Skip to content

Cuś szykują na jesień?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Źródło wiarygodne 99 proc. Osoba bardzo blisko rządzących PO. Sądząc, że słuchacz im przyjazny a pis-ów nienawidzi, wtajemnicza w takie oto cuś. Jesienią zaplanowany został przewrót i obalenie rządu PiS. Akcja dobrze przygotowana, mocna pomoc zewnętrzna. Są pewni na 100 proc., że zamach się uda. Do tej pory mają puszczać zasłony dymne, czyli "dowody słabości" , pozorowanego rozpadu swej partii, itepe. Jakie to siły zewnętrzne, nie zapodała. Informator jest (raczej)wiarogodny.
«1

Komentarz

  • No ale rzeniby jak? Siłowo? Grześ z KODowcem na czele i jakoś to będzie?

    Inna sprawa że oszalała leminzeria uwierzy pewnie we wszystko...
  • Bajki. To mogłoby się udać przy pełnoskalowej inwazji ruskich i zainstalowaniu marionetkowego rządu.
  • Osoba nie zapodała jak. Może do Putina pójdą na kolanach? Ale że cuś szykują to prawie pewne. Dotąd osoba nie kłamała.
  • Sianie paniki Zazuzi. Wyżej sempiterny nie podskoczą KODomici, pokazały to ich dwie ostatnie manify.
    A więc spoco loco. Nic nie będzie. Możesz spokojnie szykować się na grzybobranie. Teraz PiS-owi może zaszkodzić tylko sam PiS... W sensie nepotyzm, brak umiaru, TKM i BMW w terenie, bufonada i bucyki etc. ;)
  • Zazu napisal(a):
    Osoba nie zapodała jak. Może do Putina pójdą na kolanach? Ale że cuś szykują to prawie pewne. Dotąd osoba nie kłamała.
    Dał nam przykład Erdogan jak zwyciężać mamy.
  • Podpytaj ją o szczegóły; skąd to wie itp.
  • To by było ich samobójstwo.
  • edytowano July 2016
    Że oPOzycja to tak "Chcem a nawet muszem" ....że tak powiem Walensom. Bo jak nie zamachną się to pójdą do pierdla? A jakże!

    Tak jak napisał Eden: Jedynym zagrożeniem dla PiS jest sam PiS. Reszta to hołota która ma wyszczekane gęby i obsrane ze strachu, przed rozliczeniem, pieluchy w swoich pomarańczowych gatkach.

  • edytowano July 2016
    Nie mogę się doczekać, jesieni przybywaj ...

    To by się wpisywało w pewien scenariusz. Portal wpolityce dzisiaj pisał o zdziwieniu gości na SDM, że w Polsce jednak dyktatury nie ma. Cała więc ta histeria, którą kanalie nam fundują, absurdalna i teoretycznie bez znaczenia, da jeden początkowy przekaz. W Polsce społeczeństwo obala dyktaturę. No jak z nimi nie sympatyzować ?

    Z drugiej strony, moc sprawcza PO i N. jest żadna, nie muszą udawać słabości. Pomoc zewnętrzna ? Niby kto i na jakich zasadach ? No i ta konspiracja, sorki jeżeli Zazaula i my już wiemy to Kaczor a Antkiem wiedzą od dawna.

