Skip to content

Młodzi Polacy najczęściej popierają Ruch Narodowy, zaś młode Polki "czarny protest"

Młodzi Polacy najczęściej popierają Ruch Narodowy, zaś młode Polki "czarny protest" - tako rzecze Sierakowski. Na bazie nowego sondażu oko.press poparcia dla ruchów społecznych snuje rozważania że "Prawo i Sprawiedliwość rządzi w koalicji z partią "Mam to w dupie", osiąga dzięki niej nawet większość konstytucyjną. I w tym tkwi prawdopodobnie siła Jarosława Kaczyńskiego." Ze względu na to że 45% badanych nie popiera żadnego ruchu ("Najpopularniejszy okazuje się KOD, mimo kompromitacji lidera i braku widocznych działań (10 proc.), prześciga Rodzinę Radia Maryja i "czarny protest" (po 9 proc.). Kluby "Gazety Polskiej", Ruch Narodowy, Obywatele RP i Greenpeace cieszą się poparciem od 5 do 7 proc."). "Wśród osób w wieku 18-39 Ruch Narodowy wybiera 15 proc. mężczyzn, a "czarny protest" aż 20 proc. kobiet. Żeby potwierdzić, czy mamy do czynienia z wojną płci, Oko.press zapytało o poparcie dla bardzo wyrazistej partii Wolność (KORWiN). Okazuje się, że na to marginalne w polityce ugrupowanie chce zagłosować aż 15 proc. mężczyzn w wieku 18-39 i 0 (słownie: zero) procent kobiet w tym wieku, a nawet: 0 proc. kobiet w jakimkolwiek wieku." Sierakowski dziwi się atakom teraz na posłów PO I Nowoczesnej skoro "nie było ich rok wcześniej, kiedy posłowie z PO tak samo głosowali (13 było za odrzuceniem projektu liberalizującego prawo do aborcji, nie głosowało 21), podobnie jak z Nowoczesnej (2 przeciwko, nie głosowało 5)? I tak samo odpowiednio wielu posłów PiS zagłosowało tak, żeby razem z głosami opozycji projekt liberalizujący mógł przejść do dalszych prac." Konkluzja jest taka że "największy marsz, jaki przechodzi przez Polskę, to wcale nie Marsz Niepodległości, ale właśnie marsz kobiet z prawicy na lewicę. (w sensie zmiany preferencji - dop. mój)" Za: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/marsz-kobiet-z-prawicy-na-lewice-wojna-miedzy-plciami-komentarz/kwexrve
Otagowano:
«13

Komentarz

  • Nie wyprowadzajmy go z błędu, co? Jakie to są benzwały janiemogie, nic nie kapują, ostatnio też zrobili takie badanie: https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/o-tym-jak-krytyka-potyliczna-niechc-cy-pisze-laoda-t7714.html
  • Jakie to lewackie. Klasyka. Wojna płci. Walka klas. Walka wszystkiego ze wszystkim
  • raste napisal(a):
    Jakie to lewackie. Klasyka. Wojna płci. Walka klas. Walka wszystkiego ze wszystkim
    Już widzę kaprawe oczka Sławusia cieszące się podczas czytania takich wyrażeń.
  • edytowano January 2018
    Wśród znacznej części polskich kobiet istnieje od dawna bardzo silny przechył lewicowy.

    Czas to wreszcie zauważyć, dlatego dziękuję koledze za ten wątek


  • Jest też wśród polskich kobiet odchył religijny/katolicki. Może po prostu kobiety się bardziej angażują?
  • Niech sobie nawet dziewuchy będą za młodu lewackie, ale jak pedział wieszcz Janósz, z czasem i tak przesiąkają poglądami partnerów (ponoć dowiedzione na muszkach owocówkachl ;-) ). Nie groźne to zatem.
  • ferb napisal(a):
    Niech sobie nawet dziewuchy będą za młodu lewackie, ale jak pedział wieszcz Janósz, z czasem i tak przesiąkają poglądami partnerów (ponoć dowiedzione na muszkach owocówkachl ;-) ). Nie groźne to zatem.
    I dlatego gazownia dba, by dziewuchy miały partnerki a nie partnerów.
  • peterman napisal(a):
    I dlatego gazownia dba, by dziewuchy miały partnerki a nie partnerów.
    Ale tylko te brzydkie.
  • ferb napisal(a):
    peterman napisal(a):
    I dlatego gazownia dba, by dziewuchy miały partnerki a nie partnerów.
    Ale tylko te brzydkie.
    Fakt, te ładniejsze są (w założeniu) zarezerwowane dla jelity.
  • Napisałbym, że te, które nie grożą choroby ciąży, ale boję się pół bańki kary.
  • ferb napisal(a):
    Niech sobie nawet dziewuchy będą za młodu lewackie, ale jak pedział wieszcz Janósz, z czasem i tak przesiąkają poglądami partnerów (ponoć dowiedzione na muszkach owocówkachl ;-) ). Nie groźne to zatem.
    Przejście się na czarny protest niekoniecznie oznacza lewicowe, lewackie czy liberalne poglądy. Znam kobiety które poszły tam z powodów stricte socjalnych oraz politycznych, nie było tam żadnej ideologii, było "samotna matka z niepełnosprawnym dzieckiem nie ma co do garnka włożyć bo ojciec nie płaci alimentów".

