extraneus napisal(a): Nie o międzymorzu, ale tak ogólnie o sytuacji Rzeczpospolitej: St. Janecki uważa, że skoro angole osiągnęli to, co chcieli i mają specjalny status w ramach UE, to straciliśmy najważniejszego sojusznika, bo nie będą już zainteresowani sprawami UE i tym samym naszym poparciem i relacjami z nimi. Co o tym sądzicie?
Jak myślę o dziennikarzach, to od razu mam cieplejsze uczucia nawet wobec nauczycieli i doktorów ekonomii
A ja jak mam do czynienia z ziewnikarzami i nocnikarzami różnego autoramentu zawsze mam z tyłu głowy, że mogłem trafić na jakiegoś kauzypierde albo papugie
Mam regularny kontakt z mediami rosyjskimi i ukraińskimi. Zauważyłem pewną prawidłowość. Zawsze kiedy chwaliły nas rosyjskie media (np. za otwarcie Tuska na Moskwę), to krytykowały nas media ukraińskie (np. za porzucenie roli adwokata Kijowa w Europie). I na odwrót: gdy ganiły nas media rosyjskie (np. za rozpętywanie antymoskiewskiej histerii), to stawały po naszej stronie media ukraińskie (prawdę mówiąc, nigdy w Polsce nie czytałem tak wielu tekstów, jak w gazetach czy na portalach ukraińskich, twierdzących, że w Smoleńsku doszło do rosyjskiego zamachu).
Ostatnio jednak ta sytuacja się zmienia. Zarówno w mediach ukraińskich, jak i rosyjskich dominuje krytyka Polski pod rządami Prawa i Sprawiedliwości. Ukraińscy dziennikarze, powołując się na publicystów niemieckich, francuskich czy amerykańskich, piszą, że w naszym kraju łamane są podstawowe zasady demokracji, a sytuacja zmierza w kierunku putinizacji Polski. Mało tego, Jarosław Kaczyński jest oskarżany, że dąży do rozbicia jedności Unii Europejskiej i tym samym realizuje scenariusz napisany przez Władimira Putina.
Zarówno w mediach ukraińskich, jak i rosyjskich dominuje krytyka Polski pod rządami Prawa i Sprawiedliwości. Ukraińscy dziennikarze, powołując się na publicystów niemieckich, francuskich czy amerykańskich, piszą, że w naszym kraju łamane są podstawowe zasady demokracji, a sytuacja zmierza w kierunku putinizacji Polski. Mało tego, Jarosław Kaczyński jest oskarżany, że dąży do rozbicia jedności Unii Europejskiej i tym samym realizuje scenariusz napisany przez Władimira Putina.
No zajebiście, przez tę putinizację nawet nas Rus nie lubi. A taysze ukraińscy niech se lepiej zaprenumerujo Jamaica Observer, ażeby z czystej krynicy, bezpośrednio zasięgać informacji o umniowanych sąsiadach.
Czy tam po prawej jakiś pan z Brazylii? Ło, i sołtys się znalazł. No to ja się kurdens nie dziwię, że ukraińska prasa robi z nas putinowców. Ale skoro pan prezydent postanowił otoczyć się takimi a nie innymi doradcami, to dam mu radę następującą:
Okręty tureckiej marynarki wojennej złożyły wizytę w ukraińskim porcie w Odessie. Rosyjscy komentatorzy odnieśli się krytycznie do działań Ankary.
Zgodnie z komunikatem ukraińskiego ministerstwa obrony 3 kwietnia br. do Odessy przybyły z dwudniową wizytą dwie tureckie jednostki: fregata typu MEKO 200 TCG „Salihreis” (F-246) і korweta typu Aviso TCG „Bartin”. Całe przedsięwzięcie jest częścią wcześniej zatwierdzonego planu współpracy międzynarodowej na 2016 r. ukraińskiego ministerstwa obrony oraz ukraińskich sił zbrojnych.
Tureckie okręty witała oficjalna delegacja sił morskich Ukrainy z dowódcą zachodniej bazy morskiej komandorem Olegiem Doskato i dowódcą fregaty „Hetman Sahajdaczny” kmdr. por. Denisem Iwaninem oraz konsulem generalnym Turcji w Odessie. Zespołem okrętów tureckiej marynarki wojennej dowodzi kontradmirał Iskader Yldyrym.
extraneus napisal(a): Grojsman bawi dziś w Berlinie i z tej okazji ujawnił, że
Volodymyr Groysman @VGroysman · 19 min.19 minut temu Zobacz tłumaczenie
This October in Kyiv we are to set up the Ukraine-Germany trade and business chamber as a powerful vehicle to strengthen economic
No ale co, miałoby nie być niemiecko-ukraińskiej izby handlowej? No przecież brak izby handlowej między dwoma tak dużymi i ważnymi państwami to dopiero byłby nonsens! Nie wymagajmy od naszych partnerów cudów.
Skoro my mamy swoją izbę polsko-niemiecką, to czemu by jej nie mieli mieć Ukraińcy?
Nie ma żadnych kleszczy - ani banderowsko-hitlerowskich ani husarsko-kozackich. Władze w Kijowie są nadal bardzo słabe, skłócone i skorumpowane. Elity są pazerne i krótkowzroczne. Wszystko, dosłownie wszystko: wojna, utrata Krymu, brak gazu, nadmiar zboża, dziurawe drogi, gigantyczne zadłużenie i zagraniczni doradcy są dla nich okazją do pokrętnych, krótkoterminowych interesów. To co w takim stanie Ukraina może zdziałać to wegetować, licząc że dalsi i bliżsi sąsiedzi będą się szachować i nie pozwolą jej upaść. Jeśli jest jakieś ryzyko to z Niemiec i Rosji, a największe jak zawsze z ich zmowy. Polska jest w tej grze średnim, zadziornym i świadomym graczem pod nowym rządem. Ukraina jest bezwolnym, choć dużym pionem - przedmiotem gry.
Jedna z najważniejszych ulic ukraińskiej stolicy - Prospekt Moskiewski - zmieni nazwę. Rada miejska Kijowa podjęła dziś decyzję o nadaniu jej imienia Stepana Bandery – przywódcy ukraińskich nacjonalistów odpowiedzialnych za zbrodnie ludobójstwa na Polakach.
Decyzja zapadła podczas dzisiejszego posiedzenia rady miejskiej. Nikt spośród radnych nie sprzeciwił się takiemu pomysłowi. Z nowej nazwy ulicy najwyraźniej ucieszył się szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz, który na portalu społecznościowym oznajmił: "Prospekt Moskiewski w Kijowie od teraz nazywa się Prospektem Stepana Bandery. Następny – Szuchewycz!".
Szef ukraińskiego IPN na końcu swojego wpisu odniósł się do kolejnych planów władz Kijowa zgodnie z którymi ma nastąpić przemianowanie kijowskiego prospektu imienia sowieckiego generała Mikołaja Watutina na prospekt imienia Romana Szuchewycza dowódcy UPA i wielkiego kata Polaków oraz niszczyciela polskości.
Warto dodać, że decyzja władz Kijowa zapada dokładnie w czasie, kiedy w Polsce toczy się debata nad upamiętnieniem ofiar rzezi wołyńskiej dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów. 11 lipca przypadnie 73. rocznica tzw. krwawej niedzieli – kulminacyjnego punktu ludobójstwa dokonanego na Polakach.
Komentarz
A taysze ukraińscy niech se lepiej zaprenumerujo Jamaica Observer, ażeby z czystej krynicy, bezpośrednio zasięgać informacji o umniowanych sąsiadach.
No to ja się kurdens nie dziwię, że ukraińska prasa robi z nas putinowców.
Ale skoro pan prezydent postanowił otoczyć się takimi a nie innymi doradcami, to dam mu radę następującą:
Edit: jednak 32%.
Skoro my mamy swoją izbę polsko-niemiecką, to czemu by jej nie mieli mieć Ukraińcy?
http://ahk.pl/pl/
Mamy też izbę polsko-ukraińską:
http://www.pol-ukr.com/pl/
To raczej brak izby ukraińsko-niemieckiej jest patologią, a nie jej powołanie.
Ktoś zgadnie jak się będzie nazywała teraz czy za łatwe?
Prospekt Banderowski
To jest już oczywiste. Grają na konflikt graniczny, napędzony przez 2 miliony ukrów w Polsce.
http://www.rynek-gazu.cire.pl/grafika/tematyczny/43/gazociagi_w_europie_m.jpg
i ostatni
https://wolnemedia.net/obrazki/mm-a2.jpg
gdzie za a) nie ma rurek
za b) je bratanek Orban jako gościu mający kurki za gurkiem głównym w Krku, co może boleć, gdzyż do z Włodimirem Włodimiryczem po angielsku rozmawia