@Rzchanym powiedział(a):
Platon to był tylko jego przydomek oznaczający "szerokiego" (w domyśle: w barach).
...bary szerokie pewnie od pływania
A jak u Karolusa z pływaniem?
Ja też nie wiem, ale wiem, że pływanie to akurat Macierewicz nieźle ogarniał. Jeszcze kilka lat temu (będąc grubo po sześćdziesiątce) robił skok z trampoliny do basenu. Zresztą w ogóle jest wysportowany. Poza pływaniem także jeździł na nartach. Niczego nie ujmując nowemu prezydentowi, nie jest on pierwszym wysportowanym politykiem.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Więc właśnie, skoro mówi się (słusznie!), że największym osiągnięciem Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta było uratowanie Gruzji (choć być może przesądziło to też jego koniec), to tak samo Duda uratował Ukrainę.
...ale jednak oddajmy sprawiedliwość śp. Lechowi Kaczyńskiemu i zachowajmy proporcje - NIE "tak samo"
Ś.p. LK był sam. AD miał jednak ciche wsparcie USA i UK.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Więc właśnie, skoro mówi się (słusznie!), że największym osiągnięciem Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta było uratowanie Gruzji (choć być może przesądziło to też jego koniec), to tak samo Duda uratował Ukrainę.
...ale jednak oddajmy sprawiedliwość śp. Lechowi Kaczyńskiemu i zachowajmy proporcje - NIE "tak samo"
Ś.p. LK był sam. AD miał jednak ciche wsparcie USA i UK.
Akurat Kaczyński sam tam nie poleciał.
Tyle że Duda jednak sam sobie na tę pozycję w USA (zwłaszcza oczywiście w obozie Trumpa) i UK zapracował, a Kaczyński w razie czego mógł liczyć właśnie na Juszczenkę czy Adamkusa. Jak pisałem wyżej - Duda miał lepsze warunki (i wewnętrzne, i zewnętrzne), ale w znacznej mierze sam je sobie stworzył.
Przypominam też raz jeszcze wizytę Dudy na wiosnę 2024 r. i rozmowę z wtedy niepełniącym żadnej funkcji Trumpem, krótko po której Republikanie zgodzili się na dalsze finansowanie Ukrainy. Więc to raczej on zapewnił wsparcie Ukrainie niż sam dostał cokolwiek dla siebie.
Kolejna sprawa - gdyby nie pozycja Dudy w USA, Nawrocki prawdopodobnie nigdy nie miałby szans spotkać się z Trumpem w czasie kampanii wyborczej. Czy to był gamechanger, nigdy się nie dowiemy, według mnie, o czym też już pisałem, ta wizyta zmusiła drugą stronę do "odpalenia" kawalerki już wtedy, a nie między turami, co dało czas na wygaszenie, zmęczenie i wreszcie przegranie tematu do czasu decydującej drugiej tury.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Więc właśnie, skoro mówi się (słusznie!), że największym osiągnięciem Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta było uratowanie Gruzji (choć być może przesądziło to też jego koniec), to tak samo Duda uratował Ukrainę.
...ale jednak oddajmy sprawiedliwość śp. Lechowi Kaczyńskiemu i zachowajmy proporcje - NIE "tak samo"
Ś.p. LK był sam. AD miał jednak ciche wsparcie USA i UK.
Akurat Kaczyński sam tam nie poleciał.
Tyle że Duda jednak sam sobie na tę pozycję w USA (zwłaszcza oczywiście w obozie Trumpa) i UK zapracował, a Kaczyński w razie czego mógł liczyć właśnie na Juszczenkę czy Adamkusa. Jak pisałem wyżej - Duda miał lepsze warunki (i wewnętrzne, i zewnętrzne), ale w znacznej mierze sam je sobie stworzył.
Przypominam też raz jeszcze wizytę Dudy na wiosnę 2024 r. i rozmowę z wtedy niepełniącym żadnej funkcji Trumpem, krótko po której Republikanie zgodzili się na dalsze finansowanie Ukrainy. Więc to raczej on zapewnił wsparcie Ukrainie niż sam dostał cokolwiek dla siebie.
