Nazywa się to piecza naprzemienna. Wątpliwe jest, czy dla dzieci jest to dobre rozwiązanie. Wymaga ono spełnienia kilku warunków. Rodzice nie mogą mieszkać zbyt daleko od siebie. Powinni mieć podobne światopoglądy, style wychowawcze. Opiekunowie powinni współpracować ze sobą wychowawczo, co wymaga z kolei braku silnego konfliktu. Matki na forach poznają te wymagania i starają się sprawić, żeby nie były spełnione, toteż intencjonalnie krzewią konflikt i eskalują go - chodzi oczywiście o alimenty.
Z powyższych powodów rozwiązanie kentuckyjskie zyskuje w moich oczach. Niejako poświęca w pewnym stopniu dobro dzieci rodziców już rozwiedzionych, ale ratuje dobro tych, którzy jeszcze są razem - w większej liczbie.
Bo prawda jest taka, że jeśli rodzice chcą dobrze dla dzieci, nie mogą się rozstawać, i już.
Na marginesie - ponieważ zmiana centrum życiowego nie jest dla dzieci korzystna, jest jeszcze takie rozwiązanie, że rodzice kupują trzecie mieszkanie i pomieszkują w nim z dzieckiem na zmianę po 2 tygodnie.
Komentarz
Nazywa się to piecza naprzemienna. Wątpliwe jest, czy dla dzieci jest to dobre rozwiązanie. Wymaga ono spełnienia kilku warunków. Rodzice nie mogą mieszkać zbyt daleko od siebie. Powinni mieć podobne światopoglądy, style wychowawcze. Opiekunowie powinni współpracować ze sobą wychowawczo, co wymaga z kolei braku silnego konfliktu. Matki na forach poznają te wymagania i starają się sprawić, żeby nie były spełnione, toteż intencjonalnie krzewią konflikt i eskalują go - chodzi oczywiście o alimenty.
Z powyższych powodów rozwiązanie kentuckyjskie zyskuje w moich oczach. Niejako poświęca w pewnym stopniu dobro dzieci rodziców już rozwiedzionych, ale ratuje dobro tych, którzy jeszcze są razem - w większej liczbie.
Bo prawda jest taka, że jeśli rodzice chcą dobrze dla dzieci, nie mogą się rozstawać, i już.
Na marginesie - ponieważ zmiana centrum życiowego nie jest dla dzieci korzystna, jest jeszcze takie rozwiązanie, że rodzice kupują trzecie mieszkanie i pomieszkują w nim z dzieckiem na zmianę po 2 tygodnie.
I tak codziennie.
Małpy już się nie kryją w ogóle
A przymierze z Jehowa i znak jego?
Napletek nie ma żadnych zalet - powiedziała kobieta.
Miesiączka u kobiety to jak dla mężczyzny golenie, od czasu do czasu niedogodność - powiedział facet.
👣
🐾
🐾
To co ? Przycinać jak u dobermana?
Właśnie, nie wolno już przycinać uszu ani ogonów psom!
...łoł nie wiedziałem, że tym chemseksie to chodzi o głęboką miłość, poczucie metafizycznej więzi z drugą osobą itd.
Myślałem, że o chęć i wytrwałość kopulacyjną, 8 razy po 2 razy, wielokrotne szczytowania i takie tam.
Terapeuci małżeństw powinni móc przepisywać takie eliksiry miłości.
(byłoby mniej rozwodów)