To co robią Chiny to implementacja prostej zasady:
chcesz mieć wzrost produkcji to chroń swój rynek
chcesz mieć wzrost konsumpcji to go otwieraj.
To jest dość oczywiste.
Druga sprawa, to Chiny od czasu Kowida się przygotowują na wojny handlowe z dwóch powodów:
1. Uznali, że na wywołanie pandemii mogą oberwać mocniej.
2. Kowid pokazał, że uzależnienie gospodarek od produkcji z Chin zaczyna być zagrażające (patrz stojące i prawie w całości zmontowane Skody, gdzie brakowało jedynie dotykowego panelu sterującego, jako przykład).
@ms.wygnaniec powiedział(a):
To co robią Chiny to implementacja prostej zasady:
chcesz mieć wzrost produkcji to chroń swój rynek
chcesz mieć wzrost konsumpcji to go otwieraj.
To jest dość oczywiste.
Druga sprawa, to Chiny od czasu Kowida się przygotowują na wojny handlowe z dwóch powodów:
1. Uznali, że na wywołanie pandemii mogą oberwać mocniej.
2. Kowid pokazał, że uzależnienie gospodarek od produkcji z Chin zaczyna być zagrażające (patrz stojące i prawie w całości zmontowane Skody, gdzie brakowało jedynie dotykowego panelu sterującego, jako przykład).
Reszta to przypisy do tej historii.
...brakuje jednego elementu -
Dla partii komunistycznej (każdej, rządzącej w dowolnym kraju) kluczowe jest utrzymywanie nienaturalnych relacji społeczno-gospodarczych, dlatego KPCh nie jest mentalnie zdolna do uznania konsumpcji wewnętrznej za równoprawny filar rozwoju gospodarki
Jeśli zatem nie rozwój oparty na pasożytniczej relacji ze światem zewnętrznym, to wojna i rozwój oparty na ideologii wojennej
Przecież uznali konsumpcję wewnętrzną za kluczową w procesie przesuwania ludności ze wsi do miast. Problem w tym że przy takiej demografii konsumpcja wewnętrzna będzie spadać.
Chińczycy mają tragiczną strukturę pokoleniową: pesymista powie, że ze zbyt małym udziałem młodzieży, zaś optymista, iż ze zbyt dużym odsetkiem dziadersów co otwiera pewne okno możliwości...
Przecież uznali konsumpcję wewnętrzną za kluczową w procesie przesuwania ludności ze wsi do miast. Problem w tym że przy takiej demografii konsumpcja wewnętrzna będzie spadać.
+++
Dokładnie tak. Opowieści o blokadzie ideologicznej to absurd.
@vigilate1944 powiedział(a):
Przecież uznali konsumpcję wewnętrzną za kluczową w procesie przesuwania ludności ze wsi do miast. Problem w tym że przy takiej demografii konsumpcja wewnętrzna będzie spadać.
+++
Dokładnie tak. Opowieści o blokadzie ideologicznej to absurd.
...tak tak komunistyczny absurd
Priorytety wyłożone na plenum wskazują, że w Pekinie pokutuje przekonanie, iż droga do wzrostu popytu wiedzie głównie poprzez wspomaganie podaży, oraz niechęć do „wspierających lenistwo” programów społecznych. Tymczasem w rzeczywistości prokonsumpcyjna reforma wymagałaby przekierowania strumienia środków płynącego aktualnie do przemysłu w ręce gospodarstw domowych, np. w formie rozszerzenia sieci zabezpieczeń społecznych na kształt rozwiązań europejskich. Takie postępowanie nie tylko utrudniłoby jednak realizację podstawowego celu, czyli budowę konkurencyjnej i samowystarczalnej bazy produkcyjnej, lecz także osłabiłoby pozycję partii i powiązanej z nią elity biznesowej, która utraciłaby kontrolę nad częścią zasobów. Zmiana budzi więc opór beneficjentów dotychczasowego modelu. Z tych powodów KPCh nadal nie zdołała rozwiązać problemu niskiej konsumpcji, mimo że dostrzega go od lat.
@Przemko powiedział(a):
Przecież uznali konsumpcję wewnętrzną za kluczową w procesie przesuwania ludności ze wsi do miast. Problem w tym że przy takiej demografii konsumpcja wewnętrzna będzie spadać.
