Skip to content

Humer

1460461462463464466»

Komentarz

  • Zagranie z 27 minuty to też bluff.

  • To samo minuta 32.

  • Komentatorzy twierdzą, że w zagranie w 41 to bluff.

    Po nim już tylko finałowe rozdanie i poznajemy zwycięzcę.

    Faktem jest, że na tym klipie gracz, który przegrał i który według komentatorów był o wiele mniej doświadczony, bluffował częściej ;-)
    ale zwycięzca też korzystał z tej techniki.

  • Nie ma pokera bez bluffów tak jak nie ma pokera bez kart. Ciekawe123 czy Trumpek grywa w pokera i rozpoznał licytację Putina.

  • Wie co mówi.

  • To jest jednak niesamowite. To jak z tymi transami w sporcie kobiecym. Wszyscy czerwoni są za tym, żeby Zielonka nic nie podpisał. Wszyscy mają los ludzi w pupie - liczy się tylko brak "wygranej" dużego Dona.

  • Znajomy grywający w pokera Texas przez internet: praktycznie nie ma bluffowania. Gra na kasę więc to nie jakieś opowieści dziwnej treści

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Znajomy grywający w pokera Texas przez internet: praktycznie nie ma bluffowania. Gra na kasę więc to nie jakieś opowieści dziwnej treści

    No, ale masz świadectwo. Wkleiłem najwyższy poziom. Zwycięzca zdobył pas mistrza świata. Krótki filmik, 5 bluffów. W pokerze musi być bluffowanie, niezależnie od poziomu, bo inaczej byłoby zbyt łatwo. Gdyby obowiązywała zasada: licytuję więc mam kartę, gra by się upraszczała. Mnie przekonuje tłumaczenie znajomego. Jak ktoś wygrał 10 baniek, znaczy że coś się musi orientować.

    O nim zrobiło się głośno, jak wygrał 2M w jakimś turnieju. Był wywiad w jakiejś gazecie. Wszedłem na jego bloga na portalu pokerowym i była to dla mnie czarna magia. Zrobiło na mnie wrażenie, że urządził jakiś konkurs i nagrodą było kilka godzin lekcji dla zwycięzcy. Potem przeczytałem wpis tego zwycięzcy i on mówił, że nigdy nie podniósł tak poziomu swojej gry, jak dzięki temu kursowi. Ten koleś to jest w ogóle niesamowity mózg. Był kiedyś taki teledurniej "Dzieciaki z klasą" i on był na podium w ogólnopolskim finale.

    Ale to, co on powiedział jest logiczne. Pokerzysta musi bluffować, a jeśli będzie to robił "odpowiednio" często, nie może na tym (w dystansie) stracić. Cały problem w określeniu "odpowiednio".

  • Trepie, nie ma między naszymi opowieściami rozbieżności, subiektywna miara 'praktycznie nie ma' może oznaczać 5 lub 10%, zwłaszcza przy progu 5% nie potrafimy tego wychwycić.

  • To nie tak. Po namyśle widzę, że wyjaśnienie mojego znajomego jest bardzo logiczne. Poker to jest ciągły bluff, bo to nie tylko wysoki bet ze słabą kartą ale i check z kartą silną.

    Gdyby gracz bluffował rzadko (prawie wcale, za rzadko) byłby łatwym łupem dla przeciwnika - fold na wysoki bet, bet na check itd. Gracz po prostu musi bluffować i to tak często, żeby przeciwnik nie mógł o nim powiedzieć, że bluffuje często albo rzadko. Musi dążyć do tego equilibrium.

    Gry przy stole jest więcej graczy to i szansa na call jest większa, więc pewnie bluff rzadszy, ale obejrzyj sobie jeszcze ze dwa filmy z finałami WSOP, najlepiej te, gdzie przy stole jest już trzech - dwóch graczy i zobaczyć, że bluff jest stałym elementem gry.

    Jak pamiętam (bo ja już wypadłem z obiegu) w negocjacjach też się nierzadko do bluffu sięga. Nasze największe negocjacje to był bluff i to zakończony sukcesem (oczywiście różnica jest taka, że w pokerze masz przeciwników a w biznesie partnerów biznesowych, więc powinieneś dążyć do jakiegoś rozwiązania ze spectrum win - win. Polityka to jeszcze co innego, a ja nigdy tam nie byłem, to się nie wypowiadam.