    A zatem - czy na beneficjentów 500+ mówimy "lewica"? No może Sierakower i jego koledzy z redakcji.
  • Przemko napisal(a):
    "samotna matka z niepełnosprawnym dzieckiem nie ma co do garnka włożyć bo ojciec nie płaci alimentów"
    I to jest autentyczny problem, który dzielni rycerze walki z aborcją w rodzaju mec. Kwaśniewskiego dość ostentacyjnie lekceważą.

  • Przemko napisal(a):
    <
    Przejście się na czarny protest niekoniecznie oznacza lewicowe, lewackie czy liberalne poglądy.
    Oczywista oczywistość. Pierwszy czarny protest rzeczywiście taki był. Natomiast hasła wykrzykiwane na nim stanowiły dość dobry filtr na normików. Teraz, gdy maski opadły, nikt nie może powiedzieć, że idzie na ten sabat czarownic ze względów socjalnych, bo są one dość mocno ukryte pod hasłami wyciągniętymi z broszurek skrajnych feministek.
  • A jakieś kolejne czarne protesty w ogóle były? Bo nie w temacie jestem.
  • Przedwczoraj coś było.
  • Przemko napisal(a):
    A jakieś kolejne czarne protesty w ogóle były? Bo nie w temacie jestem.
    Na przykład w ostatnią środę.
    W takim Poznaniu było z 300 osób - feministki, antifa, kodziarstwo, kropka_nowocześni. Tak jak na pierwszym marszu byli nawet koledzy z pracy i temat był dość ostro grzany, tak teraz nie wzbudza to teraz żadnych emocji. Od jednego kolegi, rozpustnego liberała wprost usłyszałem, że już tam nie pójdzie, bo może i lubi pocudzołożyć, ale trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny. Wpadka, a nawet potencjalny Down to nie powód do usunięcia.
    +100 do szacunku u mnie zarobił :-)
  • Czarne torby rozrabiały też w centrum Krakówka. Były opóźnienia tramwajów.
  • Przemko napisal(a):
    ferb napisal(a):
    Niech sobie nawet dziewuchy będą za młodu lewackie, ale jak pedział wieszcz Janósz, z czasem i tak przesiąkają poglądami partnerów (ponoć dowiedzione na muszkach owocówkachl ;-) ). Nie groźne to zatem.
    Przejście się na czarny protest niekoniecznie oznacza lewicowe, lewackie czy liberalne poglądy. Znam kobiety które poszły tam z powodów stricte socjalnych oraz politycznych, nie było tam żadnej ideologii, było "samotna matka z niepełnosprawnym dzieckiem nie ma co do garnka włożyć bo ojciec nie płaci alimentów".

