Fale grawitacyjne detektet !
Nasze chłopaki !
http://wpolityce.pl/polityka/281391-teoria-einsteina-potwierdzona-fale-grawitacyjne-istnieja-wielkie-odkrycie-polskich-naukowcow?utm_campaign=Feed
Oj miau, jeżeli czasoprzestrzeń faluje, jeżeli czasoprzestrzeń się ugina to z czego składa się ona ? Czy ktoś mi w stanie jest wyjaśnić ? No nie, bo za to Nobel.
JORGE>
http://wpolityce.pl/polityka/281391-teoria-einsteina-potwierdzona-fale-grawitacyjne-istnieja-wielkie-odkrycie-polskich-naukowcow?utm_campaign=Feed
Oj miau, jeżeli czasoprzestrzeń faluje, jeżeli czasoprzestrzeń się ugina to z czego składa się ona ? Czy ktoś mi w stanie jest wyjaśnić ? No nie, bo za to Nobel.
JORGE>
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ale niezależnie od wyjaśnienia psora, chwała naszym chłopakom! Zwłaszcza, że jak napisał lider, ich rola nie polegała na "trzymaniu halabardy".
JORGE>
JORGE>
PS. Mędrcy z pejsbuka już stwierdzili, że to grawitacja tak faluje ;;)
JORGE>
JORGE>
JORGE>
=
A tym nośnikem nie jest sama Czaso-Przestrzeń?
Mało tego (njusa). Nagroda Nobla w 1993 roku była za odkrycie pośrednie fal grawitacyjnych. (link) "Jeśli nie potrafimy wyjaśnić wyniku, bez odwoływania się do matematyki, to go tak naprawdę nie rozumiemy" E. Rutherford
Szczególną teorię względności miałem w liceum. To był matfiz ale przecież nie ma oceanu między klasami o różnych profilach, kogo to naprawdę interesuje, może się niewielkim wysiłkiem nauczyć. A jak kto tego trudu sobie nie zadał, jaki jest sens opowiadania mu o ogólnej teorii względności?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
zwrotu „przybliżenie nierelatywistyczne” robił się nieco markotny, bowiem teoria względno-
ści jest nie tylko zadziwiająco prosta i intuicyjna, ale przede wszystkim niezwykle ciekawa.
Nie potrzeba żadnej wstępnej wiedzy, wszystko, o czym tu mowa, można zrozumieć posiadając
niewiedzę wręcz encyklopedyczną. Potrzebny jest tylko zapał, skupienie oraz umiejętne
gospodarowanie zdrowym rozsądkiem. Dlatego szczególny nacisk położony został na
ograniczenie do absolutnego minimum aparatu matematycznego potrzebnego do zapoznania
się z wyłożonym materiałem.
http://www.fuw.edu.pl/~dragan/Fizyka/Nstw.pdf
Uff, dla "blondynek"
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
gada anty-losem.
A w zasadzie odwrotnie, bo ten pdf. mam na dysku od ponad roku...
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Hmm, w zasadzie to tak tez nie uwazam. Zaden ze mnie matematyk, ale troche w pracy musze sie pobrudzic i czesto latwiej ogarnac jak sie nie pojdzie na skroty.
Noji taki troche lepij sformatowany strumien swiadomosci mi wyszedl. Pojde spac moze.
No więc pojawia się pytanie "Czy i po co próbować?" Zwolennicy odpowiedzi twierdzącej, argumentują, że popularyzacja wiedzy poszerza ogólne horyzonty i przeciętny Kowalski, Smith czy Iwanow bardziej docenia naukę. Z kolei przeciwnicy, zwracają uwagę, że jest dokładnie odwrotnie. Nadmierny pęd do popularyzacji nauki, powoduje, źe wiele osób ulega złudzeniu posiadania ogromnej wiedzy. Bo przecież wiedzą, że e=mc^2, a jeden niemiec, czy może austriak miał pudełko, na koty jednocześnie żywe i martwe... Niestety często towarzyszą temu ogromne braki w metodologii oraz, co gorsza jej lekceważennie. A co się z tego wykluwa ładnie pokazali panowie Sokal i Bricmont.
W ogołe kwestia "atrakcyjnego" uczenia bez solidnych podstaw to temat na osobną dyskusję. Ja np. od pewnego czasu wojuję z córką, zafascynowaną popularnonaukowymi vlogami. Niby dobrze, ale większość z nich podaje atrakcyjną sieczkę...
Z tymi popularnonaukowymi vlogami to jest problem, bo one mają autorytet, i to jest odpowiedzialna pozycja.