Skip to content

Turning Point in USA

13

Komentarz

  • edytowano 23 September

    Na forumku też tylko jojczenie, ewentualnie "niech ktoś coś zrobi". Pamiętam, że w okresie okołowyborczym 2023 już miałem tego kwękania i jałowego czarnowidztwa serdecznie dość. To nie mentalność kolonialna tylko, nie wiem co, mentalność chomika w kołowrotku?

  • @Rzchanym powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    @Mania powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Jeśli apostołami ewangelii Kirka mają być osobnicy pokroju Cejrowera, to ja pozwolę sobie pozostać na boku.

    Cejrower ma zerowy wpływ na to, co się dzieje w USA i nie jego osoba nas interesuje.
    On występuje tu tylko jako kronikarz.

    Pytanie brzmi, jakiej jakości kronikarz. Już nieraz był przyłapywany na kłamstwach, więc jego opowieści o tym, co dzieje się w USA, należy traktować z daleko posuniętą nieufnością.

    Ludzie! Mam wrażenie, że się słabo rozumiemy.

    Mówicie, że powinnam mieć "daleko posuniętą nieufność" na wzór mędrca Konstantego Pilawy? xDDD

    Ostrzegacie mnie przed pułapkami naiwności; jest to słuszne i naukowe, tyle, że nie jestem właściwym adresatem.
    1. Cejrowskiego poglądy polityczne były i są mi obojętne, bo mam swoje. Jego komentarz do filmu jest rzeczą drugorzędną wobec tego, co filmowały i pokazały kamery.

    TAK, należy zachować daleko posuniętą nieufność wobec "mędrca" xDDD Wojciecha Cejrowskiego. To mitoman i to jeszcze mitoman o szurowskich tendencjach. Pewien bloger interesujący się Ameryka Łacińską zajął się pewnym jego wywiadem (JEDNYM WYWIADEM!) z 2008 r., w którym opowiadał, że rezygnuje z obywatelstwa Polski i przyjmuje obywatelstwo Ekwadoru. Punkt po punkcie wykazywał, jak bezczelnie zmyśla. Twierdził na przykład, że Ekwador to jeden z najbogatszych krajów Ameryki Południowej, podczas gdy w rzeczywistości jeden z najbiedniejszych, że to pół-kolonia amerykańska, a tymczasem w rzeczywistości ówczesny ekwadorski prezydent był antyamerykański i trzymał z Castro i Chavezem, że automatycznie dostaje się obywatelstwo po zakupie hacjendy (oczywiście nieprawda) i tym podobne. Znajomy, któremu wysłałem, stwierdził: "Po prostu miazga!" Tak w ogóle to wcale tej swojej buńczucznej zapowiedzi nie spełnił - ani nie zrezygnował z polskiego obywatelstwa, ani nie uzyskał ekwadorskiego xDDD
    Na naszym forum zdemaskowaliśmy jego kłamstwa o rzekomym zdewastowaniu Kanału Panamskiego po przejęciu go przez Panamę. Można to znaleźć.
    To jest Koleżanki "wiarygodne źródło informacji".
    Naiwne jest też tłumaczenie, że "komentarz jest drugorzędny wobec nagrania". Nie jest. Pomijając już to, że współczesna technika daje możliwość preparowania nagrań, to nawet prawdziwe nagranie samo w sobie niewiele powie, gdy ktoś nie zna realiów i będzie się sugerował komentarzem. Gdy zobaczymy na przykład jakąś szarpaninę, to przecież nie będziemy wiedzieli, kto się szarpie i dlaczego. Sugestia komentatora będzie się w naturalny sposób narzucała, zwłaszcza gdy komentator jest charyzmatyczny, wyszczekany i złotousty (a Cejrowski jest).
    To, co Koleżanka napisała, przypomina głupie tłumaczenie Kukiza, gdy wytknięto mu konszachty z PRL-owskimi mundurowymi, w tym z esbekami. On odpowiedział tak samo - że dla niego to tylko "źródło informacji". :D O tym, że może być przy okazji manipulowany, nie pomyślał.

    A chyba największa ściemą Cejrowskiego było udawanie że od dekad ma farmę w USA gdy kupił ją koniec końców ok. 2010 roku, nawet oglądaliśmy ogłoszenie ze zdjęciami.

  • @Przemko powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    @Mania powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Jeśli apostołami ewangelii Kirka mają być osobnicy pokroju Cejrowera, to ja pozwolę sobie pozostać na boku.

    Cejrower ma zerowy wpływ na to, co się dzieje w USA i nie jego osoba nas interesuje.
    On występuje tu tylko jako kronikarz.

    Pytanie brzmi, jakiej jakości kronikarz. Już nieraz był przyłapywany na kłamstwach, więc jego opowieści o tym, co dzieje się w USA, należy traktować z daleko posuniętą nieufnością.