@MarianoX powiedział(a):
Chińczycy mają tragiczną strukturę pokoleniową: pesymista powie, że ze zbyt małym udziałem młodzieży, zaś optymista, iż ze zbyt dużym odsetkiem dziadersów co otwiera pewne okno możliwości...
...gdyby głównym problemem ChRL była demografia to by nie było rekordowego bezrobocia wśród młodych ludzi
Problem nie jest jednak przejściowy, lecz strukturalny i długofalowy. Na chińskim rynku można bowiem zauważyć niedopasowanie dostępnych miejsc pracy (m.in. dla pracowników fizycznych), do możliwości i oczekiwań młodych ludzi. Z jednej strony awans Chin w globalnych łańcuchach dostaw powoduje, że robotnicy muszą posiadać większe umiejętności niż przed laty, co stanowi barierę dla niedoświadczonych i dopiero wchodzących na rynek pracy osób. Z drugiej strony młodzi ludzie, którzy są dobrze wykształceni i wychowywali się w lepszych warunkach niż ich rodzice i dziadkowie, wyrażają wyższe niż oni aspiracje. Nie chcą podejmować ciężkiej, monotonnej i mało prestiżowej pracy, a dzięki wsparciu finansowemu rodziny nie są zmuszeni do znalezienia jakiegokolwiek zatrudnienia. Ponadto strukturalne niedopasowanie pogłębili rządzący, zacieśniając od 2020 r. regulacje dotyczące sektorów technologii konsumenckich, edukacji, nieruchomości czy finansów, w których powstawały atrakcyjne miejsca pracy dla „białych kołnierzyków”. Tymczasem w ostatnich latach rozrasta się gospodarka nieformalna i sektor pracochłonnych usług, gdzie dominują elastyczne formy zatrudnienia, płace są niskie, a czas pracy – długi.
W efekcie wielu młodych ludzi nie decyduje się na podjęcie pracy.
...quasi-niewolniczej, robolskiej pracy preferowanej dla poddanych przez rządzącą partię komunistyczną
ps.
Nie - OSW nie jest jakąś wyrocznią.
Po prostu zostali przywołani tutaj i są pod ręką, a że trzeźwo patrzą i piszą oczywistości dla wszystkich poza zaczadzonymi opowieściami o "wielkości Chin", to się świetnie nadają.
@Przemko powiedział(a):
Chiny nigdy nie przescigną Zachodu ponieważ chiński komunizm to nadal komunizm. I 60 minut argumentów za tą tezą.
...coś dodaje istotnie do tego, co już wybrzmiało w tym wątku? Obawiam się, że jeśli nawet, to i 60 minut i 180 minut nie przekona nieprzekonanych, dość dwie słowie...
O jaki wspaniały dokument o biznesie pomidorowym. Chiński koncentrat przyjeżdża do Europy i jest sprzedawany jako włoskie produkty, a musicie wiedzieć że koncertrat to max. 80% pomidorów, reszta to sojowy zagęstnik. Mówią tam, że z 20% czasem robi się i 55% tego zagęstnika - np. na rynek afrykański, gdzie pomidory są bardzo poważane, a taki pracownik w Ghanie zarabia 4x mniej niż w Chinach. Smacznego i na zdrowie.
To jest dobry instruktaż dla tych, co wierzą w "zdrową" żywnoś. O wiele sami nie będziecie robić, nigdy nie będziecie wiedzieć, co tak naprawdę kupujecie.
Co to znaczy robić?
Przygotowywać czy hodować/uprawiać?
Jedno i drugie jest bardzo mało prawdopodobne w kontekście "zdrowej żywności".
Przygotowywać z czego?
Hodować/uprawiać z czego i na czym?
No, są tacy. Robią własny chrzan, własne wędliny, uprawiają pomidorki, ogóreczki. Sami uprawiamy dynie i cukinie. Przeciery pomidorowe też robię osobiście.
@marniok powiedział(a):
Co to znaczy robić?
Przygotowywać czy hodować/uprawiać?
Jedno i drugie jest bardzo mało prawdopodobne w kontekście "zdrowej żywności".
Przygotowywać z czego?
Hodować/uprawiać z czego i na czym?
