Kolejne veto. Tym razem pan prezydent zawetował ustawę, która dawała łatwy dostęp do polskich dzieci nie tylko lekarzom, ale i inżynierom (nie chodzi o naszego, forumowego, narodowo-radykalnego, inż.).
@trep powiedział(a):
Niespodziewanie?? Znany dominikanin?? Nie rozśmieszajcie mnie, gdyż mam zajady.
Znany? przyznać się, kto go wcześniej znał?
Za stroną dominikańską:
"Dominikanin, święcenia kapłańskie przyjął w 1998 roku. Po studiach doktoranckich z teologii dogmatyczno-fundamentalnej na UAM był m.in. magistrem braci nowicjuszy i studentów, redaktorem naczelnym oficyny „W drodze” oraz przeorem w Szczecinie. Obecnie pełni funkcję promotora świeckich dominikanów, mieszka w klasztorze w Łodzi i związany jest z Dominikańskim Ośrodkiem Kaznodziejskim. Zaangażowany jest również w dialog ekumeniczny i dialog z judaizmem. Publikował na łamach m.in. „W drodze”, „Więzi”, „Tygodnika Powszechnego”, „Listu” i „Biblii”. Autor książek ("Zaskoczony wiarą. Między Jerychem a Jerozolimą", "Ocalić w sercu")."
Jak już jest promotorem świeckich dominikanów, to pewnie dlatego promuje świecką siostrę
Elektorat Trzaskowskiego protestuje przeciw wetu prezydenta Karola Nawrockiego, które jest realizacją propozycji ich kandydata.
TOKFM. Nie można się zgodzić na odebranie 800 plus części ukraińskich dzieci - apelują do rządzących polskie kobiety. Specjalny list wysłały do prezydenta, premiera, posłów i senatorów. - Zainteresowanie dołączeniem do naszej akcji jest ogromne. Moja poczta cały czas pika, bo przychodzą kolejne prośby od kobiet z całej Polski - cieszy się inicjatorka listu. https://www.tokfm.pl/polska/list-polskich-kobiet-do-rzadzacych-akcja-przerosla-nasze-oczekiwania
DO RZECZY. "Po decyzji prezydenta w tysiącach domów w całej Polsce nastał szok, rozgoryczenie i poczucie zawodu" – czytamy w liście, pod którym podpisały się m.in. pisarka Olga Tokarczuk, był posłanka Janina Ochojska, reżyser Agnieszka Holland i byłe pierwsze damy: Jolanta Kwaśniewska, Danuta Wałęsa oraz Anna Komorowska. Jak zaznaczono, nadawcami są "Polki – matki, żony, córki, siostry, babcie".
"List sprzeciwu polskich kobiet", opublikowany m.in. w mediach społecznościowych aktorki Krystyny Jandy, jest skierowany do prezesa Rady Ministrów, Sejmu, Senatu i prezydenta RP.
Autorki listu stwierdziły, że prezydenckie weto uderza w ukraińskie kobiety na uchodźstwie, a także w ich dzieci, osoby starsze i chore.
"Matki, które z dziećmi i chorymi rodzicami uciekły z miast i wsi obróconych w pył, dziś zadają sobie pytanie, gdzie mają teraz uciekać. Kobiety, które wybrały Polskę z miłości i zaufania, czują, że ta miłość nie została odwzajemniona. Dziecko nie jest martwym zapisem w ustawie, a pomoc na nie przyznawana nie może być dźwignią nacisku na jego matkę" – czytamy w liście. https://dorzeczy.pl/kraj/771501/list-do-nawrockiego-wsrod-autorek-janda-tokarczuk-i-kwasniewska.html
@trep powiedział(a):
Kolejne veto. Tym razem pan prezydent zawetował ustawę, która dawała łatwy dostęp do polskich dzieci nie tylko lekarzom, ale i inżynierom (nie chodzi o naszego, forumowego, narodowo-radykalnego, inż.).
Dziękuję za zauważenie. Ja akurat, z powodu udzielania się przy naszej parafialnej młodzieży, odpowiednie kamilkowe zaświadczenia mam. Konieczność udowadniania, że się jest niewinnym wywołało niemały ferment wśród zaangażowanych w życie parafii i kilka osób odeszło, raczej z niechęci chodzenia po sądach niż nieczystych papierów.
