JORGE napisal(a): Pytanie jest jednak inne, w tym konkretnym przypadku, na ile, jako podwykonawca, jesteśmy potrzebni Niemcom ?
Chyba dosyc. Export do Polski za 2015 3.8%, dla porównania, USA, najwieksze 9.9%, Francja druga, 8.2%, Ruskie 1.8% Import z Polski 4.8%, najwieksze Chiny 9.8%, druga Holandia, 9.2%, ruscy 1.9%. Jestesmy kilkakrotnie wiekszym partnerem handlowym dla Niemcow niz Ruscy. I tak realnie to bardziej strategicznym, bo rope/gaz, to se kupia gdzie indziej jakby przyszlo co do czego a i Ruscy im sprzedadza chocby nie wiem co. Ponad polowa importu z Rosji to ropa/gaz i pochodne a generalnie commodities to 90%.
Czyli biznes niemiecki powinien Makrelę do pionu doprowadzić. Tak jak było z USA, chyba nawet zmusili ją żeby pojechała z całym biznesowym orszakiem do USA, żeby powiedzieć, kaman Donald, nie wygłupiaj się, jesteś nasz brat. Oczywiście, USA nie jesteśmy, ale te procenty są już konkretne.
No nie bardzo. Liczy się to jaki mamy wybór. Jeśli Niemcy uznają że nie mamy - bez względu na ich zachowanie nie możemy się przenieść do innej piaskownicy - to po cholerę ma biznes makrelę do pionu sprowadzać. Co do USA, to to jest kolos a z takim zawsze lepiej nie zadzierać, i tu w zasadzie nie ma potrzeby wnikać w szczegóły.
JORGE napisal(a): Kaczor gra grubo. Nie wiem co w głowach się rodzi, ale trzeba zakładać różne scenariusze. Jeżeli jesteśmy już państwem, które kalkuluje, to może naprawdę ta Unia nam się już nie opłaca ? Pytanie jest jednak inne, w tym konkretnym przypadku, na ile, jako podwykonawca, jesteśmy potrzebni Niemcom ?
Radzę zauważyć, że PiS rządzi prawie dwa lata. Natomiast ofensywa reperacyjna ruszyła Z KOPYTA po wizycie pewnego bardzo ważnego gościa w Warszawie. To wszystko, co jest pokazane ludożerce, to ostatnie tygodnie. Ale musiało być przygotowane wcześniej. Teraz po prostu otworzyło się okienko. Wygląda to lepiej, niż byśmy przypuszczali. Szczególnie wnioskując po brunatnych, tym razem nie koszulach, ale pantalonach hitlersynów. Które to pantalony w postaci gazetowej kopii wkleja nam tu Ignac regularnie. My patrzymy i widzimy miłe dla oka i ucha harce, a szkopy obsrane po pachy...
JORGE napisal(a): Pytanie jest jednak inne, w tym konkretnym przypadku, na ile, jako podwykonawca, jesteśmy potrzebni Niemcom ?
Chyba dosyc. Export do Polski za 2015 3.8%, dla porównania, USA, najwieksze 9.9%, Francja druga, 8.2%, Ruskie 1.8% Import z Polski 4.8%, najwieksze Chiny 9.8%, druga Holandia, 9.2%, ruscy 1.9%. Jestesmy kilkakrotnie wiekszym partnerem handlowym dla Niemcow niz Ruscy. I tak realnie to bardziej strategicznym, bo rope/gaz, to se kupia gdzie indziej jakby przyszlo co do czego a i Ruscy im sprzedadza chocby nie wiem co. Ponad polowa importu z Rosji to ropa/gaz i pochodne a generalnie commodities to 90%.
Mysle ze Niemiaszki maja sporo do stracenia...
Większość towaru dla rzeszy to albo rolnictwo, albo ich fabryki wbite w piastowską ziemię, albo ichni podwykonawcy. Łatwo im będzie nas odciąć.
Z drugiej zaś strony, na pocieszenie- najwięcej jabłek szło w sowiety, a w jeden sezon sankcji i retaliacji badylarze umieli się przestawić: od Skandynawii, po Egipt. Może i po blokadzie, tudzież bombardowaniu Niemiec, coś się uda przestawić?
