Skip to content

Feminazistkom z okazji dzisiejszego strajku galaktycznego

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Dwie uwagi:image
a druga, to będąc w liceum w roku 1989 zorganizowałem jednoosobowy strajk ogólnoszkolny pod postacią obżartówki protestacyjnej podczas długiej przerwy. Ogłosiłem że zakończę strajk jeżeli:
- zostaną spełnione moje postulaty
- lub skończą się kanapki
- lub skończy się przerwa
Jako uczestnictwo w moim strajku uznałem każdego, kto podczas tej przerwy coś jadł.
Czy muszę dodawać, że odniosłem sukces?
«1

Komentarz

  • @MS - to był rzeczywiście przykład strajku idealnego - nie musiałeś nawet wymieniać postulatów. Brawo!
  • mmaria napisal(a):
    @MS - to był rzeczywiście przykład strajku idealnego - nie musiałeś nawet wymieniać postulatów. Brawo!
    No bo nie było postulatów ;) zabrakło inwencji

  • "Ruszamy poza bryłę świata"
    image
  • edytowano March 2017
    image

    o co jej chodzi?
    o sutenera czy suwerena....aaa taaam, pewnie sama nie wie...
  • a ten protest czy inny strajk to miał w ogóle jakieś wzięcie?
    Pytam bo u mnie w robocie gdzie w czarny poniedziałek panien na czarno było całkiem dużo (a drugie tyle nie przyszło do pracy) temat nie pojawił się nawet na chwilę. Dziewczyny w dobrych humorach wzięły po kwiatku, dostały buziaka i luz.

    Na moje oko, jeśli w tym środowisku nie było tematu, to marsze czy strajki czy co tam dzisiaj to był jedynie folklor. Coś jak "marsze szmat" i tego typu.
  • Marsz berserker, sądząc po fotkach.
  • TecumSeh napisal(a):
    a ten protest czy inny strajk to miał w ogóle jakieś wzięcie?
    Pytam bo u mnie w robocie gdzie w czarny poniedziałek panien na czarno było całkiem dużo (a drugie tyle nie przyszło do pracy) temat nie pojawił się nawet na chwilę. Dziewczyny w dobrych humorach wzięły po kwiatku, dostały buziaka i luz.

    Na moje oko, jeśli w tym środowisku nie było tematu, to marsze czy strajki czy co tam dzisiaj to był jedynie folklor. Coś jak "marsze szmat" i tego typu.
    Powiem tak. Musiałem dac z buta kilka kilometrów bo mi satanistki zablokowały plac Konstytucji w W-wie i tym samym zbiorkom wy&*&%$lił w kosmos. Na pl. Konstytucji klka tysięcy ogłupiałych toczących z pysków bab. Wściekłość jak u psów. Mówię poważnie. W oczach pustka. Po prostu zbiorowy amok.
    Za to w równoległych ulicach kilkadziesiąt tysięcy warszawiaków plus tysiące słoików których wqurf osiągał zenit bo stali w gigantycznych korkach po 2-3 godziny.

    Kłaniam się w pas organizatorom i gratuluję sukcesu. Nie ma to jak zablokować cały, powtarzam cały rOOch pólnoc-południe oraz wschód zachód (bo Łazienkowska też stanęła - nie było jak zjechać) w godzinie szczytowych powrotów z pracy. Myślę że jeszce jedna taka akcja i ludzie rozszrapia satanistki na strzępy.

    Jeśli wczoraj byłyby wybory do rady miejskiej w W-wie bufetofa i jej ekipa złodzieji dostałaby tylko 1% głosów.....ślepych i analfabetów.

    Jeszcze raz OBY WIĘCEJ takich manifestacji!
  • edytowano March 2017
    fatuswombatus napisal(a):
    Jeśli wczoraj byłyby wybory do rady miejskiej w W-wie bufetofa i jej ekipa złodzieji dostałaby tylko 1% głosów.....ślepych i analfabetów.
    ...i feminazistek.
  • Brzost napisal(a):
    fatuswombatus napisal(a):
    Jeśli wczoraj byłyby wybory do rady miejskiej w W-wie bufetofa i jej ekipa złodzieji dostałaby tylko 1% głosów.....ślepych i analfabetów.
    ...i feminazistek.
    Te były zajęte manifestowaniem ale z pewnością później by wytykały że bufetofa przegrała bo "nikt nie poszedł głosować"

    Jedno bardzo nie OK we wczorajszym sabacie. MnOOstwo młodych dziewczyn. Właściwie w większosci były to bardzo młode dziewczyny do max 30 lat i stare, zaprawione we wściekłości, satanistki. Kobiet w wieku 30-50 malutko.....
  • Wawa to specyfika, bo tu się kumuluje wszystko. Nawet Kraków to zupełnie inny poziom, choć tu też feminazistek, pederastów i innych takich nie brakuje.