  • Niemcy zobowiązują się do przeprowadzenia ataków terrorystycznych w 100% pojazdami elektrycznymi do 2035 r.

  • @los powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Natomiast w pokerze turniejowym (on głównie gra w texas hold'em) bluffuje się często. Tak często, żeby osiągnąć balans, w którym wszystko jedno czy bluffujemy czy nie, i tak w dystansie na tym nie stracimy. Procent bluffów przy niskich stawkach (np. bet 20 przy puli 100) jest rzecz jasna niski, bo łatwo sprawdzić - taki odsetek może wynosić ok. 15. Przy wyższych wejściach, np. bet 200 przy puli 100, bluffuje się znacznie częściej, aż do nawet połowy rozdań.

    Więc tak - im słabszy gracz, tym częściej bluffuje (w pokerze turniejowym), bo gra ostra jest wbrew pozorom bezpieczniejsza. Nawet napisali o tym w książce https://www.amazon.pl/Kill-Phil-Success-No-Limit-Tournaments/dp/1935396315

    Im lepszy gracz, tym miej bluffuje.

    Jeszcze postanowiłem sprawdzić autorów tej książki. Wbiłem w yt poker blair rodman. W pierwszym filmie jaki wyskoczył Blair dał all in z gorszą kartą i mimo, że został sprawdzony, wygrał na riverze. Kilka rozdań później dał all in na 64. Wróg z KT się wycofał. Może napisał tę książkę później, a może chciał zarobić na książce ale nie zyskać zbyt wielu dobrych rywali. Może jeszcze sprawdzę pozostałych ;-)

  • No akurat Niemcy zapowiedzieli sobie a światu, że wydadzą w ciągu 3 lat na zbrojenia 500 mld euro. Guten Morgen!

  • trza się bać?
    najspokojniejsza polska granica to ta z Niemcami do rozbiorów

  • Jawohl!

  • @christoph powiedział(a):
    trza się bać?
    najspokojniejsza polska granica to ta z Niemcami do rozbiorów

    Wydadzą na TCB (tęczowe czołgi bezemisyjne)

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @christoph powiedział(a):
    trza się bać?
    najspokojniejsza polska granica to ta z Niemcami do rozbiorów

    Wydadzą na TCB (tęczowe czołgi bezemisyjne)

    Przy obecnym tempie wydatkowania (bodajże 20 miliardów euro rocznie) może być problem.

  • W Archiwum Państwowym Szlezwiku-Holsztynu odkryto kawałek materiału z Tkaniny z Bayeux. O niezwykłym znalezisku niewiele w tej chwili wiadomo, poza tym, że do Niemiec trafiło ono w czasie II wojny światowej

  • @Brzost powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @christoph powiedział(a):
    trza się bać?
    najspokojniejsza polska granica to ta z Niemcami do rozbiorów

    Wydadzą na TCB (tęczowe czołgi bezemisyjne)

    "A masz ty wstrętny wrogu!" ;-)

    no niekoniecznie

  • edytowano 7 March

    ![](

    "")
    Nie wiem czy ten link zadziała, ale Don miał przemówienie (według jakiegoś tam sondażu ponoć ocenione w 2/3 pozytywnie. Mniejsza. Demokraci postanowili nie klaskać, fox zrobił program, w którym wymienił tematy, gdy czerwoni nie klaskali. Jednym z takich momentów było wręczenie choremu na raka musku legitymacji tajnego agenta secretnej zagrywki:
  • No, nie działa. Musicie uwierzyć na słowo. Chłopak był przeszczęśliwy, uściskał dyrektora SS, wszyscy normalni bili brawo na stojąco, a czerwoni w tym czasie bawili się, kto lepiej zagra Bustera Keatona.

  • Co kapitał społeczny to kapitał społeczny, klasa.

  • Jeszcze przed jego karierą w tvn, zrobił w tvp wywiad z Cejrowskim gdzie wyszedł na głupka i od tej pory było wiadomo kto zacz.

