Mistrzowie brązowych spodni
Wytłomaczcie mie jak komu prostemu, jak to jest że od co najmniej 300 lat cały świat daje się Ruchom wykiwać na ich strategię polegającą na tym, że cały czas pobrzękują szabelką, podskakują - i noszą brązowe spodnie, bo przecie gdyby im ktokolwiek powiedział "sprawdzam", to by się okazało, że za mocarstwową retoryką nie stoi literalnie nic.
Sprawa jest szczególnie aktualna w ostatnim ćwierćwieczu, kiedy wszelka mniemana radziecka potęga znikła jak sen jaki złoty, zostały jeno pomrukiwania i wyżywanie się na takich mocarstwach jak Gruzja czy Ukraina.
Tymczasem z perspektywy politycznej Federa Rosyjska jest potężnym graczem, uznanym partnerem do rozmów, no wogle traktują tam Mr. Le Presidenta poważnie, a nie jak kerownika Nigerii z głowicami.
Co więcej (!) jeśliby nawet ludy Wujni, znękane politpoprawnym uciemiężeniem, chciałyby coś zmienić na wzór braci Madziarów czy też tych przeklętych Polaków, to do kogo iść mogą? No do kogo? Do Maryny, ruskiej ladacznicy? Do Farorza, ruskiego lokaja? Nie wiem, kto to jest AfD, ale ogólna tendąs jest taka, że albo masz do wyboru cioty, co to Ruchom dadzą się wykiwać i się przy tym będą uśmiechać, albo dzielnych antysystemowców, co przyjmą ruchy Rucha z szeroko rozwartymi ramionami i radosnym uśmiechem.
Azali ja jeden trzeźwy in universo?
Do moich smętków dodam wysmętki Ściosa, które mię natchły: http://bezdekretu.blogspot.com/2016/02/w-przededniu-ofensywy-ruskiej-siy.html
Sprawa jest szczególnie aktualna w ostatnim ćwierćwieczu, kiedy wszelka mniemana radziecka potęga znikła jak sen jaki złoty, zostały jeno pomrukiwania i wyżywanie się na takich mocarstwach jak Gruzja czy Ukraina.
Tymczasem z perspektywy politycznej Federa Rosyjska jest potężnym graczem, uznanym partnerem do rozmów, no wogle traktują tam Mr. Le Presidenta poważnie, a nie jak kerownika Nigerii z głowicami.
Co więcej (!) jeśliby nawet ludy Wujni, znękane politpoprawnym uciemiężeniem, chciałyby coś zmienić na wzór braci Madziarów czy też tych przeklętych Polaków, to do kogo iść mogą? No do kogo? Do Maryny, ruskiej ladacznicy? Do Farorza, ruskiego lokaja? Nie wiem, kto to jest AfD, ale ogólna tendąs jest taka, że albo masz do wyboru cioty, co to Ruchom dadzą się wykiwać i się przy tym będą uśmiechać, albo dzielnych antysystemowców, co przyjmą ruchy Rucha z szeroko rozwartymi ramionami i radosnym uśmiechem.
Azali ja jeden trzeźwy in universo?
Do moich smętków dodam wysmętki Ściosa, które mię natchły: http://bezdekretu.blogspot.com/2016/02/w-przededniu-ofensywy-ruskiej-siy.html
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
2. Nawet jeśli słuchają Polaków, tamtejsi ludożercy, to muszą zagłosować na kogoś z tamtejszej sceny potylicznej - i do wyborów mają ruskie cioty albo ruskie kurwy, tak pokrótce mówiąc. Na oddział PiS we Francji nikt nie zagłosuje, bo go tamże nie ma.
2. worldwide agentura (w decyzyjnych ośrodkach)
Tak mięsię nasuneło...
A jak postrzegany jest ruski? Ano troche jak nieokrzesany niedźwiedź, troche już wylniały ale dalej potrafi ryknąć i co nie daj Boże łapa przywali. Lepiej mu zejść z drogi, bo a nusz widelec....
Ach, pamiętam zachwyt niektórych nad Farożem.
Dlaczego nikt nie chodzi do alternatywnych dentystów?
A w sumie to nie chodzi do jakiegokolwiek dentysty, i to jest alternatywna dentystyka.
Wszystkie te atrakcje zafundowały nam, w sensie im, reżymowe partie prawicowe. Tak więc modlitwa, medytacja, a nawet picie moczu są z pewnością lepsze niż rządy Merkel, któregokolwiek z Francuzów czy tych szwedzkich dziwaków.
Antysystemowcy są jedynymi, którzy wydają z siebie jakiekolwiek pomruki niezadowolenia z faktu, że biały człeń niedługo będzie nad Sekwaną równie rzadki co dziki ryś.
Wniosek? Konsekwencje znaczące.