    Szkoda, ale nie kupuję tego.
  • jedyna opcja to sprowokowany wypadek coś jak z limuzyną prezydenta
  • Nie twierdzę, że wierzę, nie sieję też Edenku kochany paniki. Takie info dotarło, więc kabluję dalej. Jedna z ewentualności jakich wiele, ale przecież przyszłość i tak jest nieznana, choćby ten i ów miewał najdziksze zamiary. Moim zdaniem nie uda się im. bo to mimo wszystko cienkie Bolki. Obawy budzi tylko hydra sorosowo-rotszyldowa. Ona nieustannie czuwa i uważa świat za swój folwark a ludzi za plastelinę.
  • edytowano July 2016
    JORGE napisal(a):
    Pomoc zewnętrzna ? Niby kto i na jakich zasadach?
    1a. Zdobycie i odbicie budynku TVP: wyrzucenie wszystkich nowych i powrót wszystkich starych.
    1b. Oczywiście muszą to zrobić mundurowi, bo bez siły popartej ostrą amunicją się nie da. Nie należy jednak paradować w mundurach, tylko dżinsy i luźne tiszerty a'la kupa powiatowa czy czerwone spodnie owsiakowe.
    Mundurowych pod dostatkiem na Krymie... Ewntualnie pomoc desantowa przez Królewiec. Merkel swoich nie puści, bo inaczej maczetowi i paskowi będą rżnąć i wybuchać co godzinę.
    1c. Mundurowym oddaje się z wdzięczności niezgłębionej ministerstwa resortowe plus nadministerwstwo właśnie tworzone (sic!) jakby koszula na miarę przez MM.

    2a. Zdobycie i odbicie budynku Sejmu RP: wyrzucenie....
    .
    .
    .
    .
    .
    .

    10.a Nowy program nauczania w szkołach i przedszkolach zakłąda jako drugi język - a pierwszy obcy - do nauczania i obwiązkowa matura: język rosyjski...
    ====

    Przecież brukselscy eurokraci już pokazali swoją "siłę" obalania "kaczyzmu".




  • w związku z tym że nas podczytuja ;) warto nagłaśniać i takie info...zawsze to jakiś kij w ich szprychy... :D
  • Myślę, że takie różne wpisy na forach, nawet jeśli zapodaje się coś co z pozoru jest plotką, są jednak informacją. Służby to i owo wszak czytają.
  • marniok napisal(a):
    w związku z tym że nas podczytuja ;) warto nagłaśniać i takie info...zawsze to jakiś kij w ich szprychy... :D
    O to właśnie mi biega...
  • No próbują. Raczej nie pucz tylko próba kontynuacji "procedury ochrony praworządności" przez KE. Największą sankcją jest, o ile pamiętam, odebranie krajowi prawa głosu. Musi chyba być jednogłośne więc nie przejdzie. Chodzi więc o zdeprecjonowanie Polski w dyskusji o przyszłości UE i na temat problemu imigracji. To jest na rękę KE i Niemcom.Dlatego podpuszczają debili z PO i okolic aby ułatwić takie działania. Może nawet im coś tam obiecali mętnie jak już wyprowadzą miliony na ulice.Oczywiście bardzo by im jakieś kilkanaście tysięcy zadymiarzy na ulicach Warszawy się przydało. Gdyby udało się wywołać rozruchy, i interwencję policji to by z tego TVN i zachodnie media zrobiły plac Tahir i Tianamen razem wzięte. No i skończyłoby się wzięciem za mordę tego towarzystwa, ale to byłby pretekst do różnych szykan i wykluczeń oraz odwrócenia uwagi od rzeczywistych problemów UE. Zakładam, że wojsko, policja i służby nie mają najmniejszej ochoty wracać pod skrzydła zakodowanych.
  • Jesienią będą musieli przywracać demokrację w Austrii, nie wiem czy na Polskę jeszcze będą mieli czas.
    Nadto, ciekawe1, wieleż do jesieni odbędzie się interesujących dialogów międzykulturowych z przedstawicielami religii pokoju, bo jestem skłonny uwierzyć że około setki.
  • Ciekawe czy w tym roku będą sejmowe wakacje, oyczyzna wzywa panowie, nie wolno opuszczać postronka!
  • Na Polskę znajdą czas, bo Polską przykrywają cały ojropejski bu*del.
  • Mania napisal(a):
    Na Polskę znajdą czas, bo Polską przykrywają cały ojropejski bu*del.
    No niby tak, ale Austria to już jest EWG, niebezpiecznie blisko Niemiec i Francji.
  • Austrii mogłoby nie być, jest bez znaczenia. Był Hajder i musieli żydkom zapłacić za likwidację, a i tak lata to zajęło. A i tak nic im, żydomasonom unijnym, ten faszol Hajder nie zaszkodził.
  • Janecki
    Żarty się skończyły: zaczął być realizowany scenariusz wojny hybrydowej przeciwko Polsce

