raste napisal(a): Le Figaro to taki niby prawicowy?
Pierdykam, kronika towarzyska jest tam paleoarystokratyczna. Gosia podczas jej lektury aż się dziwiła, że takich dinożarłów leworucja w porę nie wytłukła.
Pewno coś mogą, przecież istnieją. I zrobią to, co będą mogli.
Nie wierzę w dzisiejsze Niemcy, co nie znaczy że za jakiś czas może się to wszystko radykalnie u nich zmienić. Pokolenie '68, rządzące Europą i Niemcami nie jest zdolne to żadnych radykalnych kroków, nie należy ich się bać.
Bartosiak (niby taki zawsze powątpiewający) nagle wczoraj powiedział, że w krótkim czasie będziemy mieć trzecią (Po USA i Turcji) armię lądową, nie , nie w Europie tylko w całym NATO. Wg ostatnich zapowiedzi Antuana np. armatohaubic Krab ma być nie 128 tylko ok. 500 a wyrzutni rakietowych dal. zasięgu Homar nie 50 a 160 i wszystko spięte systemem ICBS z systemami przeciwlotniczymi i samolotami. Do tego powrót do amunicji kasetowej. Widać , że tworzy się "bąbel antydostępowy"
Będziemy mieć trzecią (Po USA i Turcji) armię lądową, London City, przeprowadzi się nad Wisłę a polskie banki już teraz są w czołówce technologii finansowej, będziemy też w czołówce innowacji w innych dziedzinach, zdobędziemy wiele Nobli a PKB przekroczy średnią europejską. Acha, Maciej Lasek jest czołowym ekspertem w technologii lotniczej, kudy do niego jakiemuś Biniendzie z Ameryki.
Te 50 lat komunizmu jednak na nas wpłynęły. To nie jest tekst Polaka tylko Rosjanina.
Na militariach się nie znam. Na finansach znam się bardzo dobrze a w tej akurat dziedzinie jesteśmy sto lat za Murzynami. To nie tylko takie powiedzonko, w Afryce mają bardzo ciekawe rozwiązania.
Dlatego tak dobrze przeszliśmy kryzys - zderzyły się na autostradzie Ferrari, Lamborghini, Porsche i kilka innych wypasionych aut, karambol jak cholera a chwilę później ten stos złomu spokojnie objechał chłop furmanką.
To ja dwa słowa:, im więcej będziemy mieli czołgów tym będziemy słabsi, pamiętajmy, że 100K reichswera dała kadry 8-10M werchmahtowi. Polsce wystarczy 100K zawodowego wojska- kwestia organizacji. Podobnie ze środkami.
To ja dwa słowa:, im więcej będziemy mieli czołgów tym będziemy słabsi, pamiętajmy, że 100K reichswera dała kadry 8-10M werchmahtowi. Polsce wystarczy 100K zawodowego wojska- kwestia organizacji. Podobnie ze środkami.
Bzdury, za przeproszeniem. Musimy mieć silna , liczna armie lądową. Wczoraj Bartosiak wszedł do mainstreamu i w Akademii Obrony Narodowej przedstawił wnioski amerykańskie z Donbasu. Generalnie renesans czołgów , artylerii, wojska lądowe parasolem dla lotnictwa, liczebność- i to będzie skoro są zapowiedzi oparcia się na artylerii:
??? Spokojnie da się wejść po tych schodach. Problem jest tylko taki, że najpierw trzeba postawić nogę na pierwszym stopniu.
Nie lubię tych ezopowych sztuczek Kolegi, niech Kolega wali wprost kuncepcję i pogląd a nie pole domysłów o co chodzi. My tu ludzie prości, nieuświadomieni...
Ezopowe sztuczki? Nic podobnego, tekst jest jak najbardziej dosłowny. Droga do gwiazd stoi przed nami otworem. Sęk w tym, że aby tam trafić, trzeba tam iść a nie przechwalać się, że takich dwóch jak nas trzech... Naukę znam bardzo dobrze i pod rządami Gówina widzę gigantyczny regres i podwórkowe przechwałki.
los napisal(a): Ezopowe sztuczki? Nic podobnego, tekst jest jak najbardziej dosłowny. Droga do gwiazd stoi przed nami otworem. Sęk w tym, że aby tam trafić, trzeba tam iść a nie przechwalać się, że takich dwóch jak nas trzech... Naukę znam bardzo dobrze i pod rządami Gówina widzę gigantyczny regres i podwórkowe przechwałki.