JORGE napisal(a): Czyli biznes niemiecki powinien Makrelę do pionu doprowadzić. Tak jak było z USA, chyba nawet zmusili ją żeby pojechała z całym biznesowym orszakiem do USA, żeby powiedzieć, kaman Donald, nie wygłupiaj się, jesteś nasz brat. Oczywiście, USA nie jesteśmy, ale te procenty są już konkretne.
Niemiecki biznes to może sobie padać na kolana przed Amerykanami (szczególnie, gdy ma na sumieniu zajebanie Chryslera i oszustwa VW), ale jeśli mogą się na kimś poznęcać- to tylko na Polakach. To nie interesy, to natura.
Większość towaru dla rzeszy to albo rolnictwo, albo ich fabryki wbite w piastowską ziemię, albo ichni podwykonawcy. Łatwo im będzie nas odciąć.
Nie do końca. Rolnictwo to 7%, żywność przetworzona 6%. Głównie produkcja podzespołów dla ichniego przemysłu, trochę chemii, metali. Przeniesienie takiej ilości supply chain by ich mocno zabolało. Latami to budowali.
Czyli wspolczesni Niemcy maja po swoich ojcach i dziadkach odziedziczyc caly majatek poza zobowiazaniami finansowymi? Malo to sprawiedliwe. Skoro przejeli ziemie, firmy, fabryki, technologie, to przejeli tez dlugi. Jesli by sie zrzekli tego wszystkiego i zawartosc kraju rozdali, to OK, nie powinno byc reperacji.
A czy współczesny majątek Niemiec jest w większej części oparty na zagrabionych przez ich przodków w czasie wojny dobrach materialnych?
Tak. W znacznej części nie bezpośrednio, ale jak najbardziej tak. Na przykład taki plan Marshala dla nich oraz bazy i parasol militarny USA to okup za spokój. Ten okup został zapłacony miłosiernie, bo alternatywą była ich fizyczna likwidacja - powielenie ostatecznego rozwiązania wedle ich pomysłu. Jednak Polska nie uczestniczyła ani w reparacjach ani w okupie więc należy do sprawy wrócić.
Czyli wspolczesni Niemcy maja po swoich ojcach i dziadkach odziedziczyc caly majatek poza zobowiazaniami finansowymi? Malo to sprawiedliwe. Skoro przejeli ziemie, firmy, fabryki, technologie, to przejeli tez dlugi. Jesli by sie zrzekli tego wszystkiego i zawartosc kraju rozdali, to OK, nie powinno byc reperacji.
A czy współczesny majątek Niemiec jest w większej części oparty na zagrabionych przez ich przodków w czasie wojny dobrach materialnych?
Tak. W znacznej części nie bezpośrednio, ale jak najbardziej tak. Na przykład taki plan Marshala dla nich oraz bazy i parasol militarny USA to okup za spokój. Ten okup został zapłacony miłosiernie, bo alternatywą była ich fizyczna likwidacja - powielenie ostatecznego rozwiązania wedle ich pomysłu. Jednak Polska nie uczestniczyła ani w reparacjach ani w okupie więc należy do sprawy wrócić.
Ale chwileczkę co ma plan Marshala wspólnego z zagrabionymi przez Niemiaszków dobrami? Jeśli już to był to zastrzyk gotówki i surowców dla Niemców z USA, a nie zastrzyk z Polski do Niemiec.
Gdyby nie Niemcy, Polska nie wpadłaby w łapy Sowieta.
To jest kolejny oczywisty fakt, którego niby to nie wiedziałeś. Czyli wykazujesz się złą wolą. Uważaj, nie ma na świecie innego zła niż zła wola, to droga prosto do Piekła.
Nie ale to wskazuje, że dostali kasę i mają z czego płacić.Nie tylko z ich rzekomej pracowitości i skrzętności. Darmochę dostali aby więcej zbrodni nie popełniać. Mieli być mili i grzeczni i pomagać innym oraz współpracować. Do tego Amerykanie ich bronili za frico, a oni mogli sobie za pieniądze oszczędzone na armii przemysł budować, sąsiadów uzależniać gospodarczo, emerytury wypłacać itd.Doskonale wiedzieli co dostali i za co wzięli. Nadal to wiedzą. Wiedzą to także młodzi Niemcy tak "pokojowo" nastawieni niemieccy geje w różowych tiulach jak i neonaziści i nobliwi profesorowie i przemysłowcy, a najlepiej wiedzą politycy niemieccy i dziennikarze niemieccy. Teraz udają że te zbrodnie to nie oni.
