Jeśli kogoś najdzie ochota na Tatry, to zdecydowanie polecam słowacki Poprad i przyległe wioski-kurorty.
Byłem tam w zeszłym roku. Są góry dla słabych wspinaczy i dla wytrawnych. Plus pobożna atmosfera w żywych parafiach.
Dodatkowo w pobliżu jest Lewoča i inne miasteczka Zastawu Spiskiego oraz niedoceniana, a wpisana na listę UNESCO wieś Žehra. Zachęcam, by tam zajrzeć.
Wszystko osiągalne jest bez samochodu, dzięki dobrej i taniej komunikacji publicznej, bez zakopiańskiego ździerstwa.
Ostatni raz w Zakopcu byłam ponad 20 lat temu z Rodzicami, na święta Wielkanocne. Zatrzymaliśmy sie u zakonnic. Nie drogo było, warunki skromne, ale czyściutko, a jedzenie polskie - czysta poezja i niebo w gębie. To była meta moich Rodziców - jeżdzili tam na rydze jesienno poro, bo zakonnice znały siedliska tych grzybków. :-)
A ja wyskoczyłem z Drugą Połówką na weekend w Góry Świętokrzyskie. Wczoraj weszliśmy na Szczytniak. Na szlaku spotkaliśmy zero turystów.
Ale żeby nie było idealnie - na samym szczycie jakiś psychol rozsypał worek plastikowych śmieci. Ciekawe1 że mu się chciało wnosić na szczyt.
@Brzost powiedział(a):
A ja wyskoczyłem z Drugą Połówką na weekend w Góry Świętokrzyskie. Wczoraj weszliśmy na Szczytniak. Na szlaku spotkaliśmy zero turystów.
Ale żeby nie było idealnie - na samym szczycie jakiś psychol rozsypał worek plastikowych śmieci. Ciekawe1 że mu się chciało wnosić na szczyt.
@Brzost powiedział(a):
A ja wyskoczyłem z Drugą Połówką na weekend w Góry Świętokrzyskie. Wczoraj weszliśmy na Szczytniak. Na szlaku spotkaliśmy zero turystów.
Ale żeby nie było idealnie - na samym szczycie jakiś psychol rozsypał worek plastikowych śmieci. Ciekawe1 że mu się chciało wnosić na szczyt.
O! Pasmo Jeleniowskie to w młodości najczęściej odwiedzane przeze mnie górki, miałem stosunkowo blisko.
W 100 polskich miastach odbyły się masowe manifestacje przeciwko migrantom.
Tuskowe media i tuskowi politycy oraz zaprzedańcy podnieśli wrzask o polskim faszyźmie.
Naród się chyba obudził.
@los powiedział(a):
I wnosił na górę? Poczytalny człowiek by raczej znosił na dół.
Dlatego wydaje mi się że to musiał być ktoś niepoczytalny. I zrzucił to dokładnie pod tablicą zrobioną przez LP na której widniała prośba żeby tu nie zostawiać śmieci.
Komentarz
Genetycznie to "moi" ludzie.
Geograficznie nie postawiłem tam nogi od ponad 20 lat i nie zamierzam.
Jeśli kogoś najdzie ochota na Tatry, to zdecydowanie polecam słowacki Poprad i przyległe wioski-kurorty.
Byłem tam w zeszłym roku. Są góry dla słabych wspinaczy i dla wytrawnych. Plus pobożna atmosfera w żywych parafiach.
Dodatkowo w pobliżu jest Lewoča i inne miasteczka Zastawu Spiskiego oraz niedoceniana, a wpisana na listę UNESCO wieś Žehra. Zachęcam, by tam zajrzeć.
Wszystko osiągalne jest bez samochodu, dzięki dobrej i taniej komunikacji publicznej, bez zakopiańskiego ździerstwa.
https://gazetakrakowska.pl/ksiestwo-goralskie-najdrozszy-lokal-w-zakopanem-tak-to-tu-daja-jajecznice-za-67-zl-wlasciciel-ta-cena-powinna-byc-jeszcze-wyzsza/gh/c1p2-27794155/2
Powyżej możecie sobie popodziwiać ten dubajski szyk !
Cygański barok, jest teraz w modzie.
Ostatni raz w Zakopcu byłam ponad 20 lat temu z Rodzicami, na święta Wielkanocne. Zatrzymaliśmy sie u zakonnic. Nie drogo było, warunki skromne, ale czyściutko, a jedzenie polskie - czysta poezja i niebo w gębie. To była meta moich Rodziców - jeżdzili tam na rydze jesienno poro, bo zakonnice znały siedliska tych grzybków. :-)
Szczawnica sto razy lepsza. Znowu jadę, jak zwykle.
Kiedy kiedy? Przyszły weekend jestem w Krościenku!? I następny też!
Dopiero wrzesień
Krościenko, Łącko, Szczawnica - to z kolei moje "genetyczne" tereny. Dziadek Wincenty urodził sieyw Obidzy.
Której? Nad Suchą Doliną?
Może się spotkamy
Sanok jest fajniejszy
A ja wyskoczyłem z Drugą Połówką na weekend w Góry Świętokrzyskie. Wczoraj weszliśmy na Szczytniak. Na szlaku spotkaliśmy zero turystów.
Ale żeby nie było idealnie - na samym szczycie jakiś psychol rozsypał worek plastikowych śmieci. Ciekawe1 że mu się chciało wnosić na szczyt.
Daleka rodzina w Łącku. Potwierdzam.
Może zwierzęta rozdarły.
Może. Ale po grzyba ktoś wynosił worek ze śmieciami na szczyt i tam go zostawiał?
O! Pasmo Jeleniowskie to w młodości najczęściej odwiedzane przeze mnie górki, miałem stosunkowo blisko.
Zbierał po drodze?
I wnosił na górę? Poczytalny człowiek by raczej znosił na dół.
W 100 polskich miastach odbyły się masowe manifestacje przeciwko migrantom.
Tuskowe media i tuskowi politycy oraz zaprzedańcy podnieśli wrzask o polskim faszyźmie.
Naród się chyba obudził.
Jeżeli schodził inną drogą niż wchodził to i wnosi i znosił.
Dlatego wydaje mi się że to musiał być ktoś niepoczytalny. I zrzucił to dokładnie pod tablicą zrobioną przez LP na której widniała prośba żeby tu nie zostawiać śmieci.