Skip to content

Francuzi wcale nie ocipieli

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Oni tylko nadal uczestniczą w Rewolucji Francuskiej.

My wszyscy zresztą bierzemy udział w bitwach, których huk dział nie jest słyszalny dla postronnych uszu.
«1

Komentarz

  • czyli co, niech dalej lecą głowy?
  • A nie lecą?

    Trzeba Żaby zrozumieć - oni walczą z dawnym systemem czyli z królem, arystokracją rodową i Kościołem. Ponieważ króla i arystokracji rodowej już nie ma, do zwalczania został Kościół, więc wszyscy wrogowie Kościoła są sojusznikami - w tym muzułmanie. A że czasem kilka Żab ukatrupią? Ojtam, ojtam, friendly fire, nieporozumienia w armii.

    Czy dla Arabów Francuzi w walce z chrześcijaństwem są sojusznikami? Nie, bo wrogami są krzyżowcy czyli po arabsku Frankowie. Arabowie bić Francuzów będą bez względu na to, jak bardzo ci będą nadstawiać tylną część. Takie zabawne kwi pro kwo.
  • Też mi to przyszło do głowy, nie wierzę że służby "nie wiedziały" blablabla.
  • To, co pisze los, to pół prawdy. W przypadku fartuszków - być może nawet cała.
    Ale jest również 2 połówka. Oni są w czarnej d... . Mają jakąś 1/5 obywateli wyznających islam. I kilkanaście % zwolenników ISIS z dobrodziejstwem inwentarza. Puszczenie na żywioł sprawy posiadania broni, bądź ostre postawienie się islamistom oznacza dla nich wojnę domową. A oni tej wojny nie chcą, więc wkładają głowy w piasek...
  • A ja myślę, że najgorszym co mogłoby się teraz stać to np. dojście nad Sekwaną do władzy pani Le Pen i jej skrajnie populistycznej i nacjonalistycznej partii oraz rozpalenie we Francy i w ogóle na całym Starym Kontynencie nienawiści na tle religijnym i narodowościowym. Właśnie na to oni (dżihadyści) liczą. Narracja cywilizacja krzyżowców versus cywilizacja muslim to woda na młyn dla tych niebezpiecznych, ideologicznych i politycznych fanatyków. Tak jak bolszewicy Lenina z utęsknieniem wyczekiwali na początku XX w. wybuchu ogólnoeuropejskiej rozpierduchy i doczekali się w końcu w 1914 r. co umożliwiło im w konsekwencji sięgnięcie po władzę w największym terytorialnie państwie na świecie, tak dla dżihadystów taki scenariusz wzrostu radykalizmu i populizmu w Europie to wymarzony scenariusz. Mają oni wówczas gotową receptę na uzasadnienie tego co czynią i w co wierzą oraz setki tysięcy ochotników, "męczenników za wiarę" gotowych do walki z "agresja krzyżowców". A więc tylko zachowanie zimnej krwi może ocalić nas w Europie teraz. Bezwzględnie likwidować przy pomocy służb specjalnych i sił szybkiego reagowania tych fanatyków ideologicznych, a jednocześnie wytrwać przy wartościach takich jak Wolność np. które konstytuują europejską cywilizację od stuleci. Dokładnie tak, jak robi to państwo Izrael. Z jednej strony bezwzględnie rozprawia się z szurią islamistyczną, a z drugiej cały czas zachowuje demokratczne standardy państwa prawa u siebie
  • ... i modlą się za Paryż pod kościołami przerobionymi na kluby.
    Ciekawe czy jeszcze uczą ich w szkołach o Rycerzu Rolandzie?
  • A dlaczego mieliby nie uczyć?
  • przemk0 napisal(a):
    A dlaczego mieliby nie uczyć?
    ze względu na polit-poprawność?
  • krzychol66 napisal(a):
    Ale jest również 2 połówka. Oni są w czarnej d... . Mają jakąś 1/5 obywateli wyznających islam. I kilkanaście % zwolenników ISIS z dobrodziejstwem inwentarza. Puszczenie na żywioł sprawy posiadania broni, bądź ostre postawienie się islamistom oznacza dla nich wojnę domową. A oni tej wojny nie chcą, więc wkładają głowy w piasek...
    Do tej czarnej dupy weszli świadomie i z determinacją - właśnie w ramach walki z ancien regimem. Każdy muzułmanin więcej to jeden chętny do palenia kościołów więcej.