    Ludzie! Mam wrażenie, że się słabo rozumiemy.

    Mówicie, że powinnam mieć "daleko posuniętą nieufność" na wzór mędrca Konstantego Pilawy? xDDD

    Ostrzegacie mnie przed pułapkami naiwności; jest to słuszne i naukowe, tyle, że nie jestem właściwym adresatem.
    1. Cejrowskiego poglądy polityczne były i są mi obojętne, bo mam swoje. Jego komentarz do filmu jest rzeczą drugorzędną wobec tego, co filmowały i pokazały kamery.

    TAK, należy zachować daleko posuniętą nieufność wobec "mędrca" xDDD Wojciecha Cejrowskiego. To mitoman i to jeszcze mitoman o szurowskich tendencjach. Pewien bloger interesujący się Ameryka Łacińską zajął się pewnym jego wywiadem (JEDNYM WYWIADEM!) z 2008 r., w którym opowiadał, że rezygnuje z obywatelstwa Polski i przyjmuje obywatelstwo Ekwadoru. Punkt po punkcie wykazywał, jak bezczelnie zmyśla. Twierdził na przykład, że Ekwador to jeden z najbogatszych krajów Ameryki Południowej, podczas gdy w rzeczywistości jeden z najbiedniejszych, że to pół-kolonia amerykańska, a tymczasem w rzeczywistości ówczesny ekwadorski prezydent był antyamerykański i trzymał z Castro i Chavezem, że automatycznie dostaje się obywatelstwo po zakupie hacjendy (oczywiście nieprawda) i tym podobne. Znajomy, któremu wysłałem, stwierdził: "Po prostu miazga!" Tak w ogóle to wcale tej swojej buńczucznej zapowiedzi nie spełnił - ani nie zrezygnował z polskiego obywatelstwa, ani nie uzyskał ekwadorskiego xDDD
    Na naszym forum zdemaskowaliśmy jego kłamstwa o rzekomym zdewastowaniu Kanału Panamskiego po przejęciu go przez Panamę. Można to znaleźć.
    To jest Koleżanki "wiarygodne źródło informacji".
    Naiwne jest też tłumaczenie, że "komentarz jest drugorzędny wobec nagrania". Nie jest. Pomijając już to, że współczesna technika daje możliwość preparowania nagrań, to nawet prawdziwe nagranie samo w sobie niewiele powie, gdy ktoś nie zna realiów i będzie się sugerował komentarzem. Gdy zobaczymy na przykład jakąś szarpaninę, to przecież nie będziemy wiedzieli, kto się szarpie i dlaczego. Sugestia komentatora będzie się w naturalny sposób narzucała, zwłaszcza gdy komentator jest charyzmatyczny, wyszczekany i złotousty (a Cejrowski jest).
    To, co Koleżanka napisała, przypomina głupie tłumaczenie Kukiza, gdy wytknięto mu konszachty z PRL-owskimi mundurowymi, w tym z esbekami. On odpowiedział tak samo - że dla niego to tylko "źródło informacji". :D O tym, że może być przy okazji manipulowany, nie pomyślał.

    A chyba największa ściemą Cejrowskiego było udawanie że od dekad ma farmę w USA gdy kupił ją koniec końców ok. 2010 roku, nawet oglądaliśmy ogłoszenie ze zdjęciami.

    A zrzeczenie się obywatelstwa polskiego na rzecz ekwadorskiego?

  • @polmisiek powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    @Mania powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Jeśli apostołami ewangelii Kirka mają być osobnicy pokroju Cejrowera, to ja pozwolę sobie pozostać na boku.

    Cejrower ma zerowy wpływ na to, co się dzieje w USA i nie jego osoba nas interesuje.
    On występuje tu tylko jako kronikarz.

    Pytanie brzmi, jakiej jakości kronikarz. Już nieraz był przyłapywany na kłamstwach, więc jego opowieści o tym, co dzieje się w USA, należy traktować z daleko posuniętą nieufnością.

    Ludzie! Mam wrażenie, że się słabo rozumiemy.

    Mówicie, że powinnam mieć "daleko posuniętą nieufność" na wzór mędrca Konstantego Pilawy? xDDD

    Ostrzegacie mnie przed pułapkami naiwności; jest to słuszne i naukowe, tyle, że nie jestem właściwym adresatem.
    1. Cejrowskiego poglądy polityczne były i są mi obojętne, bo mam swoje. Jego komentarz do filmu jest rzeczą drugorzędną wobec tego, co filmowały i pokazały kamery.

