Na pytanie, co robiła wcześniej, odparła, że prowadziła Muzeum PRL w Krakowie.
To był taki kulturowy start-up, posiadający budynek starego kina Światowid, gdzie musieliśmy rzeczywiście w trudzie i znoju z jednej strony budować scenariusz stałej ekspozycji, a z drugiej starać się opowiadać historię słusznie minioną
—powiedziała.
Niech się pani nie gniewa, ale nic z tego nie wyszło. Z tego całego muzeum
—skomentował Mazurek.
Emilewicz dodała, że jej resort będzie walczył ze smogiem, na co premier przeznaczył 170 mln zł.
Nowymi ministrami?
—rzucił Mazurek.
I dodał: Niech się pani nie gniewa, ale te pieniądze nie wystarczą nawet na pensje dla urzędników.
Te pieniądze wystarczą na walkę z ubóstwem energetycznym, a to jest podstawowy cel, któremu chcemy się poświęcić w tym roku. Co to znaczy: chcemy przestać rozdawać pieniądze tym, którzy brali je przez ostatnie 6-7 lat
—tłumaczyła minister.
Mazurek nie odpuszczał. Stwierdził, że 170 milionów to śmieszne pieniądze na walkę ze smogiem. Minister broniła się, że to jest tylko jeden z funduszy. A ponad 2 miliardy złotych są w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska.
Ale te 2 miliardy, jak pani doskonale wie, to nie są pieniądze tylko na walkę ze smogi
los napisal(a): .. Napoleon tylko wprowadził ruch prawostronny z jakiejś przyczyny i tak zostało.....
Wojennej. Taktyki wojennej. Obserwacja z bardzo daleka bardzo odległej kolumny wojsk. I pytanie - maszerują w naszą stronę czy nazad. Więc zmiana strony dla zmyłki kierunku.
los napisal(a): .. Napoleon tylko wprowadził ruch prawostronny z jakiejś przyczyny i tak zostało.....
Wojennej. Taktyki wojennej. Obserwacja z bardzo daleka bardzo odległej kolumny wojsk. I pytanie - maszerują w naszą stronę czy nazad. Więc zmiana strony dla zmyłki kierunku.
Znam inną wersję- konni jeździli lewą stroną (aby prowokująco nie zderzać się szablami przy mijaniu). Wprawdzie przyzwyczajenie się do nowego przepisu było trudne, ale dla angielskich szpiegów odruchy były jeszcze trudniejsze- i zdecydowanie zbyt często jeździli złą stroną.
Dwóch niemieckich szpiegów wylądowało w Anglii. Przebrali się w tweedowe garnitury i zaszli do miejscowego pubu. Angielszczyzną z nienagannym akcentem jeden z nich złożył zamówienie: - Martini, please. - Dry? - Nein, zwei.
Inna wersja jest taka, że chodząc lewo strono można uścisnąć nadchodzącemu prawicę. Rycerze też pojedynkowali się ruchem lewostronnym. Statki do dziś się tak mijajo.
Auta też są raczej dostosowane do ruchu lewostronnego: prawa ręka prowadzi, lewa tylko zmienia biegi. Ja akurat nie narzekam - jako śmaja łapa jeżdżę sobie lewą ręką.
Adam_w_formie " Od razu nasunęły mi się pytania, które chętnie bym zadał pani minister:
-Jak spróbujemy ściągnąć know-how do Polski? -Jak możemy konkurować z firmami, które przebijają nas kapitałem nierzadko kilkudziesięciokrotnie? -Jak się Pani podoba nazwa "Polo Alto"?
Ale zanim zacząłem pisać mejla, zybciutko wrzuciłem ją na bęben.
I tak (według swojego wiki) jest "polską politolog i menedżerem kultury"(sic!). (...) Wisienką na torcie jest fakt, że pani minister zakładała kwartalnik "Pressje", który otrzymał trzy lata z rzędu gran pri w konkursie "periodyk który zalega w Empiku, ale nawet tam wstyd go czytać, bo przy przewracaniu stron wydaje donośne odgłosy przemądrzałego pierdzenia". "
trep napisal(a): Dwóch niemieckich szpiegów wylądowało w Anglii. Przebrali się w tweedowe garnitury i zaszli do miejscowego pubu. Angielszczyzną z nienagannym akcentem jeden z nich złożył zamówienie: - Martini, please. - Dry? - Nein, zwei.
Inna wersja jest taka, że chodząc lewo strono można uścisnąć nadchodzącemu prawicę. Rycerze też pojedynkowali się ruchem lewostronnym. Statki do dziś się tak mijajo.
