AnnaE napisal(a): To nie błąd prof. Szyszko, a rzecznika rządu. Nie mają ludzi, którzy rzeczowo wyjaśnią bieżące problemy społeczeństwu tak, żeby zrozumiało i nie dało sobą manipulować. I to nie chodzi tylko o tę ustawę. Ciągle nasi są o krok za opozycją i ciągle muszą się tłumaczyć.
jeżeli ktoś się uprze, że nie chce zrozumieć, to nie zrozumie, choćby mu tłumaczyć oczywistości, w takich warunkach wytłumaczyć cokolwiek można jedynie metodą klapsową
Jeśli poręby muszą wyglądać tak przerażająco i być tak liczne to przynajmniej trzeba lepiej informować czemu i po co. Jeśli CO2 pochłania młody las, a stary mało to też trzeba to publicznie, głośno i wiele razy wyjaśnić. Nie wińmy jednak o to tylko rządu. W tej konkretnej sprawie wiele mogliby zrobić sami leśnicy. Jest internet, są gazety lokalne, są zebrania lokalne, spotkania z organizacjami ekologicznymi, krajoznawczymi, pogadanki w szkołach itp. O niczym takim nie słyszałem od moich przyjaciół w Puszczy Boreckiej, a oni są bardzo aktywni społecznie i wiedzą co się dzieje w okolicy. Podobnie w okolicy mojej fabryki, a wiem co się dzieje bo to należy do moich obowiązków. Nic. No to skąd ludzie mają wiedzieć ? Za to fora internetowe aż huczą od sprawdzonych i niesprawdzonych, słusznych i niesłusznych zapewne mądrych i głupich sensacji i zarzutów. Widać zainteresowani mają na to czas i ochotę. Nikt im za to nie płaci, a jeśli to nielicznym "ekologom". Leśnicy najwyraźniej mają mniej czasu i ochoty na rozmowę z resztą świata. A przydałaby się elementarna informacja np o tym ile się w danym leśnictwie tnie i ile sadzi oraz jakie są przyrosty. Jaki jest stan lasu i dlaczego. Ile tego strasznego CO2 las pochłonął, a ile uwolniono tnąc. Mogliby wspólnie z myśliwymi podać coś o zwierzynie. Mogliby wiele ciekawych rzeczy opowiedzieć o swoim lesie i o tym jak o niego dbają.
Skoro z planu zagospodarowania lub decyzji administracyjnej wynika, że działka jest przeznaczona pod zabudowę to jest chyba oczywiste, że przede wszystkim tak będzie użytkowana. Inne tereny gminy mogą przeznaczyć jako tereny zielone/parki i tam sadzić drzewa.
Zazu napisal(a): Jakby nie było, rżną drzewa aż piszczy. W mojej wioszczynie tylko gołe polanki tu i tam zostają. Piękna aleja akacjowa nad jeziorkiem poszła pod nóż, gdzie nie zerkniesz, sterczą smętne pniaki. Wiekowy modrzew obok mego domu zerżnięty już przed rokiem - bez powiadamiania kogokolwiek. Dewloper tak sobie zarządził. To ruszyło ostro. I mam wrażenie, że nie idzie tu o tę tyle wspaniała co durną "wolnoć Tomku w swoim domku" a o spuszczenie ze smyczy wandalskiej natury wielu rodaków. Źle się dzieje, źle...
Smutne to. Czyli jednak ludzie są idiotami. Wycinają tylko dlatego że można.
Zazu napisal(a): Jakby nie było, rżną drzewa aż piszczy. W mojej wioszczynie tylko gołe polanki tu i tam zostają. Piękna aleja akacjowa nad jeziorkiem poszła pod nóż, gdzie nie zerkniesz, sterczą smętne pniaki. Wiekowy modrzew obok mego domu zerżnięty już przed rokiem - bez powiadamiania kogokolwiek. Dewloper tak sobie zarządził. To ruszyło ostro. I mam wrażenie, że nie idzie tu o tę tyle wspaniała co durną "wolnoć Tomku w swoim domku" a o spuszczenie ze smyczy wandalskiej natury wielu rodaków. Źle się dzieje, źle...
Smutne to. Czyli jednak ludzie są idiotami. Wycinają tylko dlatego że można.
A na to wynalazł kto jakąś mixturę lub inne lekarstwo po za szybko aplikowaną dawką ołowiu?
Zazu napisal(a): Jakby nie było, rżną drzewa aż piszczy. W mojej wioszczynie tylko gołe polanki tu i tam zostają. Piękna aleja akacjowa nad jeziorkiem poszła pod nóż, gdzie nie zerkniesz, sterczą smętne pniaki. Wiekowy modrzew obok mego domu zerżnięty już przed rokiem - bez powiadamiania kogokolwiek. Dewloper tak sobie zarządził. To ruszyło ostro. I mam wrażenie, że nie idzie tu o tę tyle wspaniała co durną "wolnoć Tomku w swoim domku" a o spuszczenie ze smyczy wandalskiej natury wielu rodaków. Źle się dzieje, źle...
Smutne to. Czyli jednak ludzie są idiotami. Wycinają tylko dlatego że można.
A czy znamy przesłanki ich decyzji o cięciu? Mnie przychodzą w sekundę do głowy następujące: - grozi zawaleniem na dom/samochód/dziecko - śmieci (grabienie stało się uciążliwe) - zasłania światło
qiz napisal(a): szyszko wyglad ma 'zmeczony' nie bez powodu...
Chla?
Peem tak, jako te nożyce, a raczej jako ktoś kto sporo przebywał swego czasu (minęło od tego czasu kilkanaście lat) w jego otoczeniu, także na wyjazdach, przy piwie. Abstynentem nigdy chyba nie był, ale nawalonego też nigdy go nie widziałem.
Komentarz
- grozi zawaleniem na dom/samochód/dziecko
- śmieci (grabienie stało się uciążliwe)
- zasłania światło