Kolejna sprawa - gdyby nie pozycja Dudy w USA, Nawrocki prawdopodobnie nigdy nie miałby szans spotkać się z Trumpem w czasie kampanii wyborczej. Czy to był gamechanger, nigdy się nie dowiemy, według mnie, o czym też już pisałem, ta wizyta zmusiła drugą stronę do "odpalenia" kawalerki już wtedy, a nie między turami, co dało czas na wygaszenie, zmęczenie i wreszcie przegranie tematu do czasu decydującej drugiej tury.
nie zapominaj o zaskakującym przemówieniu Trumpa w Warszawie. Dla niego Polska jest sercem cywilizacji łacińskiej. Duda ma swoje zalety, ale ma też za sobą Polskę.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Więc właśnie, skoro mówi się (słusznie!), że największym osiągnięciem Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta było uratowanie Gruzji (choć być może przesądziło to też jego koniec), to tak samo Duda uratował Ukrainę.
...ale jednak oddajmy sprawiedliwość śp. Lechowi Kaczyńskiemu i zachowajmy proporcje - NIE "tak samo"
Ś.p. LK był sam. AD miał jednak ciche wsparcie USA i UK.
Akurat Kaczyński sam tam nie poleciał.
Tyle że Duda jednak sam sobie na tę pozycję w USA (zwłaszcza oczywiście w obozie Trumpa) i UK zapracował, a Kaczyński w razie czego mógł liczyć właśnie na Juszczenkę czy Adamkusa. Jak pisałem wyżej - Duda miał lepsze warunki (i wewnętrzne, i zewnętrzne), ale w znacznej mierze sam je sobie stworzył.
Przypominam też raz jeszcze wizytę Dudy na wiosnę 2024 r. i rozmowę z wtedy niepełniącym żadnej funkcji Trumpem, krótko po której Republikanie zgodzili się na dalsze finansowanie Ukrainy. Więc to raczej on zapewnił wsparcie Ukrainie niż sam dostał cokolwiek dla siebie.
Kolejna sprawa - gdyby nie pozycja Dudy w USA, Nawrocki prawdopodobnie nigdy nie miałby szans spotkać się z Trumpem w czasie kampanii wyborczej. Czy to był gamechanger, nigdy się nie dowiemy, według mnie, o czym też już pisałem, ta wizyta zmusiła drugą stronę do "odpalenia" kawalerki już wtedy, a nie między turami, co dało czas na wygaszenie, zmęczenie i wreszcie przegranie tematu do czasu decydującej drugiej tury.
nie zapominaj o zaskakującym przemówieniu Trumpa w Warszawie. Dla niego Polska jest sercem cywilizacji łacińskiej. Duda ma swoje zalety, ale ma też za sobą Polskę.
To Ty nie zapominaj, że Trump ma przede wszystkim biznesy. I nie przed jednym jeszcze czerwone dywany rozwinie
Ps. a serce cywilizacji łacińskiej jest wszędzie tam gdzie widać ⛪️. Np. w świątyni Bom Jesus w Braga 🇵🇹, czy katedrze św. Jakuba w Santiago de Compostela 🇪🇦
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Więc właśnie, skoro mówi się (słusznie!), że największym osiągnięciem Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta było uratowanie Gruzji (choć być może przesądziło to też jego koniec), to tak samo Duda uratował Ukrainę.
...ale jednak oddajmy sprawiedliwość śp. Lechowi Kaczyńskiemu i zachowajmy proporcje - NIE "tak samo"
Ś.p. LK był sam. AD miał jednak ciche wsparcie USA i UK.
Akurat Kaczyński sam tam nie poleciał.
Tyle że Duda jednak sam sobie na tę pozycję w USA (zwłaszcza oczywiście w obozie Trumpa) i UK zapracował, a Kaczyński w razie czego mógł liczyć właśnie na Juszczenkę czy Adamkusa. Jak pisałem wyżej - Duda miał lepsze warunki (i wewnętrzne, i zewnętrzne), ale w znacznej mierze sam je sobie stworzył.
Przypominam też raz jeszcze wizytę Dudy na wiosnę 2024 r. i rozmowę z wtedy niepełniącym żadnej funkcji Trumpem, krótko po której Republikanie zgodzili się na dalsze finansowanie Ukrainy. Więc to raczej on zapewnił wsparcie Ukrainie niż sam dostał cokolwiek dla siebie.