Tym bardziej nieuczciwe byłoby teraz luzowanie tych przepisów - doprowadziłoby do wpuszczania do szkoły różnych pontonów, którzy z racji zaburzonej moralności mogą mieć więcej incydentów molestowania za sobą.
@Przemko powiedział(a):
Elektorat Trzaskowskiego protestuje przeciw wetu prezydenta Karola Nawrockiego, które jest realizacją propozycji ich kandydata.
TOKFM. Nie można się zgodzić na odebranie 800 plus części ukraińskich dzieci - apelują do rządzących polskie kobiety. Specjalny list wysłały do prezydenta, premiera, posłów i senatorów. - Zainteresowanie dołączeniem do naszej akcji jest ogromne. Moja poczta cały czas pika, bo przychodzą kolejne prośby od kobiet z całej Polski - cieszy się inicjatorka listu. https://www.tokfm.pl/polska/list-polskich-kobiet-do-rzadzacych-akcja-przerosla-nasze-oczekiwania
DO RZECZY. "Po decyzji prezydenta w tysiącach domów w całej Polsce nastał szok, rozgoryczenie i poczucie zawodu" – czytamy w liście, pod którym podpisały się m.in. pisarka Olga Tokarczuk, był posłanka Janina Ochojska, reżyser Agnieszka Holland i byłe pierwsze damy: Jolanta Kwaśniewska, Danuta Wałęsa oraz Anna Komorowska. Jak zaznaczono, nadawcami są "Polki – matki, żony, córki, siostry, babcie".
"List sprzeciwu polskich kobiet", opublikowany m.in. w mediach społecznościowych aktorki Krystyny Jandy, jest skierowany do prezesa Rady Ministrów, Sejmu, Senatu i prezydenta RP.
Autorki listu stwierdziły, że prezydenckie weto uderza w ukraińskie kobiety na uchodźstwie, a także w ich dzieci, osoby starsze i chore.
"Matki, które z dziećmi i chorymi rodzicami uciekły z miast i wsi obróconych w pył, dziś zadają sobie pytanie, gdzie mają teraz uciekać. Kobiety, które wybrały Polskę z miłości i zaufania, czują, że ta miłość nie została odwzajemniona. Dziecko nie jest martwym zapisem w ustawie, a pomoc na nie przyznawana nie może być dźwignią nacisku na jego matkę" – czytamy w liście. https://dorzeczy.pl/kraj/771501/list-do-nawrockiego-wsrod-autorek-janda-tokarczuk-i-kwasniewska.html
Argumenty emocjonalne, wyrosłe na podatnym gruncie: dzieci, wojna, uchodźca, kobieta, osoba starsza i chora.
Prezydent zły, bo pani poczta cały czas pika.
A moim zdaniem, właśnie tak trzeba prowadzić politykę w sprawie Ukrainy - pomagać, wspierać, ale dawać do zrozumienia uchodźcom, że są coś winni swoim wybawicielem. W tym wypadku pracę na naszej ziemi.
@Przemko powiedział(a):
Elektorat Trzaskowskiego protestuje przeciw wetu prezydenta Karola Nawrockiego, które jest realizacją propozycji ich kandydata.
TOKFM. Nie można się zgodzić na odebranie 800 plus części ukraińskich dzieci - apelują do rządzących polskie kobiety. Specjalny list wysłały do prezydenta, premiera, posłów i senatorów. - Zainteresowanie dołączeniem do naszej akcji jest ogromne. Moja poczta cały czas pika, bo przychodzą kolejne prośby od kobiet z całej Polski - cieszy się inicjatorka listu. https://www.tokfm.pl/polska/list-polskich-kobiet-do-rzadzacych-akcja-przerosla-nasze-oczekiwania
DO RZECZY. "Po decyzji prezydenta w tysiącach domów w całej Polsce nastał szok, rozgoryczenie i poczucie zawodu" – czytamy w liście, pod którym podpisały się m.in. pisarka Olga Tokarczuk, był posłanka Janina Ochojska, reżyser Agnieszka Holland i byłe pierwsze damy: Jolanta Kwaśniewska, Danuta Wałęsa oraz Anna Komorowska. Jak zaznaczono, nadawcami są "Polki – matki, żony, córki, siostry, babcie".
"List sprzeciwu polskich kobiet", opublikowany m.in. w mediach społecznościowych aktorki Krystyny Jandy, jest skierowany do prezesa Rady Ministrów, Sejmu, Senatu i prezydenta RP.