    TAK, należy zachować daleko posuniętą nieufność wobec "mędrca" xDDD Wojciecha Cejrowskiego. To mitoman i to jeszcze mitoman o szurowskich tendencjach. Pewien bloger interesujący się Ameryka Łacińską zajął się pewnym jego wywiadem (JEDNYM WYWIADEM!) z 2008 r., w którym opowiadał, że rezygnuje z obywatelstwa Polski i przyjmuje obywatelstwo Ekwadoru. Punkt po punkcie wykazywał, jak bezczelnie zmyśla. Twierdził na przykład, że Ekwador to jeden z najbogatszych krajów Ameryki Południowej, podczas gdy w rzeczywistości jeden z najbiedniejszych, że to pół-kolonia amerykańska, a tymczasem w rzeczywistości ówczesny ekwadorski prezydent był antyamerykański i trzymał z Castro i Chavezem, że automatycznie dostaje się obywatelstwo po zakupie hacjendy (oczywiście nieprawda) i tym podobne. Znajomy, któremu wysłałem, stwierdził: "Po prostu miazga!" Tak w ogóle to wcale tej swojej buńczucznej zapowiedzi nie spełnił - ani nie zrezygnował z polskiego obywatelstwa, ani nie uzyskał ekwadorskiego xDDD
    Na naszym forum zdemaskowaliśmy jego kłamstwa o rzekomym zdewastowaniu Kanału Panamskiego po przejęciu go przez Panamę. Można to znaleźć.
    To jest Koleżanki "wiarygodne źródło informacji".
    Naiwne jest też tłumaczenie, że "komentarz jest drugorzędny wobec nagrania". Nie jest. Pomijając już to, że współczesna technika daje możliwość preparowania nagrań, to nawet prawdziwe nagranie samo w sobie niewiele powie, gdy ktoś nie zna realiów i będzie się sugerował komentarzem. Gdy zobaczymy na przykład jakąś szarpaninę, to przecież nie będziemy wiedzieli, kto się szarpie i dlaczego. Sugestia komentatora będzie się w naturalny sposób narzucała, zwłaszcza gdy komentator jest charyzmatyczny, wyszczekany i złotousty (a Cejrowski jest).
    To, co Koleżanka napisała, przypomina głupie tłumaczenie Kukiza, gdy wytknięto mu konszachty z PRL-owskimi mundurowymi, w tym z esbekami. On odpowiedział tak samo - że dla niego to tylko "źródło informacji". :D O tym, że może być przy okazji manipulowany, nie pomyślał.

    A chyba największa ściemą Cejrowskiego było udawanie że od dekad ma farmę w USA gdy kupił ją koniec końców ok. 2010 roku, nawet oglądaliśmy ogłoszenie ze zdjęciami.

    A zrzeczenie się obywatelstwa polskiego na rzecz ekwadorskiego?

    A to potwierdzone że ściema?

  • @Rzchanym powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    @Mania powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Jeśli apostołami ewangelii Kirka mają być osobnicy pokroju Cejrowera, to ja pozwolę sobie pozostać na boku.

    Cejrower ma zerowy wpływ na to, co się dzieje w USA i nie jego osoba nas interesuje.
    On występuje tu tylko jako kronikarz.

    Pytanie brzmi, jakiej jakości kronikarz. Już nieraz był przyłapywany na kłamstwach, więc jego opowieści o tym, co dzieje się w USA, należy traktować z daleko posuniętą nieufnością.

    Ludzie! Mam wrażenie, że się słabo rozumiemy.

    Mówicie, że powinnam mieć "daleko posuniętą nieufność" na wzór mędrca Konstantego Pilawy? xDDD

    Ostrzegacie mnie przed pułapkami naiwności; jest to słuszne i naukowe, tyle, że nie jestem właściwym adresatem.
    1. Cejrowskiego poglądy polityczne były i są mi obojętne, bo mam swoje. Jego komentarz do filmu jest rzeczą drugorzędną wobec tego, co filmowały i pokazały kamery.