Auta też są raczej dostosowane do ruchu lewostronnego: prawa ręka prowadzi, lewa tylko zmienia biegi. Ja akurat nie narzekam - jako śmaja łapa jeżdżę sobie lewą ręką.
Zmiana biegów lewą ręką? Dziękuję pan Napoleon za ruch prawostronny.
Po pierwsze, zmiana biegów to zmiana biegów. Czynność automatyczna nie wymagająca precyzji, w przeciwięstwie do prowadzenia. Po drugie, wymyślono automaty.
ferb napisal(a): Adam_w_formie " Od razu nasunęły mi się pytania, które chętnie bym zadał pani minister:
-Jak spróbujemy ściągnąć know-how do Polski? -Jak możemy konkurować z firmami, które przebijają nas kapitałem nierzadko kilkudziesięciokrotnie? -Jak się Pani podoba nazwa "Polo Alto"?
Ale zanim zacząłem pisać mejla, zybciutko wrzuciłem ją na bęben.
I tak (według swojego wiki) jest "polską politolog i menedżerem kultury"(sic!). (...) Wisienką na torcie jest fakt, że pani minister zakładała kwartalnik "Pressje", który otrzymał trzy lata z rzędu gran pri w konkursie "periodyk który zalega w Empiku, ale nawet tam wstyd go czytać, bo przy przewracaniu stron wydaje donośne odgłosy przemądrzałego pierdzenia". "
ferb napisal(a): -Jak spróbujemy ściągnąć know-how do Polski? -Jak możemy konkurować z firmami, które przebijają nas kapitałem nierzadko kilkudziesięciokrotnie?
Autor "gdzie nie bywać, kogo nie znać". Mógłbym napisać, że internetowy śmieszek, ale to jakbym nic nie napisał. Koleś jest jakoś w moim wieku (ciut powyżej 30-tki). Czasem publikuje krótkie komentarze na czasie:
Chodzą słuchy, że Matełusz oprócz bycia premierem i ministrem tego i owego, będzie prowadził jeszcze jakiś klub w ekstraklasie.
I podobno żabkę ma wziąć we franczyzę, w niezłym miejscu w centrum Poznania.
Osobiście uważam, że występ w KSW to tylko kwestia czasu.
Czasem dłuższe formy literackie z zaskakującymi zwrotami akcji. Początek jednej poniżej:
Jak byłem mały to czytałem dużo różnych Januszów Korwinów-Mikków i oglądałem sporo filmików z żółtymi napisami.
Naturalną konsekwencją tego były: nienaturalnie późna inicjajca seksualna i lokowanie oszczędności w kruszce.
Jednego roku przez wakacje zaoszczędziłem tysiąc złotych i kupiłem sobię za to ćwierć uncji złota, które od tego czasu, czort wie po co, chowałem w różnych wymyślnych skrytkach.
Wiecie, tam w świecie zawirowania, bańki spekulacyjne, niepokoje na bliskim wschodzie, spektakularne bankructwa, pieniądz fiducjarny, Rotszyldowie i totalitarne zapędy rządów, a u mnie tysiąc złotych w kruszcu schowane w bezpiecznym miejscu.
Spałem dzięki temu jak dziecko, wiedziałem, że jakby coś się stało - wojna, katastrofa, czy coś - to ja, jak ta pracowita mrówka, mam złoto za które mogę kupić średniej klasy używany rower albo przyzwoity garnitur z niższej półki (pod warunkiem, że będzie promka w Bytomiu).
innowacją z dofinansowaniem 50 000 był portal założony przez położną dla młodych mam proszę wpisywac możliwe tytuły i zakresy działania innowacyjnej innowacji forumowej może zacznę -
Badanie wpływu prawicowego forum internetowego z koncesjonowanymi lewakami na percepcję myśli socjalnej i narodowej naszych Wieszczów pośród przedstawicieli klasy politycznej, którzy zabłądzili na jego łamy
btw czy internet ma łamy? bo w prasie łamy są, poza tem łamie się druk
@romeck Gratuluję Lamy to naprawdę dobre pióro. Pelikan z Peine niedaleko Hanoveru w malezyjskich rękach i sie chyli, a Lamy niedaleko Heidelbergu jako MŚP daje rade. Niedawno chyba 135 lat świętowali
Komentarz
To był taki kulturowy start-up, posiadający budynek starego kina Światowid, gdzie musieliśmy rzeczywiście w trudzie i znoju z jednej strony budować scenariusz stałej ekspozycji, a z drugiej starać się opowiadać historię słusznie minioną
—powiedziała.