Autorki listu stwierdziły, że prezydenckie weto uderza w ukraińskie kobiety na uchodźstwie, a także w ich dzieci, osoby starsze i chore.
"Matki, które z dziećmi i chorymi rodzicami uciekły z miast i wsi obróconych w pył, dziś zadają sobie pytanie, gdzie mają teraz uciekać. Kobiety, które wybrały Polskę z miłości i zaufania, czują, że ta miłość nie została odwzajemniona. Dziecko nie jest martwym zapisem w ustawie, a pomoc na nie przyznawana nie może być dźwignią nacisku na jego matkę" – czytamy w liście. https://dorzeczy.pl/kraj/771501/list-do-nawrockiego-wsrod-autorek-janda-tokarczuk-i-kwasniewska.html
Nie ma czegoś takiego jak bezustanne migotanie bo słońce nie stoi w miejscu. Zaś co do wpływu hałasu (jaki i tak musi przejść wymogi środowiskowe) to proponuję to porównać do wpływu na płuca tego co idzie w powietrze. Wybieramy mniejsze zło, zwłaszcza, że niestety węgla kamiennego opłacalnego dla wydobycia mamy już zbyt mało.
Fakt, nocą nie ma migotania. Tylko w dzień.
Jeszcze napisz "co idzie w powietrze" na terenach wiejskich, nieuprzemysłowionych!
Nie ma czegoś takiego jak bezustanne migotanie bo słońce nie stoi w miejscu. Zaś co do wpływu hałasu (jaki i tak musi przejść wymogi środowiskowe) to proponuję to porównać do wpływu na płuca tego co idzie w powietrze. Wybieramy mniejsze zło, zwłaszcza, że niestety węgla kamiennego opłacalnego dla wydobycia mamy już zbyt mało.
Fakt, nocą nie ma migotania. Tylko w dzień.
Jeszcze napisz "co idzie w powietrze" na terenach wiejskich, nieuprzemysłowionych!
Za to porównanie jest doskonale, weźmy wiatraki w nocy porównajmy do mieszkania pod kominem elektrowni węglowej i wynik jest oczywisty. I proszę nie mówić że nie macie pod nosem Bełchatowa bo w kazdej chwili mieć możecie, nieprawdaż.
@trep powiedział(a):
Niespodziewanie?? Znany dominikanin?? Nie rozśmieszajcie mnie, gdyż mam zajady.
Znany? przyznać się, kto go wcześniej znał?
Za stroną dominikańską:
"Dominikanin, święcenia kapłańskie przyjął w 1998 roku. Po studiach doktoranckich z teologii dogmatyczno-fundamentalnej na UAM był m.in. magistrem braci nowicjuszy i studentów, redaktorem naczelnym oficyny „W drodze” oraz przeorem w Szczecinie. Obecnie pełni funkcję promotora świeckich dominikanów, mieszka w klasztorze w Łodzi i związany jest z Dominikańskim Ośrodkiem Kaznodziejskim. Zaangażowany jest również w dialog ekumeniczny i dialog z judaizmem. Publikował na łamach m.in. „W drodze”, „Więzi”, „Tygodnika Powszechnego”, „Listu” i „Biblii”. Autor książek ("Zaskoczony wiarą. Między Jerychem a Jerozolimą", "Ocalić w sercu")."
Jak już jest promotorem świeckich dominikanów, to pewnie dlatego promuje świecką siostrę
znany, znany. Skrytykował domagających się otwarcia kościołów w covidzie "Nie podoba mi się więc cała ta nieteologiczna i pełna histerii narracja, że ograniczając na pewien czas udział w sprawowaniu i przyjmowaniu Eucharystii, Kościół pozbawi wiernych Komunii. Nie traktujmy Eucharystii zabobonnie.". Wyszedł z założenia, słusznego, że Bóg może działać jak chce i gdzie chce, ale swoją wypowiedzią zakwestionował wartość sakramentów jako miejsca pewnego (od słowa pewność) spotkania z Panem i dążenia do częstych spotkań. Ponieważ reprezentował szafarzy sakramentu, którzy odmówili ludziom tego przywileju (w szczególnym czasie strachu), można przypuszczać, że wykorzystał swoją giętkość argumentacyjną do ochrony siebie tu na ziemi w swojej fizyczności. Imho coś u niego z wiarą nie tego. Szkoda, że może zasłaniać się tym OP,
Nie ma czegoś takiego jak bezustanne migotanie bo słońce nie stoi w miejscu. Zaś co do wpływu hałasu (jaki i tak musi przejść wymogi środowiskowe) to proponuję to porównać do wpływu na płuca tego co idzie w powietrze. Wybieramy mniejsze zło, zwłaszcza, że niestety węgla kamiennego opłacalnego dla wydobycia mamy już zbyt mało.