Regres i napinka to jednakowoż gówiniany znak firmowy, jakby. Miejmy nadzieję, że na innych odcinkach lepiej.
Dyzio_znowu napisal(a): Skoro Amerykanie wg. Bartosiaka tak poważnie podchodzą do tematu to chyba nie ma bata żebyśmy skrewili teraz przed kondoninium GER-RUS
Skoro Amerykanie wg. Bartosiaka... czyli jedna pani drugiej pani. Głuchy telefon nie jest zwykle uznawany za wiarygodne źródło informacji.
Mnie jedno w tych zbrojeniach się nie podoba, ma być szybko i drogo. To nie jest rozsądne. A Antoni mówiący przed kontraktem kogo wybraliśmy tez nie ułatwia sprawy.
U Gowina przechwałki? Nie mam zbyt silnych bieżących kontaktów na uczelniach, ale znając polskie uczelnie i Gowina chętnie wierzę. Polska nauka potrzebuje dwóch pokoleń aby stanąć na nogi. Nie jestem jednak pewien czy nauka niemiecka, włoska czy szwedzka są wiele warte. Nauka to w 90% bicie piany i gra chorych ambicji.Erupcja masowego wyższego wykształcenia, systemów grantów i mnożenia specjalności naukowych zmienia ten udział asymptotycznie do 100%. Marketing naukowy jest rzeczywiście imponujący. Postęp widzę raczej w technice i zastosowaniach, a i tu dominuje marketing w szczególności sztuczne "odróżnianie się". Widzę umasowienie i rozbudowę sieci, aplikacji i urządzeń ale jakichś realnych wielkich odkryć nie widzę.Cóż to jest "big data" czy sztuczna inteligencja? Cóż więcej niż skala, chwytliwy slogan, kasa, władza i kontrola? To wszystko już było tyle że przy użyciu innych technik, a raczej gadżetów. Cóż to są te wszystkie "nano", "bio","geno" i "eko"? Co do ezopowych sztuczek to też nie gustuję, ale niektórzy nie potrafią inaczej, a przynajmniej to najbardziej lubią. Zadam jednak pytania nieco inaczej: Skoro na tym Zachodzie jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle? Skoro radzą sobie ze wszystkim lepiej niż my to po co sobie nami zawracają głowę? Skoro jesteśmy tacy beznadziejni w finansach, militariach, dyplomacji, nauce i wszystkim to czemu nam tak dobrze idzie? Co do finansów to nie uważam Pana Mateusza za geniusza. Ba, nawet uważam go za etatystę, centralistę i ryzykanta, ale on nie ma zbyt wielkiego pola manewru. Co miałby zrobić zdaniem twoim Losie, skoro dużo lepiej znasz się do niego na finansach?
Dyzio_znowu napisal(a): Bartosiak (niby taki zawsze powątpiewający) nagle wczoraj powiedział, że w krótkim czasie będziemy mieć trzecią (Po USA i Turcji) armię lądową, nie , nie w Europie tylko w całym NATO. Wg ostatnich zapowiedzi Antuana np. armatohaubic Krab ma być nie 128 tylko ok. 500 a wyrzutni rakietowych dal. zasięgu Homar nie 50 a 160 i wszystko spięte systemem ICBS z systemami przeciwlotniczymi i samolotami. Do tego powrót do amunicji kasetowej. Widać , że tworzy się "bąbel antydostępowy"
Przykro mi, ale Antuan w sprawach wojskowych spełnił tylko jedną obietnicę: stworzenie sił lekkich w WOT. Na razie nie kupiono niczego, czego Polska nie produkuje. Wszystkie przetargi na kluczowe programy, które musimy kupić za granicą, stoją.