Zastanawiałem się, czy nie wrzucić tego do muzgoczepów, gdyż trzepnęło mnię w muzg, że ponad 1/3 Tenkrajan nie życzy sobie, ażeby niemieckie pany płaciły hajsiwo polskim chamom, gdyż przecie szkoda pieniędzy dla tego bydła.
Wiadomo, Kaczor wuj. Jebać PiS też wiadomo. Ale jakże to, "nie zgodzić się", ażeby Grossdojczland zrobiło jakikolwiek becalunek na rzecz Tenkraju? I to "zdecydowanie"? Nie wiem jak u Koleżęstwa, ale u mnie to nie mieści się w dupie, ani też nie świeci.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Zastanawiałem się, czy nie wrzucić tego do muzgoczepów, gdyż trzepnęło mnię w muzg, że ponad 1/3 Tenkrajan nie życzy sobie, ażeby niemieckie pany płaciły hajsiwo polskim chamom, gdyż przecie szkoda pieniędzy dla tego bydła.
Wiadomo, Kaczor wuj. Jebać PiS też wiadomo. Ale jakże to, "nie zgodzić się", ażeby Grossdojczland zrobiło jakikolwiek becalunek na rzecz Tenkraju? I to "zdecydowanie"? Nie wiem jak u Koleżęstwa, ale u mnie to nie mieści się w dupie, ani też nie świeci.
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
Tenkrajowi, jak sama nazwa wskazuje, nie uważają się za Polaków.
Zara, pytanie nie jest o to czy pan Fryc ma zrobić przelew, tylko czy się zgadzają, żeby Polska się domagała. Przecież to zasadnicza różnica, można w łeb oberwać jeśli się go podnosi. Nie ma z nimi rozmowy, to się już nie sklei.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Nie wiem jak u Koleżęstwa, ale u mnie to nie mieści się w dupie, ani też nie świeci.
Mnie się mieści bez problemu w dupie a do tego świeci - Kolega zna słynny wykład byłego kagiebisty Jurija Bezmenova, znanego też pod pseudonimem dziennikarskim Tomas Schuman? On wyjaśniał hamerykanom mechanizm prania mózgów społeczeństw zachodnich, jednocześnie podkreślając że z ludzkim mózgiem da się zrobić wszystko.
A dobra propaganda - mówi Bezmenov - jest nieodwracalna do tego stopnia, że gdy autor tejże stanie przez zmanipulowanym, wytłumaczy że to on sam nakładł mu do głowy to i tamto, wytłumaczy jak to zrobił itp - ów mu NIE UWIERZY.
Dlatego najpierw się kreuje rzeczywistość za pomocą mediów (oderwaną oczywiście od realiów) a potem się do niej odwołuje, jako do rzeczy oczywistej.
Widzi Kolega, niedawno karierę zrobiło powiedzenie "państwo z dykty i kartonu" powtarzane bez ustanku przy każdych aferach, czy to z dupy, czy prawdziwych. Lud antypisowy (wychowany w ten sam deseń i urabiany dekadami) chętnie wierzy, że owszem, źle było zawsze, ale tak źle - nigdy. A że jest dokładnie odwrotnie? Wuja tam, ważne w co ludzie wierzą a nie co jest.
Jak to powiedział Andrzej Zawada, ojciec polskiego himalaizmu - żaden sukces nie jest ważny jeśli o nim nie napiszą. Brutalne ale prawdziwe.
Moje lemingi w pracy wierzą że PiS jest agenturą Putina. Tak tak - i co z tego że Gruzja, że Smoleńsk, że Ukraina i setki pomniejszych działalności antyrosyjskich PiSu. Co z tego że chwilę temu sami zarzucali PiSowi że to pozbawione krzty realpolitik rusofoby, co żyją przeszłością i mentalnie tkwią w II wojnie światowej, albo 20 leciu międzywojennym Wystarczyło że swego czasu Giertych (z rok temu) napisał na fejsie "dowód" na to - i wuj że Giertych kiedyś obrażał wszelkie wartości w które moje lemingi święcie wierzą, wuj że to nie trzyma się kupy ani w jednym aspekcie, itp itd - to są ludzie z mózgami wypranymi doskonale, którzy zagłosują nawet na Stalina i Hitlera, bo nie są z PiSu, cała reszta nieważna.