    Nie chodzi o rząd PiS, lecz o maksymalną destabilizację Polski, wewnętrzne skłócenie Polaków i doprowadzenie do tego, żeby uzasadnić jakiś rodzaj interwencji.

    Idiotyzmy wypisywane i wygadywane za granicą na temat Polski rządzonej przez PiS tylko pozornie mogą się wydawać przejawem złej woli, stronniczości czy nawet ordynarnego łgarstwa. Ich zagraniczność jest zresztą bardzo umowna, gdyż większość powstaje w Polsce, z polskiej inspiracji albo jest nastawiona na wywołanie skutków w Polsce. Szczególnie wtedy, gdy na zewnątrz jest niszowa, a dopiero po przywołaniu tego w Polsce nabiera zasięgu i mocy. Z polskiego punktu widzenia mogłoby się wydawać, iż serwowany na zewnątrz obraz jest tak niedorzeczny i oderwany od rzeczywistości, że nikt rozsądny nie traktuje tego serio. Tyle że poza Polską wciąż jeszcze formalnie poważne media funkcjonują jako coś całkiem serio i przeciętni ludzie nie przypuszczają, że to, co dotyczy naszego kraju może być kompletną fikcją. Taką samą fikcją, jaką był obraz Zachodu w mediach ZSRS i jaką jest obraz świata, szczególnie tego bliskiego, czyli dotyczący byłych państw komunistycznych, serwowany przez globalną, wielojęzyczną, putinowską telewizję RT. Nieprzypadkowo nie używa już ona nazwy Russia Today, tylko RT, żeby się z Rosją Putina coraz mniej kojarzyła, ale robiła swoje. Przestałem traktować nagonkę na rząd PiS za granicą jako tylko medialną aberrację, gdy wielu pielgrzymów przybywających do Polski na Światowe Dni Młodzieży okazało się do cna przesiąkniętych tymi bredniami. I na polskich ulicach niektórzy wypatrywali zewnętrznych przejawów istnienia totalitarnego reżimu i funkcjonowania zamordyzmu.

    Wyjątkowym zestawem bredni wydawało się to, co o rządzie PiS napisał Chris Hedges, były dziennikarz „New York Times”. A napisał wprost, że to rząd neofaszystowski, rasistowski i ksenofobiczny, więc nie dziwi, iż zakłamuje prawdziwą historię, a tą prawdą ma być współudział Polaków w Holokauście. Na pisaninę Hedgesa nie można patrzeć jako na zestaw niebezpiecznych wprawdzie, ale bredni z dwóch powodów. Po pierwsze, jego głównymi informatorami i rozmówcami w Polsce byli szefowie „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski i Piotr Stasiński. Po drugie, Hedges jest współpracownikiem putinowskiej machiny propagandowej znanej pod nazwą telewizja RT. I w ten sposób koło się zamyka, a obraz domyka. I nie jest to już tylko obraz niedorzeczności, szczególnie gdy nałożyć go na to, co na temat Polski przywożą w swoich głowach niektórzy pielgrzymi Światowych Dni Młodzieży. Przestaje być śmiesznie, a zaczyna być bardzo groźnie. Tym bardziej, gdy dodać do tego wielomiesięczne działania różnych krajowych donosicieli i ich wpływowych zagranicznych protektorów oraz pomocników, by bardzo realnie Polsce zaszkodzić. Efektem tego są m.in. ingerencje różnych instytucji i rządów w wewnętrzne polskie sprawy czy manipulowanie ratingami Polski, przekładające się np. na stabilność złotego i przepływy kapitału. Czyli mamy do czynienia z rodzajem wielowątkowego, hybrydowego ataku na Polskę.

