Skip to content

Wojna

1347348349350352

Komentarz

  • Wspaniałe, to dla propagandy wiadomo, ale na podstawie tej propagandy oni potem podają meldunki że dany obszar jest zdobyty i potem na tej podstawie podejmowane są decyzje na wyższych szczeblach w efekcie których w atakach na rzekomo zdobyte już tereny giną całe zastępy ludzi. 4 rok wojny.

    "Rosjanie używają dronów do dostarczania flag na specjalnych stojakach, co ma sprawiać wrażenie obecności w miejscach, w których ich nie ma."

  • "Ukraińskie Siły Zbrojne zaatakowały tzw. daczę FSB, gdzie sam Putin wielokrotnie spędzał wakacje.

    Rosjanie skarżą się na atak dronów na sanatorium Foros na Krymie. Grupy monitorujące donoszą o trafieniu w „budynek rządowy”."

  • @Przemko powiedział(a):
    Wspaniałe, to dla propagandy wiadomo, ale na podstawie tej propagandy oni potem podają meldunki że dany obszar jest zdobyty i potem na tej podstawie podejmowane są decyzje na wyższych szczeblach w efekcie których w atakach na rzekomo zdobyte już tereny giną całe zastępy ludzi. 4 rok wojny.

    "Rosjanie używają dronów do dostarczania flag na specjalnych stojakach, co ma sprawiać wrażenie obecności w miejscach, w których ich nie ma."

    Nowa ruska taktyka wojenna!

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):
    Wspaniałe, to dla propagandy wiadomo, ale na podstawie tej propagandy oni potem podają meldunki że dany obszar jest zdobyty i potem na tej podstawie podejmowane są decyzje na wyższych szczeblach w efekcie których w atakach na rzekomo zdobyte już tereny giną całe zastępy ludzi. 4 rok wojny.

    "Rosjanie używają dronów do dostarczania flag na specjalnych stojakach, co ma sprawiać wrażenie obecności w miejscach, w których ich nie ma."

    Nowa ruska taktyka wojenna!

    I technika która nie ma analogów.

  • @Przemko powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):
    Wspaniałe, to dla propagandy wiadomo, ale na podstawie tej propagandy oni potem podają meldunki że dany obszar jest zdobyty i potem na tej podstawie podejmowane są decyzje na wyższych szczeblach w efekcie których w atakach na rzekomo zdobyte już tereny giną całe zastępy ludzi. 4 rok wojny.

    "Rosjanie używają dronów do dostarczania flag na specjalnych stojakach, co ma sprawiać wrażenie obecności w miejscach, w których ich nie ma."

    Nowa ruska taktyka wojenna!

    I technika która nie ma analogów.

    I te odwieczne pytania: Świeci? Mieści się?

  • Co za miękka faja.

  • Przeciwnie.

  • Koalicja POKo coraz bliżej.

  • @peterman powiedział(a):
    Koalicja POKo coraz bliżej.

    W końcu Białoruś to wzór ustrojowy. Silne rządy itd. Czytałem o tym wiele razy u Januszka (dlatego potem szczegółowo wypytywałem każdego napotkanego Białorusina i wszyscy mówili co innego, niż czytałem w Czasiku).

  • @Przemko powiedział(a):
    Co za miękka faja.

    https://40ton.net/granica-z-bialorusia-dalej-zamknieta-utknelo-okolo-poltora-tysiaca-ciezarowek/

    Szacuje się, że w wyniku zamknięcia granicy na Białorusi utknęło około półtora tysiąca pojazdów należących do polskich przewoźników. Taka informację podał w weekend „Business Insider”, powołując się na Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD). Co więcej, pojazdy te mogą podlegać karom za zbyt długi pobyt na terytorium Białorusi, trwający powyżej 10 dni. Standardowo Białorusini naliczają niecałe 300 złotych za dobę, ale w skrajnych przypadkach może dochodzić nawet do konfiskaty pojazdów.

    Kierowcy ciężarówek znajdujących się na Białorusi mają związane ręce. Nie mogą ruszyć w stronę granicy białorusko-litewskiej, gdyż nie można tam przejechać na polskich rejestracjach. Nie mogą również przejechać przez Rosję, gdyż tam obowiązuje zakaz ruchu polskich ciężarówek. Przejazd przez Ukrainę można natomiast określić całkowicie niewykonalnym, gdyż granica białorusko-ukraińska jest nie tylko zamknięta, ale też otoczona i umocniona przez wojsko.