Czytać etykiety, są jeszcze hiszpańskie i włoskie firmy, amerykańskie też. Musi się dać jakoś rozpoznać czy to chińskie czy nie.
No ok.
Ale ....
Wędliny?
Z czego?
Kupionego na targu/od znajomego rolnika?
Czym karmione te świnki - paszą przemysłową czy czymś uprawianym samodzielnie?
Nie ma już świnek karmionych paszą nieprzemysłową, bo nikt nie kupi wieprzowiny po 100 PLN za kilogram. Nie ma nic złego w paszy przemysłowej, rozchodzi się bardziej o farmakologię, teoretycznie antybiotyki i hormony nie są dozwolone w UE od 35 lat ale nikt tego precyzyjnie nie bada.
@marniok powiedział(a):
No ok.
Ale ....
Wędliny?
Z czego?
Kupionego na targu/od znajomego rolnika?
Czym karmione te świnki - paszą przemysłową czy czymś uprawianym samodzielnie?
Ja nie wiem, gdyż ja się zasadniczo w ogóle nie przejmuję, co jem. Zasadniczo kupuję najtańsze.
@Przemko powiedział(a):
O jaki wspaniały dokument o biznesie pomidorowym. Chiński koncentrat przyjeżdża do Europy i jest sprzedawany jako włoskie produkty, a musicie wiedzieć że koncertrat to max. 80% pomidorów, reszta to sojowy zagęstnik. Mówią tam, że z 20% czasem robi się i 55% tego zagęstnika - np. na rynek afrykański, gdzie pomidory są bardzo poważane, a taki pracownik w Ghanie zarabia 4x mniej niż w Chinach. Smacznego i na zdrowie.
Bardzo dobry i ciekawy filmik.
Jeden z nielicznych (długich) widełek jakie na tem forumie obglądnąłem.
@marniok powiedział(a):
Też jakoś nie przepłacamy, raczej zapachem się kieruję. I wyglądem. Zamkiem to już w domu, często za późno.
Bo też i o ten smak się rozchodzi, a smak bierze się z karmienia zwierząt ogólnie pojętym jedzeniem, naturalnym dla danego gatunku, a nie tylko ekwiwalentem węglowodanowo-tłuszczowo-białkowym. 35 lat temu ktoś wpadł na pomysł karmienia krów zmielonymi krowami i dostaliśmy razem ze stekami chorobę wściekłych krów, innym razem ktoś dokarmiał zwierzęta mączką rybną i nawet kurze jajka śmierdziały. Im mniej soi w karmie tym lepiej dla nas, sama kukurydza i inne zboża byłyby idealne ale to już raczej nieosiągalne, czasy gdy świniaka się tuczyło kartoflami z parnika i siekanymi pokrzywami już minęły bezpowrotnie. Nawet jak na wołowinie jest napisane "grass feeded" to to też oznacza tylko, że przez ileś ostatnich tygodni życia one były karmione trawą i raczej na pewno nie świeżą.
Drobny off, smak pomidorów popsuli Żydzi wprowadzając modyfikacje genetyczne, które poprawiły trwałość i wygląd ale znacząco pogorszyły smak, ale ponieważ kupujemy oczami... Druga sprawa to w walce o wygląd zrywa się zielone pomidory, bo twarde, a następnie się je dojrzewa gazowo, czyli są czerwone i twarde, no z tym że mniej smaczne, ale ponieważ kupujemy oczami...
Ciekawe123 ile chińskiej soft power szło do ligi bluszczowej?
Żydzi w znaczeniu Izrael? W tym filmie jest wzmianka o modyfikacjach ale bez sugestii kto to zrobił. Dobre pomidory pachną, pachną tylko w sezonie a i to nie wszystkie.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Drobny off, smak pomidorów popsuli Żydzi wprowadzając modyfikacje genetyczne, które poprawiły trwałość i wygląd ale znacząco pogorszyły smak, ale ponieważ kupujemy oczami... Druga sprawa to w walce o wygląd zrywa się zielone pomidory, bo twarde, a następnie się je dojrzewa gazowo, czyli są czerwone i twarde, no z tym że mniej smaczne, ale ponieważ kupujemy oczami...