Niech się pani nie gniewa, ale nic z tego nie wyszło. Z tego całego muzeum
—skomentował Mazurek.
Emilewicz dodała, że jej resort będzie walczył ze smogiem, na co premier przeznaczył 170 mln zł.
Nowymi ministrami?
—rzucił Mazurek.
I dodał: Niech się pani nie gniewa, ale te pieniądze nie wystarczą nawet na pensje dla urzędników.
Te pieniądze wystarczą na walkę z ubóstwem energetycznym, a to jest podstawowy cel, któremu chcemy się poświęcić w tym roku. Co to znaczy: chcemy przestać rozdawać pieniądze tym, którzy brali je przez ostatnie 6-7 lat
—tłumaczyła minister.
Mazurek nie odpuszczał. Stwierdził, że 170 milionów to śmieszne pieniądze na walkę ze smogiem. Minister broniła się, że to jest tylko jeden z funduszy. A ponad 2 miliardy złotych są w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska.
Ale te 2 miliardy, jak pani doskonale wie, to nie są pieniądze tylko na walkę ze smogi
ps.
170 mln to kupa kasy na granty
powinna zażyć waleriany
http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poranna-rozmowa/news-emilewicz-przedsiebiorcy-to-najciezej-pracujaca-i-najmniej-d,nId,2509778
Czyżby pan Mateusz naprawdę nazywał się Poleander Partobon?
Obserwacja z bardzo daleka bardzo odległej kolumny wojsk. I pytanie - maszerują w naszą stronę czy nazad.
Więc zmiana strony dla zmyłki kierunku.
Wprawdzie przyzwyczajenie się do nowego przepisu było trudne, ale dla angielskich szpiegów odruchy były jeszcze trudniejsze- i zdecydowanie zbyt często jeździli złą stroną.
- Martini, please.
- Dry?
- Nein, zwei.
Inna wersja jest taka, że chodząc lewo strono można uścisnąć nadchodzącemu prawicę. Rycerze też pojedynkowali się ruchem lewostronnym. Statki do dziś się tak mijajo.
Auta też są raczej dostosowane do ruchu lewostronnego: prawa ręka prowadzi, lewa tylko zmienia biegi. Ja akurat nie narzekam - jako śmaja łapa jeżdżę sobie lewą ręką.
" Od razu nasunęły mi się pytania, które chętnie bym zadał pani minister:
-Jak spróbujemy ściągnąć know-how do Polski?
-Jak możemy konkurować z firmami, które przebijają nas kapitałem nierzadko kilkudziesięciokrotnie?
-Jak się Pani podoba nazwa "Polo Alto"?
Ale zanim zacząłem pisać mejla, zybciutko wrzuciłem ją na bęben.
I tak (według swojego wiki) jest "polską politolog i menedżerem kultury"(sic!).
(...)
Wisienką na torcie jest fakt, że pani minister zakładała kwartalnik "Pressje", który otrzymał trzy lata z rzędu gran pri w konkursie "periodyk który zalega w Empiku, ale nawet tam wstyd go czytać, bo przy przewracaniu stron wydaje donośne odgłosy przemądrzałego pierdzenia". "
a raczej:
Występujemy!
proszę wpisywac możliwe tytuły i zakresy działania innowacyjnej innowacji forumowej
może zacznę -
Badanie wpływu prawicowego forum internetowego z koncesjonowanymi lewakami na percepcję myśli socjalnej i narodowej naszych Wieszczów pośród przedstawicieli klasy politycznej, którzy zabłądzili na jego łamy
btw
czy internet ma łamy?
bo w prasie łamy są, poza tem łamie się druk
Stał się kolega świadkiem jego życia (języka)
to jest pióro:
to jest pióro wieczne (wersja uboga):
to jest pióro wieczne (wersja de luxe, choć już bez dudki):
a to też jest pióro wieczne (wersja dizajnerska, jedyne 130 zł):
A gdzie chorągiewka, gdzie stosina, gdzie dudka?
W j. angielskim długopis to także jest pióro! (ball pen)
Więc pisanie na łamach ExCathedry, mimo że jej się nie łamie, jest już chyba orto grafją!
Czy w innych krajach (poważnych - USA, WB, Niemcy itp) są takie ministerstwa?
I chodzi mi o nazwę, nie o kompetencje.
© by fatus
Gratuluję
Lamy to naprawdę dobre pióro. Pelikan z Peine niedaleko Hanoveru w malezyjskich rękach i sie chyli, a Lamy niedaleko Heidelbergu jako MŚP daje rade. Niedawno chyba 135 lat świętowali