Najpopularniejsze
Odp.: Dobrzy i źli ludzie
Bo człowiek ma w umyśle tylko to, czego jest w stanie dotknąć ręką. Nie da się dotknąć państwa, narodu, sojuszu, religii czy idei a psa lub kota spokojnie można pogłaskać. A on sam może się przyniuniać albo podrapać lub udziabać.
Demokracja jest złym wynalazkiem.
los
Odp.: To nie bug, to feature
Nie każde świadczenie jest "płaceniem za". Np. renta nie jest płaceniem za niepełnosprawność. Zasiłek pogrzebowy nie jest płaceniem za śmierć bliskiej osoby itd.
Zasadniczo świadczenie ma poprawiać standard życia. Jest oczywiste, że rodzina dzietna ma więcej wydatków niż bezdzietna, więc świadczenia dla rodziny dzietnej mają podnieść ich standard życia - być może wyeliminować / zminimalizować jakieś lęki, obawy.
Nie jest to głos w dyskusji za jedną czy drugą opcją - ot, drobne sprostowanie.
Odp.: Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - Karol Nawrocki
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, wracało puste auto z Ukrainy, zapakowano tam jakieś koty, a potem rozdano ludziom w Polsce.
W czym tu jest problem?
w ordo caritatis.
Odp.: AfD
A ktoś poczytalny uważa, że Niemcy Polsce reparacji nie płacą przez zapomnienie? Gwarantuję ci, że jest to dla Niemców rzecz najważniejsza.
los
Odp.: Przyjdzie GLOBCIO i nas zje
Pytanie nie było przypadkowe. Dziękuję za tę odpowiedź. Otóż film pojutrze na pewno nie jest deklasowy. Dostał większy budżet bo jakby to powiedzieć-lepiej trafił w swój czas.
Odp.: Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - Karol Nawrocki
tak, wciąż pamiętam to zdziwienie, gdy jakieś paniusie ogłaszały zbiórkę na ewakuację schroniska dla zwierząt. I jakieś paniusie na to wpłacały pieniądze. Prof. Rozwadowski uważał, że Rzym upadł, bo kobiety dostały prawo dysponowania swoim majątkiem.
Odp.: Dobrzy i źli ludzie
@los powiedział(a):
@allium powiedział(a):
Jednym z powodów niejadania psów, kotów, łasic i generalnie innych drapieżnych jest też bezpieczeństwo.
Z powodu bio akumulacji, oraz paru innych cech biologii można od nich złapać więcej toksyn i pasożytów niż od roślinom i wszystkożernych. Co więcej w mięsie psowatych i kotowatych mamy więcej hormonów kortykosteroidów tych i adrenaliny. Dlatego spożywanie go daje ponoć niezbyt przyjemne uczucie "podgrzania". Z tego też powodu, na wsiach chyba w całej Małopolsce i części Ślaska "psi smalec" (rzadziej koci) uchodził za medykament.A ryby? Szczupaczek mniam mniam.
Popytałem kompetentnych osób i wychodzi mi, że jeżeli chodzi o biokumulację toksyn, to w wodzie przebiega on z grubsza tak jak na lądzie - im wyżej w łańcuchu pokarmowym tym gorzej. Ale w kwestii patogenów ma być ciut odwrotnie - łatwiej złapać coś, od roślinożercy. Przy czym podobno i tak od ryb można podłapać mało co.
W doróznieniu od lądowych drapieżników, wodne nie mają specyficznych substancji wyróżniających.
Odp.: Dobrzy i źli ludzie
świat się przebudowuje, tworzą się nowe koalicje, Polska jest jednym z ważnych elementów tej przebudowy a publiczna dysputa dotyczy piesków i kotków.
Odp.: Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - Karol Nawrocki
@Wielen powiedział(a):
Kraj, który stoi w obliczu wojny, roznamiętnia się o jakieś psie wygody.
Równie dobrze można napisać, że prezydent "w obliczu wojny" pierwsze mogące być odrzucone weto składa w obronie trzymania psów w mniejszych klatkach niż chcieli parlamentarzyści.