  • Wojczal nie jest głupi

    Kluczowe zdanie powtórzę:

    Trump używa języka jako narzędzia biznesowo-negocjacyjnego, a nie jako sygnalizacji polityczno-strategicznej.

    Zrozumieliście? Trump mówi nie po to, by coś zakomunikować, tylko by wywrzeć presję na partnera lub przeciwnika. Dla mnie to nie nowość, to standard w biznesie.

  • Wklejam cały tekst Trumpa

    Donald J. Trump &
    @realDonaldTrump
    Po zapoznaniu się i pełnym zrozumieniu sytuacji militarnej i ekonomicznej Ukrainy oraz Rosji, a także po zauważeniu kłopotów gospodarczych, jakie powoduje to Rosji, uważam, że Ukraina, przy wsparciu Unii Europejskiej, jest w stanie walczyć i ODZYSKAĆ całą Ukrainę w jej pierwotnej formie. Z czasem, cierpliwością i wsparciem finansowym Europy, a w szczególności NATO, przywrócenie pierwotnych granic, od których rozpoczęła się ta wojna, jest bardzo realną opcją. Dlaczego nie? Rosja od trzech i pół roku toczy bezcelową wojnę, którą prawdziwa potęga militarna powinna wygrać w mniej niż tydzień. To nie przynosi Rosji chluby. W rzeczywistości sprawia, że wygląda jak "papierowy tygrys". Gdy mieszkańcy Moskwy oraz wszystkich wielkich miast, miasteczek i regionów w całej Rosji dowiedzą się, co naprawdę dzieje się z tą wojną, że niemal niemożliwe jest zdobycie benzyny z powodu długich kolejek, oraz gdy uświadomią sobie inne problemy w ich wojennej gospodarce, gdzie większość pieniędzy jest wydawana na walkę z Ukrainą, która ma wielkiego ducha i staje się coraz silniejsza, Ukraina będzie w stanie odzyskać swój kraj w pierwotnej formie, a kto wie, może nawet pójść dalej! Putin i Rosja mają WIELKIE problemy gospodarcze, i to jest moment, by Ukraina działała. W każdym razie życzę obu krajom powodzenia. Będziemy nadal dostarczać broń NATO, aby NATO mogło robić z nią, co chce. Powodzenia wszystkim!
    DONALD J. TRUMP, PREZYDENT STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI

    I Wojczala

    Jak mówiłem u
    @BogRymanowski
    i
    @patrycjuszwyzga
    - przyszedł moment, w którym Trumpowi prorosyjska narracja przestała się opłacać. Był moment równowagi, a teraz mocny proukraiński zwrot. Trump używa języka jako narzędzia biznesowo-negocjacyjnego, a nie jako sygnalizacji polityczno-strategicznej. Stąd taki dysonans u wielu komentatorów. W mojej ocenie taki wpis Trumpa oznacza, że uznał, że żadne negocjacje z marchewką w ręku nie przyniosą już korzyści i spodziewanego rezultatu. Teraz rozpoczyna się perswazja i wskazywanie konsekwencji - negatywnych dla Rosji - jeśli Putin się nie ugnie. To nie oznacza automatycznego "kija". Dotychczas Waszyngton sprytnie, po cichu i przy dobrej atmosferze z Putinem osaczał Moskwę na jej peryferiach. Ta strategia się sprawdza, ale została przeczytana przez ludzi na Kremlu. Stąd tak wiele tak licznych prowokacji przeciwko państwom NATO. Ja to odczytuję, jako objaw słabości (przegrana w Syrii, na Kaukazie, Iranu, zagrożona Wenezuela, niepewne Indie) i próba odwrócenia uwagi Zachodu (USA) od działań ofensywnych i zmuszenie do defensywy i skupieniu się na własnym bezpieczeństwie. Skoro Rosjanie przeczytali grę, to może oznaczać, że Waszyngton nie widzi już sensu w - mówiąc wprost - rżnięciu głupa (miłe telefony , czerwone dywany, gładkie słówka - a w rzeczywistości neutralizacja partnerów Moskwy).
    Przecież ta jedna wizyta Zełeńskiego nie oświeciła Trumpa. On był z pewnością dobrze poinformowany już wcześniej, ale teraz po prostu uznano, że zmiana narracji będzie korzystniejsza/bardziej skuteczna.
    Czy za tym pójdzie mocna, gwałtowna presja? Myślę, że JESZCZE nie. Trump da sobie jeszcze chwilę na perswazję, bo potrzebuje czasu na negocjacje z Indiami, a może i Chinami. Sprawdzi wszystkie dostępne opcje i pola manewru by umocnić jeszcze pozycję USA i osaczyć/osłabić przeciwników.
    Rosjanie to widzą i można spodziewać się przyśpieszenia w sygnalizacji z ich strony. Problemem Moskwy jest to, że może straszyć tylko pobliskie państwa, a Trump udaje, że to nie jest problem USA więc nie zmieni strategii.
    W innym poście stwierdził natomiast, że uważa, że państwa NATO powinny strzelać do Rosjan w razie naruszeń... Gdyby tak się stało, to pokaże to bezsilność Moskwy, która nie jest w stanie odegrać się na USA, a nawet nie może zastraszyć samej Europy.
    Podzielam zdanie
    @Maciej_Korowaj
    , że tam na Kremlu mogą niebawem poczuć niezłą frustrację. Pewnie już czują, a prowokacje mają to tylko maskować.
    Na Ukrainie idzie jak po grudzie, a tu jeszcze Trump stwierdził, że Kijów nie tylko ma szanse odbić terytoria ale i pójść dalej. A sprzęt będzie płynął bez ograniczeń co do użycia.
    Z perspektywy Moskwy, musi być przejęcie inicjatywy i przyśpieszenie (co także zapowiadał Maciej), bo inaczej Waszyngton i Pekin rozbiorą wespół wpływy Putina do samych gaci, a do takiego scenariusza została już para skar... onuc.

    I stwierdzam, że u nasz już to pisano. I to dawno.

  • Trump musi też sygnalizować to i owo Amerykanom, zwłaszcza swojemu elektoratowi, oswajać ich z pewnymi sprawami, do wojny nie wchodzi się ot tak, potrzeba Pearl Harbor albo Lusitanii.

  • edytowano 24 September

    @Przemko powiedział(a):
    Trump musi też sygnalizować to i owo Amerykanom, zwłaszcza swojemu elektoratowi, oswajać ich z pewnymi sprawami, do wojny nie wchodzi się ot tak, potrzeba Pearl Harbor albo Lusitanii.

    Bardzo celna uwaga - każdy prezydent USA musi przekonać do wojny opinię publiczną i Kongres - Roosevelt najlepszym przykładem. U nas niektórzy komentatorzy jakby nie zauważają (nie chcą zauważyc?) , ze POTUS to nie jest przywódca kraju totalitarnego mogącym jednoosobowo decydować o wojnie.

  • Na razie bym poczekał z optymizmem. Na forum ktoś z kolegów mówił, że nieważne co Trump mówi, ważne co robi. Zobaczymy co zrobi.

  • edytowano 24 September

    @Rolka powiedział(a):
    Na razie bym poczekał z optymizmem. Na forum ktoś z kolegów mówił, że nieważne co Trump mówi, ważne co robi. Zobaczymy co zrobi.

    Zmiana w akcentach tego co mówi jest widoczna systematycznie od samego początku, w czynach trudniej zauważyć bo to dzieje się powoli + Trump reaguje na bieżące zapotrzebowanie. Na przykład w tej chwili nie chce sprzedać Tajwanowi broni bo rozmawia z Chińczykami na temat zakupu samolotów i części od Boeinga, zamknie temat Boeinga wróci do Tajwanu itd.

  • No właśnie pytanie czy wróci. Skadinąd oczekuje, że Europa nałoży cla na Chiny za kupowanie rosyjskiej ropy a USA sprzeda im samoloty. Takie ciekawe podejście, niewątpliwie zbliżające pozycje USA i Europy...