Kolejna sprawa - gdyby nie pozycja Dudy w USA, Nawrocki prawdopodobnie nigdy nie miałby szans spotkać się z Trumpem w czasie kampanii wyborczej. Czy to był gamechanger, nigdy się nie dowiemy, według mnie, o czym też już pisałem, ta wizyta zmusiła drugą stronę do "odpalenia" kawalerki już wtedy, a nie między turami, co dało czas na wygaszenie, zmęczenie i wreszcie przegranie tematu do czasu decydującej drugiej tury.
nie zapominaj o zaskakującym przemówieniu Trumpa w Warszawie. Dla niego Polska jest sercem cywilizacji łacińskiej. Duda ma swoje zalety, ale ma też za sobą Polskę.
To Ty nie zapominaj, że Trump ma przede wszystkim biznesy. I nie przed jednym jeszcze czerwone dywany rozwinie
Ps. a serce cywilizacji łacińskiej jest wszędzie tam gdzie widać ⛪️. Np. w świątyni Bom Jesus w Braga 🇵🇹, czy katedrze św. Jakuba w Santiago de Compostela 🇪🇦
i jak w biznesach Trumpa pomagał lub przeszkadzał Duda?
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Więc właśnie, skoro mówi się (słusznie!), że największym osiągnięciem Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta było uratowanie Gruzji (choć być może przesądziło to też jego koniec), to tak samo Duda uratował Ukrainę.
...ale jednak oddajmy sprawiedliwość śp. Lechowi Kaczyńskiemu i zachowajmy proporcje - NIE "tak samo"
Ś.p. LK był sam. AD miał jednak ciche wsparcie USA i UK.
Akurat Kaczyński sam tam nie poleciał.
Tyle że Duda jednak sam sobie na tę pozycję w USA (zwłaszcza oczywiście w obozie Trumpa) i UK zapracował, a Kaczyński w razie czego mógł liczyć właśnie na Juszczenkę czy Adamkusa. Jak pisałem wyżej - Duda miał lepsze warunki (i wewnętrzne, i zewnętrzne), ale w znacznej mierze sam je sobie stworzył.
Przypominam też raz jeszcze wizytę Dudy na wiosnę 2024 r. i rozmowę z wtedy niepełniącym żadnej funkcji Trumpem, krótko po której Republikanie zgodzili się na dalsze finansowanie Ukrainy. Więc to raczej on zapewnił wsparcie Ukrainie niż sam dostał cokolwiek dla siebie.
Kolejna sprawa - gdyby nie pozycja Dudy w USA, Nawrocki prawdopodobnie nigdy nie miałby szans spotkać się z Trumpem w czasie kampanii wyborczej. Czy to był gamechanger, nigdy się nie dowiemy, według mnie, o czym też już pisałem, ta wizyta zmusiła drugą stronę do "odpalenia" kawalerki już wtedy, a nie między turami, co dało czas na wygaszenie, zmęczenie i wreszcie przegranie tematu do czasu decydującej drugiej tury.
nie zapominaj o zaskakującym przemówieniu Trumpa w Warszawie. Dla niego Polska jest sercem cywilizacji łacińskiej. Duda ma swoje zalety, ale ma też za sobą Polskę.
To Ty nie zapominaj, że Trump ma przede wszystkim biznesy. I nie przed jednym jeszcze czerwone dywany rozwinie
Ps. a serce cywilizacji łacińskiej jest wszędzie tam gdzie widać ⛪️. Np. w świątyni Bom Jesus w Braga 🇵🇹, czy katedrze św. Jakuba w Santiago de Compostela 🇪🇦
Eden, byłeś ostatnio w Portugalii? Niektóre kościoły są tam bardzo zaniedbane, mszy świętych jest relatywnie niewiele, a i ludzi na nich niewiele. Serce cywilizacji to nie tylko budynki, to ludzie.
Jeden z najwspanialszych meczetów jest w Kordobie, kilka z najładniejszych cerkwi w Stambule. Oba miasta już nie są sercem ani islamu, ani prawosławia.
