Jak na listopad
to mamy dziś w Warszawie całkiem ładny dzień. Nie pada i co prawda jest trochę zimno ale jakże przyjemnie jest wrócic do domu i napic się gorącej herbaty z rumem.
Don't you think so me lovelies?
Don't you think so me lovelies?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
________________
Neutralny temat?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
I ponuro jest. Choć dziś jakoś tak słońce wyszło. Dziwne...
Oooo...!!! I to mi całkiem przypomina moją siostrę, która już w czerwcu zaczyna marudzić tekstem - i znowu za chwilę będzie ZIMA 8-X
Ja se pomarudzę na inną nutę. Otóż do bladej furii doprowadza moją osobę bździdło, co ledwie świeci we wszystkich włączonych żarówkach, niezależnie od mocy tychże żarówek. Też tak macie, czy tylko Falenica taka uprzywilejowana?! I jak z tym zjawiskiem walczyć? Bo chyba moc (natężenie/napięcie) tych krasnoludków co biegają w przewodach powinna być zgodna z jakimiś umowami, nieprawdaż? Czy się mylę i mam potulnie to zjawisko znosić i popadać w stany depresyjne grożące... no nie wiem jeszcze czym, ale na pewno czymś strasznym.
Wstaję o 4 rano. Kibelek, ,mycie resztek uzębienia i prysznic. Kawusia z mlekiem i "prasówka' na kompie. Przegląd maili i do pracy wyruszam o 6. W ciągu dnia zwiedzam Warszawe delektując się aromatami wydobywającymi się z zapoconych rodaków, podobnie jak ja włóczących się po stolicy w tramwajach i autobusach. Czasem nawet spotka się przyjazną duszę. Wczoraj jechałem 17 z al. Solidarności do Mordoru. Gdzies w okolicach GUS odrażający (trzeba przyznać) zapachem i wygladem bezdomny rzekł do mnie: Smacznego życzę (posilałem się lunczujac na suchej bułce pszennej która kupiłem u Lubaszki - tak to jest że jazda zbiorkomem to okazja cos chapnąć) i od razu zrobiło mi się gupio ale i ciepło na sercu.
Wracam do domu około 19-20 coś ciepłego na ząb, czasem wiśnióweczka lub 'tea with sunshine' i lulu. A jutro znowu jest dzień.
A i te 13-14 to z dojazdami. Zajęcia mam od Młocin do Mordoru (choć w tym roku się mi na prawde udało i większość w Centrum) więc uczę i jeżdże i uczę i jeżdżę cus 50% na 50%
i z tej okazji upieklam bananowe brownies!
pycha!
kocham jesien i zime, ale faktem jest, ze o ile w lecie moge zyc powietrzem o tyle w zimie nie mysle o niczym innym jak o jedzeniu:(
2 lata i dwójka dzieci, jedno w niebie jedno jeszcze pod sercem, no ale już z nami, co nie?
to wspaniala wiadomosc!
trzymam kciuki!
uszanowanie dla Małżonki - i niech uważa teraz na siebie
+
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
What?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia