Skip to content

Wielomski - kanalia czy głupek:tradycja solidarnościowa reprezentowała bunt, polityczne warcholstwo

edytowano March 2015 w Forum ogólne
[quote](..)A co do samego podziału na komunizm i antykomunizm, to w ćwierć wieku po upadku PRL uważam go za anachroniczny. Nigdy nie ukrywałem, że wolę prawicowych heglistów z betonu eseldowskiego niż tych wszystkich populistycznych i warcholskich "prawdziwych patriotów", stojących w opozycji do Państwa Polskiego takiego, jakim ono empirycznie było. PRL ewoluował od swojego powstania, do 1989 roku, w kierunku coraz bardziej konserwatywnym, narodowym i prawicowym, zrzucając powoli jarzmo ideologii internacjonalizmu. To w końcu ś.p. gen. Jaruzelski był ostatnim polskim dyktatorem. Tymczasem tradycja solidarnościowa reprezentowała bunt, polityczne warcholstwo i negację jakiegokolwiek zastanego porządku w imię antypaństwowej utopii "socjalizmu samorządowego" lub "syndykalistycznego". Solidarność atakowała PRL od lewej strony. Żałuję bardzo, że PZPR nie wybrała w 1989 roku "drogi chińskiej" i nie przekształciła się w partię nacjonalistyczno-wolnorynkową lub drogi putinowskiej, stając się partią państwową, reprezentującą suwerennie pojętą polską rację stanu. W Chinach i w Rosji postkomuniści stali się siłą państwowotwórczą i hierarchiotwórczą, czyli konserwatywną.(..) [/quote] źródło
Tam jest dużo więcej takich wykwitów.
Otagowano:
«1

Komentarz

  • A to jedno wyklucza drugie?
  • los napisal(a):
    A to jedno wyklucza drugie?
    Skala odpowiedzialności jest inna

  • Kanalia na pewno. Stosunek do Solidarności, prawdziwej Solidarności, bardzo wiele wyjaśnia i porządkuje.
  • To jest cały czas odgrzewanie lekko stęchłych już i czerstwych kotletów z PRL, czyli konflikt "Chamów" z "Żydami" w różnej konfiguracji i obsadzie aktorskiej. W tym podziale Hhabia Wielomski cały czas przebiera się za 'Chama", ja natomiast czuję nieodpartą sympatię do "Żydów"
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    A to jedno wyklucza drugie?
    Skala odpowiedzialności jest inna

    Niekoniecznie. To nie jest symetryczne - tylko kanalia i głupia kanalia są w jednym worku. Tylko glupek w innym
  • Eden napisal(a):
    To jest cały czas odgrzewanie lekko stęchłych już i czerstwych kotletów z PRL, czyli konflikt "Chamów" z "Żydami" w różnej konfiguracji i obsadzie aktorskiej. W tym podziale Hhabia Wielomski cały czas przebiera się za 'Chama", ja natomiast czuję nieodpartą sympatię do "Żydów"
    No właśnie cały czas nieodparta sympatia do komuchów, a potem się oburzasz jak ci piszemy, że nigdy nie będziesz jednym z nas.
  • Nas, czyli chodzi mi o pewną szeroko pojętą tradycję polityczną. Eden to inny świat, przynajmniej jak chodzi o korzenie, co zresztę ciągle jakby wychodzi, mimo prób ukrywania. Ale cóż tacy ludzie też w Polsce mieszkają i nie można im zabronić. ;)
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Eden napisal(a):
    To jest cały czas odgrzewanie lekko stęchłych już i czerstwych kotletów z PRL, czyli konflikt "Chamów" z "Żydami" w różnej konfiguracji i obsadzie aktorskiej. W tym podziale Hhabia Wielomski cały czas przebiera się za 'Chama", ja natomiast czuję nieodpartą sympatię do "Żydów"
    No właśnie cały czas nieodparta sympatia do komuchów, a potem się oburzasz jak ci piszemy, że nigdy nie będziesz jednym z nas.
    Na pewno nigdy nie będę jednym z twoich Rozumku, czyli "Chamów" moczarowsko-grunwaldowskiej proweniencji. Zdecydowanie bliżej mi do "Żydów" z KOR, czy I "S"
  • Ejże! Jest już dział na takie wykwity, nazywa się 'Psychiatryk'.
  • Eden napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    Eden napisal(a):
    To jest cały czas odgrzewanie lekko stęchłych już i czerstwych kotletów z PRL, czyli konflikt "Chamów" z "Żydami" w różnej konfiguracji i obsadzie aktorskiej. W tym podziale Hhabia Wielomski cały czas przebiera się za 'Chama", ja natomiast czuję nieodpartą sympatię do "Żydów"
    No właśnie cały czas nieodparta sympatia do komuchów, a potem się oburzasz jak ci piszemy, że nigdy nie będziesz jednym z nas.
    Na pewno nigdy nie będę jednym z twoich Rozumku, czyli "Chamów" moczarowsko-grunwaldowskiej proweniencji. Zdecydowanie bliżej mi do "Żydów" z KOR, czy I "S"

    Oskarżanie kogoś o przynależność do komunistycznych frakcji już przekracza granice trollowania, to ordynarne bucostwo. Jak nie jesteś pewien, sprawdź sobie co to słowo oznacza tam, skąd pochodzę.
  • Czy flizy na polu poproszę!
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Czy flizy na polu poproszę!