    Najważniejsze jest to, że atak na Polskę, prowadzony wewnątrz i z zewnątrz, ostatnio skupia się na maksymalnym podgrzaniu emocji. Temu służą te wszystkie wyjątkowo ordynarne brednie i łgarstwa. One są dlatego tak skrajnie kłamliwe, żeby ktoś nie wytrzymał. Najwyraźniej chodzi o wywołanie w Polsce jakiegoś aktu desperacji w reakcji na niebywałe nagromadzenie kłamstw, insynuacji i oszczerstw. Komuś mają puścić nerwy, a dalej potoczy się już lawina. Tego nie udało się osiągnąć wyprowadzając ludzi na ulice i serwując w mediach zwyczajową dawkę manipulacji i kłamstw. I ta obecna kumulacja emocji, nałożona na atmosferę strachu i gniewu wywołaną zamachami terrorystycznymi we Francji czy w Niemczech, gdzie zginęły też Polki, zmierza do sprowokowania jakiejś awantury. To wszystko układa się w klarowny scenariusz wojny hybrydowej mającej Polskę zdestabilizować. Uczestnicy ulicznych manifestacji nie musieli sobie z tego zdawać sprawy, doświadczeni ludzie mediów muszą to widzieć. A jeśli mimo to dorzucają do pieca, stają się wspólnikami tych, którzy realizują w Polsce scenariusz wojny hybrydowej. Żadne dziecinne tłumaczenia o niewiedzy, kto jest kim i z jakich pobudek działa, nie mogą być usprawiedliwieniem. Teraz wszystko się układa w spójną całość i wszyscy ci, którzy uważali, że prowadzą tylko zwykłą polityczną wojenkę, mniej czy bardziej świadomie stali się żołnierzami prowadzonej przeciw Polsce wojny hybrydowej. Żarty się skończyły i nie sposób udawać głupiego, gdy wyraźnie widać, że nie chodzi o rząd PiS, lecz o maksymalną destabilizację Polski, wewnętrzne skłócenie Polaków i doprowadzenie do tego, żeby uzasadnić jakiś rodzaj interwencji. W imię tego, że Polska nie może być rozsadnikiem niestabilności, niepokoju i nieprzewidywalności. Trzeba kompletnie nie mieć rozumu, żeby nie wiedzieć, komu zależy na zrealizowaniu takiego scenariusza. I trzeba nie mieć rozumu albo działać w ramach scenariusza wojny hybrydowej, żeby dodawać polski wkład do tej antypolskiej operacji. Takim wkładem jest szczucie i donoszenie obcym na własny rząd oraz budowanie klimatu do interwencji. A detonatorem ma być jakiś desperacki akt kogoś, kto nie wytrzyma bombardowania kłamstwami i manipulacjami oraz podsycania nienawiści. Trzeba być ślepym lub głupim, żeby nie dostrzegać wdrażania scenariusza wojny hybrydowej, a wyjątkowo podłym, żeby w nim uczestniczyć.
    http://wpolityce.pl/polityka/302301-zarty-sie-skonczyly-zaczal-byc-realizowany-scenariusz-wojny-hybrydowej-przeciwko-polsce?strona=1&
  • Aż się nie zdziwiłem gdy przemykałem dzis Czerską że AGORA jak stała tak stoi. Kordonu polucjantów brak, wściekłego tłumu brak, facetów w wdzięczncyh czarnych wdziankach z napisem ABW brak.