  • -- Czy znane jest panu nazwisko Chełmoński?

    Szłapka wyczytał, że przed "który która które" dajemy przecinek.

    To fragment rezolucji przeciw, której głosowali dziś @pisorgpl i AfD. Jest wzmocnienie obrony, jest NATO, jest Tarczą Wschód.

  • @trep powiedział(a):
    N: (zebrało mu się na wyznania) Muszę się państwu przyznać, że dałem się oszukać. Bardzo się interesuję polityką. To moja pasja, można powiedzieć. Wszystko śledzę. I tak się dałem oszukać.

    Znam takich. pewnie ten gościu nie interesuje się polityką, on interesuje się wiadomościami. Fan infotainmentu.

  • No jasne.

    A wracając do Hujowni, to przecież tam nic nie było tajne. Była koalicja 270, był marsz miliona idiotów itd. Oni wszędzie występowali ramię w ramię.

  • edytowano 08:13

    @Mania powiedział(a):
    Jeszcze przed jego karierą w tvn, zrobił w tvp wywiad z Cejrowskim gdzie wyszedł na głupka i od tej pory było wiadomo kto zacz.

    Red. Pośpiech opowiadał, że wiele lat temu pewien prominentny wojewódzki działacz partii post-PZPRowskiej polecał do pracy w lokalnym radiu związanym z Kurią Diecezialną młodego zdolnego dziennikarza. Wówczas jeszcze nie udało się go wkręcić do roboty ale już wkrótce pojawił się w TV Religia. Szymon mu było na imię.

  • edytowano 10:11

    @trep powiedział(a):
    Usłyszałem dziś świetną historię - opowiem, póki pamiętam szczegóły. Znajomi podpisywali akt notarialny. Osoby: Z - znajomy, P - pośrednik, N - notariusz. Wszystko już podpisane, chat czat, uśmiechy.
    Z: Z ciekawości zapytam, po zmianie władzy ruszyło się czy przygasło?
    N: Dla mnie bez różnicy, ale to może P powie.
    P: No, kredytów jest nieco mniej. To wynika głównie z faktu, że pod koniec 2k23 jak były te 2%, to było dużo. No, w 2k24 było 40% mniej kredytów niż w 2k23.
    N: Gorzej, że koszty wzrosły.
    Z: Jakie koszty?
    N: Prowadzenia działalności. Miały pójść w dół a poszły w górę.
    Z: Dał pan wiarę obietnicom?
    N: Tak.
    Z: (z przekąsem) Aa, te słynne 100 konkretów?
    P: No, ale skądś muszą brać pieniądze. Od kogo mają brać jak nie od przedsiębiorców.
    W tym momencie P i druga strona umowy opuszcza lokal, zostają tylko znajomi i N.
    N: (zebrało mu się na wyznania) Muszę się państwu przyznać, że dałem się oszukać. Bardzo się interesuję polityką. To moja pasja, można powiedzieć. Wszystko śledzę. I tak się dałem oszukać.
    Z: No, niedługo wybory, jest szansa się zrehabilitować.

    Gdzieś jeszcze w którymś momencie padło, że głosiował na Hujownię, i tego Hujownię uznał za oszusta czy tam wspólnika w oszustwie.

    No więc tak. Goś skończył studia prawnicze. Do tego trzeba mieć jakąś kiepełę. Te wszystkie egzaminy. Biuro ma naprzeciwko wejścia do sądu rejonowego. Interesuje się polityką i to mocno. To jego pasja życiowa. I dał się oszukać na Hujownię.

    Ja o Hujowni wiedziałem wszystko w pierwszej sekundzie, jak się okazało, że idzie do polityki.

    Bas! Co tam w pierwszej sekundzie? Wiedziałem o nim wszystko lata wcześniej. Raz, że kiedyś do nasz przyszła czerwona koleżanka z czerwoną matką i ta matka była na rekolekcjach prowadzonych przez Hujownię i jej się bardzo podobały. Dwa, że pracował przecież dla tvn.

    Polecam profetyczny film w tym tłicie, pewnie ma ze 20 lat :)https://x.com/Vito82488734/status/1900074775805821008

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.