  • @Rolka powiedział(a):
    No właśnie pytanie czy wróci. Skadinąd oczekuje, że Europa nałoży cla na Chiny za kupowanie rosyjskiej ropy a USA sprzeda im samoloty. Takie ciekawe podejście, niewątpliwie zbliżające pozycje USA i Europy...

    Nie no wiadomo że deale z Chinami to może robić tylko Europa. :)

  • edytowano 24 September

    Taki sojusz nie za bardzo sojuszniczy...

    Inna kwestia, że ten kto przygotował tę komunikację jest bardzo dobry. USA poklepało Ukrainę i Europę po ramieniu, ale nie ma tam śladu zobowiązania, że USA będzie dawać jakąś pomoc Ukrainie czy nawet Europie.

  • @trep powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Koalicja POKo coraz bliżej.

    W końcu Białoruś to wzór ustrojowy. Silne rządy itd. Czytałem o tym wiele razy u Januszka (dlatego potem szczegółowo wypytywałem każdego napotkanego Białorusina i wszyscy mówili co innego, niż czytałem w Czasiku).

    Daesz!

  • @Rolka powiedział(a):
    Taki sojusz nie za bardzo sojuszniczy...

    Daj już pan spokój tym Niemcom, obiecali że będą wydawać więcej.

  • Mnie niepokoi, jak Niemcy coś obiecują.

  • @los powiedział(a):
    Mnie niepokoi, jak Niemcy coś obiecują.

    Nie no, wiadomo że żeby wydać muszą komuś zabrać.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @trep powiedział(a):

    @peterman powiedział(a):
    Koalicja POKo coraz bliżej.

    W końcu Białoruś to wzór ustrojowy. Silne rządy itd. Czytałem o tym wiele razy u Januszka (dlatego potem szczegółowo wypytywałem każdego napotkanego Białorusina i wszyscy mówili co innego, niż czytałem w Czasiku).

    Daesz!

    Pamięć mam słabą więc już konkretów nie przytoczę. Zresztą, tych Białych Rusinów też nie było zbyt wielu. Z relacji wszystkich Białoruś to komuna i zaścianek, żyje się tam źle, wszyscy marzą, by Białoruś była taką Polską. Gdy zaczynałem rozmowę od opowiadania tego, co czytałem w Czasiku, rozmówcy robili coraz większe oczy i dziwne miny (rozglądali się za telefonem, którym mogliby zadzwonić po jakąś pomoc psychiatryczną).

  • W Czasiku to przecież peany pisano na temat (wówczas dopiero co) upadłej Somalii, że jaki to leseferystyczny raj.

  • edytowano 26 September

    @W_Nieszczególny powiedział(a):
    W Czasiku to przecież peany pisano na temat (wówczas dopiero co) upadłej Somalii, że jaki to leseferystyczny raj.

    Niskie podatki, wyjątkowo mała liczba urzędników, całkowita prywatyzacja usług bezpieczeństwa publicznego, dominacja Islamu dopuszczającego wielożeństwo - czegóż chcieć więcej?

  • edytowano 26 September

    @W_Nieszczególny powiedział(a):
    W Czasiku to przecież peany pisano na temat (wówczas dopiero co) upadłej Somalii, że jaki to leseferystyczny raj.

    Pamiętam i to od samego Januszka - ale to było a priori a nie post factum. Wiązano wielkie libertariańskie nadzieje z tym kolapsem państwa. Potem dyskretnie przemilczywano temat.

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    W Czasiku to przecież peany pisano na temat (wówczas dopiero co) upadłej Somalii, że jaki to leseferystyczny raj.

    A to stąd wziął się profil na fejsiku "korwiniści do Somalii", szkoda że zniknął.

  • @Przemko powiedział(a):

    @Rolka powiedział(a):
    Taki sojusz nie za bardzo sojuszniczy...

    Daj już pan spokój tym Niemcom, obiecali że będą wydawać więcej.

    No wydają i to sporo. Tylko, że w swoim przemyśle.

  • Mikołaj Susujew:

    Prezydent Zełeński pojawił się w The Axios Show.

    I to był bardzo ciekawy wywiad. Kilka jego tez ...