    TAK, należy zachować daleko posuniętą nieufność wobec "mędrca" xDDD Wojciecha Cejrowskiego. To mitoman i to jeszcze mitoman o szurowskich tendencjach. Pewien bloger interesujący się Ameryka Łacińską zajął się pewnym jego wywiadem (JEDNYM WYWIADEM!) z 2008 r., w którym opowiadał, że rezygnuje z obywatelstwa Polski i przyjmuje obywatelstwo Ekwadoru. Punkt po punkcie wykazywał, jak bezczelnie zmyśla. Twierdził na przykład, że Ekwador to jeden z najbogatszych krajów Ameryki Południowej, podczas gdy w rzeczywistości jeden z najbiedniejszych, że to pół-kolonia amerykańska, a tymczasem w rzeczywistości ówczesny ekwadorski prezydent był antyamerykański i trzymał z Castro i Chavezem, że automatycznie dostaje się obywatelstwo po zakupie hacjendy (oczywiście nieprawda) i tym podobne. Znajomy, któremu wysłałem, stwierdził: "Po prostu miazga!" Tak w ogóle to wcale tej swojej buńczucznej zapowiedzi nie spełnił - ani nie zrezygnował z polskiego obywatelstwa, ani nie uzyskał ekwadorskiego xDDD
    Na naszym forum zdemaskowaliśmy jego kłamstwa o rzekomym zdewastowaniu Kanału Panamskiego po przejęciu go przez Panamę. Można to znaleźć.
    To jest Koleżanki "wiarygodne źródło informacji".
    Naiwne jest też tłumaczenie, że "komentarz jest drugorzędny wobec nagrania". Nie jest. Pomijając już to, że współczesna technika daje możliwość preparowania nagrań, to nawet prawdziwe nagranie samo w sobie niewiele powie, gdy ktoś nie zna realiów i będzie się sugerował komentarzem. Gdy zobaczymy na przykład jakąś szarpaninę, to przecież nie będziemy wiedzieli, kto się szarpie i dlaczego. Sugestia komentatora będzie się w naturalny sposób narzucała, zwłaszcza gdy komentator jest charyzmatyczny, wyszczekany i złotousty (a Cejrowski jest).
    To, co Koleżanka napisała, przypomina głupie tłumaczenie Kukiza, gdy wytknięto mu konszachty z PRL-owskimi mundurowymi, w tym z esbekami. On odpowiedział tak samo - że dla niego to tylko "źródło informacji". :D O tym, że może być przy okazji manipulowany, nie pomyślał.

    Kolego Rzchanym, z teorii propagandy na Studium Dziennikarskim UW miałam piątkę, bo bardzo mnie ten temat interesował. Od tamtej pory moja wiedza się wzbogaciła o wiele osobistych doświadczeń z praktyki zawodowej, więc Kolegowy wykład proponuję dedykować uczniom podstawówki, a tu- na forumku - obowiązuje szacunek dla rozmówcy i unikanie trollowania. No i stara, dobra zasada praesupponendum.

  • loslos
    edytowano 23 September

    @Przemko powiedział(a):

    @polmisiek powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    @Mania powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Jeśli apostołami ewangelii Kirka mają być osobnicy pokroju Cejrowera, to ja pozwolę sobie pozostać na boku.

    Cejrower ma zerowy wpływ na to, co się dzieje w USA i nie jego osoba nas interesuje.
    On występuje tu tylko jako kronikarz.

    Pytanie brzmi, jakiej jakości kronikarz. Już nieraz był przyłapywany na kłamstwach, więc jego opowieści o tym, co dzieje się w USA, należy traktować z daleko posuniętą nieufnością.

    Ludzie! Mam wrażenie, że się słabo rozumiemy.

    Mówicie, że powinnam mieć "daleko posuniętą nieufność" na wzór mędrca Konstantego Pilawy? xDDD

    Ostrzegacie mnie przed pułapkami naiwności; jest to słuszne i naukowe, tyle, że nie jestem właściwym adresatem.
    1. Cejrowskiego poglądy polityczne były i są mi obojętne, bo mam swoje. Jego komentarz do filmu jest rzeczą drugorzędną wobec tego, co filmowały i pokazały kamery.

    TAK, należy zachować daleko posuniętą nieufność wobec "mędrca" xDDD Wojciecha Cejrowskiego. To mitoman i to jeszcze mitoman o szurowskich tendencjach. Pewien bloger interesujący się Ameryka Łacińską zajął się pewnym jego wywiadem (JEDNYM WYWIADEM!) z 2008 r., w którym opowiadał, że rezygnuje z obywatelstwa Polski i przyjmuje obywatelstwo Ekwadoru. Punkt po punkcie wykazywał, jak bezczelnie zmyśla. Twierdził na przykład, że Ekwador to jeden z najbogatszych krajów Ameryki Południowej, podczas gdy w rzeczywistości jeden z najbiedniejszych, że to pół-kolonia amerykańska, a tymczasem w rzeczywistości ówczesny ekwadorski prezydent był antyamerykański i trzymał z Castro i Chavezem, że automatycznie dostaje się obywatelstwo po zakupie hacjendy (oczywiście nieprawda) i tym podobne. Znajomy, któremu wysłałem, stwierdził: "Po prostu miazga!" Tak w ogóle to wcale tej swojej buńczucznej zapowiedzi nie spełnił - ani nie zrezygnował z polskiego obywatelstwa, ani nie uzyskał ekwadorskiego xDDD
    Na naszym forum zdemaskowaliśmy jego kłamstwa o rzekomym zdewastowaniu Kanału Panamskiego po przejęciu go przez Panamę. Można to znaleźć.
    To jest Koleżanki "wiarygodne źródło informacji".
    Naiwne jest też tłumaczenie, że "komentarz jest drugorzędny wobec nagrania". Nie jest. Pomijając już to, że współczesna technika daje możliwość preparowania nagrań, to nawet prawdziwe nagranie samo w sobie niewiele powie, gdy ktoś nie zna realiów i będzie się sugerował komentarzem. Gdy zobaczymy na przykład jakąś szarpaninę, to przecież nie będziemy wiedzieli, kto się szarpie i dlaczego. Sugestia komentatora będzie się w naturalny sposób narzucała, zwłaszcza gdy komentator jest charyzmatyczny, wyszczekany i złotousty (a Cejrowski jest).
    To, co Koleżanka napisała, przypomina głupie tłumaczenie Kukiza, gdy wytknięto mu konszachty z PRL-owskimi mundurowymi, w tym z esbekami. On odpowiedział tak samo - że dla niego to tylko "źródło informacji". :D O tym, że może być przy okazji manipulowany, nie pomyślał.