    Ale kilka tysięcy to niedużo. Oczywiście o te kilka tysięcy za dużo, ale naprawdę nie ma się czym martwić. Ot jak napisał @fatus - w sam raz by wkurwić normalnych ludzi. Dobra nasza.
  • fatuswombatus napisal(a):
    Brzost napisal(a):
    fatuswombatus napisal(a):
    Jeśli wczoraj byłyby wybory do rady miejskiej w W-wie bufetofa i jej ekipa złodzieji dostałaby tylko 1% głosów.....ślepych i analfabetów.
    ...i feminazistek.
    Te były zajęte manifestowaniem ale z pewnością później by wytykały że bufetofa przegrała bo "nikt nie poszedł głosować"

    Jedno bardzo nie OK we wczorajszym sabacie. MnOOstwo młodych dziewczyn. Właściwie w większosci były to bardzo młode dziewczyny do max 30 lat i stare, zaprawione we wściekłości, satanistki. Kobiet w wieku 30-50 malutko.....

    Sabat odbywał się dokładnie pod oknami mojego biura. Tak, to była epifania szatana. Wyglądało to naprawdę na orgię wściekłości ku czi demonów.
  • Przypominało mi się, jak jedna moja znajoma powiedziała, że feminizm się leczy nie argumentami a egzorcyzmami.
    A ja głupi początkowo myślałem że przesadza.
  • Mruk napisal(a):
    Sabat odbywał się dokładnie pod oknami mojego biura. Tak, to była epifania szatana. Wyglądało to naprawdę na orgię wściekłości ku czi demonów.
    To samo sobie pomyślałem, zwłaszcza ta ściana hejtu wobec PiS, przeciez ta partia nic złego im nie zrobila a nawet 500+ dała. Satanizm.
  • Przemko napisal(a):
    Mruk napisal(a):
    Sabat odbywał się dokładnie pod oknami mojego biura. Tak, to była epifania szatana. Wyglądało to naprawdę na orgię wściekłości ku czi demonów.
    To samo sobie pomyślałem, zwłaszcza ta ściana hejtu wobec PiS, przeciez ta partia nic złego im nie zrobila a nawet 500+ dała. Satanizm.
    WIelobłąd GIGANTYCZNY G_A_L_A_K_T_Y_C_Z_N_Y!!!!!!!!!!!!!

    +500 nie poszło do satanistek. Poszło do normalnych kobiet które mają rodziny.

    Koniec kropka.

    Resztę trzeba sobie wywnioskować z obserwacji i szatańskiego wycia.
  • Młode dziewczyny? To bardzo, bardzo smutne.
    +++
  • mmaria napisal(a):
    Młode dziewczyny? To bardzo, bardzo smutne.
    +++
    Młode dziewczyny, były w latach 90 obiektem największej akcji demoralizacyjnej. Kiedy młodzi chłopacy czytali Bravo Sport, to gówniary karmiły się treściami z Bravo, Dziewczyny, Popcornu itp.
  • Ale dzisiejszych młodych dziewczyn nie było wtedy jeszcze na świecie albo nie umiały czytać.
  • Brzost napisal(a):
    Ale dzisiejszych młodych dziewczyn nie było wtedy jeszcze na świecie albo nie umiały czytać.
    mi chodzi o obecne 20 - 35 łatki. A czym te młodsze DZ demoralizowane to nie wiem.
  • Najnowsza narracja: kobiety nie rodza bo boja sie stanu opieki okoloporodowej i losu dzieci w zniewolonej Polsce, lekaja sie o ich edukacje.

    No naprawde, bez jaj.
  • rdr napisal(a):
    Najnowsza narracja: kobiety nie rodza bo boja sie stanu opieki okoloporodowej i losu dzieci w zniewolonej Polsce, lekaja sie o ich edukacje.

    No naprawde, bez jaj.
    Fajne! Psia mać......
    Ale powiem tak: don żuan to ja nie jestem. raczej przeciwnie. Co nie oznacza że towarzystwo pań nie było i nie jest mi miłe. Ale jak paczę na stOOdentki niektóre co sie ze mną zbiorkomem toczą to tak sobie myślę ze normalny chopak nie ma lekko dziś. I, o zgrozo, czasem myśl mnię taka nachodzi że łatwiej pedałować niż się z takimi użerać........

