dentysta napisal(a): Patrząc jak różne "szacowne" gremia odcinają się, potępiają, grzmią (ostanio Znak i Gowin) itp... ma się wrażenie, że PiS to prawdziwa rewolucja ludowa przeciw "elitom" i establishmentowi, który broni starego porządku i status quo. Młodzi powinni być za rewolucją!
Mamy rewolucje ludową, ale nie jestem przekonany czy cały PiS jej chce.
extraneus napisal(a): Ale nie ma możliwości i woli politycznej.
Żartuje Kolega chyba. Na Węgrzech ustanowiono, że źródła finansowania mają być jawne, i wprowadzono status "organizacji finansowanej z zagranicy". http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosc/2077812.html
he he, i co ja k. mam tu napisać? po raz pińsetny - ze kot sie zesral pod pietnastką??? ze pimpek lusterko objawił swoją prawdziwą ćwarz??? a moze to na rozkaz prezesa, że niby taki teatr kabuki - drybling w dryblingu z dryblerką - rak w lustrze w środku, pomiędzy dryblinami foforku galu? ja p. jak to słusznie ujela jedna idiotka - dobrze , że PIS nie przyjął tych wszystkich wojów, bo ich tak spod Grunwaldu ciezko by było odwołać, a tak to pimpek wyjdzie - pierdnie i po ptokach, grubasy po powiatach wlonczom se plyte Bajora, wychylą po małym i jakos tam sie k. tego panie coś tam, żal, k. żal
TVinci napisal(a): he he, i co ja k. mam tu napisać? po raz pińsetny - ze kot sie zesral pod pietnastką??? ze pimpek lusterko objawił swoją prawdziwą ćwarz??? a moze to na rozkaz prezesa, że niby taki teatr kabuki - drybling w dryblingu z dryblerką - rak w lustrze w środku, pomiędzy dryblinami foforku galu? ja p. jak to słusznie ujela jedna idiotka - dobrze , że PIS nie przyjął tych wszystkich wojów, bo ich tak spod Grunwaldu ciezko by było odwołać, a tak to pimpek wyjdzie - pierdnie i po ptokach, grubasy po powiatach wlonczom se plyte Bajora, wychylą po małym i jakos tam sie k. tego panie coś tam, żal, k. żal
jeszcze raz i uznam, że to już stalking (tak, wiem, mój nick tym razem nie padł, ale kontekst jest oczywisty dla każdego, kto śledzi to forum) łatwo jest pisać z... licho wie skąd, w każdym razie nie z Polski nie swoją krwią łatwo jest szafować
TVinci napisal(a): he he, i co ja k. mam tu napisać? po raz pińsetny - ze kot sie zesral pod pietnastką??? ze pimpek lusterko objawił swoją prawdziwą ćwarz??? a moze to na rozkaz prezesa, że niby taki teatr kabuki - drybling w dryblingu z dryblerką - rak w lustrze w środku, pomiędzy dryblinami foforku galu? ja p. jak to słusznie ujela jedna idiotka - dobrze , że PIS nie przyjął tych wszystkich wojów, bo ich tak spod Grunwaldu ciezko by było odwołać, a tak to pimpek wyjdzie - pierdnie i po ptokach, grubasy po powiatach wlonczom se plyte Bajora, wychylą po małym i jakos tam sie k. tego panie coś tam, żal, k. żal
jeszcze raz i uznam, że to już stalking (tak, wiem, mój nick tym razem nie padł, ale kontekst jest oczywisty dla każdego, kto śledzi to forum) łatwo jest pisać z... licho wie skąd, w każdym razie nie z Polski nie swoją krwią łatwo jest szafować
z Plymouth kolezanko, z Plymouth w UK, jak kolezance wiadomo, pragnąłem ginąć za ojczyzne i w morituridesalutant brać udzial, jednak mnie nie przyjeli bo jak slusznie kolezanka pisze zrobilby sie bałagan a tak to ladnie jest, dlatego teraz z browarem w reku pozwalam sobie szafowac cudza krwia i nie bez pewnej złej satysfakcji bendem obserwowal kolejne 25 lat syfu, w ktorym przyjdzie kolezance zyc,
Mogę oczywiście zrozumieć rozgoryczenie kolegi, że nie przyjęli do PiS w 2010 roku. Na pocieszenie powiem tylko, że partia to jest taka organizacja, która ma jakieś cele polityczne, ma też swoją politykę kadrową - i nie chodzi w niej tylko o jakość, ale też o ilość. Przy takiej rozmaitości ludzkich jednostkowych celów, motywów działania, jawnych, ukrytych, rozmaitości charakterów, potencjalnych konfliktów, które trzeba jakoś ogarnąć i zaprząc do wspólnego działania, jest pewna górna granica liczby członków, powyżej której partia przestaje być wewnątrzsterowna, przestaje być spójną, jednolitą drużyną.