    Biznes jest biznes.
  • No, rząd po prostu nie daje się sprowokować Putinowi...
  • extraneus napisal(a):
    No, rząd po prostu nie daje się sprowokować Putinowi...
    extraneus napisal(a):
    No, rząd po prostu nie daje się sprowokować Putinowi...
    Jak nie daje jak się daje prowokować. Każdego dnia, codziennie, nowa prowokacja. Daje panie, daje
  • 1. Na profilach zamkniętych kodomitów u Cukenberga snują dziwne opowieści, ile w tym prawdy ile chciejstwa trudno ocenić (znam z 2 ręki, a kuzyn jest za przyzwoity i zaraz zaliczy wylotkę z tego towarzystwa, na razie kabluje).
    2. Przy ocenie sił nie należy zapomnieć o esbeckich Agencjach Ochrony, czyli cirka 20 tyś ludzi. Co się tam dzieje nie mam pojęcia.
    3. Co do nacisków Biurokracji Brukselskiej, to w Grecji odnieśli sukces, we Włoszech również ale już na Węgrzech i Austrii jakoś mniej.
  • Eee tam, redachtur Janecki zaczyna już popadać w ton histeryczny i czarnowidztwo.
    Jak dla mnie jest wręcz odwrotnie, Waadza PiSu, która jeszcze 2-3 miesiące temu wydawała się być wątłą i skłonną do wywrócenia mogła czuć się zagrożona wielotysięcznymi wówczas marszami KODomitów oraz nagonką meRdialną wewnętrzną i zewnętrzną. Od mniej więcej początku czerwca emocje i histeria antyrządowa opada, a totalny blamaż demonstracji zaKODowanych podczas szczytu NATO, kiedy przyszło tylko kilkaset osób, był tego namacalnym dowodem. Oczywiście nocnikarze z Czerskiej i Wiertniczej nadal sączą jad i atakują werbalnie nową władzę i PiS będą to robić, nie ma co się nawet łudzić, za to im w końcu płacą i tego od nich wymagają ich mocodawcy. Podobnie lewicowo-liberalne meRdia z Zachodu, zafiksowane na punkcie Kaczora i PiSu. Ale to tylko taki rytuał do odbębnienia. Dobrze chyba oni już zdają sobie sprawę, że ta Waadza pisoska rozlokowała się w Bugodrzu na dłużej. Może jeszcze liczą, że tylko na jedną kadencję, do 2019 r., a może już mają obawy że na więcej. Pozornie irracjonalne działania Gźegozia "O mało mnie nie zajebali" Schettino byłyby tutaj istotną przesłanką. Wydawało się, że jako przywódca największej cały czas partii opozycyjnej będzie on raczej łączył, jednoczył opozycję, a nie robił wewnętrzną czystkę w swojej partii. Ale to ma swoje głębokie uzasadnienie. Najprawdopodobniej szykuje się on na tzw. Długi Marsz w drodze po Waadzę i dobrze zdaje już sobie sprawę, że obecna Waadza ulokowała się na dłużej. A pierwszą rzeczą, którą się robi podczas Długiego Marszu jest wyczyszczenie własnego przedpola, pozbycie się elementu niepewnego, czy wręcz wrogiego we własnych szeregach. Tak, żeby mieć sprawdzoną w boju, pewną i lojalną gwardię, kiedy przyjdzie do walnej rozprawy z PiSem za kilka lat. Dokładnie tak samo robił Kaczor w PiSie, kiedy również obrał taktykę Długiego Marszu po Waadzę za (nie)rządów Plaćfusowych, szczególnie po Smoleńsku i przegranych wyborach samorządowych z 2010 r.
  • Ja nie rozumię - jakaś tam ruska kurwa coś na swoim prywatnym blogu nasmarkała i od tego ma się rząd zawalić? E no, Fundacja Narodowa Polska da radę.
  • No właśnie. Pan Mateusz wiecznie na posterunku, on nigdy nie ma urlopu
  • Słyszałam podobne pogłoski z pół roku temu - że na wiosnę jest planowany jakiś przewrót. Nic takiego się nie wydarzyło i oby tak było również tym razem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.