Byłem ostatnio na Mszach św. oraz procesjach różańcowych w Portugalii i Hiszpanii, na których ludzi było mnóstwo i które to rytuały właściwe dla cywilizacji łacińskiej odbywają się tam regularnie, codziennie i często
@Eden powiedział(a):
Byłem ostatnio na Mszach św. oraz procesjach różańcowych w Portugalii i Hiszpanii, na których ludzi było mnóstwo i które to rytuały właściwe dla cywilizacji łacińskiej odbywają się tam regularnie, codziennie i często
@Eden powiedział(a):
Byłem ostatnio na Mszach św. oraz procesjach różańcowych w Portugalii i Hiszpanii, na których ludzi było mnóstwo i które to rytuały właściwe dla cywilizacji łacińskiej odbywają się tam regularnie, codziennie i często
To byli lokalsi czy pielgrzymi / turyści jak Ty?
Jak można to ocenić i czy można? Czy ktoś ma napisane to na czole? I czy jest to ważne w końcu? Czy ważne jest to, że sanktuaria właściwe dla cywilizacji łacińskiej ⛪️✝️ swobodnie działają w tych dwóch krajach 🇵🇹🇪🇦 i są regularnie pełne wiernych, którzy modlą się w nich i kultywują swój kult religijny 🙏
A ja akurat tutej, zaczynając o Trumpie i czerwonych dywanach zgadzam się z Edenem.
PS. Niestety wszędzie się zdarza, że niektóre kościoły są zaniedbane, mszy świętych jest relatywnie niewiele, a i ludzi na nich niewiele. Również w Polsce.
Btw. w dniu św. Antoniego kościoły portugalskie są zawsze pełne. Nawet ci co do kościoła chodzą tylko na Wielkanoc i Boże Narodzenie w dniu świętego Antoniego przychodzą doń przez cały dzień, a nawet na kolanach idą od drzwi wejściowych do Jego figury, co w dzisiejszych caszach już rzadko się zdarza.
Ale sam widziałem!
@Eden powiedział(a):
Byłem ostatnio na Mszach św. oraz procesjach różańcowych w Portugalii i Hiszpanii, na których ludzi było mnóstwo i które to rytuały właściwe dla cywilizacji łacińskiej odbywają się tam regularnie, codziennie i często
To byli lokalsi czy pielgrzymi / turyści jak Ty?
Jak można to ocenić i czy można? Czy ktoś ma napisane to na czole? I czy jest to ważne w końcu? Czy ważne jest to, że sanktuaria właściwe dla cywilizacji łacińskiej ⛪️✝️ swobodnie działają w tych dwóch krajach 🇵🇹🇪🇦 i są regularnie pełne wiernych, którzy modlą się w nich i kultywują swój kult religijny 🙏
Np. jak podjeżdżają 3 autokary z 50 pielgrzymami każdy i na mszy świętej jest + / - 150 osób, to bym założył, że to w większości pielgrzymi z tych autokarów.
Jeśli msza święta jest po portugalsku i większość wiernych wykonuje gęsty, ale nie odpowiada, to też bym założył, że to w większości turyści lub pielgrzymi.
@Mordechlaj_Mashke@W_Nieszczególny
Ja byłem w Portugalii na mszy świętej 4 razy - to były niedziele okresu zwykłego. W 3 na 4 przypadków frekwencja nie powalała, a raz to wręcz była mizerna, a była to jedyna poranna msza święta w centrum średniego miasta (wieczornej sobotniej w okolicy nie było wcale), jakim jest Coimbra.
Wysoka frekwencja na "fiestach", także kościelnych, to taki iberyjsko-latynoski styl życia, ale katolicyzm jest tam raczej obok.
A czemu pytam o lokalsów? Dla mnie coś, co jest "sercem cywilizacji", to powinno być coś więcej niż miejsce pielgrzymkowe, które lokalna wspólnota ma gdzieś.
Po owocach poznacie. Nie chwal teściowej. Wiele jest różnych powiedzeń i oczywiście pouczająca jest anegdota opowiadana przez Phillipa Seymora Hoffmana w filmie z Hanksem o pomocy dla Afganistanu.
