło chwycić, bo to by chyba zrozumieli, a jak nie to by im rodzice wyjaśnili co to takiego.
Chyba we wszystkich dotychczasowych sprawach kilometrówek (posłów, męża Applebaum) podejmowano czynności sprawdzające.
Prezydent RP Andrzej Duda od samego początku swojej działalności publicznej kładł nacisk przede wszystkim na spotkania z rodakami i rzetelne wykonywanie powierzonych mu obowiązków. Wyjazdy posła Andrzeja Dudy były związane z wykonywaniem mandatu posła
— napisano w oświdczeniu.
http://wpolityce.pl/polityka/263202-tylko-u-nas-jest-reakcja-kancelarii-prezydenta-ws-publikacji-o-podrozach-wyjazdy-posla-andrzeja-dudy-byly-zwiazane-z-wykonywaniem-mandatu-posla
Chyba, że żartujesz, a ja nie załapałem?
"ciekawe jak @Platforma_org przetrwa aferę korupcyjną w swoim rządzie? W zasadzie czeka nas powtórka Sawickiej"
"Uuuu - ale nam się szykuje afera. Jeśli to prawda to PO znika z parlamentu. Teraz już rozumiem tego kapiszona @NewsweekPolska ."
"W najbliższych dniach wybuchnie afera, której się nie da zamieść pod żaden dywan, która może rozsadzić koalicję."
Piotr Semka: "Wszystkie słabości i nadęcia txt Newsweeka nie zwalniają kanc. PAD od szczegółowego a nie ogólnikowego odniesienia się do zarzutów."
Co za knur!
Chyba że POziom zidiocenia już jest taki iż przesłania rzeczywistość
No po prostu co za głupi ciul! Ziemkiewicz i Semka tacy sami!
http://www.wykop.pl/artykul/2716629/pseudoafera-lisweeka/
https://twitter.com/10murzynkow?ref_src=twsrc^tfw
To drugie...
Proszę zwrócić uwagę, jakie zdjęcie zostałe dobrane do tekstu:" Wraz z Marcinem D. zatrzymano cztery inne osoby."
JORGE>
Ryszard Makowski @RychoM 23.08
W takim programie jak "Ława Polityków" w TVN było miejsce dla kancelarii prezydenta.
A teraz nie ma.
"Krótko mówiąc poseł Andrzeja Duda w latach 2011, 2012 i 2013 zgodnie z prawem wydał śmieszną sumę 11 tysięcy (3666 zł przez rok) na przeloty krajowe, co każdy poseł ma zagwarantowane ustawowo. Dlaczego śmieszne. Ano dlatego:
1. Donald Tusk w 2011 roku na domowe loty do Sopotu z kasy podatnika wydał 6 milionów złotych.
2. Bogdan Borusewicz od 2007 do 2013 roku odbył ponad 700 lotów za kwotę 381 tysięcy zł.
3. Radosław Sikorski na paliwo dla prywatnego samochodu wydał 80 tysięcy zł.
4. Ewa Kopacz i świta na cztery przejazdy pociągiem wydali 9 tysięcy plus samolot, który poleciał za Pendolino do Gdańska za kilkaset tysięcy złotych. "
Jeśli po zmianie władzy Lis nie będzie przymierał głodem to znaczy, że nic się nie zmieniło |...
Stażyści Lisa zatrudnieni na umowę zlecenie znaleźli dorsza wędzonego w rozliczonych Andrzeja Dudy –...
kontrowersje.net
Samo meritum, to czysty populizm, głupota i hipokryzja niestety powszechne w życiu politycznym we wszystkich "rozwiniętych" demokracjach. Polegają one tu z grubsza na fałszywej trosce o "grosz publiczny" tak jakby on był jakąś świętością w przeciwieństwie do ciężko i uczciwie zapracowanego prywatnego. Towarzyszy mu idiotyczne oczekiwanie "bratania się z prostym człowiekiem" przez mężów stanu, przywódców politycznych i wysokich urzędników państwowych przejawiające się w jeżdżeniu tramwajem, jedzeniu bigosu na gminnych festynach, łażeniu w kaskach po budowach i w gumowcach po wałach przeciwpowodziowych oraz pokazywaniu się osobiście w towarzystwie chmary fotoreporterów i kamerzystów wszędzie gdzie coś się wali albo pali z zatroskaną i głupawą miną. Inne kretyńskie oczekiwanie to oczekiwanie, że minister czy poseł albo prezydent miasta będzie zarabiał mniej niż średniego szczebla urzędnik bankowy oraz jeździł popularnym autem klasy B bez klimy, latał tanimi liniami na spotkania zagraniczne, a Polskim Expresem do domu na weekend. Zwykli urzędnicy mają zaś zarabiać zawsze poniżej średniej krajowej i przepraszać że żyją i są darmozjadami na koszt podatnika, który nota bene z zamiłowaniem nie płaci podatków. Niestety większość wyborców w owych rozwiniętych demokracjach to kretyni którzy to kupują. Pozostaje nadzieja, że może jednak za kretynów uważają ich tylko politycy i media, które taki obraz malują, a wyborcy coraz częściej kierują się jednak zdrowym rozsądkiem i własną mądrością przewwyższającą tą serwowaną przez elity polityczno - medialne. Poziom głupoty i złej woli w mediach masowych i praktykach politycznych establishmentu jest tak wysoki, że nawet najbardziej ufni i pozytywnie nastawieni wyborcy coraz częsciej przestają brać je serio i kierować się ich wskazaniami.