Niczem Kolego, niczem. Ja tu robię za czarnego Piotrusia, chłopca do bicia itp. Więcej mi wolno, ale też nie mogę liczyć na poważne i merytoryczne odpowiedzi. To forum też ma swoje formy poprawności politycznej i pewnych pytań na nim zadawać nie wypada. Jak ktoś taki jak ja zada zwyczajnie się na nie nie odpowiada bo tak jest łatwiej. Kolega nie zrozumiał że moje pytanie jest pytaniem retorycznym. No! Teraz dopiero Kolega ma prowokację. Też będzie nieskuteczna, przynajmniej natychmiastowo nie wywoła żadnej reakcji.
Ja widze dwie mozliwosci wykonczenia nas: ekonomiczna i militarna. Prawdopodobnie najpierw sprobuje sie tej pierwszej, moga zniknac sklepy, dostawy zachodnich towarow i trzeba bedzie odkurzyc ksiazke "500 potraw z ziemniaka". To moze spowodowac realna, nie kabaretowa probe usuniecia PiS i szybka kuracje z "patriotyzmu". Wtedy partia obrony narodowej bedzie miala znowu co sprzedawac zachodnim firmom itd.
Wersja militarna, co tu duzo mowic, jak zawsze - łuny i wybuchy, pytanie tylko kto z kim, kiedy i co. Jak zawsze, nie nalezy liczyc, ze ktos bedzie umieral za Gdansk, byc moze nie nalezy sie bronic w ogole, jak sugeruja Anna Maria Peszek i srodowisko, do ktorego nalezy, skoro kleska jest nieuchronna.
To wszystko moze byc bardziej zlozone i bedzie raczej procesem niz naglym szarpnieciem. Nie bedzie mozna sciagac starych samochodow, moze wzrosnac bezrobocie bo nie bedzie gdzie wyjechac dorobic sie, tam zacznie dziac sie dobrze, tu zle i wiele osob pomysli "po co nam to wszystko?"
Zle jest grac na serio w gre, w ktorej nie mozna wygrac.
Komentarz
Te 50 lat komunizmu jednak na nas wpłynęły. To nie jest tekst Polaka tylko Rosjanina.
Ale ktusz, cusz i jakosz. Bonćta kąkretnemy.
Dlatego tak dobrze przeszliśmy kryzys - zderzyły się na autostradzie Ferrari, Lamborghini, Porsche i kilka innych wypasionych aut, karambol jak cholera a chwilę później ten stos złomu spokojnie objechał chłop furmanką.
Co do ezopowych sztuczek to też nie gustuję, ale niektórzy nie potrafią inaczej, a przynajmniej to najbardziej lubią. Zadam jednak pytania nieco inaczej: Skoro na tym Zachodzie jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle? Skoro radzą sobie ze wszystkim lepiej niż my to po co sobie nami zawracają głowę? Skoro jesteśmy tacy beznadziejni w finansach, militariach, dyplomacji, nauce i wszystkim to czemu nam tak dobrze idzie?
Co do finansów to nie uważam Pana Mateusza za geniusza. Ba, nawet uważam go za etatystę, centralistę i ryzykanta, ale on nie ma zbyt wielkiego pola manewru. Co miałby zrobić zdaniem twoim Losie, skoro dużo lepiej znasz się do niego na finansach?
Na razie nie kupiono niczego, czego Polska nie produkuje. Wszystkie przetargi na kluczowe programy, które musimy kupić za granicą, stoją.
No! Teraz dopiero Kolega ma prowokację. Też będzie nieskuteczna, przynajmniej natychmiastowo nie wywoła żadnej reakcji.
Wersja militarna, co tu duzo mowic, jak zawsze - łuny i wybuchy, pytanie tylko kto z kim, kiedy i co. Jak zawsze, nie nalezy liczyc, ze ktos bedzie umieral za Gdansk, byc moze nie nalezy sie bronic w ogole, jak sugeruja Anna Maria Peszek i srodowisko, do ktorego nalezy, skoro kleska jest nieuchronna.
Zle jest grac na serio w gre, w ktorej nie mozna wygrac.