Ale skoro wątek już powstał, to napiszę:
Jeśli spojrzymy na skład kancelarii prezydenta Dudy to mamy postaci, które od początku nie budziły entuzjazmu i takie, które zachowywały się b. kontrowersyjnie.
Nie jestem specem od nazwisk - większość podawanych przez wasz nic mi nie mówi. Ale gdy widziałem zaprzysiężenie członków kancelarii prezydenta Nawrockiego, to japa sama się śmiała. Tam już nie ma Romaszewskich, Mastalerków.
Komentarz
Benedykta, na co data wskazuje.
Ja też nie wiem, ale wiem, że pływanie to akurat Macierewicz nieźle ogarniał. Jeszcze kilka lat temu (będąc grubo po sześćdziesiątce) robił skok z trampoliny do basenu. Zresztą w ogóle jest wysportowany. Poza pływaniem także jeździł na nartach. Niczego nie ujmując nowemu prezydentowi, nie jest on pierwszym wysportowanym politykiem.
Ś.p. LK był sam. AD miał jednak ciche wsparcie USA i UK.
Akurat Kaczyński sam tam nie poleciał.
Tyle że Duda jednak sam sobie na tę pozycję w USA (zwłaszcza oczywiście w obozie Trumpa) i UK zapracował, a Kaczyński w razie czego mógł liczyć właśnie na Juszczenkę czy Adamkusa. Jak pisałem wyżej - Duda miał lepsze warunki (i wewnętrzne, i zewnętrzne), ale w znacznej mierze sam je sobie stworzył.
Przypominam też raz jeszcze wizytę Dudy na wiosnę 2024 r. i rozmowę z wtedy niepełniącym żadnej funkcji Trumpem, krótko po której Republikanie zgodzili się na dalsze finansowanie Ukrainy. Więc to raczej on zapewnił wsparcie Ukrainie niż sam dostał cokolwiek dla siebie.
Kolejna sprawa - gdyby nie pozycja Dudy w USA, Nawrocki prawdopodobnie nigdy nie miałby szans spotkać się z Trumpem w czasie kampanii wyborczej. Czy to był gamechanger, nigdy się nie dowiemy, według mnie, o czym też już pisałem, ta wizyta zmusiła drugą stronę do "odpalenia" kawalerki już wtedy, a nie między turami, co dało czas na wygaszenie, zmęczenie i wreszcie przegranie tematu do czasu decydującej drugiej tury.
nie zapominaj o zaskakującym przemówieniu Trumpa w Warszawie. Dla niego Polska jest sercem cywilizacji łacińskiej. Duda ma swoje zalety, ale ma też za sobą Polskę.
To Ty nie zapominaj, że Trump ma przede wszystkim biznesy. I nie przed jednym jeszcze czerwone dywany rozwinie
Ps. a serce cywilizacji łacińskiej jest wszędzie tam gdzie widać ⛪️. Np. w świątyni Bom Jesus w Braga 🇵🇹, czy katedrze św. Jakuba w Santiago de Compostela 🇪🇦
i jak w biznesach Trumpa pomagał lub przeszkadzał Duda?
Eden, byłeś ostatnio w Portugalii? Niektóre kościoły są tam bardzo zaniedbane, mszy świętych jest relatywnie niewiele, a i ludzi na nich niewiele. Serce cywilizacji to nie tylko budynki, to ludzie.
Jeden z najwspanialszych meczetów jest w Kordobie, kilka z najładniejszych cerkwi w Stambule. Oba miasta już nie są sercem ani islamu, ani prawosławia.
Byłem ostatnio na Mszach św. oraz procesjach różańcowych w Portugalii i Hiszpanii, na których ludzi było mnóstwo i które to rytuały właściwe dla cywilizacji łacińskiej odbywają się tam regularnie, codziennie i często
To byli lokalsi czy pielgrzymi / turyści jak Ty?
Jak można to ocenić i czy można? Czy ktoś ma napisane to na czole? I czy jest to ważne w końcu? Czy ważne jest to, że sanktuaria właściwe dla cywilizacji łacińskiej ⛪️✝️ swobodnie działają w tych dwóch krajach 🇵🇹🇪🇦 i są regularnie pełne wiernych, którzy modlą się w nich i kultywują swój kult religijny 🙏
Jak byłem w Lizbonie w dniu św. Antoniego w katedrze to były tłumy lokalsów przeważnie.