    A chyba największa ściemą Cejrowskiego było udawanie że od dekad ma farmę w USA gdy kupił ją koniec końców ok. 2010 roku, nawet oglądaliśmy ogłoszenie ze zdjęciami.

    A zrzeczenie się obywatelstwa polskiego na rzecz ekwadorskiego?

    A to potwierdzone że ściema?

    Tak. Przecież to pajac, kuglarz. Ma zabawić publikę a nie mówić prawdę.

  • A czy wiadomo, jak to było z jego palcami połamanymi przez SB?

  • @Rzchanym powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Ja nie mówię o sprawczości, ja mówię o postawie. Fight, fight, fight! - krzyczał Donald Trump nie kiedy był prezydentem, tylko kiedy kandydował. I wcale nie było pewne, że snajper nie ma drugiej kulki i ten okrzyk nie będzie jego ostatnimi słowami. A my? Żałościwe tulipanki i jeszcze bardziej żenujące miesięcznice, na których Jarosław Kaczyński przekrzykuje się z Arkadiuszem Szczurkiem,

    Coś w tym jest. Ja podam inny przykład, chyba bardziej spektakularny. Po zamordowaniu Marka Rosiaka zorganizowano jakieś uroczystości. Przemawiał Witold Waszczykowski. Powiedział: "Nie zabijajcie nas!". Przyznam, że coś we mnie się zagotowało, gdy to usłyszałem. Jedyne, na co stać przedstawiciela uderzonego obozu, to błaganie o litość?? Pasowałoby: "Wszystkich nas nie zdołacie zabić!!"

    dla mnie to było dobre - nie żałosne, a wprost nazwanie tego, co się stało. Nie "działacz PiS zginął w ataku szaleńca" a "przeciwnicy polityczni nas zabijają".

  • No tak, i co? Prosimy uprzejmie, by nas nie zabijali. Przypomina mi ten plakat

    Bandyta zobaczy plakat, palnie się w czółko i od razu wie.

  • @los powiedział(a):
    No tak, i co? Prosimy uprzejmie, by nas nie zabijali. Przypomina mi ten plakat

    Bandyta zobaczy plakat, palnie się w czółko i od razu wie.

    Ignaca powtarza, że "mądrej głowie dość raz pałką".

  • edytowano 23 September

    @Przemko powiedział(a):

    @polmisiek powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):

    @Mania powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    @Mania powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Jeśli apostołami ewangelii Kirka mają być osobnicy pokroju Cejrowera, to ja pozwolę sobie pozostać na boku.

    Cejrower ma zerowy wpływ na to, co się dzieje w USA i nie jego osoba nas interesuje.
    On występuje tu tylko jako kronikarz.

    Pytanie brzmi, jakiej jakości kronikarz. Już nieraz był przyłapywany na kłamstwach, więc jego opowieści o tym, co dzieje się w USA, należy traktować z daleko posuniętą nieufnością.

    Ludzie! Mam wrażenie, że się słabo rozumiemy.

    Mówicie, że powinnam mieć "daleko posuniętą nieufność" na wzór mędrca Konstantego Pilawy? xDDD

    Ostrzegacie mnie przed pułapkami naiwności; jest to słuszne i naukowe, tyle, że nie jestem właściwym adresatem.
    1. Cejrowskiego poglądy polityczne były i są mi obojętne, bo mam swoje. Jego komentarz do filmu jest rzeczą drugorzędną wobec tego, co filmowały i pokazały kamery.