Kolega się dziwi że tacy ludzie nie chcą żadnych odszkodowań? To było dawno, nieprawda, teraz to wstyd coś brać, trzeba se zarobić, a kto bierze - czy to socjal, czy odszkodowania, ten wuj, nieudacznik, itp itd.
I kto żąda - PiS? No to nie! Wiadomo że jak PiS czegoś chce, to mamy być na nie i koniec. PiS nigdy niczego nie zrobił dobrze, wszystko zawsze robi źle, i to wstyd, żenada, hańba, rasizm, antysemityzm i homofobia. Aha i katolicki ciemnogród.
Oj mieści mi się to w dupie i świeci tak że mi przechodzi przez migdałki. I rzygam tym światłem.
I co ważne - jedyne co mamy jako odpowiedź na to wieloletnie pranie mózgów, przede wszystkim młodzieży w internecie, to Kurski. Którego się nie da oglądać, słuchać i zdzierżyć, nawet jak się w sumie z nim zgadza. Kiedyś, i to szybciej niż się spodziewamy, obudzimy się z ręką po uszy w nocniku.
Kuba_ napisal(a): Czy dopuszcza kolega tezę, że jest dokładnie odwrotnie? Oni nie są jacy są, bo oglądają TVN - oglądają TVN, bo właśnie tacy są.
Być może, ale to się nie zadziało samo z siebie. Gdyby nie gównomedia, włączając internety, memy i takie tam - Kolega naprawdę sądzi że poziom zidiocenia byłby równie wysoki?
W latach 90tych a nawet dwutysięcznych, w zasadzie do Smoleńska - dało się rozmawiać. Nie zawsze, ale generalnie się dało. Dziś jest gotowa papka wbita w mózgi, albo w to co z nich pozostało - i nie da się jej wybić. Starsze pokolenia odchodzą - nowe są formowane, ale nie przez nas.
Komentarz
Export do Polski za 2015 3.8%, dla porównania, USA, najwieksze 9.9%, Francja druga, 8.2%, Ruskie 1.8%
Import z Polski 4.8%, najwieksze Chiny 9.8%, druga Holandia, 9.2%, ruscy 1.9%.
Jestesmy kilkakrotnie wiekszym partnerem handlowym dla Niemcow niz Ruscy. I tak realnie to bardziej strategicznym, bo rope/gaz, to se kupia gdzie indziej jakby przyszlo co do czego a i Ruscy im sprzedadza chocby nie wiem co.
Ponad polowa importu z Rosji to ropa/gaz i pochodne a generalnie commodities to 90%.
Mysle ze Niemiaszki maja sporo do stracenia...
A Rosji się boją - po prostu.
Liczy się to jaki mamy wybór.
Jeśli Niemcy uznają że nie mamy - bez względu na ich zachowanie nie możemy się przenieść do innej piaskownicy - to po cholerę ma biznes makrelę do pionu sprowadzać.
Co do USA, to to jest kolos a z takim zawsze lepiej nie zadzierać, i tu w zasadzie nie ma potrzeby wnikać w szczegóły.
Teraz po prostu otworzyło się okienko.
Wygląda to lepiej, niż byśmy przypuszczali. Szczególnie wnioskując po brunatnych, tym razem nie koszulach, ale pantalonach hitlersynów. Które to pantalony w postaci gazetowej kopii wkleja nam tu Ignac regularnie.
My patrzymy i widzimy miłe dla oka i ucha harce, a szkopy obsrane po pachy...
Z drugiej zaś strony, na pocieszenie- najwięcej jabłek szło w sowiety, a w jeden sezon sankcji i retaliacji badylarze umieli się przestawić: od Skandynawii, po Egipt. Może i po blokadzie, tudzież bombardowaniu Niemiec, coś się uda przestawić?
Tak. W znacznej części nie bezpośrednio, ale jak najbardziej tak. Na przykład taki plan Marshala dla nich oraz bazy i parasol militarny USA to okup za spokój. Ten okup został zapłacony miłosiernie, bo alternatywą była ich fizyczna likwidacja - powielenie ostatecznego rozwiązania wedle ich pomysłu. Jednak Polska nie uczestniczyła ani w reparacjach ani w okupie więc należy do sprawy wrócić.