No i może ta uwaga Kolegi zakończy ten z lekka durnawy ping-pong.
Ps. mam tylko nadzieję, że Kolega dobrze policzył, lokalsow i turystów 😎🥱
A ja akurat tutej, zaczynając o Trumpie i czerwonych dywanach zgadzam się z Edenem.
PS. Niestety wszędzie się zdarza, że niektóre kościoły są zaniedbane, mszy świętych jest relatywnie niewiele, a i ludzi na nich niewiele. Również w Polsce.
👣
🐾
🐾
Btw. w dniu św. Antoniego kościoły portugalskie są zawsze pełne. Nawet ci co do kościoła chodzą tylko na Wielkanoc i Boże Narodzenie w dniu świętego Antoniego przychodzą doń przez cały dzień, a nawet na kolanach idą od drzwi wejściowych do Jego figury, co w dzisiejszych caszach już rzadko się zdarza.
Ale sam widziałem!
👣
🐾
🐾
Np. jak podjeżdżają 3 autokary z 50 pielgrzymami każdy i na mszy świętej jest + / - 150 osób, to bym założył, że to w większości pielgrzymi z tych autokarów.
Jeśli msza święta jest po portugalsku i większość wiernych wykonuje gęsty, ale nie odpowiada, to też bym założył, że to w większości turyści lub pielgrzymi.
@Mordechlaj_Mashke @W_Nieszczególny
Ja byłem w Portugalii na mszy świętej 4 razy - to były niedziele okresu zwykłego. W 3 na 4 przypadków frekwencja nie powalała, a raz to wręcz była mizerna, a była to jedyna poranna msza święta w centrum średniego miasta (wieczornej sobotniej w okolicy nie było wcale), jakim jest Coimbra.
Wysoka frekwencja na "fiestach", także kościelnych, to taki iberyjsko-latynoski styl życia, ale katolicyzm jest tam raczej obok.
A czemu pytam o lokalsów? Dla mnie coś, co jest "sercem cywilizacji", to powinno być coś więcej niż miejsce pielgrzymkowe, które lokalna wspólnota ma gdzieś.
...a wracając do tematu, biedny ten Andrzej...
Jak mnie irytował gdy urzędował, tak teraz wzbudza współczucie
poczekaj, jeszcze zirytuje
...ale czym? Irytował mnie sposobem sprawowania urzędu. Podoba mi się podejście Karolusa.
Karolus, jak na razie, budzi wyłącznie zachwyt. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Trzeźwo drogi trepie!
Po owocach poznacie. Nie chwal teściowej. Wiele jest różnych powiedzeń i oczywiście pouczająca jest anegdota opowiadana przez Phillipa Seymora Hoffmana w filmie z Hanksem o pomocy dla Afganistanu.
Ale skoro wątek już powstał, to napiszę:
Jeśli spojrzymy na skład kancelarii prezydenta Dudy to mamy postaci, które od początku nie budziły entuzjazmu i takie, które zachowywały się b. kontrowersyjnie.
Nie jestem specem od nazwisk - większość podawanych przez wasz nic mi nie mówi. Ale gdy widziałem zaprzysiężenie członków kancelarii prezydenta Nawrockiego, to japa sama się śmiała. Tam już nie ma Romaszewskich, Mastalerków.
Czy ktoś czytał (albo zamierza) czytać wspomnienia prezydenckie?
https://recenzjefoxa.blogspot.com/2025/08/to-ja-andrzej-duda-recenzja.html?m=1
Hmmm…
...czytać to nie, ale rozważam zakup, powodowany współczuciem
Bardzo ciekawie opowiadał o swojej kadencji w wywiadzie z Arletą Bojke na YT.
Zaskoczenie. A. Duda będzie gwiazdą Kanału 0.
https://tysol.pl/a145929-sensacja-w-kanale-zero-andrzej-duda-dolacza-do-ekipy
Nieźle!
Ma odwagę
Roztrwoni swoją pozycję.
A ma jakaś pozycje? Te sama co Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski. Czyli żadna.