Fakt, nocą nie ma migotania. Tylko w dzień.
Jeszcze napisz "co idzie w powietrze" na terenach wiejskich, nieuprzemysłowionych!
Za to porównanie jest doskonale, weźmy wiatraki w nocy porównajmy do mieszkania pod kominem elektrowni węglowej i wynik jest oczywisty. I proszę nie mówić że nie macie pod nosem Bełchatowa bo w kazdej chwili mieć możecie, nieprawdaż.
Panie, już ze 30 lat kominy nie stanowią żadnego problemu.
Za komuny opowiadali mi, że w okolicach Siekierek bywało czyszczenie filtrów, co powodowało, że wszystko w domu pokrywało się sadzą, jak ona nie zamknąłeś w porę.
Dziś tego nie ma, a ludzie myślą że takie opowieści to bajki.
Nie ma czegoś takiego jak bezustanne migotanie bo słońce nie stoi w miejscu. Zaś co do wpływu hałasu (jaki i tak musi przejść wymogi środowiskowe) to proponuję to porównać do wpływu na płuca tego co idzie w powietrze. Wybieramy mniejsze zło, zwłaszcza, że niestety węgla kamiennego opłacalnego dla wydobycia mamy już zbyt mało.
Fakt, nocą nie ma migotania. Tylko w dzień.
Jeszcze napisz "co idzie w powietrze" na terenach wiejskich, nieuprzemysłowionych!
Za to porównanie jest doskonale, weźmy wiatraki w nocy porównajmy do mieszkania pod kominem elektrowni węglowej i wynik jest oczywisty. I proszę nie mówić że nie macie pod nosem Bełchatowa bo w kazdej chwili mieć możecie, nieprawdaż.
Panie, już ze 30 lat kominy nie stanowią żadnego problemu.
Za komuny opowiadali mi, że w okolicach Siekierek bywało czyszczenie filtrów, co powodowało, że wszystko w domu pokrywało się sadzą, jak ona nie zamknąłeś w porę.
Dziś tego nie ma, a ludzie myślą że takie opowieści to bajki.
Parę lat temu NIK w raporcie o smogu w Polsce podał, że głównym składnikiem smogu w miastach są pyły pochodzące z unosu wtórnego, a więc to są cząstki sadzy ze spalin, pył z klocków hamulcowych i opon, oraz kurz podnoszony z ulic przez przejeżdżające samochody.
Na wsiach to będzie pewnie palenie w piecu drewnem i węglem bo tam filtrów nie ma.
Nie ma czegoś takiego jak bezustanne migotanie bo słońce nie stoi w miejscu. Zaś co do wpływu hałasu (jaki i tak musi przejść wymogi środowiskowe) to proponuję to porównać do wpływu na płuca tego co idzie w powietrze. Wybieramy mniejsze zło, zwłaszcza, że niestety węgla kamiennego opłacalnego dla wydobycia mamy już zbyt mało.
Fakt, nocą nie ma migotania. Tylko w dzień.
Jeszcze napisz "co idzie w powietrze" na terenach wiejskich, nieuprzemysłowionych!
Za to porównanie jest doskonale, weźmy wiatraki w nocy porównajmy do mieszkania pod kominem elektrowni węglowej i wynik jest oczywisty. I proszę nie mówić że nie macie pod nosem Bełchatowa bo w kazdej chwili mieć możecie, nieprawdaż.
Panie, już ze 30 lat kominy nie stanowią żadnego problemu.
Za komuny opowiadali mi, że w okolicach Siekierek bywało czyszczenie filtrów, co powodowało, że wszystko w domu pokrywało się sadzą, jak ona nie zamknąłeś w porę.
Dziś tego nie ma, a ludzie myślą że takie opowieści to bajki.