    • Faktycznie Zełeński zapowiada nasilenie uderzeń ukraińskich na rosyjskie tyły i wprost grozi Rosji, że w razie jeżeli Kreml nie usiądzie do poważnych rozmów, Ukraina "przymusi Rosję do pokoju". Powiedział również, że w tym podejściu ma w tej chwili pełne poparcie Waszyngtonu.

    • Powiedział, że Ukraina ma do tego własne zasoby i zdolności, ale również pracuje z USA nad dostarczeniem Ukrainie jakiegoś konkretnego jednego typu uzbrojenia, które będzie bardzo pomocne w zmuszeniu Rosji do rozmów pokojowych.

    • Powiedział, że Ukraina nie zamierza atakować rosyjskich cywili, ale sam Kreml jak najbardziej jest dla Ukrainy celem i jeżeli Rosja zamierza kontynuować wojnę to jej decydenci w Moskwie będą musieli nauczyć się drogi do schronów.

    • Co ciekawe oznajmił również, że nie ma interesu w kierowaniu państwem po wojnie. Że jego celem jest doprowadzenie tej wojny do zakończenia i zorganizuje wybory jak tylko dojdzie do stabilnego zawieszenia broni. Powiedział, że naród pewnie będzie chciał nowego lidera, który będzie pracował nad ustaleniem już długotrwałego pokoju.

    Prawda jest taka, że co byśmy nie myśleli o Zeleńskim, jakie by błędy on nie popełniał w polityce wewnętrznej, czy jak by nie uraził swoimi czynami i słowami Polaków, w perspektywie strategicznej to wszystko nie ma znaczenia. Ten, kto czyta moje teksty od dłuższego czasu wie, że do prezydenta Zełeńskiego jako lidera mam bardzo krytyczne podejście. Tym niemniej dobrze sobie zdaje sprawę, że tak naprawdę dla jego roli w historii Ukrainy tylko jedno pytanie ma znaczenie - czy Ukraina przetrwa jako państwo niezależne tą wojnę pod jego rządami. Wszystko inne - to są absolutnie drugo i trzeciorzędne sprawy. Jeżeli to mu się uda to jego postać na zawsze wejdzie do podręczników ukraińskich jako jednego z najważniejszych mężów stanu w historii tego kraju.

    I prawda jest taka, drodzy Państwo, że również dla interesów Polski taki prezydent będzie dobry. Bo taki lider Ukrainy, który ma najbardziej przyjazny i lojalny stosunek do Polski i mówi nam przyjemne rzeczy i skłonny jest rozwiązać z nami wszystkie spory ... ale jednocześnie przegrywa wojnę z Rosją. Taki lider Ukrainy jest dla Polski zły i niebezpieczny. Jest dla nas bezużyteczny. I na odwrót, nawet jeżeli to jest asertywny wobec Polski i skonfliktowany z naszymi elitami lider Ukrainy, który jednak jest w stanie obronić suwerenność Ukrainy, to dla Polski to jest dobry lider. Bo należy w prawidłowy sposób rozstawiać priorytety, a nie oceniać politykę zewnętrzną na podstawie emocji. Emocje mogą się zmieniać od bardzo pozytywnych do negatywnych w ciągu kilku lata, a interesy państwa pozostają niezmienne.

    I to samo piszę w swoich tekstach po ukraińskiej stronie, kiedy mam taką okazję. O tym, że Ukraina musi odrzucić to emocjonalne traktowanie rzeczywistości i nie szukać przyjaźni z "pro ukraińskimi politykami w Polsce". Bo Ukraina nie potrzebuje pro ukraińskiej Polski, potrzebuje propolskiej Polski tak naprawdę. Każdy kto w Polsce jest gotów bronić własnej polskiej suwerenności w starciu z Rosją i innymi mocarstwami - jest sojusznikiem Ukrainy. I nie ma przy tym wielkiego znaczenia jak asertywną ma retorykę wobec Ukrainy czy Ukraińców w Polsce. To są sprawy drugorzędne. I na odwrót, ten kto mówi prawidłowe rzeczy publicznie, ale nie dba o suwerenność i obronność RP, jest dla Ukrainy niebezpieczny, bo w starciu albo się ugnie pod naciskiem Rosji i się podda albo przegra walkę. Albo może jej w ogóle nie podjąć ze strachu przed Rosją. "

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.