Ale chwileczkę co ma plan Marshala wspólnego z zagrabionymi przez Niemiaszków dobrami? Jeśli już to był to zastrzyk gotówki i surowców dla Niemców z USA, a nie zastrzyk z Polski do Niemiec.
To jest kolejny oczywisty fakt, którego niby to nie wiedziałeś. Czyli wykazujesz się złą wolą. Uważaj, nie ma na świecie innego zła niż zła wola, to droga prosto do Piekła.
O! Piękne. :-) Bierę i też będę powtarzać.
Oryginał: http://dag.un.org/handle/11176/304666
Brawario - trafiony, zatopiony.
Wiadomo, Kaczor wuj. Jebać PiS też wiadomo. Ale jakże to, "nie zgodzić się", ażeby Grossdojczland zrobiło jakikolwiek becalunek na rzecz Tenkraju? I to "zdecydowanie"? Nie wiem jak u Koleżęstwa, ale u mnie to nie mieści się w dupie, ani też nie świeci.
A dobra propaganda - mówi Bezmenov - jest nieodwracalna do tego stopnia, że gdy autor tejże stanie przez zmanipulowanym, wytłumaczy że to on sam nakładł mu do głowy to i tamto, wytłumaczy jak to zrobił itp - ów mu NIE UWIERZY.
Dlatego najpierw się kreuje rzeczywistość za pomocą mediów (oderwaną oczywiście od realiów) a potem się do niej odwołuje, jako do rzeczy oczywistej.
Widzi Kolega, niedawno karierę zrobiło powiedzenie "państwo z dykty i kartonu" powtarzane bez ustanku przy każdych aferach, czy to z dupy, czy prawdziwych. Lud antypisowy (wychowany w ten sam deseń i urabiany dekadami) chętnie wierzy, że owszem, źle było zawsze, ale tak źle - nigdy. A że jest dokładnie odwrotnie? Wuja tam, ważne w co ludzie wierzą a nie co jest.
Jak to powiedział Andrzej Zawada, ojciec polskiego himalaizmu - żaden sukces nie jest ważny jeśli o nim nie napiszą. Brutalne ale prawdziwe.
Moje lemingi w pracy wierzą że PiS jest agenturą Putina. Tak tak - i co z tego że Gruzja, że Smoleńsk, że Ukraina i setki pomniejszych działalności antyrosyjskich PiSu. Co z tego że chwilę temu sami zarzucali PiSowi że to pozbawione krzty realpolitik rusofoby, co żyją przeszłością i mentalnie tkwią w II wojnie światowej, albo 20 leciu międzywojennym
Wystarczyło że swego czasu Giertych (z rok temu) napisał na fejsie "dowód" na to - i wuj że Giertych kiedyś obrażał wszelkie wartości w które moje lemingi święcie wierzą, wuj że to nie trzyma się kupy ani w jednym aspekcie, itp itd - to są ludzie z mózgami wypranymi doskonale, którzy zagłosują nawet na Stalina i Hitlera, bo nie są z PiSu, cała reszta nieważna.
Kolega się dziwi że tacy ludzie nie chcą żadnych odszkodowań? To było dawno, nieprawda, teraz to wstyd coś brać, trzeba se zarobić, a kto bierze - czy to socjal, czy odszkodowania, ten wuj, nieudacznik, itp itd.
I kto żąda - PiS? No to nie! Wiadomo że jak PiS czegoś chce, to mamy być na nie i koniec. PiS nigdy niczego nie zrobił dobrze, wszystko zawsze robi źle, i to wstyd, żenada, hańba, rasizm, antysemityzm i homofobia. Aha i katolicki ciemnogród.
Oj mieści mi się to w dupie i świeci tak że mi przechodzi przez migdałki. I rzygam tym światłem.
Kiedyś, i to szybciej niż się spodziewamy, obudzimy się z ręką po uszy w nocniku.
W latach 90tych a nawet dwutysięcznych, w zasadzie do Smoleńska - dało się rozmawiać. Nie zawsze, ale generalnie się dało. Dziś jest gotowa papka wbita w mózgi, albo w to co z nich pozostało - i nie da się jej wybić. Starsze pokolenia odchodzą - nowe są formowane, ale nie przez nas.