Tak jest z wszystkimi owocami. Jeszcze jest trochę sadów z malinówkami, kronselkami i renetami szarymi i złotymi... Tylko takie kupuję, czasem jeszcze alwy, które wyjątkowo mają smak. Reszta nowych odmian to monochromatyczne kulki z watą w środku.
Transport wymaga aby owoc był twardy i wolno się psuł. Handel wymaga aby owoc ładnie wyglądał. A smak... to już franczyza braci makdonaldów nam wyjaśniła.
Komentarz
Racja, towarzysze Kitajce aktualnie jadą przede wszystkim na sztucznie, dumpingowo zaniżonym kursie juana i skrajnym protekcjonizmie.
To co robią Chiny to implementacja prostej zasady:
To jest dość oczywiste.
Druga sprawa, to Chiny od czasu Kowida się przygotowują na wojny handlowe z dwóch powodów:
1. Uznali, że na wywołanie pandemii mogą oberwać mocniej.
2. Kowid pokazał, że uzależnienie gospodarek od produkcji z Chin zaczyna być zagrażające (patrz stojące i prawie w całości zmontowane Skody, gdzie brakowało jedynie dotykowego panelu sterującego, jako przykład).
Reszta to przypisy do tej historii.
...brakuje jednego elementu -
Jeśli zatem nie rozwój oparty na pasożytniczej relacji ze światem zewnętrznym, to wojna i rozwój oparty na ideologii wojennej
Przecież uznali konsumpcję wewnętrzną za kluczową w procesie przesuwania ludności ze wsi do miast. Problem w tym że przy takiej demografii konsumpcja wewnętrzna będzie spadać.
Chińczycy mają tragiczną strukturę pokoleniową: pesymista powie, że ze zbyt małym udziałem młodzieży, zaś optymista, iż ze zbyt dużym odsetkiem dziadersów co otwiera pewne okno możliwości...
Pan Kamil o Chinach.
https://kamilkazani.substack.com/p/how-i-understand-the-history-of-china
https://kamilkazani.substack.com/p/what-is-china
Przecież uznali konsumpcję wewnętrzną za kluczową w procesie przesuwania ludności ze wsi do miast. Problem w tym że przy takiej demografii konsumpcja wewnętrzna będzie spadać.
+++
Dokładnie tak. Opowieści o blokadzie ideologicznej to absurd.
Tak mnie najszło, że gdyby Chiny chciały na prawdę zrewanżować się USA za cła, to by zakręciły kurek z fentanylem.
...tak tak komunistyczny absurd
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2024-08-21/gospodarka-wedlug-xi-jinpinga-technologiczna-ucieczka-do
...gdyby głównym problemem ChRL była demografia to by nie było rekordowego bezrobocia wśród młodych ludzi
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2023-08-03/rekordowe-bezrobocie-wsrod-mlodych-chinczykow
...quasi-niewolniczej, robolskiej pracy preferowanej dla poddanych przez rządzącą partię komunistyczną
ps.
Nie - OSW nie jest jakąś wyrocznią.
Po prostu zostali przywołani tutaj i są pod ręką, a że trzeźwo patrzą i piszą oczywistości dla wszystkich poza zaczadzonymi opowieściami o "wielkości Chin", to się świetnie nadają.
Chiny nigdy nie przescigną Zachodu ponieważ chiński komunizm to nadal komunizm. I 60 minut argumentów za tą tezą.
...coś dodaje istotnie do tego, co już wybrzmiało w tym wątku? Obawiam się, że jeśli nawet, to i 60 minut i 180 minut nie przekona nieprzekonanych, dość dwie słowie...
Całość jest spójnym obrazem chińskiej ściemy na przestrzeni ponad 50 lat, porządkuje obraz.
O jaki wspaniały dokument o biznesie pomidorowym. Chiński koncentrat przyjeżdża do Europy i jest sprzedawany jako włoskie produkty, a musicie wiedzieć że koncertrat to max. 80% pomidorów, reszta to sojowy zagęstnik. Mówią tam, że z 20% czasem robi się i 55% tego zagęstnika - np. na rynek afrykański, gdzie pomidory są bardzo poważane, a taki pracownik w Ghanie zarabia 4x mniej niż w Chinach. Smacznego i na zdrowie.