PiS-owi, osłabionemu odejściem wielu osób, które były jego organizacyjnym spoiwem (np. śp. pana Gosiewskiego), groził wówczas podział na frakcje czy nawet osobne partie, co częściowo się stało (PJN, PR, SP), ale byłoby dużo bardziej dotkliwe przy większej liczbie świeżaczków, niesprawdzonych w boju, za to bardzo bojowych (i naiwnych, łatwych do rozpracowania). Jarosław Kaczyński dysponuje dużym życiowym doświadczeniem w tym zakresie - i musiał ustanowić limity przyjęć.
A jeżeli ktoś chciał działać dla Polski sympatyzując z PiS, to czekały (i nadal czekają) kluby Gazety Polskiej, również na emigracji. Czekają tam na kolegę, na zapał, animusz, gorącą głowę (którą warto trochę ostudzić) i serce (które nie może ostygnąć). Pozdrawiam z Polski
TVinci napisal(a): podobnież Dudi hamulcowym... czy się przesłyszałem?
na razie nie warto za dużo nasłuchiwać, bo słychać głównie, że ruskie kundle ujadają na całego warto zaufać, że i prezydent, i rząd, i posłowie PiS razem walczą w tej wojnie hybrydowej, mimo że wróg próbuje wbijać kliny, choćby tylko oparte na wyssanych z palca fake newsach
TVinci napisal(a): podobnież Dudi hamulcowym... czy się przesłyszałem?
na razie nie warto za dużo nasłuchiwać, bo słychać głównie, że ruskie kundle ujadają na całego warto zaufać, że i prezydent, i rząd, i posłowie PiS razem walczą w tej wojnie hybrydowej, mimo że wróg próbuje wbijać kliny, choćby tylko oparte na wyssanych z palca fake newsach
Zgadzam się z Koleżanką.
"Decyzja prezydenta mogła być niezrozumiała dla czekających na dobrą zmianę. Dlatego tym bardziej winniśmy być dziś jednością. [...] Łączy nas wspólny cel, jakim jest silna, nowoczesna i sprawiedliwa Polska. [...] Wsparcie, które tak licznie dostawaliśmy od Polaków było niezwykle potrzebne. Za to chcę serdecznie Państwu podziękować. [...] Nie traćcie wiary. Zapewniam was, że wypełnimy nasze zobowiązanie. Naprawimy Polskę". Pani Premier Beata Szydło
KAnia napisal(a): "Decyzja prezydenta mogła być niezrozumiała dla czekających na dobrą zmianę. Dlatego tym bardziej winniśmy być dziś jednością. [...] Łączy nas wspólny cel, jakim jest silna, nowoczesna i sprawiedliwa Polska. [...] Wsparcie, które tak licznie dostawaliśmy od Polaków było niezwykle potrzebne. Za to chcę serdecznie Państwu podziękować. [...] Nie traćcie wiary. Zapewniam was, że wypełnimy nasze zobowiązanie. Naprawimy Polskę". Pani Premier Beata Szydło.