    Strasznie generalizujem ale cusz.....o wyjątki strasznie trOOdno dziś.
  • Waski napisal(a):
    mmaria napisal(a):
    Młode dziewczyny? To bardzo, bardzo smutne.
    +++
    Młode dziewczyny, były w latach 90 obiektem największej akcji demoralizacyjnej. Kiedy młodzi chłopacy czytali Bravo Sport, to gówniary karmiły się treściami z Bravo, Dziewczyny, Popcornu itp.
    Święta prawda.
    Myśmy z chłopakami grali w nogę i programowali w pascalu (mat-inf), dziewczyny się doktoryzowały z tego która to jeszcze dziewica i jaka nauczycielka ma nieudane życie seksualne bo zołza.
    Trochę hiperbolizuję, ale naprawdę z grubsza tak to wyglądało. Tylko Bravo zmienilo się na Cosmo (tak, w liceum, II połowa lat 90tych).
    Waski napisal(a):
    Brzost napisal(a):
    Ale dzisiejszych młodych dziewczyn nie było wtedy jeszcze na świecie albo nie umiały czytać.
    mi chodzi o obecne 20 - 35 łatki. A czym te młodsze DZ demoralizowane to nie wiem.
    Jak to czym? Internetem - onetem, gazetą.pl, pudelkiem. Serialami, tańcem z gwiazdami, big brotherem. Mało tego było?
  • Na prawdę z tymi młodymi to loozik, tutaj jest źródło wyjaśniające ich pojawienie się. Inna sprawa, że to sami finansujemy tak więc ten tego.
  • A ja mam tylko jedną uwagę w tomacie. Po pilnej obserwacyi ichniego pochodu spostrzegłam, iż potężna większość owych dam jest po prostu brzydka. Mało urodziwe buzie, ostre ruchy, w oczach jakaś dziwna wściekłość powiązana z tęsknotą. Nikt ich nie chciał? To dlatego łażą i wrzeszczą?
  • Lombroso wiecznie żywy. Czy nie możemy powstrzymać się od oceniania ludzi po wyglądzie. Po naszej stronie też nie wszystkie panie wyglądają jak Lidia Sankowska-Grabczuk.
  • Zazu napisal(a):
    A ja mam tylko jedną uwagę w tomacie. Po pilnej obserwacyi ichniego pochodu spostrzegłam, iż potężna większość owych dam jest po prostu brzydka. Mało urodziwe buzie, ostre ruchy, w oczach jakaś dziwna wściekłość powiązana z tęsknotą. Nikt ich nie chciał? To dlatego łażą i wrzeszczą?
    Może być też odwrotnie. Są brzydkie bo łażą i wrzeszczą. Nasze babcie mówiły "złość piękności szkodzi" I to JEST prawda.
  • Waski napisal(a):
    Lombroso wiecznie żywy. Czy nie możemy powstrzymać się od oceniania ludzi po wyglądzie. Po naszej stronie też nie wszystkie panie wyglądają jak Lidia Sankowska-Grabczuk.
    Ale ale ale...........................

    Oprócz wyglądu nie zatraciły piękna wewnątrz. Napalone chłopaki często zerkają na gładkie lica hojnie obdarzonych dzierlatek, Ok właściwie to ciut niżej.
    Ale pradziwy mężczyzna patrzy w oczy bo one są oknem do duszy.
    I tu jest sęk pogrzebany. Kolega spojrzy w oczy i ujrzy duszę tych satanistek. Tam wyje piekło nienawiści. A teraz w oczy swej żony. Co szanowny widzi? Ja w oczach mojej narzeczonej widzę piękną duszę pragnącą miłości.

  • Na pocieszenie - mam wrażenie, że feminazizm to jest problem wybitnie wielkomiejski, a widoczny w telewizorach, bo jego większość skupia się w Warszawie. Stąd może złudzenie, że liczba wyznawczyń tego czegoś jest znaczna.

    Nie wiem czy jest sprawa, w której rozjazd między postawami wielkomiejskimi i nie-wielkomiejskimi jest aż tak skrajny.
  • natenczas napisal(a):
    Na pocieszenie - mam wrażenie, że feminazizm to jest problem wybitnie wielkomiejski, a widoczny w telewizorach, bo jego większość skupia się w Warszawie. Stąd może złudzenie, że liczba wyznawczyń tego czegoś jest znaczna.

    Nie wiem czy jest sprawa, w której rozjazd między postawami wielkomiejskimi i nie-wielkomiejskimi jest aż tak skrajny.
    To samo dotyczy pedałów. Istotą rzeczy jest: PRZYNALEŻNOŚĆ DO GRUPY SPOŁECZNEJ i PRACA.

    W dużych miastach istnieje totalna anonimowość. Ludzie nie umieją być sami sobie. Pozbawieni czujnego oka lokalnej społeczności świrują itd itd. Druga sprawa to praca. W duzych miastach ludzie mają więcej wolnego czasu niż ci w małych miejscowościach czy wsiach. Tam życie wymaga stałego zaangażowania się w byt i przetrwanie. W dużych miastach idzie się do roboty a później lOOZ...a lOOz to zidiocenie i znowu świrowanie.

    Pobieżnie spłycam temat ale nadaję kierunek.....
  • @fatus - przypomina mi się eksperyment Calhouna:)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.