    TAK, należy zachować daleko posuniętą nieufność wobec "mędrca" xDDD Wojciecha Cejrowskiego. To mitoman i to jeszcze mitoman o szurowskich tendencjach. Pewien bloger interesujący się Ameryka Łacińską zajął się pewnym jego wywiadem (JEDNYM WYWIADEM!) z 2008 r., w którym opowiadał, że rezygnuje z obywatelstwa Polski i przyjmuje obywatelstwo Ekwadoru. Punkt po punkcie wykazywał, jak bezczelnie zmyśla. Twierdził na przykład, że Ekwador to jeden z najbogatszych krajów Ameryki Południowej, podczas gdy w rzeczywistości jeden z najbiedniejszych, że to pół-kolonia amerykańska, a tymczasem w rzeczywistości ówczesny ekwadorski prezydent był antyamerykański i trzymał z Castro i Chavezem, że automatycznie dostaje się obywatelstwo po zakupie hacjendy (oczywiście nieprawda) i tym podobne. Znajomy, któremu wysłałem, stwierdził: "Po prostu miazga!" Tak w ogóle to wcale tej swojej buńczucznej zapowiedzi nie spełnił - ani nie zrezygnował z polskiego obywatelstwa, ani nie uzyskał ekwadorskiego xDDD
    Na naszym forum zdemaskowaliśmy jego kłamstwa o rzekomym zdewastowaniu Kanału Panamskiego po przejęciu go przez Panamę. Można to znaleźć.
    To jest Koleżanki "wiarygodne źródło informacji".
    Naiwne jest też tłumaczenie, że "komentarz jest drugorzędny wobec nagrania". Nie jest. Pomijając już to, że współczesna technika daje możliwość preparowania nagrań, to nawet prawdziwe nagranie samo w sobie niewiele powie, gdy ktoś nie zna realiów i będzie się sugerował komentarzem. Gdy zobaczymy na przykład jakąś szarpaninę, to przecież nie będziemy wiedzieli, kto się szarpie i dlaczego. Sugestia komentatora będzie się w naturalny sposób narzucała, zwłaszcza gdy komentator jest charyzmatyczny, wyszczekany i złotousty (a Cejrowski jest).
    To, co Koleżanka napisała, przypomina głupie tłumaczenie Kukiza, gdy wytknięto mu konszachty z PRL-owskimi mundurowymi, w tym z esbekami. On odpowiedział tak samo - że dla niego to tylko "źródło informacji". :D O tym, że może być przy okazji manipulowany, nie pomyślał.

    A chyba największa ściemą Cejrowskiego było udawanie że od dekad ma farmę w USA gdy kupił ją koniec końców ok. 2010 roku, nawet oglądaliśmy ogłoszenie ze zdjęciami.

    A zrzeczenie się obywatelstwa polskiego na rzecz ekwadorskiego?

    A to potwierdzone że ściema?

    Już widzę jak wizę do Schengen przedłuża regularnie, żeby we własnym domu mieszkać...

  • @Przemko powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    No tak, i co? Prosimy uprzejmie, by nas nie zabijali. Przypomina mi ten plakat

    Bandyta zobaczy plakat, palnie się w czółko i od razu wie.

    Ignaca powtarza, że "mądrej głowie dość raz pałką".

    Czekiści byli jeszcze bardziej praktyczni. Oddawali zawsze tylko jeden strzał ostrzegawczy, w tył głowy ☝️

  • @Przemko powiedział(a):

    A chyba największa ściemą Cejrowskiego było udawanie że od dekad ma farmę w USA gdy kupił ją koniec końców ok. 2010 roku, nawet oglądaliśmy ogłoszenie ze zdjęciami.

    Nie ma farmy żadnej, tylko willę 7 pok. na południu miasta Fort Worth w Teksasie, kupioną za 330 tys USD.

    Trzeba pochwalić za dobry wybór- jedno z najlepszych miejsc w USA i dobra cena.

  • @Rzchanym powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Za długie. Da się streścić w jednym zdaniu? No dobrze, w dwu.

    Zrobiłem to już w komentarzu z 14:39. ;) wrzuciłem całość tylko po to, by nie było fałszywych domysłów odnośnie treści.
    Dla wygody (by nie trzeba było przewijać) powtórzę:
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    Fundamentalna teza - amerykański lolkizm groźne, euro -ewactwo poczciwe. Dawno nie czytałem czegoś bardziej absurdalnego i niebezpiecznego. Może z wyjątkiem 5 dla zwierząt

  • @los powiedział(a):
    No tak, i co? Prosimy uprzejmie, by nas nie zabijali. Przypomina mi ten plakat

    Bandyta zobaczy plakat, palnie się w czółko i od razu wie.

    Ale to niejaki Pągowski po śmierci studenta którego kibole zatłukli. Onet to odświeżał w kampanii wyborczej

  • Ice w tomacie, przy okazji podsumowania tygodnia.

    https://www.youtube.com/live/bqMy7BFys20?si=EVjHrZ84tgQS1h-W

  • edytowano 24 September

    @robert.gorgon powiedział(a):

    @Rzchanym powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Za długie. Da się streścić w jednym zdaniu? No dobrze, w dwu.