Prawie jak Margaret Thatcher w sprawie Falklandów.
Komentarz
Na Węgrzech ustanowiono, że źródła finansowania mają być jawne, i wprowadzono status "organizacji finansowanej z zagranicy".
http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosc/2077812.html
Można? Pewnie że można, a u nas nawet trzeba.
Caly czas o to chodzi...
jak to słusznie ujela jedna idiotka - dobrze , że PIS nie przyjął tych wszystkich wojów, bo ich tak spod Grunwaldu ciezko by było odwołać, a tak to pimpek wyjdzie - pierdnie i po ptokach, grubasy po powiatach wlonczom se plyte Bajora, wychylą po małym i jakos tam sie k. tego panie coś tam,
żal, k. żal
łatwo jest pisać z... licho wie skąd, w każdym razie nie z Polski
nie swoją krwią łatwo jest szafować
Niech Koleżanka nie dyskutuje. Toś to jest strumień nieświadomości czy też podświadomości.
jak kolezance wiadomo, pragnąłem ginąć za ojczyzne i w morituridesalutant brać udzial, jednak mnie nie przyjeli bo jak slusznie kolezanka pisze zrobilby sie bałagan a tak to ladnie jest, dlatego teraz z browarem w reku pozwalam sobie szafowac cudza krwia i nie bez pewnej złej satysfakcji bendem obserwowal kolejne 25 lat syfu, w ktorym przyjdzie kolezance zyc,
Człowiek się zapomina w tym natłoku zdarzeń, KAniu wybacz.
oj, szybka ręka zadziałała szybko
Na pocieszenie powiem tylko, że partia to jest taka organizacja, która ma jakieś cele polityczne, ma też swoją politykę kadrową - i nie chodzi w niej tylko o jakość, ale też o ilość.
Przy takiej rozmaitości ludzkich jednostkowych celów, motywów działania, jawnych, ukrytych, rozmaitości charakterów, potencjalnych konfliktów, które trzeba jakoś ogarnąć i zaprząc do wspólnego działania, jest pewna górna granica liczby członków, powyżej której partia przestaje być wewnątrzsterowna, przestaje być spójną, jednolitą drużyną.
PiS-owi, osłabionemu odejściem wielu osób, które były jego organizacyjnym spoiwem (np. śp. pana Gosiewskiego), groził wówczas podział na frakcje czy nawet osobne partie, co częściowo się stało (PJN, PR, SP), ale byłoby dużo bardziej dotkliwe przy większej liczbie świeżaczków, niesprawdzonych w boju, za to bardzo bojowych (i naiwnych, łatwych do rozpracowania).
Jarosław Kaczyński dysponuje dużym życiowym doświadczeniem w tym zakresie - i musiał ustanowić limity przyjęć.
A jeżeli ktoś chciał działać dla Polski sympatyzując z PiS, to czekały (i nadal czekają) kluby Gazety Polskiej, również na emigracji.
Czekają tam na kolegę, na zapał, animusz, gorącą głowę (którą warto trochę ostudzić) i serce (które nie może ostygnąć).
Pozdrawiam z Polski
(A TVinci prosze nie banowac, droga administracjo, czy co tam zamierzacie)
Nieznajomość prawa szkodzi.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
"Decyzja prezydenta mogła być niezrozumiała dla czekających na dobrą zmianę. Dlatego tym bardziej winniśmy być dziś jednością. [...] Łączy nas wspólny cel, jakim jest silna, nowoczesna i sprawiedliwa Polska. [...] Wsparcie, które tak licznie dostawaliśmy od Polaków było niezwykle potrzebne. Za to chcę serdecznie Państwu podziękować. [...] Nie traćcie wiary. Zapewniam was, że wypełnimy nasze zobowiązanie. Naprawimy Polskę".
Pani Premier Beata Szydło
I tego się trzymam.
Bodaj najlepszy premier od.. a może w ogóle.