Dobra, kończmy tę zabawę. Zostały mi jeszcze trzy egzemplarze Nokii 6303i z dawnych czasów. Wyślę jeden Fatusu w prezencie, a nuż sie spodoba (jak nie, to może odesłać z powrotem). Proszę o adresa na priva i pojadziem stem koksem.
To nie wygląda dobrze, a jeśli fatus ma złe doświadczenia z nie tak tanim MyPhone... ale po prawdzie to są różne produkty w obrębie tej marki, może akurat trafił na zły.
polmisiek napisal(a): Nie rozumiem problemu ze srajfonem, wystarczy sie zaopatrzyc w parowke i wio. Nawet w zimie rekawiczek sciagac nie trzeba.
no i to jest super pomysł, codziennie na wieczór, przed snem parówkę można zjeść, lekko podgrzana przez nagrzany fon i nie trzeba iśc na kompromisy czy duze klawisze, czy kamerka, czy aparat, czy internet propozycja @polmiska to najlepszy z możliwych wyborów popieram =D>
Temat do zamknięcia bowiem szanowny kolega Peterman podjął się wybawienia mnię z niedoli wykluczenia telekomunikacyjnego. A złośliwcom młodszym, i co tu ukrywać pięknięjszym i chudszym, zapowiadam że WAS tesz parufkowatość digitalna dopadnie wraz z wiekiem, i też będziecie pewnego dnia jechać busem lub innem tramwajem i szlag WAS trafi bo nadpisanie sms: "Będe w domu o 18" zajmie Wam dłużej niż sam dojazd do domu.
Tak pro forma - swoją pierwszą Nokię, 3310, zajeździłem praktycznie na śmierć. Ale dzisiaj już bym do niej nie wrócił - to jednak zbyt niewygodny kloc jak na możliwości, które oferuje.
Mnie też trochę dziwi że te Nokie z rodziny 1xx i 2xx takie klocki, przy tym co oferują. To nie są te same podzespoły co w telefonach sprzed 10 lat, on tylko udaje prostego, więc czemu nie wygląda jak iPod dajmy na to - 5 mm grubości itd.?
W kwestii grubych paluchów, to ja ten problem rozwiązałem dzięki dostanemu od żony "stylusowi mientkiemu" - to taki długopis z gumką imitujący malutkiego paluszka.
Kolega z kolei używa smartfona przystosowanego do twardych rysików, który daje się wytresować na rozpoznawanie pisma ręcznego. Tyle, że przy moim charakterze pisma by to nie działało....
Mozna na niego autem najechac, zasypac gruzem i uzyc jako broni. Ryski nie bedzie. Jak wlasciciel padnie i sie nie rusza to wysyla sygnal alarmowy, mozna tez zdalnie go spalic w razie kradziezy. Tylko ze to TETRA a nie siec dla cywili, wiec czeba by sie zatrudnic w sluzbach mundurowych (nie wszedzie w Polsce tez maja).
Komentarz
Aparat foto o mniej niż zerowej funkcjonalności. Ale dzwonek ma za to tak głośny, że jakby co, sygnał usłyszy cała dzielnia.
http://allegro.pl/vkworld-v3-pancerny-bateria-moc-5200mah-ip67-pl-i6568839222.html
a ten jest super, dla prawdziwych twardzieli:
http://allegro.pl/ruggear-rg310-dual-sim-pancerny-mil-810g-fv23-gw-i6474658552.html
Jak działa to się będzie podobała.
propozycja @polmiska to najlepszy z możliwych wyborów
popieram =D>
Złośliwce jedne
Jeśli Nokia z aparatem to tylko taka.
http://nati1991.wrzuta.pl/obraz/8lnmYrzlWt9/nokia_z_aparatem
Znaczy kolega Peterman niech nie icie i nie buja.
A wam wszystkim jest łyso żeśta 10 lat temu takich teletubisów jak NOKIA lub Motorola nie kupili nie zadałowali bo teraz moglibyśta kupę $$$ zarobić
Tak pro forma - swoją pierwszą Nokię, 3310, zajeździłem praktycznie na śmierć. Ale dzisiaj już bym do niej nie wrócił - to jednak zbyt niewygodny kloc jak na możliwości, które oferuje.
Kolega z kolei używa smartfona przystosowanego do twardych rysików, który daje się wytresować na rozpoznawanie pisma ręcznego. Tyle, że przy moim charakterze pisma by to nie działało....
Mozna na niego autem najechac, zasypac gruzem i uzyc jako broni. Ryski nie bedzie. Jak wlasciciel padnie i sie nie rusza to wysyla sygnal alarmowy, mozna tez zdalnie go spalic w razie kradziezy. Tylko ze to TETRA a nie siec dla cywili, wiec czeba by sie zatrudnic w sluzbach mundurowych (nie wszedzie w Polsce tez maja).