Spiskowcy Wolności
Ponieważ nawet i na tym forumku niektórzy pozwalają sobie obrażać wielce zasłużonych i zacnych Klubowiczów GP do których sam się zaliczam od ponad już 3 lat nie chwaląc się, otwieram wuntex specjalnie tym człeniom poświęcony. Pomimo zwycięstwa PiS w ostatnich wyborach wcale nie oznacza to, że Kluby GP zrealizowały już swój cel. Naszym celem bowiem jest odzyskanie prawdziwej Wolnej i Niepodległej Rzeczypospolitej. Dopiero wówczas nasza misja będzie zrealizowana. Tutaj ważny tekst naszego Przewodniczącego wprowadzający do dyskusji i do przemyślenia dla wszystkich:
"Spiskowcy wolności
W znakomitym wyniku jaki osiągnął PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych poważną rolę odegrały Kluby Gazety Polskiej. Przypomnijmy, że w ciągu dziesięciu lat powstało prawie 400 klubów, zakładanych nie dla kariery, dla obecnych czy przyszłych profitów. Tworzą je patrioci, osoby przeważnie niezwiązane z żadną partią, uznające podstawowe wartości etyczne i moralne. Codzienna praca tysięcy członków klubów, czasami w skrajnie niesprzyjających warunkach, przyniosła sukces. Tym sukcesem jest wygrana partii, którą kluby od początku swojej działalności popierały. Praca u podstaw, tysiące spotkań – to przełożyło się na wyniki ostatnich wyborów. Dzięki zaangażowaniu klubowiczów, stanęła przed nami olbrzymia szansa dokonania w Polsce zmian, które na wiele lat mogą zagwarantować Polakom godne życie. Dziękując członkom klubów za ich pracę, zwłaszcza podczas wyborów prezydenckich i teraz parlamentarnych warto przypomnieć słowa prof. Sławomira Cenckiewicza, który parę lat temu napisał: „Kluby »Gazety Polskiej« tworzą wyjątkowe w skali kraju środowisko – spiskowców wolności, mówiąc słowami wielkiego poety Zbigniewa Herberta z wiersza »17 września«”."
http://www.klubygp.pl/spiskowcy-wolnosci/?utm_campaign=shareaholic&utm_medium=facebook&utm_source=socialnetwork
"Spiskowcy wolności
W znakomitym wyniku jaki osiągnął PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych poważną rolę odegrały Kluby Gazety Polskiej. Przypomnijmy, że w ciągu dziesięciu lat powstało prawie 400 klubów, zakładanych nie dla kariery, dla obecnych czy przyszłych profitów. Tworzą je patrioci, osoby przeważnie niezwiązane z żadną partią, uznające podstawowe wartości etyczne i moralne. Codzienna praca tysięcy członków klubów, czasami w skrajnie niesprzyjających warunkach, przyniosła sukces. Tym sukcesem jest wygrana partii, którą kluby od początku swojej działalności popierały. Praca u podstaw, tysiące spotkań – to przełożyło się na wyniki ostatnich wyborów. Dzięki zaangażowaniu klubowiczów, stanęła przed nami olbrzymia szansa dokonania w Polsce zmian, które na wiele lat mogą zagwarantować Polakom godne życie. Dziękując członkom klubów za ich pracę, zwłaszcza podczas wyborów prezydenckich i teraz parlamentarnych warto przypomnieć słowa prof. Sławomira Cenckiewicza, który parę lat temu napisał: „Kluby »Gazety Polskiej« tworzą wyjątkowe w skali kraju środowisko – spiskowców wolności, mówiąc słowami wielkiego poety Zbigniewa Herberta z wiersza »17 września«”."
http://www.klubygp.pl/spiskowcy-wolnosci/?utm_campaign=shareaholic&utm_medium=facebook&utm_source=socialnetwork
Otagowano:
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Najlepsze jest to:
patrioci, osoby przeważnie niezwiązane z żadną partią (...) wygrana partii, którą kluby od początku swojej działalności popierały
Na zewnątrz? Z całym szacunkiem, nie znam nikogo, kogo przekonałaby do PiS działlność tych klubów, przekonujecie samych siebie i to chyba grupkę najwierniejszych fanbojów.
Problemem jest też pewna quasi-ideologia, która za tym stoi. No i sama gazeta z jej naczelnym, jeśli ludzie komuś takiemu ufają to zapala się lampka. Z całym szacunkiem, ale to przypomina GW pod wieloma względami.
Możemy jako prawica czy jako katolicy pretensje do siebie, że tej samej grupy sami nie zbieramy, ok, choć częściowo zbieramy, bo "my" mamy też swoje organizacje (rodzina RM, do pewnego stopnia organizacje przykościółkowe, duszpasterstwa itd.), ale sympatyzować z konkurencją nie musimy.
A propos jeszcze - od kiedy działają Kluby? Bo sama gazeta to "tej samej" partii chyba jednak nie popierała od początku tak się składa, hehehe. Chociaż jak działasz od 3 lat to owszem.
Pełna zgoda. Jednak nie wydaje mi się, że sensowne jest podważanie sensowności istnienia tych klubów, a trochę to robisz (no, przynajmniej część to tak odczytuje). Ludzie lubią gromadzić się między swoimi, to ma też swoją wartość, może nie zdajemy sobie sprawy do końca jak wielką. Problem jednak w tym, że Eden wylał dziecko z kąpielą tutaj na forum. Zbyt ostentacyjnie i zbyt dużo zasług przypisując do klubów.
JORGE>
Czy pisanie prawdy i oddawanie sprawiedliwości tym ludziom jest zbytnią ostentacją??
JORGE>
Dzięki za treściwe i prawdziwe zdefiniowanie celu i skutku forumkowania.
Czyli: przypisujemy rozmówcy absurdalny pogląd i z tym poglądem polemizujemy. To jest metoda na dyskusję? Złośliwie mógłbym odpowiedzieć tak - wcale mnie nie dziwi, biorąc pod uwagę "obiektywny" styl GuPola i jego szefa.
Bo tu jest właśnie problem, nie w setkach ludzi, którzy nie mają się z kim spotkać, ale w kierownictwie, jego żenujących akcjach politycznych (w sumie przedyskutowane 100x, ale może chcecie znowu?), jego pseudoideologii. Aktualny pomysł na Polskę - Eden już zaprezentował - rozp... wszystko jak leci, z jakobińskim zapałem. W sumie w nieprzychylnych mediach tak właśnie piszą o PiSie...
http://niezalezna.pl/72391-list-z-sekty-smolenskiej-do-partii-razem-lewica-zamiast-postkomuny-i-celebrytow
Beze mnie.
Co mnie obchodzą stosunki między postkomuchami i neomarksistami? Nie moje małpy, nie mój cyrk. Je suis katolik. Dziwię się bardzo Lisiewiczowi, że spłodził co spłodził, dziwię się Sakiewiczowi, że umieścił co umieścił. Jak chcą się bratać z Zandbergiem, to voila! wolna droga, wszak człek ma wolną wolę przez samego Boga daną. Ale ja od tego uciekam jak najdalej. Jeżeli Kluby GP żeglują w wytyczonym wyżej kierunku (co również wywołałoby moje wielkie zdziwienie) - to od nich, niestety, również.
Tak więc proszę nie traktować swobodnych wynurzeń redachtura Lisiewicza jako jakiejś wykładni ideolo dla Klubów, czy linii programowej
Ja ten tekst obieram jako danie szansy pewnej grupce na odtrącenie wyciągniętej ręki.