    Zrobiłem to już w komentarzu z 14:39. ;) wrzuciłem całość tylko po to, by nie było fałszywych domysłów odnośnie treści.
    Dla wygody (by nie trzeba było przewijać) powtórzę:
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    Fundamentalna teza - amerykański lolkizm groźne, euro -ewactwo poczciwe. Dawno nie czytałem czegoś bardziej absurdalnego i niebezpiecznego. Może z wyjątkiem 5 dla zwierząt

    Mógłbym poprosić o wskazanie o cytatu wskazującego na uznanie eurolewactwa za poczciwego? Dobrze byłoby odnosić do tego, co zostało napisanie, a nie do jakichś wymysłów.

  • Piątka dla zwierząt groźniejsza niż Smoleńsk, tak trzeba żyć.

  • edytowano 24 September

    @Rzchanym powiedział(a):
    Może wrzucę ten wpis, żeby było wiadomo, o co chodzi:

    _CZYTAŁEM LEGUTKĘ, KRASNODĘBSKIEGO, ZIEMKIEWICZA. ŁAPIĘ SIĘ ZA GŁOWĘ, GDY WIDZĘ, JAK POLSKA PRAWICA REAGUJE NA ŚMIERĆ CHARLIEGO KI
    💎Czy naprawdę powinniśmy przyjmować logikę amerykańskiej wojny kulturowej? Czy polska prawica nie przecenia znaczenia rodzimej lewicy, która ma się nijak do siły amerykańskiego wokizmu?
    💎To, że polska lewica – z Anną Marią Żukowską na czele – reaguje na śmierć Kirka z brakiem empatii, trudno uznać za zaskakujące. Radość z czyjejś śmierci jest poniżej krytyki, więc lepiej zamilknąć.

    👉Link do tekstu Konstantego Pilawy -> https://klubjagiellonski.pl/.../charlie-kirk-i-polski.../
    u._

    To są nasze polskie Julki i oskarki empatyczne i z katolickich rodzin. Wystarczy że pokażemy im że również kochamy zwierzątka a na pewno przejdą na naszą stronę. W imię tej miłości jesteśmy w stanie upokorzyć znaczną część żelaznego elektoratu i pozbawić środków do życia jego niewielką część.

    Nuta tej światłej myśli pobrzmiewa mi w zacytowanym fragmencie i skłania ku temu by uznać autora tekstu za szaleńca.

  • edytowano 24 September

    Totalna bzdura. Niczego takiego w przytoczonym tekście nie ma. Obstawiam, że chyba kluczowe było wspomnienie, że to zostało wzięte ze strony nielubianego Klubu Jagiellońskiego. To wygenerowało wymysły. Tymczasem mnie interesowało sedno. Co do "oskarków" to powiedziałbym raczej, że to wśród jarających się Kirkiem prędzej można by takich znaleźć, bo bezpieczniejszą rzeczą jest ekscytować się czymś dalekim niż napisać, że pamięta się o Marku Rosiaku.

  • Co jest dalekie, a co bliskie to rzecz względna. Filmy z C. Kirkiem były na YT od ładnych paru lat i miały olbrzymie zasięgi na całym świecie. M. Rosiak stał się szerzej znany (z całym szacunkiem dla jego osoby, działacza Solidarności i asystenta posła Wojciechowskiego) dopiero gdy go zabito. W każdym razie jeśli o mnie chodzi to o jego istnieniu dowiedziałem się dopiero wtedy. I pewnie nie jestem jedyny. To jest istotna różnica i nie można jej nie zauważać wysuwając tak kategoryczne wnioski jak ten o mentalności kolonialnej.

  • @Rzchanym powiedział(a):
    Totalna bzdura. Niczego takiego w przytoczonym tekście nie ma.

    Czy naprawdę powinniśmy przyjmować logikę amerykańskiej wojny kulturowej? Czy polska prawica nie przecenia znaczenia

    rodzimej lewicy, która ma się nijak do siły amerykańskiego wokizmu?

    Niestety ja w tym tekście jednak dostrzegam różnicowanie amerykański łołkizm/inna lewica.

  • edytowano 24 September

    Nasza rodzima lewica to jest Joanna Senyszy, Leszek Miller, Włodzimierz Czarzasty, oni nie bardzo chwytają zamorskie woke, woke jest groźny bo Europa kopiuje amerykańskie wymysły a potem wdrażają je tutaj lokalne oddziały "chrześcijańskiej demokracji" czy innych partii "centrowych", jak np. PO.