    A zatem - czy na beneficjentów 500+ mówimy "lewica"? No może Sierakower i jego koledzy z redakcji.
    Można oddać dziecko.
  • ferb napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    A jakieś kolejne czarne protesty w ogóle były? Bo nie w temacie jestem.
    Na przykład w ostatnią środę.
    W takim Poznaniu było z 300 osób - feministki, antifa, kodziarstwo, kropka_nowocześni. Tak jak na pierwszym marszu byli nawet koledzy z pracy i temat był dość ostro grzany, tak teraz nie wzbudza to teraz żadnych emocji. Od jednego kolegi, rozpustnego liberała wprost usłyszałem, że już tam nie pójdzie, bo może i lubi pocudzołożyć, ale trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny. Wpadka, a nawet potencjalny Down to nie powód do usunięcia.
    +100 do szacunku u mnie zarobił :-)
    300 osób na półmilionowe miasto z relatywnie największym poparciem dla opozycji to powiedzmy sobie szczerze jest jakiś śmiech.
  • edytowano January 2018
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    ferb napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    A jakieś kolejne czarne protesty w ogóle były? Bo nie w temacie jestem.
    Na przykład w ostatnią środę.
    W takim Poznaniu było z 300 osób - feministki, antifa, kodziarstwo, kropka_nowocześni. Tak jak na pierwszym marszu byli nawet koledzy z pracy i temat był dość ostro grzany, tak teraz nie wzbudza to teraz żadnych emocji. Od jednego kolegi, rozpustnego liberała wprost usłyszałem, że już tam nie pójdzie, bo może i lubi pocudzołożyć, ale trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny. Wpadka, a nawet potencjalny Down to nie powód do usunięcia.
    +100 do szacunku u mnie zarobił :-)
    300 osób na półmilionowe miasto z relatywnie największym poparciem dla opozycji to powiedzmy sobie szczerze jest jakiś śmiech.
    No właśnie, tak że jeśli Sierakowski pisze właśnie teraz takie rzeczy tzn. że nic nie kapuje.
  • Przemko napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    ferb napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    A jakieś kolejne czarne protesty w ogóle były? Bo nie w temacie jestem.
    Na przykład w ostatnią środę.
    W takim Poznaniu było z 300 osób - feministki, antifa, kodziarstwo, kropka_nowocześni. Tak jak na pierwszym marszu byli nawet koledzy z pracy i temat był dość ostro grzany, tak teraz nie wzbudza to teraz żadnych emocji. Od jednego kolegi, rozpustnego liberała wprost usłyszałem, że już tam nie pójdzie, bo może i lubi pocudzołożyć, ale trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny. Wpadka, a nawet potencjalny Down to nie powód do usunięcia.
    +100 do szacunku u mnie zarobił :-)
    300 osób na półmilionowe miasto z relatywnie największym poparciem dla opozycji to powiedzmy sobie szczerze jest jakiś śmiech.
    No właśnie, tak że jeśli Sierakowski pisze właśnie teraz takie rzeczy tzn. że nic nie kapuje.

    Muszą się na coś zdecydować. Elita, tak jak oni ją pojmują, musi być nieliczna aby móc spoglądać z góry i z pogardą na motłoch. Niestety w demokracji nieliczni są przegrani. Nikt im nie podpowiedział że elity nie demonstrują na placach i nie robią happeningów wkładając czarne ciuchy, torby na głowy albo biegając nago po ulicach.W tak małych grupach to dyskutują w zamkniętych klubach, uczestniczą w publicznych konferencjach, piszą programy i manifesty itp. Jak już zdobędą zwolenników to ich posyłają na wielotysięczne manifestacje, na których ewentualnie mogą wygłosić płomienne mowy. Tak robi PiS i osobiście Jarosław Kaczyński i ma efekty. Oni maja jeszcze przed sobą długą naukę i pracę. To są analfabeci polityczni.
  • los napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    "samotna matka z niepełnosprawnym dzieckiem nie ma co do garnka włożyć bo ojciec nie płaci alimentów"
    I to jest autentyczny problem, który dzielni rycerze walki z aborcją w rodzaju mec. Kwaśniewskiego dość ostentacyjnie lekceważą.

    No właśnie. Niestety tzw. obrońcy życia interesują się dzieckiem tylko do momentu narodzin. A jak chce się być pro life to zdecydowanie za mało.
  • Rafał napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    ferb napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    A jakieś kolejne czarne protesty w ogóle były? Bo nie w temacie jestem.
    Na przykład w ostatnią środę.
    W takim Poznaniu było z 300 osób - feministki, antifa, kodziarstwo, kropka_nowocześni. Tak jak na pierwszym marszu byli nawet koledzy z pracy i temat był dość ostro grzany, tak teraz nie wzbudza to teraz żadnych emocji. Od jednego kolegi, rozpustnego liberała wprost usłyszałem, że już tam nie pójdzie, bo może i lubi pocudzołożyć, ale trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny. Wpadka, a nawet potencjalny Down to nie powód do usunięcia.
    +100 do szacunku u mnie zarobił :-)
    300 osób na półmilionowe miasto z relatywnie największym poparciem dla opozycji to powiedzmy sobie szczerze jest jakiś śmiech.
    No właśnie, tak że jeśli Sierakowski pisze właśnie teraz takie rzeczy tzn. że nic nie kapuje.
    Muszą się na coś zdecydować. Elita, tak jak oni ją pojmują, musi być nieliczna aby móc spoglądać z góry i z pogardą na motłoch. Niestety w demokracji nieliczni są przegrani. Nikt im nie podpowiedział że elity nie demonstrują na placach i nie robią happeningów wkładając czarne ciuchy, torby na głowy albo biegając nago po ulicach.W tak małych grupach to dyskutują w zamkniętych klubach, uczestniczą w publicznych konferencjach, piszą programy i manifesty itp. Jak już zdobędą zwolenników to ich posyłają na wielotysięczne manifestacje, na których ewentualnie mogą wygłosić płomienne mowy. Tak robi PiS i osobiście Jarosław Kaczyński i ma efekty. Oni maja jeszcze przed sobą długą naukę i pracę. To są analfabeci polityczni.