Parę lat temu NIK w raporcie o smogu w Polsce podał, że głównym składnikiem smogu w miastach są pyły pochodzące z unosu wtórnego, a więc to są cząstki sadzy ze spalin, pył z klocków hamulcowych i opon, oraz kurz podnoszony z ulic przez przejeżdżające samochody.
Na wsiach to będzie pewnie palenie w piecu drewnem i węglem bo tam filtrów nie ma.
Komentarz
Kolejne veto. Tym razem pan prezydent zawetował ustawę, która dawała łatwy dostęp do polskich dzieci nie tylko lekarzom, ale i inżynierom (nie chodzi o naszego, forumowego, narodowo-radykalnego, inż.).
Znany? przyznać się, kto go wcześniej znał?
Za stroną dominikańską:
"Dominikanin, święcenia kapłańskie przyjął w 1998 roku. Po studiach doktoranckich z teologii dogmatyczno-fundamentalnej na UAM był m.in. magistrem braci nowicjuszy i studentów, redaktorem naczelnym oficyny „W drodze” oraz przeorem w Szczecinie. Obecnie pełni funkcję promotora świeckich dominikanów, mieszka w klasztorze w Łodzi i związany jest z Dominikańskim Ośrodkiem Kaznodziejskim. Zaangażowany jest również w dialog ekumeniczny i dialog z judaizmem. Publikował na łamach m.in. „W drodze”, „Więzi”, „Tygodnika Powszechnego”, „Listu” i „Biblii”. Autor książek ("Zaskoczony wiarą. Między Jerychem a Jerozolimą", "Ocalić w sercu")."
Jak już jest promotorem świeckich dominikanów, to pewnie dlatego promuje świecką siostrę
Rozumiem, że gdyby ona była z Grabna, to w komentarzach nawiązywanoby do dupy dupy biskupa Biskupa?
Elektorat Trzaskowskiego protestuje przeciw wetu prezydenta Karola Nawrockiego, które jest realizacją propozycji ich kandydata.
TOKFM. Nie można się zgodzić na odebranie 800 plus części ukraińskich dzieci - apelują do rządzących polskie kobiety. Specjalny list wysłały do prezydenta, premiera, posłów i senatorów. - Zainteresowanie dołączeniem do naszej akcji jest ogromne. Moja poczta cały czas pika, bo przychodzą kolejne prośby od kobiet z całej Polski - cieszy się inicjatorka listu. https://www.tokfm.pl/polska/list-polskich-kobiet-do-rzadzacych-akcja-przerosla-nasze-oczekiwania
DO RZECZY. "Po decyzji prezydenta w tysiącach domów w całej Polsce nastał szok, rozgoryczenie i poczucie zawodu" – czytamy w liście, pod którym podpisały się m.in. pisarka Olga Tokarczuk, był posłanka Janina Ochojska, reżyser Agnieszka Holland i byłe pierwsze damy: Jolanta Kwaśniewska, Danuta Wałęsa oraz Anna Komorowska. Jak zaznaczono, nadawcami są "Polki – matki, żony, córki, siostry, babcie".
"List sprzeciwu polskich kobiet", opublikowany m.in. w mediach społecznościowych aktorki Krystyny Jandy, jest skierowany do prezesa Rady Ministrów, Sejmu, Senatu i prezydenta RP.
Autorki listu stwierdziły, że prezydenckie weto uderza w ukraińskie kobiety na uchodźstwie, a także w ich dzieci, osoby starsze i chore.
"Matki, które z dziećmi i chorymi rodzicami uciekły z miast i wsi obróconych w pył, dziś zadają sobie pytanie, gdzie mają teraz uciekać. Kobiety, które wybrały Polskę z miłości i zaufania, czują, że ta miłość nie została odwzajemniona. Dziecko nie jest martwym zapisem w ustawie, a pomoc na nie przyznawana nie może być dźwignią nacisku na jego matkę" – czytamy w liście. https://dorzeczy.pl/kraj/771501/list-do-nawrockiego-wsrod-autorek-janda-tokarczuk-i-kwasniewska.html
Same młode kobiety, przyszłość Polski normalnie.
Te panie, co to chcą mordować dzieci bez ograniczeń, nagle je pokochały?
...młode kobiety i babcia Kwaśniewska
Dziękuję za zauważenie. Ja akurat, z powodu udzielania się przy naszej parafialnej młodzieży, odpowiednie kamilkowe zaświadczenia mam. Konieczność udowadniania, że się jest niewinnym wywołało niemały ferment wśród zaangażowanych w życie parafii i kilka osób odeszło, raczej z niechęci chodzenia po sądach niż nieczystych papierów.