  • "Najstarsza córa Kościoła"... Ech.
  • "Francuski MEN przewidując, że dzieci muzułmańskich imigrantów w szkołach będą bronić i wychwalać autorów zamachów przygotowało specjaną ściągawkę dla nauczycieli na ten trudny poniedziałek."

    "Wygląda na to, że francuskie państwo było przygotowane."

    http://eduscol.education.fr/cid95370/savoir-accueillir-la-parole-des-eleves-apres-les-attentats-terroristes-en-ile-de-france.html
  • edytowano November 2015
    Naprawdę szkoda tych, którzy jeszcze próbują się bronić a niedawne demonstracje dowiodły, że są i tacy. W największym stopniu narażeni na ataki dziczy a przy tym traktowani przez własne państwo dużo gorzej niż ona. Przejąć, dać obywatelstwo i spolonizować.
  • Też.
  • edytowano November 2015
    Francuzi mają trzy wyjścia:
    - wyegzekwować laickość swojego państwa od zamieszkujacych je muzułmanów siłą,
    - udawać że nic się nie stało do czasu aż muzulmanie przejmą we Francji władzę i wprowadzą u nich szariat,
    - wprowadzić rozsądny rozdział religii od państwa, w miejsce narzucania ideologii ateistycznej, oraz wspierać i ezgzekwować wolność religijną w ramach prawa co wzmocni koscioły chrześcijańskie i pozwoli przynajmniej części społeczeństwa przeciwstawić się islamowi.
    Trzecie rozwiązanie jest najtrudniejsze i najmniej prawdopodobne. Najbardziej prawdopodobne jest drugie. Pierwsze jest na razie stosowane wobec chrzescijan. Dla wzmocnienia drugiego mogą jeszcze przykręcić tu śrubę chrześcijanom.
  • Francuzi jednak ocipieli.

    http://xurl.pl/f8a1
  • edytowano November 2015
    los napisal(a):
    krzychol66 napisal(a):
    Ale jest również 2 połówka. Oni są w czarnej d... . Mają jakąś 1/5 obywateli wyznających islam. I kilkanaście % zwolenników ISIS z dobrodziejstwem inwentarza. Puszczenie na żywioł sprawy posiadania broni, bądź ostre postawienie się islamistom oznacza dla nich wojnę domową. A oni tej wojny nie chcą, więc wkładają głowy w piasek...
    Do tej czarnej dupy weszli świadomie i z determinacją - właśnie w ramach walki z ancien regimem. Każdy muzułmanin więcej to jeden chętny do palenia kościołów więcej.

    Kolega często pisał z uzasadnieniem o "żywotności zachodu". Wygląda więc na to, że przejawiająca oczywiste skłonności samobójcze Francja się z owego zachodu wymiksowała.

    Czy Niemcy pójdą - co staje się jakby coraz bardziej prawdopodobne - szlakiem przetartym przez Żabojadów?
  • MarianX napisal(a):
    Kolega często pisał z uzasadnieniem o "żywotności zachodu". Wygląda więc na to, że przejawiająca oczywiste skłonności samobójcze Francja się z owego zachodu wymiksowała.
    No nie. Francuzi są gotowi dać się posiekać bisurmanom, byle tylko wymazać cień króla i wszystko, co się z owym królem kojarzy. To dowód na to, że pragnienia ciągle są gorące.