    :))
  • edytowano March 2023
    Przesłuchałem przy obieraniu jarmuzu dyskusji Michałkiewicza i pani Wielomskiej.
    Ileś tam miłych dla ucha najazdów na Niemców, poza tym Rosja niesłusznie skrzywdzona,
    Lenin stworzył kwestię ukraińską i uznał 8ch jako naród wbrew rosyjskim interesom. Stany to też kawał drania.

    Oderwana od rzeczywistości albo usiłującą być za wszelką cenę oryginalną.

    Nie polecam. Szkoda czasu
  • pani Wielomski jest/imo/ konkretnie głupia
  • macsoc napisal(a):
    pani Wielomski jest/imo/ konkretnie głupia
    Bo ja wię? W tomacie nienieckim brzmi przekonywająco.
  • Jest w tomacie mienieckim ktoś bardziej kompetentny niż my?
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    macsoc napisal(a):
    pani Wielomski jest/imo/ konkretnie głupia
    Bo ja wię? W tomacie nienieckim brzmi przekonywająco.
    To tak jak Sykulski w temacie rosyjskim. :)
  • Apropos Sykulskiego dotarło do mnie, że on zasiadał w komisji weryfikacyjnej....

  • edytowano April 2023

    https://i.postimg.cc/KzJSz0Xd/img-1-1681365824235.webp

    Ciekawe po co Iranowi ropa i gaz skoro mają własne?

    Specjaliści szacują, że gdy za te 10 lat Rosjanie rozbudują już gazociąg do Chin to Chiny będą brały 1/4 tego co brały przed wojną Niemcy.

  • Większa gospodarka, więcej ludzi, będą brali więcej, chyba że zielony ład wprowadzą szybciej niż UE

  • @SigmundvonBurak powiedział(a):
    Apropos Sykulskiego dotarło do mnie, że on zasiadał w komisji weryfikacyjnej....

    Dwudziestoparoletni młodzieniec z podrzędnej uczelni na prowincji, już wówczas (lub niedługo potem) formalizujący swoje zainteresowania "geopolityką" w formie "Instytutu", znajomkowie werbujący do "instytutu. Po prostu pełen spontan, płk.Spontan. I kpt Patron, który życzliwie dostrzegł w nim to "coś".

  • albo zakon diuginistów, tylko brodę powinien zapuścić

  • Zakon nie wyjaśni gładkiego wejścia randomowego młodzieńca w okolice BBN i Pałacu. Posiadanie specyficznego mecenasa już tak.

  • Ale ze stęplem na czole "ruska onuca" to całe to mecenasowanie wyszło jak psu na budę

  • W tamtych czasach (tzn. działania Komisji) "geopolitykowanie" to były takie osobliwe, marginalne farmazony hobbystów typu trochę późniejszy od LS Bartosiak.
    Kto miał te tematy na wykładach i ćwiczeniach tam, gdzie się tych spraw naucza, ten ani się nie wzniecił nieprawdziwą "nowością" wprowadzenia tematu do tzw. dyskursu, ani nie łyknął wabika wiedząc komu służą i czym pachną Niezmienne Prawa Geopolityki.

    Także zero zdziwień z tym późniejszym onucowaniem. To jest naturalna, choć niekonieczna droga. Sam onucowy coming-out, cóż, takie realia, wszystkie ręce na pokład.

  • Geopolityka szerzej wypłynęła w Polsce po książce Friedmana z 2009 gdzie napisał, że Polska będzie potęgą.

  • pro rok?
    czy kadzidło jako czynnik wzrostu? wzrostu zainteresowania

  • Były też ostrzeżenia, że odcinek gieopolitykowania został obsadzony przez sąsiada z północy.

  • @trep powiedział(a):
    Były też ostrzeżenia, że odcinek gieopolitykowania został obsadzony przez sąsiada z północy.

    z miasta , z którego wygonili potomków Kanta?

  • @trep powiedział(a):
    Były też ostrzeżenia, że odcinek gieopolitykowania został obsadzony przez sąsiada z północy.

    Z tym gieopolitykowaniem to jest w ogóle ciekawa sprawa. Bo najpierw w kręgach które zajmują się tymi sprawami zawodowo/akademicko, a nie hobbystycznie, G. była traktowana jako skompromitowana przez wykorzystanie jej przez niemców w temacie lebensraum. Trzeba było upływu czasu i paru bystrzaków łączących kropki, by zauważyć, że niemało konstruktów proponowanych przez teoretyków nadaje się na dogmaty uzasadniające konieczność i niezmienność dziejową potęgi pewnego g-wnianego imperium z pozornie drugiej strony barykady co lebensraumowcy. I są to dogmaty wdzięczne, bo nawet nie trzeba wymieniać tego g.imperium z nazwy. Wystarczy fraza do powtarzania: "kto rządzi Bardzo Ważnym Czymśtam, ten panuje nad światem" i wszystko staje się jasne. Mało to nasłuchaliśmy się doktryn opartych o konieczności dziejowe?

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.