To jest dobry instruktaż dla tych, co wierzą w "zdrową" żywnoś. O wiele sami nie będziecie robić, nigdy nie będziecie wiedzieć, co tak naprawdę kupujecie.
Co to znaczy robić?
Przygotowywać czy hodować/uprawiać?
Jedno i drugie jest bardzo mało prawdopodobne w kontekście "zdrowej żywności".
Przygotowywać z czego?
Hodować/uprawiać z czego i na czym?
No, są tacy. Robią własny chrzan, własne wędliny, uprawiają pomidorki, ogóreczki. Sami uprawiamy dynie i cukinie. Przeciery pomidorowe też robię osobiście.
Czytać etykiety, są jeszcze hiszpańskie i włoskie firmy, amerykańskie też. Musi się dać jakoś rozpoznać czy to chińskie czy nie.
No ok.
Ale ....
Wędliny?
Z czego?
Kupionego na targu/od znajomego rolnika?
Czym karmione te świnki - paszą przemysłową czy czymś uprawianym samodzielnie?
Nie ma już świnek karmionych paszą nieprzemysłową, bo nikt nie kupi wieprzowiny po 100 PLN za kilogram. Nie ma nic złego w paszy przemysłowej, rozchodzi się bardziej o farmakologię, teoretycznie antybiotyki i hormony nie są dozwolone w UE od 35 lat ale nikt tego precyzyjnie nie bada.
Ja nie wiem, gdyż ja się zasadniczo w ogóle nie przejmuję, co jem. Zasadniczo kupuję najtańsze.
Też jakoś nie przepłacamy, raczej zapachem się kieruję. I wyglądem. Zamkiem to już w domu, często za późno.
*smakiem miało być
Bardzo dobry i ciekawy filmik.
Jeden z nielicznych (długich) widełek jakie na tem forumie obglądnąłem.
👣
🐾
🐾
Tajwan zaczyna deportować do Chin jutuberów. Ci protestują przeciw łamaniu wolności słowa, wiadomo.
Bo też i o ten smak się rozchodzi, a smak bierze się z karmienia zwierząt ogólnie pojętym jedzeniem, naturalnym dla danego gatunku, a nie tylko ekwiwalentem węglowodanowo-tłuszczowo-białkowym. 35 lat temu ktoś wpadł na pomysł karmienia krów zmielonymi krowami i dostaliśmy razem ze stekami chorobę wściekłych krów, innym razem ktoś dokarmiał zwierzęta mączką rybną i nawet kurze jajka śmierdziały. Im mniej soi w karmie tym lepiej dla nas, sama kukurydza i inne zboża byłyby idealne ale to już raczej nieosiągalne, czasy gdy świniaka się tuczyło kartoflami z parnika i siekanymi pokrzywami już minęły bezpowrotnie. Nawet jak na wołowinie jest napisane "grass feeded" to to też oznacza tylko, że przez ileś ostatnich tygodni życia one były karmione trawą i raczej na pewno nie świeżą.
Drobny off, smak pomidorów popsuli Żydzi wprowadzając modyfikacje genetyczne, które poprawiły trwałość i wygląd ale znacząco pogorszyły smak, ale ponieważ kupujemy oczami... Druga sprawa to w walce o wygląd zrywa się zielone pomidory, bo twarde, a następnie się je dojrzewa gazowo, czyli są czerwone i twarde, no z tym że mniej smaczne, ale ponieważ kupujemy oczami...
Ciekawe123 ile chińskiej soft power szło do ligi bluszczowej?
Żydzi w znaczeniu Izrael? W tym filmie jest wzmianka o modyfikacjach ale bez sugestii kto to zrobił. Dobre pomidory pachną, pachną tylko w sezonie a i to nie wszystkie.
Tak jest z wszystkimi owocami. Jeszcze jest trochę sadów z malinówkami, kronselkami i renetami szarymi i złotymi... Tylko takie kupuję, czasem jeszcze alwy, które wyjątkowo mają smak. Reszta nowych odmian to monochromatyczne kulki z watą w środku.
Transport wymaga aby owoc był twardy i wolno się psuł. Handel wymaga aby owoc ładnie wyglądał. A smak... to już franczyza braci makdonaldów nam wyjaśniła.