Feminazistkom z okazji dzisiejszego strajku galaktycznego
Dwie uwagi:
a druga, to będąc w liceum w roku 1989 zorganizowałem jednoosobowy strajk ogólnoszkolny pod postacią obżartówki protestacyjnej podczas długiej przerwy. Ogłosiłem że zakończę strajk jeżeli:
- zostaną spełnione moje postulaty
- lub skończą się kanapki
- lub skończy się przerwa
Jako uczestnictwo w moim strajku uznałem każdego, kto podczas tej przerwy coś jadł.
Czy muszę dodawać, że odniosłem sukces?
a druga, to będąc w liceum w roku 1989 zorganizowałem jednoosobowy strajk ogólnoszkolny pod postacią obżartówki protestacyjnej podczas długiej przerwy. Ogłosiłem że zakończę strajk jeżeli:
- zostaną spełnione moje postulaty
- lub skończą się kanapki
- lub skończy się przerwa
Jako uczestnictwo w moim strajku uznałem każdego, kto podczas tej przerwy coś jadł.
Czy muszę dodawać, że odniosłem sukces?
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
http://www.radiokrakow.pl/galerie/czarna-sroda-w-krakowie/3/
o co jej chodzi?
o sutenera czy suwerena....aaa taaam, pewnie sama nie wie...
Pytam bo u mnie w robocie gdzie w czarny poniedziałek panien na czarno było całkiem dużo (a drugie tyle nie przyszło do pracy) temat nie pojawił się nawet na chwilę. Dziewczyny w dobrych humorach wzięły po kwiatku, dostały buziaka i luz.
Na moje oko, jeśli w tym środowisku nie było tematu, to marsze czy strajki czy co tam dzisiaj to był jedynie folklor. Coś jak "marsze szmat" i tego typu.
Za to w równoległych ulicach kilkadziesiąt tysięcy warszawiaków plus tysiące słoików których wqurf osiągał zenit bo stali w gigantycznych korkach po 2-3 godziny.
Kłaniam się w pas organizatorom i gratuluję sukcesu. Nie ma to jak zablokować cały, powtarzam cały rOOch pólnoc-południe oraz wschód zachód (bo Łazienkowska też stanęła - nie było jak zjechać) w godzinie szczytowych powrotów z pracy. Myślę że jeszce jedna taka akcja i ludzie rozszrapia satanistki na strzępy.
Jeśli wczoraj byłyby wybory do rady miejskiej w W-wie bufetofa i jej ekipa złodzieji dostałaby tylko 1% głosów.....ślepych i analfabetów.
Jeszcze raz OBY WIĘCEJ takich manifestacji!
Jedno bardzo nie OK we wczorajszym sabacie. MnOOstwo młodych dziewczyn. Właściwie w większosci były to bardzo młode dziewczyny do max 30 lat i stare, zaprawione we wściekłości, satanistki. Kobiet w wieku 30-50 malutko.....
Ale kilka tysięcy to niedużo. Oczywiście o te kilka tysięcy za dużo, ale naprawdę nie ma się czym martwić. Ot jak napisał @fatus - w sam raz by wkurwić normalnych ludzi. Dobra nasza.
Jedno bardzo nie OK we wczorajszym sabacie. MnOOstwo młodych dziewczyn. Właściwie w większosci były to bardzo młode dziewczyny do max 30 lat i stare, zaprawione we wściekłości, satanistki. Kobiet w wieku 30-50 malutko.....
Sabat odbywał się dokładnie pod oknami mojego biura. Tak, to była epifania szatana. Wyglądało to naprawdę na orgię wściekłości ku czi demonów.
A ja głupi początkowo myślałem że przesadza.
+500 nie poszło do satanistek. Poszło do normalnych kobiet które mają rodziny.
Koniec kropka.
Resztę trzeba sobie wywnioskować z obserwacji i szatańskiego wycia.
+++
No naprawde, bez jaj.
Ale powiem tak: don żuan to ja nie jestem. raczej przeciwnie. Co nie oznacza że towarzystwo pań nie było i nie jest mi miłe. Ale jak paczę na stOOdentki niektóre co sie ze mną zbiorkomem toczą to tak sobie myślę ze normalny chopak nie ma lekko dziś. I, o zgrozo, czasem myśl mnię taka nachodzi że łatwiej pedałować niż się z takimi użerać........
Strasznie generalizujem ale cusz.....o wyjątki strasznie trOOdno dziś.
Myśmy z chłopakami grali w nogę i programowali w pascalu (mat-inf), dziewczyny się doktoryzowały z tego która to jeszcze dziewica i jaka nauczycielka ma nieudane życie seksualne bo zołza.
Trochę hiperbolizuję, ale naprawdę z grubsza tak to wyglądało. Tylko Bravo zmienilo się na Cosmo (tak, w liceum, II połowa lat 90tych).
Jak to czym? Internetem - onetem, gazetą.pl, pudelkiem. Serialami, tańcem z gwiazdami, big brotherem. Mało tego było?
Oprócz wyglądu nie zatraciły piękna wewnątrz. Napalone chłopaki często zerkają na gładkie lica hojnie obdarzonych dzierlatek, Ok właściwie to ciut niżej.
Ale pradziwy mężczyzna patrzy w oczy bo one są oknem do duszy.
I tu jest sęk pogrzebany. Kolega spojrzy w oczy i ujrzy duszę tych satanistek. Tam wyje piekło nienawiści. A teraz w oczy swej żony. Co szanowny widzi? Ja w oczach mojej narzeczonej widzę piękną duszę pragnącą miłości.
Nie wiem czy jest sprawa, w której rozjazd między postawami wielkomiejskimi i nie-wielkomiejskimi jest aż tak skrajny.
W dużych miastach istnieje totalna anonimowość. Ludzie nie umieją być sami sobie. Pozbawieni czujnego oka lokalnej społeczności świrują itd itd. Druga sprawa to praca. W duzych miastach ludzie mają więcej wolnego czasu niż ci w małych miejscowościach czy wsiach. Tam życie wymaga stałego zaangażowania się w byt i przetrwanie. W dużych miastach idzie się do roboty a później lOOZ...a lOOz to zidiocenie i znowu świrowanie.
Pobieżnie spłycam temat ale nadaję kierunek.....