    Niemcy mają inne fobie. Obawiam się, że jesteśmy w centrum całkiem wielu z nich.

  • Poszukiwanie przestrzeni życiowej? Niedługo to nawet może być prawda, hyhyhy.
  • Polecam rozmowę z dr Zdaniukiem w PolsatNews z soboty rano. Całkowicie politycznie niepoprawne ale dość ładnie opisujący spory kawałek puzla.
  • Znowu nie jestesmy Europejczykami. Franuzi i Niemcy, jak rozumiem, walczą wciąż ze swoją przeszłością i są gotowi nawet oddać się w ręce muzułmanów byle w tej walce zwyciężyć. Tymczasemm Polacy odwrotnie - poszukują przyszłości w ideach ze swej historii, a tam walka z islamem znajdowała się na eksponowanym miejscu. Elita liberalna i lewicowa przegrała wybory i chyba nic jej nie pozostaje poza organizacją marszu milczenia i emigracją do Francji i Niemiec. Proponuję symboliczna zbiórkę autokarów koło meczetu na Woli.
  • Szukając analogii Polacy ciągle walczą o niepodległość. Mamy to wyryte w sercach.
  • Jacek KARNOWSKI
    Walka o Europę multi-kulti coraz bardziej przypomina budowę Kanału Białomorskiego...
  • Nie wszyscy Francuzi ocipieli.
    Ale kilku z nich z pewnością, tak.
    Dzisiaj w katedrze Notre Dame, na zakończenie mszy poświęconej ofiarom rzezi, organista zagrał Marsyliankę.
  • Rafał napisal(a): Znowu nie jestesmy Europejczykami.
    A co to znaczy?
    Rafał napisal(a): Proponuję symboliczna zbiórkę autokarów koło meczetu na Woli.
    A gdzie na Woli jest meczet?

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Polecam rozmowę z dr Zdaniukiem w PolsatNews z soboty rano. Całkowicie politycznie niepoprawne ale dość ładnie opisujący spory kawałek puzla.
    a moze by tak link?
  • W katedrze Notre Dame - w czasie mszy za ofiary terroru- Valery Giscard d'Estaing przyjął komunię świętą; ten sam Valery, który nie zgodził się na umieszczenie w preambule konstytucji UE wzmianek o chrześcijańskich korzeniach Europy.
    Zmienił zdanie na starość, czy tylko wykonał gest pod publiczkę?
    Jeśli zmienił zdanie - sytuacja aż się prosi o przyznanie się do błędu.
  • balbina napisal(a):a moze by tak link?
    Gdybym miał to bym dał :(

  • raste napisal(a):
    Szukając analogii Polacy ciągle walczą o niepodległość. Mamy to wyryte w sercach.
    Otuszto! To jest polski podział - na patriotów i zdrajców. Niemcy, Francuzi, Włosi, Hiszpanie dzielą się zupełnie inaczej.

    Z jaką myślą w sercu godzi się Polak na pedalstwo, feminizm, najazd muzułmanów i inne atrakcje współczesności? "Niech będzie każdy absurd, niech będzie każda niegodziwość, byle tylko przez chwilę nie bili."

    A kiedy cwelony od każdej strony Polak dowie się, że to wszystko na tzw. Zachodzie jest od czterdziestu lat, to pomyśli: "Ojej, z nich to muszą być naprawdę cwele, my jednak trochę oporu stawialiśmy."

    Ale Zachodowi nikt pedalstwa nie wciskał! Zainstalowali to sobie sami, z przyczyn, które ludzki umysł jest w stanie zanalizować. I dopóki tego nie zrobi - nie ma prawa przyznawać się do znajomości Zachodu.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Rafał napisal(a): Znowu nie jestesmy Europejczykami.
    A co to znaczy?
    Rafał napisal(a): Proponuję symboliczna zbiórkę autokarów koło meczetu na Woli.
    A gdzie na Woli jest meczet?

    Znaczy na Ochocie
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.