Tym bardziej nieuczciwe byłoby teraz luzowanie tych przepisów - doprowadziłoby do wpuszczania do szkoły różnych pontonów, którzy z racji zaburzonej moralności mogą mieć więcej incydentów molestowania za sobą.
...tam rodzice zdaje się zamęczyli chłopczyka?
Czy coś przeoczyłem?
Argumenty emocjonalne, wyrosłe na podatnym gruncie: dzieci, wojna, uchodźca, kobieta, osoba starsza i chora.
Prezydent zły, bo pani poczta cały czas pika.
A moim zdaniem, właśnie tak trzeba prowadzić politykę w sprawie Ukrainy - pomagać, wspierać, ale dawać do zrozumienia uchodźcom, że są coś winni swoim wybawicielem. W tym wypadku pracę na naszej ziemi.
Co ciekawe, takie rzeczy nie tylko w książkach:
https://wojskowasiedlce.parafialnastrona.pl/proboszczowie/1548
A gdzie jest BapciaKasia?
Nie umie pisać
Tylko bluzgać.
Chcą mordować polskie dzieci, ukraińskie dzieci są w porządku.
Szkoda że nie wspomniał jak bardzo bezobjawowa była to prezydencja i jak bardzo oddana Francji i Niemcom.
Wrzucasz obrazek, więc nie można kliknąć szołmo.
Fakt, nocą nie ma migotania. Tylko w dzień.
Jeszcze napisz "co idzie w powietrze" na terenach wiejskich, nieuprzemysłowionych!
Za to porównanie jest doskonale, weźmy wiatraki w nocy porównajmy do mieszkania pod kominem elektrowni węglowej i wynik jest oczywisty. I proszę nie mówić że nie macie pod nosem Bełchatowa bo w kazdej chwili mieć możecie, nieprawdaż.
znany, znany. Skrytykował domagających się otwarcia kościołów w covidzie "Nie podoba mi się więc cała ta nieteologiczna i pełna histerii narracja, że ograniczając na pewien czas udział w sprawowaniu i przyjmowaniu Eucharystii, Kościół pozbawi wiernych Komunii. Nie traktujmy Eucharystii zabobonnie.". Wyszedł z założenia, słusznego, że Bóg może działać jak chce i gdzie chce, ale swoją wypowiedzią zakwestionował wartość sakramentów jako miejsca pewnego (od słowa pewność) spotkania z Panem i dążenia do częstych spotkań. Ponieważ reprezentował szafarzy sakramentu, którzy odmówili ludziom tego przywileju (w szczególnym czasie strachu), można przypuszczać, że wykorzystał swoją giętkość argumentacyjną do ochrony siebie tu na ziemi w swojej fizyczności. Imho coś u niego z wiarą nie tego. Szkoda, że może zasłaniać się tym OP,
Panie, już ze 30 lat kominy nie stanowią żadnego problemu.
Za komuny opowiadali mi, że w okolicach Siekierek bywało czyszczenie filtrów, co powodowało, że wszystko w domu pokrywało się sadzą, jak ona nie zamknąłeś w porę.
Dziś tego nie ma, a ludzie myślą że takie opowieści to bajki.
Ech, a jeszcze niedawno nikt nie podawał w wątpliwość wyższości dominikanów nad jezuitami...
prof Stanisławski prowadzi chyba nadal badania w tym zakresie
Parę lat temu NIK w raporcie o smogu w Polsce podał, że głównym składnikiem smogu w miastach są pyły pochodzące z unosu wtórnego, a więc to są cząstki sadzy ze spalin, pył z klocków hamulcowych i opon, oraz kurz podnoszony z ulic przez przejeżdżające samochody.
Na wsiach to będzie pewnie palenie w piecu drewnem i węglem bo tam filtrów nie ma.
na rzeszowskiej wsi kilka lat temu segregowano śmieci na palne w dzień i palne w nocy
drewno mniej szkodzi
No właśnie. Czyli EC nic z tym wspólnego nie ma.
Szef pediatrii w mojej bańce zwraca uwagę na wpły krzemionki z warszawskich budów na zdrowie dzieci. Pylica jak się patrzy.