  • edytowano 24 September

    Moje subiektywne zdanie - Miller, Senyszyn, Czarzasty zdążyli poznać swojego wroga. Młodsze pokolenia go nie znają, bo jesteśmy dla nich obcym, którego się unika. Czy oni różnią się od swoich ideowych kamratów? Moim zdaniem nie różnią się prawie wcale. Podobnie Senyszyn czy Środa nie różnią się znacząco od Cohn-Bendita.

  • Miller, Senyszyn i Czarzasty to lewica malowana, lewicowego w sobie nie mają nic, są konserwatywni obyczajowo i politycznie, deklarują niechęć do KK ale jak przyjdzie co do czego, to z epidiaskopem porozumiewają się lepiej niż ktokolwiek inny. Lewicą się nazywają, bo sto lat temu taką pieczątkę ich partiom przypadkiem przybito.

  • edytowano 24 September

    Jednak czegoś tu nie rozumiem.
    Ameryka opłakuje swojego bohatera.
    A tu pojawia się komentarz:

    @Rzchanym powiedział(a):
    Ostatnio na FB Klubu Jagiellońskiego pojawił się wpis z ducha podobny do tego, co Koledzy pisali. Też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem i szerzej tym, co dzieje się w USA, uznając to za przejaw mentalności kolonialnej. Zgadzam się z tym.

    Nie wiem, nie pamiętam, czy koledzy rzeczywiście w tym duchu pisali. A zwłaszcza, czy też boleją nad ekscytowaniem się Kirkiem.
    Mnie ChJK rzeczywiście ekscytuje, chociaż to raczej nie najlepsze określenie. Podziwiam, bardzo wysoko oceniam i żałuję, że wcześniej nie wiedziałam o Jego działalności. A ta jest imponująca. Zaczął jako 17-letni(!) chłopak. Jeździł w najgorsze środowiska campusowo-studenckie. Nie bał się dawać świadectwa prawdzie - teraz określany jest jako żołnierz słowa. Nie obrażał, nie krytykował, nawoływał do debaty, wręczał chętnym mikrofon. Przekonał wielu.

    Czy któryś z szanownych krytykantów odważył się i chociaż w małym ułamku podobnie działać i osiągnąć sukces?
    Oczywiście nie.
    Oczywiście bez porównania prościej jest wymądrzać się anonimowo na forum. No i bardzo dosadnie narzekać na gnuśność Polaków.
    Za to, znów - oczywiście - należy deprecjonować, a nawet podważać wartość działań ChK, np. tekstem

    @Rzchanym powiedział(a):
    Jeśli chodzi konkretnie o Kirka, to on mówił różne rzeczy, niektóre rzeczywiście wartościowe, niektóre kontrowersyjne.

    Oczywiście bez jakiegoś cytatu tej „kontrowersyjnej” rzeczy.

    Sporo tych oczywistości.

  • Czy Charliemu Kirkowi i zjawiskom obecnie dziejącym się w Stanach warto poświęcać wątek?
    Moim zdaniem oczywiście TAK.
    Mania go założyła. Chwała.
    Cóż dalej się stało? Ano wątek został koncertowo i perfekcyjnie strollowany. W zasadzie wystarczyło napisać, że „ekscytowanie się Kirkiem, to (…) przejaw mentalności kolonialnej”.
    Cudo!
    Klasyka zamykania ust ewentualnym rozmówcom.
    Którą dokładnie znam z PRL-u.
    Człowiek nawet lajka będzie się bał kliknąć…

    Pytanie głębsze, czemu to miało służyć.
    Jedną z możliwych odpowiedzi można poznać w cytowanym przez Petermana podsumowaniu dnia. Ice przewiduje, że w najbliższym czasie nastąpi wysyp informacji i działań odsuwających nas od USA. I dokładnie to uzasadnia.
    Bardzo polecam (z wielu powodów) film Miłosza.

  • Międlenie kotleta pt. Cejrowski, to po mojemu nie offtop. Podobnie jak kolejny kotlet odgrzewany teraz, czyli dywagacje o lewicy, prawicy, prawico-lewicy itp., itd.
    Nie zniechęcam, broń Boże do pisania o tych, jakże ważnych tematach. Tylko może jednak NIE W TYM WĄTKU!!!
    Pozwolę sobie na wklejenie jeszcze piosenek. Pieśni – jest ich cała masa na jutubie i chyba wszystkie gatunki – to u nas prawie nieobecny zwyczaj opłakiwania zamordowanych bohaterów. Na wszelki wypadek dodam, że autorzy to czołówka światowa, multimilionerzy. Zatem proszę sobie darować komentarze, w rodzaju – wyczuli koniunkturę.
    Kanadyjczyk i Anglik:

    Amerykanka:

    I może jeszcze dla miłośników rocka :)

  • Celine Dion

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.