    Wszelkie idee muszą grzać na jakimś paliwie. Musi być jakiś realny potencjał społeczny żeby idea stała się myślą polityczną. Środowisko Krytyki Politycznej próbuje na odwrót. Wymyślają sobie jakąś koncepcje i potem chcą nią zarazić społeczeństwo. W sumie na zachodzie w dużej mierze się udało, ale to jednak były inne społeczności z innymy doświadczeniami historycznymi.
  • Nie jestem pewien czy na Zachodzie im się udało. Ja tam nie widzę entuzjazmu dla żadnej idei. Hedonizm w wersji ludowej czyli konsumpcjonizm nie jest ideą. Tam nie ma chyba żadnego potencjału społecznego lub głęboko ukryty i uśpiony i dlatego Zachód jest bardzo egzystencjalnie zagrożony. To co widzimy, tę poprawność polityczną, wynika ze zwykłego oportunizmu czy nawet prostego strachu i wygodnictwa. Na Zachodzie jawny totalitaryzm nazistowski czy komunistyczny został niepostrzeżenie zastąpiony zakamuflowanym totalitaryzmem poprawniackim. Równie trudno się z niego wyzwolić czy obalić.
  • A co hedonistycznego jest w zapraszaniu do siebie islamistów?
  • 7dmy napisal(a):
    Służba i ludzie do najgorszej roboty, której zachodnim paniczykom nie chce się wykonywać.
    Co ciekawe w starych angielskich książkach do nauki języka (takich z lat 50/60 na oko) znajdowała się masa żartobliwych tekstów o ludziach którzy udają przed rodziną pracę "białego kołnierzyka" ale tak naprawdę to jeżdżą na śmieciarce bo raz że lubią tę pracę ale co ważniejsze można więcej zarobić. Co się stało z tamtą gospodarką zatem?
  • 7dmy napisal(a):
    Służba i ludzie do najgorszej roboty, której zachodnim paniczykom nie chce się wykonywać.
    To ogólna polityka migracyjna polegająca na wydawaniu pozwolenia na pobyt osobom pracującym, ale co hedonistycznego jedt w dawaniu zasiłków niepracujacym imigrantom którzy na dodatek popełniają przestepstwa? A ten odjazd z Refugees Welcome to już wogóle.
    To jest działanie ideologiczne.
  • Moja uwaga o hedonizmie nie odnosiła się do emigrantów. Była bardziej ogólna i dotyczyła tego czy lewactwu udało się zaszczepić na Zachodzie jakieś idee. Wszystko jedno jakie. Ja mam poczucie że zupełnie żadnych bo hedonizm to nie idea. Natomiast imigranci rzeczywiście są, w znacznej mierze produktem tego hedonizmu znaczy wygodnictwa. Człek Zachodu chce się bawić i konsumować. Dzieci nie chce bo to kłopot więc póki młody lub średnio kasę ma. Ciężko pracować nie chce i stąd zaproszenie imigrantów. Myśleć tez mu się nie chce i nie zaprząta sobie głowy na rozróżnianie tych imigrantów. Ne mieści mu się w głowie aby mogli chcieć czego innego niż on sam. Gardzi nimi i uważa że daje im niesamowitą szansę pracy dla siebie i w przyszłości pokonsumowania z tej pracy. Pracę ma do zaoferowania byle jaka więc uważa że analfabeci się świetnie nadają.
  • Jedno drugiemu nie wadzi.
    Idee zachodu? Pacyfizm, multikulti, gender, ekologizm, osobliwie rozumiany personalizm.
  • celnik.mateusz napisal(a):
    No właśnie. Niestety tzw. obrońcy życia interesują się dzieckiem tylko do momentu narodzin. A jak chce się być pro life to zdecydowanie za mało.
    To jest dyżurne kłamstwo proczojsowców. Ale nie wiem, jaki jest sens je powielać. Proponuję porównać liczbę domów samotnej matki, ośrodków adopcyjnych, hospicjów itp. prowadzonych przez środowiska feministyczne i okołokościelne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.